cholerny dół !

cholerny dół !





paula78 - 2003-07-01 10:31
cholerny dół !
  witam
pieknie mi się miesiąc zaczyna od dołka psychicznego,moż e to przez to że mam okres,mąż całymi dniami w pracy,ja z dzieckiem,zero znajomych,zero pracy,cellulitis,nie wiem co na obiad,tęsknota za dawno nie widzianymi osobami i nie zapowiada się żebyśmy się prędko spotkali,kosmetyki drogie ,ciuchy drogie a u mnie kasy zero.,pada,ciemno,szaro i do domu daleko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
az mi się płakać chce ,chyba zwariuje,codziennie to samo,cholerna rutyna.
dobrze tylko że mam gdzie się wyżalić.
paula




maja101 - 2003-07-01 10:37

  Nie smuć się http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif Idź do cukierni na szarlotkę, na lody, czy co tam lubisz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif Ja wczoraj miałam takiego doła, że pół wieczoru przeryczałam - nie wiem czy będę miała za 2 miesiące gdzie mieszkać i też mi było smutno... Ale na smutek pomaga kakao - moja dieta padła śmiercią naturalną, jak wypiłam 2 czubate kubki na poprawę humoru http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Główka do góry - będzie dobrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif



mala-czarna - 2003-07-01 10:39

  Paula, u mnie od dwóch dni podobnie - rano nie chce mi się nawet oczu otwierać, bo w śnie jest tak dooobrze, bezpieeecznie.
Za oknem leje albo wieje, albo znowu słońce praży i makijaż mi spływa - zresztą jakoś nie umiem się pomalować ostatnio - postarzam się i w ogóle wyglądam na zaniedbaną.
Z mężem widzę się dopiero po 20, w tym miesiącu mam deficyt budżetowy i zero perspektyw na wakacje.
I jeszcze taki wewnętrzy dół, chandra, niechęć do życia.

Dobrze, że chociaż net mi działa.



sarenka - 2003-07-01 10:50

  ojojoj. smutki precz! znajdź sobie jakieś tanie hobby - ja np. ostatnio dekoruję WC fioletowymi elementami http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. mam już fioletowe mydełko w kostce Palmolive i takie samo w płynie i na półce stoi lawendowy Ajax i lawendowy spray do odświeżania powietrza http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.. jak na razie koniec kolekcji http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, ale tropię lawendową kostkę toaletową http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif i może jeszcze jakąś fioletową świeczkę ustawię http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif. może tu głupiutkie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon41.gif, ale bardzo mnie to cieszy. [[[wcześniej jak goopia dobierałam białe i niebieskie doniczki na balkon [często podmieniałam się z mamą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif]]]

jestem bezrobotna od kilku miesięcy i tez mam taaakie doły - nazywam siebie wówczas kura domową.. ale generalnie staram się być dzielna i pozytywne myślenie działa!

dziś kopałam w skrzynkach na balkonie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif - muszę zasadzić nowe kwiatki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif siedząc w domu można się podszkolić w zakresie kulinarnym - polecam stronę www.mniammniam.pl - ma się czas na experymenty. ja chyba zacznę tworzyć nowe koktajle http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif tylko muszę nauczyć się obsługi sprzetu, który dostałam od rodziców.

i koniecznie przeczytaj "Polyannę" - nawet jesli czytałaś w dzieciństwie.

głowa do góry! "człowiek jest tym czym czynią go jego myśli"




BabciaWeatherwax - 2003-07-01 10:58

  Dziewczyny - głowa do góry http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

To są nasze babskie małe smuteczki - ale przecież nie zawsze musi świecić słońce, prawda? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Deszczyk też jest potrzebny - choćby po to, żeby potem bardziej cieszyć sie słońcem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Ja wiem, ze może to truizm - ale nie bedzie prawdziwie szczęśliwy ten, co nie cierpiał - bo szczęście można docenić tylko w opozycji do smutku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif.

Kazdy problem oglądany z perspektywy dni- tygodni- miesięcy, wydaje się malutki i nieważny - więc nie martwcie się - za kilka dni znów będzie dobrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



Smok - 2003-07-01 11:01

  Dziewczynki kochane, ja też mam doła od paru dni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif, choc trwa to już dłużej, też mi się nie chce wstawać, o dopiero teraz się dobudziłam, w nocy nie śpię. A w dodatku cierpię na niemoc twórczą i nic mi się nie udaje. Od paru mc klepię moją mgr i tak ją klepię, że przeklepałam szanse na doktorat w tym roku. Bęczę już kilka tygodni. Wakacji jak zwykle brak, kasy też, mój Miś właśnie stracił pracę. Powoli nie chce mi się nic. Traci poczucie sensu. Prawie nie wychodze z domu, mam tylko net i Was. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif



sarenka - 2003-07-01 11:01

  o Babcia się znalazła http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon20.gif.

dokładnie tak Babciu! nawet po najgorszej zimie będzie wiosna!



Smok - 2003-07-01 11:04

  Pesymistycznie powiem, a co jeśli ta wiosna nigdy nie przychodzi, tylko jest coraz gorzej. Buu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif jak łatwo zakopać marzenia!



AgaZ - 2003-07-01 11:14

  Oj Droga Paulo jak ja to dobrze znam z autopsji http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Takie dni są koszmarne. I najgorsze, że naprawdę jesteśmy w takich chwilach zupełnie same i bezsilne. Bo dziecko jest ważniejsze, bo nie ma kaski na jakieś szaleństwa, czy choćby płatną pomoc http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
Ja odkąd poszłam na studia, zawsze byłam daleko od rodziny. przyjaciół na szczęście potrafiłam sobie znaleźć w każdym miejscu na ziemi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif , ale niestety nawet najlepsi przyjaciele mają również swoje życie i nie zawsze mogą być tam gdzie byśmy chcieli.

Pamiętaj, że zawsze masz tu mnóstwo przyjaciół na wizażu. Wystarczy, że napiszesz jak Ci źle. Wiesz, że ja w ten sposób zyskałam na wizażu kilka wspaniałych znajomości i spotykamy się teraz w realu? To jest wspaniałe http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif I naprawdę czasami warto napisać, że nie wszystko jest różowe i , że potrzebujemy pomocy lub odrobiny uwagi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Poza tym Twój dziewczyneczka już niedługo będzie coraz bardziej samodzielna, bardziej mobilna i łatwiejszy w obsłudze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Zobaczysz już niedługo nabierzesz znowu wiatru w żagle, to tylko kwestia czasu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

A teraz zrób sobie pyszną kawkę lub herbatkę. Jak Natalka zaśnie zrób sobie wspaniałą kąpiel. A jak chcesz pogadać, to napisz mailika lub dawaj telefonik na priva i zaraz do Ciebie zadzwonię http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Cmoczki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

AgaZ



koko - 2003-07-01 11:14

  ja podejdę do tematu po swojemu-zawsze może być gorzej-wyobraźcie sobie, że komputer odmawia wam posłuszeństwa.przydarzyło mi się to tydzień temu-myślałam, że oszaleję.dopiero wczoraj wieczorem mogłam zajrzeć na wizaz. to dopiero była tragedia! hehe.
a tak poważnie-trzeba przeczekać.i dużo siedzieć na słońcu na poprawę nastroju.
głowa do góry! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



Charlotte - 2003-07-01 11:16

  Ojejku, Dziewczyny, no co Wy!? Przestancie! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Ja od 40 dni nie dostaję okresu i właściwie to też powinnam mieć doła i to gigantycznego, ale tak sobie myślę, że po co się martwić na zapas, dziś lecę do apteki, a martwić się będę potem (albo nie, mam nadzieję) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Zresztą tak sobie myślę, że w każdej sytuacji można znaleźć lub zrobić coś dobrego.
Stracona szansa na doktorat? Może znajdziesz jakąś fajną prackę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Czujesz się zaniedbana? Idź popływać (naprawdę człowiek odżywa!) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif
Nie wyjeżdżasz na wakacje bo nie masz kaski? Wstań rano, weź dzieciaczka i pojedźcie na Pola Mokotowskie (i ile jesteś z Warszawy) byłam ostatnio, naprawdę można odpocząć, jest bardzo przyjemnie i w ogóle http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Główki do góry!!! Doszłam do takiego wniosku, że najgorsze to siedzieć w domu w takich chwilach. Dlatego staram się jak najwięcej wychodzić, a te Pola to naprawdę cudowne miejsce jak na miasto http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif



julita - 2003-07-01 11:18

  w moim przypadku też będzie wiosna??i zdrada z perspektywy czasu okaże się malutkim problemikiem?

DZiewczyny ,jak ja chciałabym mieć wWasze zmartwienia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif



Smok - 2003-07-01 11:25

  Fajne pocieszenia, aby trodzkę nieskuteczne, tak się pocieszam ja od pół roku, tak pocieszam mojego bezrobotnego Miśka, tak robia to inni, że kiedyś będzie lepiej. ja od roku ciągl eidę w dół, on też. Doktorat przepadł, a fajnej pracki nie będzie, bo jej nie ma, a poza tym, to ja jestem polonistką, a moje koleżanki ze studiów pracują owszem, ale w sklepach z butami i kiecami, nie żartuję. Mam poza tym dylematy, praca czy studia, bo mam inne studia i chyba będę je musiała zostawić. Ja chyba już nie chcę byc dorosła. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif



BabciaWeatherwax - 2003-07-01 11:31

  julita napisał(a):
> DZiewczyny ,jak ja chciałabym mieć wWasze zmartwienia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif

Julitko (i inne dziewczyny) - wierzcie mi, ze naprawdę wszystko kiedyś mija, przestaje boleć i maleje. Wiem, bo przeszłam przez rozwód, przechodzę chorobę Mamy (i naprawde jestem uwiązana w domu - nie mogę jej wziąć do wózka i na spacer), mam też kilka innych poważnych problemów, z których brak stałych dochodów nas obojga jest niemałym - zapewniam Cię Julitko, ze nie chciałabyś się ze mną zamienić.

Swoje szczęście nosimy w sobie,niezależnie od sytuacji zewnętrznej - może to takie oczywiste stwierdzenie - ale bardzo prawdziwe http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif Często pomoc innym, bardziej potrzebującym jest sposobem na uwolnienie się od własnych lęków i problemów - jak dla mnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



julita - 2003-07-01 11:39

  Babciu bardzo Ci współczuje bo wiem co to za choroba(moja babcia też na to choruje).
Moim zdaniem jesteś wspaniałą osobą,ja nie dałabym rady sama z tak straszną chorobą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif



BabciaWeatherwax - 2003-07-01 11:42

  Dałabyś Skarbie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif

Co nas nie zabije, to nas umocni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



paula78 - 2003-07-01 11:53

  witam
dziewczynki jesteście kochane,naprawde cieszę się ,że jesteście.dziękuje
pozdrawiam
paula



sarenka - 2003-07-01 11:54

  może zabrzmi to banalnie, ale trzeba cieszyć się tym co się ma a nie martwić, że aż tylu rzeczy się mnie ma.

ile osób nie ma dachu nad głową, kawałka chleba, kochanego człowieka [nie koniecznie w osobie męża czy chłopaka, ale matki, brata czy przyjaciela], nie każdy jest pełnosprawny.

mam czasami dołki - jak każdy, ale w sumie jestem wielką szczęściarą. a że nie mogę mieć wszystkiego to moje wielkie szczęście - mam tyle drobnych marzeń!

i tak jak Babcia zauważyłam, że nawet w okresie załamania, kiedy człowiek spotka inną osobę, która przezywa te złe chwile - od razu się odżywa, człowiek czuje się potrzebny i stara się dać tej drugiej osobie jak najwięcej z siebie..



paula78 - 2003-07-01 11:56

  witam
właśnie robie porządek żeby czymś sie zając i nie myśleć o pierdołach.znalazłam karty Tarot,które kupiłam lata temu,do dzisiaj nie umiem sie nimi posługiwać.Sa w idealnym stanie ,nie używane ale folia z pudełka jest zdjęta pomyślałam ,że może któraś z was chciałaby spróbować?
chętnie je odstąpie ,co wy na to?
pozdrawiam
paula



julita - 2003-07-01 11:58

  Paula przypomniałaś mi że mam tarota!! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Idę kombinować z kartami:)



Mgiełka - 2003-07-01 12:05

  Julito. Tak. Kiedyś, z perspektywy, może się okazać, że zdrada nie była największym życiowym problemem (choć wiem, że to może teraz wydać Ci się nieprawdopodobne).
Pamiętam, że kiedy miałam różne życiowo-uczuciowe problemy wydawało mi się, ze nie ma niczego gorszego. Ale jest wiele strasznych rzeczy - nieuleczalna choroba najbliższych, ciężko chore dziecko, wypadki, śmierć. Wiem, że teraz powiało grozą. Nie życzę tego NIKOMU. Ale pamiętaj, że teraz nie jesteś w sytuacji bez wyjścia. Teraz sama jesteś kowalem własnego losu. Tragedia jest wtedy, kiedy nie możesz w żaden sposób wpłynąć na bieg wydarzeń.
Ale ja WIERZĘ, że wiosna przychodzi zawsze. Nawet, jeśli wygląda nie tak, jak sobie ją wymarzyliśmy.



Mgiełka - 2003-07-01 12:09

  Pisanie w trybie off-line ma fatalną wadę - powtarzam wcześniejsze posty http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Już dziewczyny przede mną odpowiedziały mądrze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif, a ja tu się wysilam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.
Pozdrawiam wszystkich, parę dni nie mogłam być z Wami http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



Catherine - 2003-07-01 16:28

  Dziewczyny Kochane,

az mi glupio pisac po tylu wspanialych i madrych postach Babci, Agi, Sarenki i innych. Ja tez mam nastepnego dola, jestem roztrzesiona jak galareta, w nocy nie moge spac a w dzien - pozbierac sie. Sa wieksze i mniejsze problemy, moje w porownaniu z niektorymi sa smiesnie blahe.
Ale wiecie co, jakoze u mnie doly pojawiaja sie regularnie i czasami bez wyraznego powodu, postanowilam sie "zmonitorowac": tzn. zaznaczac w kalendarzyku, kiedy jestem pelna sil witalnych, kiedy mnie wszystko wnerwia, kiedy jestem oklapnieta a kiedy lapie doly.
Moze ma to jakis zwiazek z moim cyklem miesiecznym? Sprawdze.
A poki co, to dolaczam sie do tych zdolowanych kobitek i rowniez dziekuje za powyzsze posty ze slowami otuchy.

Nigdy nie jest tak zle, by nie moglo byc gorzej.

Co mnie nie zabije, to mnie wzmocni.

Po burzy wychodzi slonce.

Jutro jest nowy dzien.

C.



DominikaS - 2003-07-02 17:22

  Buuuu, to ja sie tez wyplacze... Mialam migrene przez 26 godzin i jestem wykończona:-( W dodatku zbiegła sie z moją wizyta u synka (jest na wsi z dziadkami) a chciałam sie z nim pobawić dlużej przed wyjazdem... I już tęsknię, chociaz jeszcze nie wyjechalam:-(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl