Pielegnacja mi³o¶ci, udany zwi±zek - koniecznie na weso³o!

Pielegnacja mi³o¶ci, udany zwi±zek - koniecznie na weso³o!





szajajaba - 2008-07-11 09:00
Pielegnacja mi³o¶ci, udany zwi±zek - koniecznie na weso³o!
  Szukam ciekawych, ¶miesznych, zaskakuj±cych pomys³ów, tekstów zwi±zanych z pielêgnacj± uczucia, wytrwaniem w zwi±zku, utrzymaniem zwi±zku, o tym, jak sobie radziæ - wszystkiego z przymru¿eniem oka.

Je¶li trafi³y¶cie na co¶ takiego, proszê o wpis tutaj :) Potrzebujê na ¶lub kole¿anki.

Dziêkujê :)




moooniaaaa - 2008-07-11 13:40
Dot.: Pielegnacja mi³o¶ci, udany zwi±zek - koniecznie na weso³o!
  Znam tylko te dwa :-)

- "Przepis starego kucharza

Ciasto dla dwojga

On wkurzony, bo nie jest np. sprz±taczk±, Ona wkurzona, bo On nie reaguje
na pro¶by a na bardziej ostre s³owa siê obra¿a. To m±ka.

M±kê wsypujemy do miski. Dolewamy do niej bezsensowne pretensje. Wbijamy
kilka ¿ó³tek goryczy i wyimaginowanie uzasadnionych roszczeñ. Wszystko
mieszamy zdecydowan± sprzeczk± do chwili a¿ uzyskamy jednolit± masê
bezsensownej k³ótni. Potem dorzucamy do tego trochê bakalii tajemniczych naszych
¿yciowych m±dro¶ci (np. "wy kobiety my¶licie... oczywi¶cie, ka¿dy
facet... gdybym wiedzia³a... gdybym wiedzia³...", choæ szczegó³y u¿ytych
ingrediencji zale¿± od osobistych preferencji i smaków).

Ca³o¶æ odstawiamy w ciep³e miejsce na d³u¿sz± chwilê milczenia. W
tym czasie ciasto dojrzewa, "ro¶nie" o dodatkowe poczucie w³asnej krzywdy i
mêczeñstwa.

Zaleca siê po chwili posypaæ ciasto cukrem wyrozumia³o¶ci, wspó³czucia
i zrozumienia dla drugiej strony. Jednak w takim przypadku nie nale¿y
zapominaæ o tym, aby do cukru, na koniec, dodaæ szczyptê poczucia swojej
racji.

Tak przygotowane ciasto dajemy do piekarnika rzeczywisto¶ci, w której
¿yjemy. Wypiekamy w temperaturze rozs±dku i prawdziwego naszego uczucia nie
ska¿onego egoizmem. Nale¿y pamiêtaæ o tym, aby temperatura uczucia by³a na
w³a¶ciwie wysokim poziomie, bo inaczej wyjdzie zakalec. Temperatura
rozs±dku zwykle powinna byæ na sta³ym poziomie racjonalnych, w miarê
obiektywnych przemy¶leñ (równie¿ samokrytycznych).

Pieczemy do czasu, a¿ ciasto zarumieni siê wstydem naszej w³asnej
g³upoty i dziwacznie pojmowanej sprawiedliwo¶ci w zwi±zku. Je¶li ciasto uzyska
tak± barwê, nale¿y wyci±gn±æ je z piecyka naszej duszy i, nie
zwlekaj±c, wypieprzyæ przez okno.

Tak oczyszczeni mo¿emy z pokor± przyj±æ, ¿e jeste¶my tylko lud¼mi i
niebacznym zachowaniem próbowali¶my skrzywdziæ osobê, która jest
¶wiat³em naszego ¿ycia. Dopiero wtedy poczujemy, o co tak na prawdê chodzi w
zwi±zku.

Je¶li jednak kilka razy z rzêdu ciasto nie rumieni siê wstydem trzeba
daæ nasz piekarnik do naprawy, albo w sk³adniki zaopatrywaæ siê w innym sklepie."

- "1 kg zaufania,
500 dag rado¶ci,
roztwór 100% wierno¶ci,
mieszamy to dok³adnie z opakowaniem poczucia bezpieczeñstwa,miksujemy do uzyskania jednolitej masy.Nastêpnie posypujemy szczypt± szaleñstwa.Do smaku przyprawiamy szacunkiem,zainteresowani em i czu³o¶ci±.Na koniec warto dodaæ odrobinê zazdro¶ci!Dla utrzymania gor±cej temperatury polecam jeszcze trochê bezwstydu i pikanterii "



szajajaba - 2008-07-11 15:16
Dot.: Pielegnacja mi³o¶ci, udany zwi±zek - koniecznie na weso³o!
  ¦wietne to! Dziêkujê :cmok:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl