Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
lorinka - 2006-09-13 15:54
Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Mam dość. Po prostu dość. Nie wiem dlaczego... ale powtarza się u mnie cała historia, którą przeżyłam w gimnazjum. (teraz jestem w drugiej klasie liceum).
W zeszłym roku zaprzyjaźniłam się z dwoma dziewczynami... Właściwie jedną lubię bardziej... Druga wciąż mnie krytykuje albo dogryza... ale tak jakoś razem się trzymałyśmy. One bardziej, bo razem siedziały i w ogóle. Mnie zawsze w szkole przypada siedzenie z najmniej lubianymi osobami albo samej... Przyzwyczaiłam się w zasadzie... Ale do rzeczy...
Ostatnio czuję się jak przyczepka do nich... Wszędzie chodzą razem, ja zostaję sama, a nawet gdy gdzieś razem wychodzimy, nie rozmawiają ze mną, tylko same ze sobą... Kiedy ja coś mówię, to jedna z nich stwierdza, że "znowu mam zły dzień" ... Wiem, że powinnam z nimi o tym pogadać, ale właściwie co ja mogę im powiedzieć? Że czuję, że im przeszkadzam? Że jeśli chcą żebym się odczepiła, to się odczepię? W mojej klasie jest tylko 10 dziewczyn... Mam już dość spędzania przerw z chłopakami albo sama... Nie wiem, co zrobić.. Może powinnam zacząć przyzwyczajać się do samotności w szkolnym tłumie...
Najgorsze, że identyczną w zasadzie sytuację miałam w gimnazjum. W pewnym momencie "przyjaciółki" nagle się ode mnie odwróciły... nie wiem, dlaczego... Jedna z nich stwierdziła później tylko, że "z paniusiami się nie zadawać nie będzie..." :( ale ja naprawdę nie jestem taka :( Może wtedy zmienił mi się wygląd i cały styl ogólnie... ale na pewno nie charakter. Chociaż czy na pewno? Może ja czegoś nie zauważam...
Nie chcę stracić tej przyjaźni... Trochę już razem przeszłyśmy... Nie chcę zostać sama zupełnie tak jak wtedy, w gimnazjum... Nie chcę, żeby znowu ktoś nazwał mnie paniusią...
Poza szkołą mam przyjaciół, ale ... dlaczego w szkole nie mogę się dogadać z resztą...
Co mam zrobić?
maswerka - 2006-09-13 16:04
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Zastanów się nad swoim zachowaniem, sposobem bycia itd., bo jest duże prawdopodobieństwo, że to Ty się zachowujesz nieprzyjacielsko.
youstie - 2006-09-13 16:42
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
moze po prostu pogadaj z kolezankami szczerze.. zapytaj wprost (ale nie jakbys miala pretensje) o co chodzi, co sie zmienilo ze maja do Ciebie taki stosunek.. wytlumacz im spokojnie jak to odbierasz i jak sie czujesz. jesli rzeczywiscie sa Twoimi przyjaciolkami to napewno nic zlego sobie nie pomysla, tylko porozmawiaja normalnie. poza tym wiecej wiary w siebie, bo z Twojego posta mozna wyczuc, ze masz z tym problem.. pozdrawiam ;)
Patrycja155 - 2006-09-13 16:46
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Według mnie oni Ci zazdroszczą! Nie zmieniaj sie na sile tylko zastanow co twoich znajomych moze w Tobie denerwować:) Szczerze mówiąc ja tez przechodzilam przez cos takiego, byl okres ze nikt sie do mnie nie odzywal, zawsze bylam sama, na uboczu... a potem wszystko sie odwrocilo:) moze z powrotem przekonaja sie do ciebie:)
reeva - 2006-09-13 16:48
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
też tak mam...przebywam jak jest jedna z nich jak są razem to już nie :confused: nie chodzi o to, ze jestm tak nastawiona tylko o to, ze one chyba sa ograniczone i nie akceptuja blizszych znajomosci z dwoma osobami naraz...bardzo mnie dziwi takie zachowanie, bo mnie to naprawde urazilo :( zaczely razem chodzic na imprezki, chociaz jedna z nich to moja kumpela od wielu lat, tak nagle wolala przebywac z nowa znajoma, jakbym juz nie byla nawet kolezanka...
Motylka - 2006-09-13 17:01
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Bardzo trudno jest doradzić osobie, której się nie zna - ale spróbuję.
Wydaje mi się, że przyczyn takiego stanu rzeczy może być bardzo wiele:l Jest możliwe, że Twoje dwie koleżanki łączy więcej spraw (może zainteresowań albo wspólne spędzanie czasu po lekcjach) i z tego powodu rozmawiają ze sobą częściej niż z Tobą. Możliwe że mają jakieś swoje sekrety i wolą aby sekretami pozostały.l lZ dziewczynami czasem bywa tak, że wolą np. nie przebywać w towarzystwie bardzo atrakcyjnych koleżanek aby uniknąć porównań. Jeśli jesteś wyjątkowo ładną dziewczyną to choć jest to przykre ale taka dyskryminacja może mieć właśnie tak prozaiczną przyczynę.l lMoże być też tak, że nieświadomie zniechęcasz do siebie innych. Przykładów może być wiele ale jak to się mówi, diabeł tkwi w szczegółach: np zła intonacja głosu i zdanie neutralne może zabrzmieć obraźliwie.l lKwestie wyglądu zewnętrznego też nie są bez znaczenia. Może Twój image nie odpowiada koleżankom. Z własnego doświadczenia pamiętam, że nie podchodziłam w szkole do tzw. landrynek - wiesz - różowa kiecka, solar itp... Dziś jestem bardziej tolerancyjna ale mając te naście lat, niestety oceniałam po wyglądzie i takie dziewczyny wydawały mi się po prostu nieciekawe. Oczywiście "landrynka" to tylko przykład a jak wiemy wizerunków można wymieniać jeszcze wiele.l Być może przyczyny są inne ale ww. właśnie przyszły mi do głowy. Ale pewnie cała ta wypowiedź jest zupełnie niekonstruktywna dla Ciebie, bo przecież chciałabyś ZMIENIĆ TĄ SYTUACJĘ.
Tu będzie trudniej. Spróbuj znaleźć jakiś "wspólny mianownik" -niekoniecznie z akurat tymi dwoma koleżankami. Może spędzaj z kimś więcej czasu poza szkołą - może jakiś sport, gra na instrumencie albo w necie, dyskoteka, albo jakaś pasja (nawet wyplatanie koszyków z wikliny:D) - cokolwiek. To zawsze łączy.
A cha - i nie pokazuj zbytnio że baaaardzo się starasz z kimkolwiek zaprzyjaźnić. Niech to wygląda naturalnie (:rolleyes:łatwo powiedzieć co?) i jakby od niechcenia (ale z kroplą życzliwości).
Mam nadzieję, że coś z moich PORAD W CIEMNO pomoże Tobie i że w niczym Cię nie uraziłam.
daisydee - 2006-09-13 17:10
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Według mnie to nie są po pierwsze żadne "przyjaciólki", bo przyjaciólki nie zachowują się tak względem siebie, a pozatym nie grzeszą chyba inteligencją ani taktem, skoro swoją niegdyś dobrą koleżankę teraz traktują jak nikomu niepotrzebne i gorsze od nich popychadło.
Ja na twoim miejscu bym je olała, życie nie kończy się w szkole, pozatym jeśli wszystkie dziewczyny są tak zmienne jak te twoje "przyjaciółki" to prędzej czy później sobie kogoś znajdziesz.
Atram - 2006-09-13 17:37
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
moze zaprzyjaznij sie z kims innym? mowsz ze zawsze przypada Ci siedzenie z najmniej lubianymi osobami.. moze zaprzyjaznij sie z tymi najniej lubianymi? bo przeciez to moga byc rownie wartosciowi ludzie.. i pomysl ze oni tez sie czuja zle bo nikt ich nie lubi:)
reeva - 2006-09-13 17:46
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
co do tych mniej lubianych to się zgodzę, że mogą to być osoby (prywatnie, bo nie sądzę, że w szkole sie otwierają) o wiele bardziej przyjazne i wartościowe, bo jak wspomniałam też miałam taką sytuację ale teraz trzymam się z całą klasą i zawsze mam z kim porozmawiać, siedzieć itp :) musisz się usamodzielnić a nie być ciągle z myślami z tymi "przyjaciółkami", życie to nie tylko one
FK - 2006-09-13 18:02
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Ja w tym roku skończyłam liceum. Miałam (oprócz siebie) jeszcze pięć dziewczyn, które totalnie do mnie nie pasowały. Co prawda, siedziałam z jedną w ławce, ale to było bardziej z przymusu niż z chęci, gdyż ona jest osobą, no cóż, bardzo zapatrzoną w siebie, wychowaną na "gwiazdkę".
Ale poza tymi pięcioma dziewczynami miałam w klasie jeszcze 24 chłopaków i to właśnie z nimi (oczywiście nie wszystkimi ;) ) najlepiej się dogadywałam (zresztą nadal też :) ). Dlatego na Twoim miejscu nie zawracałabym sobie głowy nieprzyjemnymi albo niepasującymi do ciebie "przyjaciółkami na siłę" tylko spróbowałabym zaprzyjaźniś się z chłopakami :ehem: . Ja tak zrobiłam i nie żałuję. Zresztą z reguły faceci są bardziej otwarci, mniej konfliktowi i z nimi może być naprawdę zabawnie :D !
Powodzenia :cmok:
lorinka - 2006-09-13 18:49
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Cytat:
Napisane przez Motylka (Wiadomość 2704640) Bardzo trudno jest doradzić osobie, której się nie zna - ale spróbuję.
[*]Kwestie wyglądu zewnętrznego też nie są bez znaczenia. Może Twój image nie odpowiada koleżankom. Z własnego doświadczenia pamiętam, że nie podchodziłam w szkole do tzw. landrynek - wiesz - różowa kiecka, solar itp... Dziś jestem bardziej tolerancyjna ale mając te naście lat, niestety oceniałam po wyglądzie i takie dziewczyny wydawały mi się po prostu nieciekawe.
[/COLOR][/COLOR] Dziękuję Dziewczyny :* Kochane jesteście wszystkie.
co do różowych landrynek... nie, nie jestem taka... wyglądam normalnie... tu gdzieś na wizażu były moje zdjęcia... może przez wakacje trochę bardziej o siebie zadbałam, ale chyba jak każdy... za różem nie przepadam. ;)
doduŚ - 2006-09-13 19:13
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Cytat:
Napisane przez Atram (Wiadomość 2704944) moze zaprzyjaznij sie z kims innym? mowsz ze zawsze przypada Ci siedzenie z najmniej lubianymi osobami.. moze zaprzyjaznij sie z tymi najniej lubianymi? bo przeciez to moga byc rownie wartosciowi ludzie.. i pomysl ze oni tez sie czuja zle bo nikt ich nie lubi:)
dokladnie,zgadzam sie,poza tym tez uwazam ze te "przyjaciolki" nie mozesz nazywac je przyjaciolkami,bliskie osoby tak sie nie zachowuja,na pewno w klasie sa tez i inni,z ktorymi mozesz i warto chociaz blizej sie poznac,chcesz byc zalezna od tych "przyjaciolek"?? pokaz ze to one Ciebie stracily (traca) a nie Ty je
Pozdrawiam :*
justysia274 - 2006-09-13 19:18
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
Bo tak to jest jak się koleguje z dwoma osobami w klasie. Ja miałam to samo. Kolegowałam sie z dwiema przyjaciółkami, które potem mnie olały poprostu. Najlepiej znaleźć sobie jedną koleżankę, dużo z nią rozmawiać przebywać itp. I będziecie tlyko wy dwie, i żadnych doczepek. Może zapisz sie na jakieś kółka pozalekcysjne, albo na pewno jest u ciebei w klasie też jakaą samotna koleżanka. A je poprostu zostaw albo olej ... jak chcesz i jak uważasz.
4n3t4 - 2006-09-13 19:40
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
One są jakieś głupie, te Twoje "przyjaciółki". Weź je olej poprostu. Irytuje mnie takie zachowanie. Proponuję bliżej poznać te "mniej lubiane" osoby;)
biiibiii - 2006-09-13 21:38
Dot.: Sytuacja w klasie - nie mam już siły udawać, że jest dobrze :(
skor zle sie czujesz w towarzystwie tych dziewczyn i one daja ci odczuc ze nie jestes mile widziana albo robia cos co wiedza ze sprawi ci oprzykrosc najlepiej poszukac nowych kolezanek :) zapisz sie na jakies dodatkowe zajecia? albo jakies kolka czy cos, szkola jest duza, nie musisz sie przyjaznic akurat z tymi dziewczynami, tymbardziej ze tak cie traktuja...:)