Wrrrr, jak opanować złość na faceta!?
Wrrrr, jak opanować złość na faceta!?
Charlotte - 2003-09-01 23:08
Wrrrr, jak opanować złość na faceta!?
Na pewno macie czasami takie sytuacje, że coś Was strasznie wkurzy lub wkurza u swoich ukochanych http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif
Otóż moim słabym punktem jest Jego tzw. "przysypianie". Nie mieszkamy na razie razem, więc nie mogę Go pilnować http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Mój A. jak Mu się strrrasznie chce spać, zamiast iść po ludzku się umyć (nie chce Mu się wstać) leży na łóżku i nawet nie wie kiedy zasypia. Potem budzi się w środku nocy, idzie umyć zęby i takie tam i dopiero kładzie się w pościel. I to jest NOTORYCZNE!!!
Tłumaczę Mu, że to noc rozbita, że człowiek się nie wysypia, że o wiele przyjemniej będzie się umyć jak najszybciej i potem nie martwić się już o nic. Nie, nie dociera. Wrrrrrr! I mówię dzisiaj przez telefon (A. bardzo zmęczony po pracy) Kochanie teraz po naszej rozmowie idź się od razu umyj, i jak wrócisz daj mi sygnalik. "Dobrze Skarbie, dobrze". No i co? Czekam, czekam, nic. Myślę sobie, dobra, zadzwonię, pewnie zapomniał o sygnale, obudzę łobuza. Dzwonię, dzwonię, w końcu odbiera zaspanym głosem. Pytam "myłeś się kochanie?" no i co? oczywiście, że nie, gdybym tak Go nie obudziła, to znów by tak spał do drugiej!!! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/baba.gif
Normalnie tak mnie to wkurza, że nie wiem! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon30.gif No i oczywiście wbrew sobie nagadałam Mu, że ma za nic moje rady i słowa, bla bla bla. Z jednej strony mam rację, z drugiej chciałabym potrafić się opanować. Ale mnie to tak wkuuurzaaaaa!
Sorry za to, ale musiałam się komuś wygadać http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon30.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Macie na te nerwy jakieś sprawdzone sposoby? Wkurza mnie, że taki drobiazg tak mnie wkurzył http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ale naprawdę wyszłam z siebie. Może dlatego, że jestem przed okresem? Wrrrrrr! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
trojka - 2003-09-01 23:25
To przyzwyczajenie z wiekiem przechodzi - mój mężuś też tak robił - niektóre typy tak mają i to jest stan przejściowy. Pewnego razu tak mocno zasnął i zerwał się w środku nocy jak szalony, myśląc, że zaspał (to była zima) do pracy.
A Ty kochana nie nerwuj się - nie zwracaj na to uwagi samo przejdzie. Przed okresem kobietka musi się wyszaleć więc każdy powód dobry - a potem wstyd, że hej. Napij się rumianku z miodem - to pomaga.
Charlotte - 2003-09-01 23:32
Och, to dobrze, że mój nie jest ewenementem! Jakoś tak raźniej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Ja tego dziwnego przyzwyczajenia nie potrafię zrozumieć, może dlatego mnie wkurza. Ja, choćbym była nie wiem jak padnięta, zawsze jak najszybciej idę się umyć, bo chcę mieć to z głowy, i wtedy mam luz, mogę zasypiać ile chcę i gdzie chcę bez świadomości, że gdzieś tam w połowie snu w nocy będę musiała i tak się zwlec z łóżka.
Poza tym On nie wie nawet kiedy zasypia: hop i już śpi. To niesamowite, ja zawsze wiem, że zaraz zasnę i albo to powstrzymuję, jeśli nie powinnam jeszcze spać, albo zamykam oczy i zasypiam.
Jakaś straszna złośnica dzisiaj ze mnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Rumianek z miodem? Dobrze wiedzieć na przyszłość, dzięki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Dotka - 2003-09-02 09:03
Moj niedziedz ma to samo! prawie codziennie przysypia na kanapie przed telewizorem! potrafi tak spac nawet do 4 - 5 rano! potem wstaje i idzie do łozka! tyle tylko ze zapomina isc do lazienki umyc zeby! to mnie wkurza najbardziej!!! myc to sie myje wieczorem, wkłada gatki i idzie ogladac jakis film, ale zebow nie myje bo jeszcze sobie cos podje wieczorem, i tak prawie codziennie, no tak cztery dni w tygodniu nie przesadzając, szczegolnie w weekend!!
Ja rano wstaje i sie go pytam, Kochanie zabki umyles wieczorem? a on - zapomnialem zasnalem na kanapie!
No szlag mnie trafia, niby to nie moje zeby ale nie chce zeby pozniej mial jakies problemy, zwlaszcza ze ma ladne zabki (po serii wizyt u dentysty oczywisci) i szkoda by bylo je zmarnowac!!
dobrze ze jest przynajmniej wykapany i rozebrany (do gatek) i jak przykula sie pozniej do lozka to bez zadnych rewolucji zapachowych (typu spocona pacha po ciezkim dniu pracy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif!
Niby mi to nie przeszkadza bo niech sobie spi gdzie chce, ale czasami chcialabym polozyc sie razem do lozka, poprzytulac i usnac wtulona w niego! nawet zakupilam telewizor do sypialni! ale nic , on i tak woli wiekszy w salonie, no i masz, taki moj los.
Aha, on juz z tego nie wyrosnie, stary kon z niego i od niepamietnych czasow tak robi, no chyba ze jest baaaaardzo zmeczony to kladzie sie prosto do lozka, albo jak naprawde nie ma nic ciekawego w tv to wtedy tez. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pozdrowionka
admin - 2003-09-02 09:07
nie od kozery jest zatem stwierdzenie: "kto ma pilota, ten ma wladze" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
moze zmien kanape w salonie na taka super niewygodna, najlepiej cos niewymiarowego z Ikea http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif wtedy bedzie mu trudno na niej zasnac...
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif
Dotka - 2003-09-02 09:13
a wlasnie ze nie! w salonie mamy dwie kanapy typu trojka i dwojka, i on wlasnie przysypia na tej dwojce, a wysoki chlop jest, to nogi mu zwisaja do ziemi! ale on tak lubi i juz!!
a co do tego pilota to zeczywiscie czuje sie jakby trzymal jakies berlo!! cala kablowka jest jego!! mi pozostaje jedynie telewior w sypialni, bo sie doprosic nie moge zeby przelaczyl na cos co mnie interesuje (i nie sa to brazylijskie seriale)!
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
BabciaWeatherwax - 2003-09-02 09:36
1 załącznik(i/ów) zlosliwiec napisał(a):
> nie od kozery jest zatem stwierdzenie: "kto ma pilota, ten ma wladze" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Right http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif
Ale ząbki myję http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif