Zwi±zek bez zaufania
Zwi±zek bez zaufania
czerwone*stringi - 2004-08-16 01:27
Zwi±zek bez zaufania
Jakie jest Wasze zdanie na temat zwi±zku bez zaufania? Mo¿e macie jakie¶ w³asne do¶wiadczenia? Z chêci± poczytam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Wierzycie ¿e raz utracone zaufanie ma szansê powróciæ? Albo jak d³ugo mo¿na czekaæ na powrót owego zaufania?
Jestem m³odziutka, my¶la³am, ¿e wystarczaj±co do¶wiadczona przez ¿ycie, ale jak widaæ, na temat zaufania nie umiem siê wypowiedzieæ. Nie wiem czy warto czekaæ by je zdobyæ, wiedz±c, ¿e zosta³o raz utracone i by³o wiele okazji by je zyskaæ, a mimo tego nie zyska³o siê go. Bo mo¿e to nie takie ³atwe?
Proszê o wszelkie sugestie, opisy do¶wiadczeñ i w³asnych opini http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon35.gif
Pozdrawiam
MagJa - 2004-08-16 07:40
Powiem tak, strata zaufania do mojego (teraz juz bylego) mezczyzny byla poczatkiem konca naszego zwiazku. Od tego momentu zaczelo sie wszystko sypac i nie minelo 2 miesiace jak sie skonczylo. Ale dodam, ze na to zlozyla sie tez panujaca wowczas sytuacja miedzy nami (juz nie bylo tak pieknie jak w bajce:(), wiec z drugiej strony mysle, ze nie tyle brak zaufania zniszczyl nasz zwiazek, co go dobil. Pewnie gdyby nie ten drobny wystepek faceta potoczyloby sie to wszystko inaczej, ale ze sie stalo i ze mi samej ciezko bylo tak od razu mu zaufac, to wzystko sie skonczylo. W koncu gdy jest sie z kims prawie 2 lata i wydaje sie czlowiekowi, ze zna sie ta druga osobe dobrze, a ona wykreca jakis numer, to nie tak latwo zaufac ponownie... Bo jaka mamy pewnosc, ze jak juz raz sie to zdarzylo, to nie zdarzy sie i po raz drugi??? A ja to juz w ogole jestem berdzo nieufny czlek, jesli juz ktos mnie zawidl chocby raz, wiec lepiej ze mna takich numerow nie robic http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
A co do Twojego pytania: mimo wszytsko wierze, ze utracone zaufanie moze powrocic, tyle ze obie strony musza tego chciec i bardzo sie starac, a to nie jest juz takie proste. No i na pewno wymagaa czasu, duzo czasu...
Pozdrowionka! I trzymaj sie jakos http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
czerwone*stringi - 2004-08-16 09:46
2 lata i odwaliæ jaki¶ numer. To przykre. Nawet bardzo! Mi pozosta³by jaki¶ uraz, ¿al i nienawi¶æ.
A reszta dziewcz±t? Macie idealne zwi±zki? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Zreszt±.. o takich równie¿ z chêci± pos³ucham. Mo¿e u¶wiadomicie mi, ¿e nie warto wierzyæ w lepsze tylko to lepsze mieæ ju¿ od razu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
dziewczyna - 2004-08-16 09:51
Zwi±zek bez zaufania jest strat± czasu. Przynajmniej dla mnie. Przecie¿ zaufanie w zwi±zku jest jedn± z najwa¿niejszych zasad.
Je¶li chodzi o odzyskanie zaufania to jest mo¿liwe, ale jak stwierdzi³a MagJa, obie strony musz± tego chcieæ i wymaga to mnóstwa czasu.
Nutka - 2004-08-16 09:53
Numer mozna wykrêciæ i pó¼niej..nawet po kilkunastu latach wspólnego ¿ycia...Ja uwa¿am , ¿e zwi±zek bez zaufania nie ma szans!!Wcze¶niej czy pó¼niej rozpada sie a je¿eli istnieje to nie jest ju¿ tak piêknie jak kiedy¶..Wiem te¿ z do¶wiadczenia ¿e nie warto wybaczaæ np.zdrady..ale to osobny temat..I jeszcze jedna jeste¶ bardzo mlodziutka ca³e ¿ycie przed Tob±...i mozliwe ¿e ten na prawdê jedyny i wspania³y zwi±zek..Nie blokuj dostêpu milo¶ci do siebie ..¿eby co¶ siê zacze³o co¶ innego musimy zakoñczyæ!! I ³atwiej i m±drzej jest to zrobiæ gdy siê ma 18 lat ni¿ pó¼niej gdy s± np. dzieci, poza tym na prawdê szkoda ka¿dego dnia...szkoda ¿ycia.....http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif
Anisia25 - 2004-08-16 10:09
Je¶li kto¶ zawiedzie moje zaufanie to ka¿dy nastêpny dzieñ z takim cz³owiekiem to jak poznawanie go od nowa. Patrzê na tê osobê pod zupe³nie nowym pryzmatem. Na nic tlumaczenia, obiecanki, przeprosiny.. Nawet je¶li bardzo bym chciala wybaczyc, zrozumiec, to jakas gleboka pustka ka¿e mi zostawic wszystko za soba i i¶c dalej samotnie. Kto¶ kiedy¶ powiedzia³ mi, ¿e "zaufanie to jak zaczerpniêcie wody w d³onie, je¶li raz pozwolisz palcom sie rozsunac, nie mo¿esz oczekiwac ¿e siê na nowo odnajdziesz" Ze mna tak w³asnie jest, nie umiem sie pozniej odnalezc... mimo wszystko
czerwone*stringi - 2004-08-16 10:10
[b]dziewczyna napisa³(a):
jak stwierdzi³a MagJa, obie strony musz± tego chcieæ i wymaga to mnóstwa czasu.[b]
w³a¶nie.. a to niestety nic prostego.
MagJa - 2004-08-16 10:23
czerwone*stringi napisa³(a):
> 2 lata i odwaliæ jaki¶ numer. To przykre. Nawet bardzo! Mi pozosta³by jaki¶ uraz, ¿al i nienawi¶æ.
>
Wiesz, ja dlugo nie moglam sie pozbierac, zwlaszcza, ze wiazalam z nim przyszlosc, ze wybaczylam i chcialam byc z nim dalej, a on sie poddal. Poczatkowo bylo ciezko, bardzo ciezko, zwlaszcza, ze nadal mieszkalismy pod jednym dachem, ale z drugiej strony nadal ze sobia rozmawialismy, wychodzilismy czasem na miasto... I podczas jednego z takich wypadow, dzieki niemu wlasnie poznalam Mojego Mezczyzne i co najsmieszniejsze to moj byly byl nasza swatka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif I tak nas wyswatal, ze od dnia poznania jestesmy nierozlaczni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A ze w tej sytuacji glupio by bylo mieszkac nadal ze swoim bylym przeprowadzilam sie do Niego. I wiecie co: jestem bardzo szczesliwa, nasz zwiazek nie jest moze idealny: sa chwile dobra i zle, ale wiemy, ze chcemy byc razem, ze wezmiemy slub, ze bedziemy mieli dzieci... Jest pieknie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A z moim bylym jestesmy w dobrych stosunkach, rozmawiamy sobie i na zywo i na gg, od czasu do czasu jakis wspolny wypad... Mi sie to podoba, choc szczerze mowiac w pewnym momencie juz watpilam w to, ze rozstaniemy sie pokojowo. Ale bylo, minelo, zyje sie dalej!
> A reszta dziewcz±t? Macie idealne zwi±zki? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Zreszt±.. o takich równie¿ z chêci± pos³ucham. Mo¿e u¶wiadomicie mi, ¿e nie warto wierzyæ w lepsze tylko to lepsze mieæ ju¿ od razu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Charlotte - 2004-08-16 17:55
czerwone*stringi napisa³(a):
> A reszta dziewcz±t? Macie idealne zwi±zki? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
No ja mogê siê pochwaliæ tym, ¿e owszem, mam idealny... nie tylko pod wzglêdem zaufania, ale pod ka¿dym innym (a przynajmniej na razie nie znalaz³am nic negatywnego) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
No, mo¿e idealne nie jest to, ¿e ja uwa¿am, ¿e On powinien wiêcej je¶æ, albo nie pod¿eraæ surowego ciasta http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif On natomiast uwa¿a, ¿e powinnam wiêcej je¼dziæ samochodem - ale to s± takie prozaiczne drobiazgi, które siê nie licz± http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Nigdy siê nie pok³ócili¶my, nigdy nie podwa¿y³ mojego zaufania, a ja Jego http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif ZAWSZE mogê na Niego liczyæ i nigdy siê nie zawiod³am. Oby tak dalej... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif
Aha, napisa³am to, ¿eby¶cie uwierzy³y, ¿e takie zwi±zki istniej±... zreszt± czê¶æ dziewczyn na pewno sama dobrze o tym wie... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif