Musze sie pożalić

Musze sie pożalić





Izus86 - 2005-11-02 17:53
Musze sie pożalić
  Musze sie wam troche pożalic ..... jest mi troche smutno bo moja (myślałam ze najlepsza kolezanka ze szkoł sredniej ) mnie totalnie olewa...obecnie zaczęłam pierwszy rok studium ...wiec niedawno skonczyłam liceum a w tym liceum miałam kolezanke z która siedziałam i w sumie najlepiej sie z nia dogadywałam czesto esemesowałyśmy i wogule nawet namówiłąrodziców na neta zeby mieć ze mna lepszy kontakt ......wszystko było fajnie po skończeniu szkoły czesto gadałyśmy na gg....ale kontakt troszke sie urywał ....no i teraz totalnie juz sie urwał .......nie piszemy jzu do siebie na gg a jak aj do niej napisze to nawet mi nie odpisze ani nie pogada ..teraz to ja jzu wogule do niej nie pisze bo widze ze to nie ma sensu raz pusciłam jej sygnała to choc mi odpusciła to przez kolezanke kazała mnie sie zapytać czy mi sie w szkole nudzi ze puszczam jej sygnała.....no i teraz sygnałów tez jej nie puszczam...jest mi bardzo przykro :( czuje sie max olana ... nie wiem czemu moja kolezanka tak postąpiła....wkoncu nci jej nie zrobiłam ...na bank nic nie zrobiłam :( ehh tak mi smutno :( choc troszke lżej juz jak to wam tu napisałam .mam nadzieje ze nie zanudziłam .pozdrawiam




sweeney - 2005-11-02 18:02
Dot.: Musze sie pożalić
  Mialam dokladnie to samo, tylko ze z przyjacoilka z podstawowki. W liceum byl coraz slabszy kontak az sie zupelnie urwal Nie gadalam z nia juz ze 2 lata :eek: a mieszka kilkaset metrow ode mnie



tygrysiatko18 - 2005-11-02 18:05
Dot.: Musze sie pożalić
  no coz duzo jest taich przypadkow ze kontakty ze szkol srednich urywaja sie wraz z poczatkiem studiow i to normalne od lat, wiem ze jest Ci przykro ale po jakims czasie Ci przejdzie i znajdziesz kogos na jej miejsce :)



nask - 2005-11-02 18:06
Dot.: Musze sie pożalić
  <przytul> Może spróbuj powiedzieć jej jak sie czujesz? Jeżeli nie wprost, to napisz maila, list, cokolwiek. A jeżeli ona nadal b edzie obojętna to zcas wyrosnąc z tej "przyjaźni" Zaczęłaś nowy etap. Może dla niej nie miałobyć w nim miejsca...




ofca102 - 2005-11-02 18:07
Dot.: Musze sie pożalić
  widze ze nie jestem sama z takim problemem... jestem w dokladnie takiej samej sytuacji :( tylko ze my znamy sie od przedszkola i jestesmy sasiadkami...zaczelo sie to od tego jak znalazlam sobie chlopaka ona zreszta tez teraz ma...jak przedtem widzialysmy sie coadziennie to teraz raz na pare miesiecy...przykro mi z tego powodu i to bardzo...

NIc sie nie martw i łebek do góry :) jeszcze wszystko się ulozy... może namów ja najekiś wspolny wypad w woli wyjasnienia sobie wszystkich niedomowien, obaw itp :) pozdrawiam:)



Izus86 - 2005-11-02 18:09
Dot.: Musze sie pożalić
  wiecie co teraz to sie juz troche z tym pogodziłam choc smutno mi bo wiele rzeczy mogłam jej powiedzieć .....smutno mitez z tego powodu ze ludzie tak szybko sie zmieniaja...a ty sama nie wiesz co jest powodem tak szybkiego urwanai kontaktu...jak dla mnie to troche chamskie



Bridget - 2005-11-02 18:18
Dot.: Musze sie pożalić
  Cytat:
Napisane przez ofca102 NIc sie nie martw i łebek do góry :) jeszcze wszystko się ulozy... może namów ja najekiś wspolny wypad w woli wyjasnienia sobie wszystkich niedomowien, obaw itp :) pozdrawiam:) o o o ofca102 dobrze gada (swoją drogą fajny nick i avatar :D )
Powodzenia Izus :)



Izus86 - 2005-11-02 18:27
Dot.: Musze sie pożalić
  Dzięki mam nadzieje ze mi szybko wszystko przejdzie i nie bede sie jzu tym wogule przejmować moze sie kiedys odezwie do mnie a jak nie to nie i juz :) ale musiałam to z siebie wyrzucić bo to tak siedziało mi w głowie ciagle



kroofk@ - 2005-11-02 18:30
Dot.: Musze sie pożalić
  Miałam dokładnie taką samą sytuację z dwoma dziewczynami - jedna niby najlepsza kumpela w liceum, a druga taka kumpela, nie związana ani z pracą ani ze szkołą. I obie po jakimś czasie zerwały ze mną kontakt zupełnie. Pobolało, ale przeszło i już się nie przejmuję, bo na ich miejsce weszły "zwykłe" kumpele, nie psiapsiółki. Więc zobaczysz, że będzie dobrze:cmok:.



magdeczka - 2005-11-02 18:34
Dot.: Musze sie pożalić
  Mi też jest smutno bo moja najlepsza koleżanka przestała się do mnie odzywać jak sie przeprowadziłam do innego miasta. Nie odbiera telefonu, nie odpisuje na sms'y i na maile. Nie wiem dlaczego. Widocznie nie była taka dobra jak myślałam.

Ale i tak mi smutno, bo ja nadal ją bardzo lubie.
Łącze się z Tobą w bólu.



Izus86 - 2005-11-02 18:39
Dot.: Musze sie pożalić
  Cytat:
Napisane przez magdeczka Łącze się z Tobą w bólu.
to brzmi jakby mi ktos zmarł heheheheh a tak na poważnie to dzieki ze mnie rozumiecie :*



magdeczka - 2005-11-02 18:58
Dot.: Musze sie pożalić
  Ja cię rozumiem, bo też teraz to przeżywam, choć to była koleżanka z pracy.
Ale bardzo ją lubiłam i miałam nadzieję, że będzie ze mną chciała utrzymywać kontakt a tu takie zaskoczenie i nie wiedzieć dlaczego...



Syringa - 2005-11-02 19:14
Dot.: Musze sie pożalić
  Ja też miałam podobną sytuację - miałam przyjaciółkę, z którą przyjaźniłam się od zerówki - razem codziłyśmy do podstawówki, razem do gimnazjum, rozumiałyśmy się bez słów. Potem poszłyśmy do jednego liceum, tylko do innych klas, tam, moja przyjaciółka przeszła taką metamorfozę... niestety na gorsze... :( Spotykałyśmy się na korytarzu i... nie miałyśmy o czym rozmawiać... Teraz też czasem się widujemy, ale... to już nie jest to... Czułam się wtedy jak bym stracił siostrę... Ale nie przejmuj się - głowa do góry i niczym się nie martw - na pewno znajdziesz nową przyjaciółkę :D



pluszynka - 2005-11-02 19:37
Dot.: Musze sie pożalić
  mialam podobnie - cała podstawówka razem, angielski itd., zaczęło się LO ja wybralam kompletnie inne i zero :eek: kontaktu. Z dnia na dzień koniec, chyba żadna z nas nie tęskniła, czasem bywa tak, że ludzi łączy coś tylko pozornie - razem siedzą, chodzą do szkoły, widzą się na podwórku. Ale to nie przyjaźń, tylko wspólne spędzanie czasu. Dziś cieszę się zę tak się stało - całą energię mogłam włożyć w kontakty z LO - stamtąd mam wszystkich przyjaciół, minęły studia - a my wciąż razem. Jeśli kontakt się urywa jasne jest, że co najmniej jednej ze stron nie zależy. Jeśli cenisz tą osobę i Ci jej brakuje - możesz spróbować pięlęgnować znajomość, wyjaśnić sytuację, lepiej tak postąpić niż żałować. Przykra jest świadomość, że spędzamy z kimś mnóstwo czasu, lubimy go, ale znajomość tak naprawdę polega na tym, że np. mamy w pracy biurka obok siebie, gdy tak przestanie być - znajomość się skończy. Oczywiście są to wyjątki, ale trzeba sobie zdawać sprawę, że takie znajomości też się zdarzają



Ryfka - 2005-11-02 19:43
Dot.: Musze sie pożalić
  no tak to jest, mnie tez olala moja przyjaciolka (?). ech, te kobiety :rolleyes: nic sie nie martw, jak jestes na pierwszym roku to wlasnie nadszedl okres, kiedy poznasz mase ludzi, wiec wiesz-klin klinem ;)



konrad11 - 2005-11-02 19:47
Dot.: Musze sie pożalić
  Współczuję Ci...w sumie to miałem podobny przypadek, tyle że moja koleżanka wyprowadziła sie z miasta w którym mieszkam...wiem co to znaczy...ale głowa do góry..skoro ona Cię tak olewa to po co sobie głowę zawracasz...nic tym nie wskórasz, tylko jeszcze bardziej sie pogrążysz...bądź silna...ona pierwsza do Ciebie przyleci, jak tylko będzie czegoś potrzebowała, albo jak przejedzie sie na swoich obecnych przyjaciołach...jak się przejedzie i to ostro to wtedy na prawdę Cię doceni... 3maj się:*:*



Izus86 - 2005-11-03 18:25
Dot.: Musze sie pożalić
  Cytat:
Napisane przez Ryfka no tak to jest, mnie tez olala moja przyjaciolka (?). ech, te kobiety :rolleyes: nic sie nie martw, jak jestes na pierwszym roku to wlasnie nadszedl okres, kiedy poznasz mase ludzi, wiec wiesz-klin klinem ;) juz poznałam wiele fajnych osób ale nie sądze by był ktos kto mógłby byc moja friend :) na szczęście tak bardzo sama nie zostałam mam jeszcze moje "placowe" firend które juz nie raz wyciagały mnie z opresji ..i depresji heheheheh
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl