Szec bez butów chodzi? ;)
Szec bez butów chodzi? ;)
vretka - 2007-12-05 22:49
Szewc bez butów chodzi? ;)
2 załącznik(i/ów) Do założenia tego wątku zainspirowała mnie postać Ewy Minge :cool: Mogłabym też napisać, że nieziemsko się nudzę, ale co tam. Niech będzie, że miewam inspiracje :D
Widziałam ostatnio panią Mingę w jakimś programie na TVN Style i nie mogłam się napatrzeć. Bynajmniej nie dlatego, że mnie tak zachwyciła. Zaczęłam się zastanawiać, czy mogłabym oddać się w ręce stylistki (bo chyba w takiej roli tam występowała :rolleyes:), która wygląda tak karykaturalnie.
I tu pojawia się moje pytanie do Was. Czy zwracacie uwagę na wygląd osób, które w jakiś sposób mają zadbać o Waszą urodę?
Ja wprawdzie do stylistek nie chadzam, ale jak widzę utlenioną na biało fryzjerkę, która ma na głowie gniazdo z natapirowanych włosów, nawet nie wchodzę do salonu. A jak to jest z Wami? :>
Załączam zdjęcia ;)
ewelkaw - 2007-12-05 22:53
Dot.: Szewc bez butów chodzi? ;)
iii kiedyś koleżanka farbowała się u fryzjerki która miała borsuka żółto czarnego na głowie
nie wiem jak mogła oddać się w jej ręce...
moim zdaniem farbowanie wyszło fatalnie:o
więc tak...zwracam uwage pod czyje ręce się oddaje :ehem:
dzustam - 2007-12-05 23:57
Dot.: Szewc bez butów chodzi? ;)
Zdecydowanie zwracam uwagę.
Szczególnie na fryzjerki, kosmetyczki.
Ale... raz mi paznokcie zrobiła taka pani, która własne miała gorzej zadbane od moich.
A o pani Minge myślałam w tym tygodniu i w zeszłym. Bo nadziewałam się na jej postać w telewizji. Taka ładna kobieta a jest przerobiona (czyli zrobiona aż za mocno ;) )
novakia - 2007-12-06 07:48
Dot.: Szewc bez butów chodzi? ;)
no Ewka to jak dżekson wygląda, tylko jej nos jeszcze nie odpada. ja jakos nigdy nie trafilam na kogos 'takiego' kto mialby mnie zmieniac, wiec ciezko mnie powiedziec
Fresa - 2007-12-06 08:31
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
A chodzi,chodzi:D.
Zawsze zwracam uwagę,chociaż pozory czasem mogą mylić:D.
Jednak wolę omijać miejsca,w których osoba pracująca nie zachęca wyglądem do wejścia.
Tak,jak wczesniej pisałam-w niektórych zawodach wygląd zobowiązuje i nie wyobrażam sobie kosmetyczki ani z obgryzionymi paznokciami,jak i z tipsami na 10 cm.
Co do tego borsuka na głowie-domyślam się ,że chodzi o pasemka,tak:>??
Kto jeszcze w taki sposób farbuje włosy,to już dawno niemodne.
I wejdź tu człowieku do salonu,w którym fryzjerki nie są trendi,to wyjdziesz z niego z fryzurą a la 'powrót do przeszłości';).
magiczne ciasteczko - 2007-12-06 09:06
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Zwracam uwagę. :D Zwłaszcza na fryzjerkę. :ehem:
lullaby22 - 2007-12-06 09:28
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Akurat przyklad pani Minge nie jest najtrafniejszy, bo groteskowy i sztuczny wygląd tej pani dobrze odzwierciedla jej nie mniej palstikowe kreacje :cool:
Aggie125 - 2007-12-06 09:32
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Ja zwracam uwagę, głownie idąc do fryzjera. Wprawdzie od paru lat chodzę w jedno i to samo miejsce, ale idąc tam pierwszy raz najpierw obejrzalam sobie zakład - czy podłoga jest zamieciona, czy nie walaja się po niej ręczniki, innymi słowy czy jest schludnie. Przyjrzalam sie też włosom fryzjerek - miały włosy krótsze lub dłuższe, ale ładnie umodelowane, bez ekstrawagancji, czyściutkie, zadbane. Taka stylizacja mi się podobała - a ktoś, kto z upodobaniem farbuje się na "borsuka" :D może mieć zapędy do upodabniania swoich klientem do tej "modnej" fryzurki.
dzustam - 2007-12-06 11:28
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Cytat:
Napisane przez lullaby22 (Wiadomość 5965315) Akurat przyklad pani Minge nie jest najtrafniejszy, bo groteskowy i sztuczny wygląd tej pani dobrze odzwierciedla jej nie mniej palstikowe kreacje :cool: Z tym się zdodzę, bo jak widzę jak na jakąś poczciwą panią nakłada te swoje dzieła, to uśmiecham się od ucha do ucha. :D
Asi_ek - 2007-12-06 11:37
Dot.: Szewc bez butów chodzi? ;)
Zwracam uwage:)
Kiedys chcialam isc na regulacje brwi.. przechodzilam kolo pewnego salonu i mysle wejde..ale jak zoabczylam jak ma wyregulowane brwi kosmetyczka.. to jedynie zapytalam sie dla sciemy o jakis zabieg i wyszlam.
vretka - 2007-12-06 11:43
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Cytat:
Napisane przez lullaby22 (Wiadomość 5965315) Akurat przyklad pani Minge nie jest najtrafniejszy, bo groteskowy i sztuczny wygląd tej pani dobrze odzwierciedla jej nie mniej palstikowe kreacje :cool: Przykład na co? ;)
Szczerze mówiąc świat mody jest dla mnie czystą abstrakcją i nie mam pojęcia czym na co dzień zajmuje się pani Minge. Widziałam ją w programie, w którym ubierała kobietę, która pragnęła przejść metamorfozę. Właśnie wtedy pomyślałam sobie, że jakbym miała się udać do stylistki wyglądającej w ten sposób, uciekłabym od razu po zobaczeniu jak wygląda :rolleyes:
Vivienne - 2007-12-06 11:46
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Zwracam uwagę.
Nie poszłabym do stylistki, która sama wygląda jak strach na wróble, do fryzjerki z nieudaną fryzurą czy do dermatologa z trądzikiem.
Dla mnie wygląd osób w takich zawodach jest ich wizytówką.
truheart - 2007-12-06 12:29
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Do wszystkich specjalistów - czytaj: fryzjer, kosmetyczka, manicurzystka trafiłam z polecenia. Nie wiedziałam jak wyglądają, bardziej liczyło się dla mnie jakie mają umiejętności :-) A ponieważ wszyscy akurat są zadbani i przyjmują w ładnych salonach to nie mam problemu.
Gdybym jednak ujrzała jakiś niechlujny, brudny salonik i osobę z tłustymi włosami czy poobgryzanymi paznokciami to pewnie bym się zmyła szybko...:rolleyes:
Ale wydaje mi się, że jest różnica - indywidualny styl (jak Minge) a brug i niechlujstwo. Styl Minge większości się nie podoba, ale jednak ktoś tam do niej przychodzi, bo przecież stylista nic nie narzuca, jedynie proponuje pewne zmiany. Gdyby manicurzystka miała 10cm tipsy to tez jej sprawa dopóki nie zakłada ich mnie, to przecież nie przeszkdza żeby mi zrobiła zwykły manicure. Nie skreślam ludzi za ich gusta kolorystyczne czy modowe, bo to nie jest fair. Skreślam za brak profesjonalizmu czy niedbalstwo, a to może się zdarzyć nawet najbardziej wylansowanemu fachowcowi :-)
lullaby22 - 2007-12-06 12:36
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Cytat:
Napisane przez vretka (Wiadomość 5966111) Przykład na co? ;)
Szczerze mówiąc świat mody jest dla mnie czystą abstrakcją i nie mam pojęcia czym na co dzień zajmuje się pani Minge. Widziałam ją w programie, w którym ubierała kobietę, która pragnęła przejść metamorfozę. Właśnie wtedy pomyślałam sobie, że jakbym miała się udać do stylistki wyglądającej w ten sposób, uciekłabym od razu po zobaczeniu jak wygląda :rolleyes:
Na Twoją tezę :)
Akurat Minge jest dokladną kopią swoich wątpliwej urody projektów i trudno tu mówić, że "szewc bez butów chodzi". Ona jest żywą reklamą swoich ubrań i z pewnością tym, którym się podobają jej stroje, podoba się sama Minge ;)
vretka - 2007-12-07 09:21
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Lullaby, nie będę polemizować w sprawie twórczości pani Minge, bo jej po prostu nie znam. Tak szukam sobie tej mojej tezy i jej znaleźć nie mogę ;) Nigdzie nie napisałam nic o fachowości wspomnianej pani, a jedynie o tym, że gdybym JA trafiła do takiej stylistki nie słysząc wcześniej żadnych opinii na jej temat to pewnie dwa razy bym się zastanowiła, zanim zdecydowałabym się na skorzystanie z jej porad.
pakosta - 2007-12-07 10:26
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
Do fryzjerów zazwyczaj trafiam z polecenia i nie trafiło mi się nigdy żeby mnie jego wygląd zniechęcił. Wprost przeciwnie, najczęściej wyglądają modnie, z klasą, schludnie.
Ale! Miałam swoją ukochana fryzjerkę, Beatkę, która miała włosy w kolorze słomianego, wypłowiałego blondu, z wystrzępiona grzywką i resztą zwiniętą zawsze z blizej nieokreslony supeł - a strzygła genialnie, zawsze przed zabiegiem latała koło mnie z najnowszymi katalogami pokazując aktualne trendy światowe.
Natomiast nic nie razi mnie tak jak posklejane rzęsy u wizażystek, ba! nawet konsultantek w perfumeriach.
magiczne ciasteczko - 2007-12-07 12:46
Dot.: Szec bez butów chodzi? ;)
To ja chodzę do fryzjerki, której włosy nigdy nie są ułozone ani nawet upięte, takie nijakie, że tak to określę, a świetnie układa włosy:D Ścina również. :ehem: Chodzę do niej głównie wtedy, kiedy wybieram się na jakąś uroczystość i zawsze jestem zadowolona. :D
Nie można po prostu generalizować. :)
Fakt faktem, że jednak nie poszlabym do takiej, która ma kompletny bałagan włosach :p: Uprzedzenie, ot co, to naturalne. ;)