cholera jasna !
cholera jasna !
Mandarynka - 2003-06-12 07:38
cholera jasna !
cholera jasna-wlaśnie dowiedziałam się, że firma w której pracuję pokręci sie do sierpnia-a pózniej KONIEC! no, szlag mnie trafia-co dalej ?! dajcie znać jak życ bez pracy żeby nie zwariowac ;-( pozdrawiam Iwona
Catherine - 2003-06-12 17:49
Ano, cholera jasna.... Ta recesja daje w kosc od dluzszego czasu. Na pocieche - marna - moge Ci powiedziec, ze to, co spotkalo Ciebie, stalo sie udzialem wielu znanych mi osob. No nic, zakasac rekawy, podac CV i list motywacyjny w Internecie, poszperac tu i owdzie, kupowac poniedzialkowa Wyborcza i .... mimo wszytko, przec do przodu.
Trzymaj sie mocno, powodzenia, pozdrawiam:) C.
Smoczyca - 2003-06-12 18:07
Ech wspólczuję Ci biedactwo... ale co robić, jest naprawdę strasznie ciężka sytuacja na rynku, odczuwam to boleśnie każdego dnia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif na razie się nie martw i bądź optymistką, musisz wierzyć że coś się uda znaleźć... Warunki ekonomiczne na rynku są tragiczne, ja sama po skonczeniu studiów chciałam byc niezalezna i załozyłam własną działalność i lewdo wiążę koniec z końcem (choc zdawałoby sie że akurat na moje usługi popty nie słabnie). Ostatni rok był najgorszy z możliwych a następny wcale nie zapowiada się lepiej... ufff... dość narzekania! Kochana Mandarynko, uszka do góry, nie wolno ci się załamać! Jak się będzie bardzo mocno chciało to się w końcu coś znajdzie! Sama kiedyś złożona potworną niemocą spędziłam pół roku przykuta do łóżka i doprawdy był to mało przyjemny okres...
Trzymam kciuki za ciebie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Agentka - 2003-06-12 19:11
mandarynko- zeby nie zwariowac to druga praca http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif tak na serio to ja bym sobie rachunek sumienia zrobila..a moze tak miało byc i..na przykład to dobry moment na zajscie w ciaze, jak sie jest w stałym zwiazku ? pomyslec, pokombinowac, pousmiechac sie do znajomych- dodam wpływowych http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif, zagonic siebie, rodzinke do szukania nowej pracy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
a moze to czas na zmiane kwalifikacji, branzy ? na remont domku ? na nową szkołę ? duuuuzo jest mozliwosci http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
a za odprawe radze wyjechac na fajniusie wakacje http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif nosek do góry kochanie, bubu mi zawsze powtarza : "Pamietaj Agencior- szklanka ma byc do połowy pełna a nie pusta" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif za to ją ten tegos http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif - niech nie widzi, bo sie zaraz napuszy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif mandarynko i powodzenia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Nutka - 2003-06-12 19:23
Dziewczyny maja rację ,juz powoli rozgladaj się za nową pracą..może trafisz coś znacznie lepszego,lepiej platnego..? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif nigdy nie wiadomo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif
Nie ma tego żłego co by na dobre nie wyszło! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Trzymaj się dzielnie nie załamuj się - trzymam kciuki! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon36.gif
Mandarynka - 2003-06-17 10:09
Wielkie dzieki Olu za te słowa ! Podobno NIKT i NIC nie dzieje sie w naszym życiu bez powodu - każdy spotkany czlowiek coś wnosi w zycie drugiego.W tym co dzieje sie teraz w moim zyciu - tez doszukuje sie wlasnie takiej filozofii.Moze probuje najzwyczajniej w swiecie - pocieszyc sie w tej beznadziei, ktora mnie ogarnia. Masz racje - pora na rachunek sumienia - juz go zrobiłam z 1000 razy. Dziecko? - niby tak, ale jednak nie... Najbardziej realne - to rozgladanie sie za czyms nowym zawodowo czyli chialabym robic cos zupelnie innego niz dotychczas. Kolezanka z ktora pracuje (jedyna, bo w firmie pracuje tylko 5 osob) wybrala sie wlasnie na rozmowe kwalif. - zupelnie odbiega to od tego czym zajmowala sie teraz. I fajnie-trzymam za nia kciuki. Co do proponowanych przez Ciebie "wakacji za odprawe" - nie, nie kochana - tak dobrze to tu nie bedzie. Jesli otrzymam pensje za czerwiec i moze za lipiec - to bedzie wielki sukces ;-( ALE USZY DO GORY musze trzymac - mimo wszystko... A Tobie Agentko zycze duuuuuuuuzo słońca - na kazdej płaszczyznie zycia - calusy z Sopotu ! (a własnie - Ty skad do mnie napisalas ?)
Mandarynka - 2003-06-17 10:24
Wiem, wiem - ja to wszystko wiem - grunt to nie zalamywac sie itd. itp. Jednak takie myslenie na niewiele sie zdaje w zderzeniu z okrutna rzeczywistoscia - np. rachunki do zaplacenia. Niedawno byłam na warsztatach pt. "Rozwój osobisty" - i poznałam konstruktywne sposoby radzenia sobie ze stresem - i dzis probuje zastosowac ta wiedze. To na nic - dołujące mysli i tak biora góre.Mam nadzieje, ze to co mnie spotyka - spowoduje jakis zwrot w moim zyciu (ten dotychczasowy marazm wykańczał). Chce wierzyc, ze to wszystko dzieje się PO COŚ....- dzis jeszcze nie wiem co kryje sie "za rogiem". Pozdrawiam gorąco i dziękuję za słowa otuchy i wsparcia - całusy ślę z Sopotu !pa, Smoczyco - życzę Ci sukcesów i wymarzonych obrotów w firmie !
Mandarynka - 2003-06-17 10:33
Dzieki, ze zatrzymałaś sie przy tej mojej "cholerze jasnej" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Jakos bedzie - no, cholera jasna - jakoś musi byc, prawda ? Moze to jeszcze nie dociera do mnie ? Nie moge sobie wyobrazic dnia gdy tak zupełnie nikomu nie bede potrzebna zawodowo.Mam jeszcze 1,5 m-ca pracy w tej firmie (zamykanie, zwalnianie ludzi, rozw. umów itp.), pozniej zamierzam sie rozchorowac. Kto wie, moze naprawde bede potrzebowala np. psychiatry, zeby nie zwariowac. Tak to dobra mysl - juz dzis sie do niego wybiore http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Pozdrawiam gorąco i życze Ci - byś nie miala podobnych kłopotów - Iwona
Smoczyca - 2003-06-17 10:53
E tam jaka tam firma, zwykły szarak jestem jednoosobowy co się modli żeby mu firmy wreszcie zapłaciły bo ten przeklęty ZUS do 10 trzeba... ale naprawdę lubię to co robię (choć niektórzy patrzą się na mnie dziwnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif jak to mówię). Wiesz podoba mi się to co poiwedzialaś - naprawe nic nie dzieje się bez przyczyny. Ponad rok temu miałam strasznie cięzki wypadek kompletnie przypadkowy i nie z mojej winy, z kategorii tych gdzie ludzie albo giną na miejscu albo są kalekami do końca życia. Ja miałam poważne obrażenia ale to nic w porównaniu z tym co mogło się wydarzyć... miałam kupę szczęścia, ale i tak czu7łam sie okropnie leżąc przez pół roku plackiem w łóżku, nie pracując itd. I dopiero z perspektywy czasu widzę jak było mi to potrzebne, taki czas wyciszenia się, przemyślenia paru rzeczy - za dużo pracowałam, nigdy nie było mnie w domu, rozstałam się z narzeczonym i harowałam dwa razy więcej... i wtedy stop! Życie dało mi kopa, ja taki wulkan energii nie mogłam sie ruszyć, nie mogłam nawet usiąść czy sięgnąć po telefon czy coś do picia, byłam zadana na łaskę najbliższych. Ale paradoksalnie, ten okres bardzo mi pomógł w zyciu... w październiku wróciłam do pracy bo zaczęły się telefony, okazało się że mam doką wrócić, człapałam niezdarnie na kulach wpadając w histerię na widok nadjeżdżająxcego z naprzeciwka samochodu... a jednak jakos dałam radę. teraz mam ciągle bardzo dużo różnych kłopotów ze zdrowiem ale ludzie patrząc na mnie nigdy by tego nie powiedzieli, czasmi ktoś się dziwi jak piszę lewą ręką... albo nie mogę uścisnąć prawej - bo jej po prostu nie podniosę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ale żyję...
Jaki stąd morał? Wszystko ma swój sens, ukryty na razie... tak miało być, widocznie masz znaleźć sobie inną pracę, lepszą albo w ogóle zmienic zawód...
Ja całuski przesyłam z Gdańska http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Malenka - 2003-06-17 11:09
no własnie....od dłuższego czasu boję się co z pracą....mam tyle planów....ale bez pieniędzy.... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif moje skromne doświadczenie mówi, że należy chwytać się każdej szansy, bo może okazać się Twoja życiową szansą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif zacznij rozpytywać znajomych.....puść wić......do mnie do dziś dzwonią znajomi z propozycją pracy....choć od dawna mam pracę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ale oni pamiętają http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Mandarynko, poradzisz sobie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
Agentka - 2003-06-17 11:12
Kochanie pisałałam i pisze ze 100lycy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Malenka, gorzej juz byc nie moze, bedzie tylko lepiej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif zaufaj mi- sama mam nie łatwo , ale jest obok mnie Tygrys i dzieki temu wiem, ze sie nam uda..to bardzo wazne miec kogos bliskiego, kto pomoze, przytuli, ukocha, wytłumaczy, otrze łzy i powie " kochanie, nie jestes sama, masz mnie" ..to wazne. Dlatego Mis, jak bedziesz chciala, pisz na moj mail http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif potrzymam cie za łapke http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif mandaryneczko ..i dziekuje za cieplego posta do mnie, pisze z pracy tym razem, wiec dlatego tak krótko..
buziaczek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Malenka - 2003-06-17 11:32
dzięki Olu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif pozdrów Tygrysa http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif wierzę, że będzie dobrze, ale każdego dnia zaczynam dzień od wiadomości, muszę, chcę, bo takie mam studia, ale.....to co słyszę dobija mnie...
nasz rząd ośmiesza się, pracownik służby zdrowia przyznaje się, że zabił ludzi...i co?? i nic, a najchętniej zlinczowałabym go.... moja babcia też wezwała karetkę,jest w szpitalu i caly czas myślę czy wyjdzie z niego...ma siłę walki i wytrzyma, ale czy ktoś nie będzie chcial się jej pozbyć.....
jestem optymistką, a raczej staram się być....
ale pewnych rzeczy nie przeskoczę......gdy idę przez Rynek w Krakowie i widzę ludzi proszących o chleb.......dlaczego, dlaczego........
Mandarynka - 2003-07-01 13:38
Stało się - wczoraj otrzymałam wypowiedzenie ;-( Nie spadło jak grom z jasnego nieba, ale i tak boli.Bardzo chcialabym z Tobą "pogadać" - tak bardzo podobały mi sie Twoje słowa, to co opisałaś. Potrzebuję Twojej zgody - nie chcę być wtrętem-natretem. Pozdrawiam, Iwona - jedną nogą >>bezrobotna<<
ma75 - 2003-07-01 14:14
Hej hej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif Dopiero przeczytałam ten wątek, bo mnie nie było przez jakiś czas. Jak chcesz, to napisz mi czym się zajmujesz, ewentualnie chcesz się zajmować (możesz na maila jak wolisz). Też jestem z Trójmiasta i wprawdzie nie mam jakichś szerokich kontaktów, ale myślę, że im więcej osób poprosisz o pomoc, tym większe szanse, że znajdziesz coś ciekawego http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Powodzenia, wierzę, że Ci się uda, tylko nie możesz się załamywać http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Dziewczyny mają rację, może tak miało być? Mi nieraz już się zdarzało, że coś co mi się wydawało tragedią, okazywało się wyjść na dobre... Może znajdziesz pracę dużo lepszą, ciekawszą? Może dzięki temu poznasz nowych ciekawych ludzi? Nauczysz się czegoś nowego? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif
Trzymam kciuki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon14.gif
Smoczyca - 2003-07-02 21:13
Droga Mandarynko czy to o moją skromną osobę ci chodziło??? Czy to ze mną byś chciała pogdać? Właśnie wróciłam do domku, nie miałam wczoraj sieci - szmaciarscy providerzy - zaraz wyslę Ci pywatnego maila, i idę moczyć swoje zwłoki w wannie...
Mandarynka - 2003-07-03 07:23
Witaj ! tak, tak o Ciebie mi chodziło http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif nie wiem dlaczego Ty i może lepiej nie wnikać - ot taki impuls, a może jakieś fluidy przesłałaś w tamtych słowach - czytając je pomyślałam, że nie chciałabym Cie "zgubić" - nie zrozum mnie źle - chciałabym z Tobą "pogadać" i tyle... I już się cieszę , bo widzę emilkę od Ciebie ! pędzę czytać - miłego dnia !