zdołowana ... ;(

zdołowana ... ;(





paulagwiazda - 2006-07-09 10:32
zdołowana ... ;(
  Piszę to tutaj, bo naprawdę muszę się komuś wygadać, a nie mam do kogo...
Moja Ciocia umiera(nawet jej dobrze nie znam, dawno jej nie widziałam) na raka, zostało jej parę dni, bo nie je, nie mowi, nic... Dziadek przyszedł wczoraj do nas i powiedział, że jak chcemy to mozemy do niej pójść. Ja od razu wiedziałam, że nie pójdę. Mama i babcia poszły, a ja zostałam. Dzisiaj też kazała mi iść (mama) ale ja nie poszłam. Ja po porstu nie chcę widzieć jak kto umiera. Nie jestem jeszcze na to przygotowana :( !! Rozryczałabym się jakbym ją zobaczyła w takim stanie. A do tego od kilku dobrych tygodni myśle prawie cały czas o śmierci. To jest okropne... Nie mogę się odczepić od tych strasznych myśli!! Jak matka wychodziła to powiedziała, że jestem wredna i że z głowy mam wszelkie ogniska itp. Nie mam pojęcia co mam teraz zrobić, prawie rycze tutaj przy pisaniu tego... ale wiem, że nie pojde tam.




viconiaa - 2006-07-09 10:41
Dot.: zdołowana ... ;(
  nie powinnaś źle czuć sie z tego powodu.. To są Twoje osobiste uczucia, i nie powinnaś zachowywać się tak jak każe Ci mama. Chyba lepiej jak będziesz w domu, myślaimi przy cioci, ewentualnej modlitwie(jeśli jesteś wierząca), niż jak tam pójdziesz i bedziesz płakać,to jej na pewno nie pomoźe. Więc głowa do góry:cmok:Ja sama pewnie tez bym nie poszła...ja nigdy nie byłam nawet na pogrzebie, bo nie zmarł mi jeszcze nikt bliski.
powodzenia:-)



ka_ma - 2006-07-09 10:52
Dot.: zdołowana ... ;(
  kiedy umarl moj dziadek trumna w kapliczce zostala otwarta, zanim jednak to sie stalo poczulam ze nogi mi dretwieja i zaczyna mi byc slabo, musialam wybiec
mama nie powinna miec do Ciebie pretensji i zalu, nie wszyscy sa gotowi psychicznie na taka forme pozegnania, dla niektorych to zbyt wiele...



pink69 - 2006-07-09 10:53
Dot.: zdołowana ... ;(
  Twoja mama jest okropna :mad: jak może zabronić Ci wyjść dlatego,że po prostu nie chcesz oglądać cioci w takim stanie,bo nie jesteś na to gotowa..To jest jakieś chore :/




Camarilla - 2006-07-09 11:10
Dot.: zdołowana ... ;(
  Niektorzy tego nie rozumieja. Mysla, ze to, ze pojdziemy spotkac sie z umierajaca osoba to cos jej nasza wizyta pomoze. Podobnie jak z pojsciem do kaplicy w celu ostatniego pozegnania. Dla mnie to bez sensu. Po prostu wytlumacz mamie ze wolisz zapamietac ciocie usmiechnieta zdrowa, ze tak bedzie Ci latwiej sie "pogodzic" z jej smiercia. Twoja wizyta jej by nic juz nie pomogla. Takie jest moje zdanie. Podobnie jak wspomnialam o wizytach w kaplicy. Niby to ma byc ostatnie pozegnanie. Jednym pomaga, innym nie. Skoro jestem wierzaca, to wierze tez ze wraz z smiercia dusza odchodzi i zostaje samo cialo, to co z cialem mam sie zegnac(?).. Niektorzy jednak przyjmuja za "punkt honoru" pojscie do kaplicy. Rozumiem, ze niektorym, najblizszym to pomaga i nie mam nic przeciwko, ale jak na przyklad oprocz rodziny w kaplicy stoi 10 "starszych Pan" ktore pozniej swoim kolezankom opowiadaja jak ktos wygladal w trumnie, nienawidze takiego czegos. Przepaszam za doslownosc, ale ostatnio mialam troche podobna sytuacje. Zginal kolega. Dobry kolega. Wszyscy poslzi do kaplicy, ja powiedzialam, ze nie ide, ze chce go zapamietac takim jakim byl przed smiercia, usmeichnietym, wesolym, Wszyscy pozniej uznali, ze jestem "bez serca" nikt mi tego nie powiedzial w twarz ale widzialam to, odebrali mnie jako ta ktora se w ogole nie przejela smiercia.
Wracajac paula do twojego problemu uwazam, ze nie powinnas sie do niczego zmuszac "bo tak kaze mama" wydaje mi sie, ze to jest sprawa ktora wymaga indywiduzalnego podejscia i nie powinnas robic czegos bo tak wypada, albo ktos tak chce. ob tak jak Ty uwazasz. Sprawa cioci pewnie powoduje, ze sytuacja w Twojej rodzinie jest bardzo napieta stad tez moze Twoja mama wspomniala o jakims zakazie. :cmok: Bedzie dobrze.. zobaczysz. Smierc jest wpisana w nasze zycie i tyle. Z czasem keidy wszyscy ochloniecie, mozesz jeszcze raz wytlumaczyc mamie na spokojnie dlaczego akurat tak postapilas i nie poslzas :ehem: Sprobowac zawsze mozesz.



bini6 - 2006-07-09 11:19
Dot.: zdołowana ... ;(
  Tez tak uwazam powinna to zrozumiec gdybys zaczela plakac przy cioci napewno nie byloby jej lepiej gdy moja babcia umierala powiedziala mi ze mam przyniej nie plakac bo to bedzie dla niej okropne wiec zostan w domu i pomodl sie i nie idz tam jesli nie jestes wstanie



kuki9 - 2006-07-09 11:22
Dot.: zdołowana ... ;(
  Porozmawiaj spokojnie ze swoją mamą.Wytłumacz jej, że nie robisz tego ze złej woli tylko nie jesteś na to gotowa.Myśle, że jeśli jej opowiesz o swoich obawach i niepokojach z tym związanych powinna zrozumieć.Nie każdy musi być na to gotowy zwłaszcza w tak młodym wieku.
Współczuje bardzo z powodu cioci.



paulagwiazda - 2006-07-09 11:47
Dot.: zdołowana ... ;(
  Ciocia zmarła wczoraj wieczorem. Dziekuje wam. Jesteście kochane:* W sumie to z ciocią nie byłam brdzo zżyta, bo mieszkała w innym mieście i baaardzo rzadko ją widziałam. A z mamą jeszcze pogadam
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl