przesadna zazdrość

przesadna zazdrość





Domusia - 2005-09-22 18:33
przesadna zazdrość
  Dziewczyny kochane mój problem to przesadna ZAZDROŚĆ..to jest okropne i tylko nieraz nastrój sobie przez to psuję..Zacznę od tego,że mam już narzeczonego,miesiąc temu zaręczyliśmy się.Mam 20 lat a mój narzeczony jest starszy ode mnie o 7 lat.Minęły już 2 lata odkąd jesteśmy razem.To jest mój pierwszy poważny związek i powiem,że chcę by nigdy się nie skończył,planujemy wspólne życie.Ale ja nie jestem jego pierwszą dziewczyną.gdy sie spotkaliśmy poraz pierwszy był 2 lata po 5-letnim związku.I na początku nie zwracałam na to uwagi,ale gdy Go pokochałam bardzo mocno,zaczęły się głupie myśli,że może mnie nie pokocha nigdy aż tak bardzo,że nadal tamtą kocha.Chociaż powtarza,że już się wyleczył! Bo nawet już nic o niej nie mówi,tylko ja czasem głupia sama wracam do przeszłości..wiem,że jestem przesadnie zazdrosna np.gdy gdzieś wyjedzie i zrobi zdjęcia z dziewczynami,albo gdy żartuje sobie z dziewczynami z pracy.Bo on jest taką duszyczką towarzystwa i czasem trudno mi sie z tym pogodzić..Nie dał mi jeszcze powodów do braku zaufania,wiem że mogę mu zaufać,ale przez te swoje głupie myśli,skojarzenia ciężko mi jakoś.I wiem,że bardzo mnie kocha,że jest wierny..ale ciągle się boję że Go nagle stracę,a wtedy moje życie straciłoby sens..bo nie mogę przecież zabronić mu rozmów z dziewczynami czy oglądania się za innymi,bo faceci juz tacy są..sama psuję swoje szczęście,wypominam ciągle zamiast po prostu cieszyć się miłością..




Złośnica81 - 2005-09-22 19:48
Dot.: przesadna zazdrość
  Wg mnie nie powinien się oglądać za innymi, to jakiś stereotyp, ze faceci "tacy są".
O tamtej dziewczynie on sam nie mówi wcale?
Spróbowałaś powiedzieć mu to wszystko, co napisałaś? Co odpowiedział?

Nie wiem, może problemem jest też różnica wieku. Masz dopiero 20 lat i już planujez ślub, może warto pobyć ze sobą jeszcze dłużej?



Domusia - 2005-09-22 20:06
Dot.: przesadna zazdrość
  Na początku naszej znajomości mówił trochę o niej,ale teraz wogóle..chyba że mnie coś najdzie..a co do różnicy wieku,to może na początku trochę mi przeszkadzała,ale teraz nie,nawet sie cieszę,bo wiem że nie potrafiłabym być raczej z chłopakiem w moim wieku..



aniielica - 2005-09-22 20:40
Dot.: przesadna zazdrość
  Zastanów się czy chcesz budować związek na braku zaufania do niego. Przecież tak nie można... Zazdrość moze rozwalic wszystko. Nawet najwiekszą miłość. Nie warto przez nią tracić tego co najcenniejsze...




gosz - 2005-09-22 21:04
Dot.: przesadna zazdrość
  nie wolno uzalezniac swojego zycia od drugiej osoby - to nie wrozy nic dobrego...
wiekszosc ludzi ma w swoim zyciu wiecej niz jeden powazny zwiazek i to naturalna sprawa, zycie tak sie toczy wiec obawiam sie, ze silna zazdrosc o eks i takie totalne 'poleganie' na facecie moze byc objawem niskiego poczucia wlasnej wartosci:/



elganja - 2005-09-22 21:18
Dot.: przesadna zazdrość
  Kochana, ja też bywam bardzo zazdrosna. I jest na to jeden sposób: przetłumaczyć sobie, że nie ma o co. To może zrujnować Twój związek i napewno nie przyniesie nic dobrego (wierz mi :ehem: )
Popieram forumowiczki: Jeśli chodzi o zaręczyny. Ja mam 20 lat, z moim chłopakiem jestem 5 i nie myslimu jeszcze o slubie - są ptrzecież studia.
Ale z drugiej strony twój facet ma już 27 lat i myśli też troszkę inaczej....
...... nic nie powiem - twoje zycie i decyzja, najważniejsze, żebyś była szczęśliwa ;)



Domusia - 2005-09-22 21:52
Dot.: przesadna zazdrość
  wiem że muszę się oduczyć tej okropnej zazdrości,wpajania sobie bzdur..staram się,ale to bardzo trudne!!!Kiedyś,gdy byłam saka,byłam bardzo nieśmiała,zakompleksiona, ale odkąd jestem ze swoim narzeczonym moje życie nabrało sensu,otworzyłam się na ludzi,uśmiecham się,zaczęłam bardziej doceniać swoją urodę,każdy mi mówi że wypiękniałam..Gorzej jest tylko z moją wiarą w siebie,w moje szczęście i wiem,że z tego bierze się wiele moich problemów..Od teraz postaram się zmienić,i nie wiem czy uda się ,ale warto spróbować,choć wiem że to wymaga nieco czasu..Bo naprawde kocham swojego Narzeczonego,jestem pewna że to ten jedyny,inaczej bym nie planowała z nim wspólnego życia..A ślub planujemy gdzieś za 2 latka,bedzie juz po półmetku studiów i oboje przygotujemy się do tego..dziękuję Wam wszystkim dziewczyny



natii86 - 2005-09-22 21:57
Dot.: przesadna zazdrość
  "nadzazdrosc" jest meczaca dla zwiazku i glownie dla tej osoby ktora jest odbiorca zazdrosci. Wiem z doswiadczenia.



MarcinK - 2005-09-22 22:38
Dot.: przesadna zazdrość
  hehe ja tez jestem przesadnym zazdrosnikiem :D
ale poki co sobie radze :D
a i moja druga poloweczka pomaranczy
nie dala mi jeszcze powodow do obaw !!



czeko - 2005-09-22 23:00
Dot.: przesadna zazdrość
  ja tez jestem zazdrosna...ale jakos na zewnatrz tego nie pokazuje tylko dusze w sobie...w sumie to ja o takie głupotki ze spojrzy sie na jakas panne w miniowie..wtedy mowie sobie ze...przeciez faceci są wzrokowcami i to normalne, tak to nie mam w ogole powodow do zazdrosci .......jednak wiem i czuje ze mnie bardzo kocha:)



czekoladka - 2005-09-23 13:35
Dot.: przesadna zazdrość
  dziewczyno...Jesteście zaręczeni, to znaczy, że on chce być z Tobą.Swoją drogą masz ogromne szczęście, ze spotkalas takiego faceta, bo to rzadkość w tych glupich czasach. A może tylko do mnie ciągną jakieś dziwne odmiany tego gatunku:rolleyes: Moj facet też ma 27 lat, ja mam 25 , jestesmy razem 4 lata i o slubie nic nie slysze (no, chyba ze w żartach...) - nie chodzi o to, ze mi sie spieszy, ale kiedy ktoś ma 27 lat to chyba powinien myśleć inaczej i nie chodzi mi tylko o decyzje o małżeństwie. Nie chce sie nad tym rozwodzić...Jest niedojrzaly i zastanawiam sie nad zmianą "obiektu" mimo swoich "aż" 25 lat:D .Ty masz 20 latek i nie przejmuj sie niczym. Od jakiegos czasu wdrażam do swojej głowy taką myśl "Co ma być, to bedzie":ehem: - i wedlug niej staram sie żyć, bo inaczej bym oszalala. Jeśli moj facet ma mnie zdradzic lub zostawic - to zrobi to predzej czy pozniej i ja nic na to nie poradze. Trudno się mowi. jeśli mam spotkać kogoś innego - to go spotkam, choćbym nawet nie chciała, zycie ułoży się tak, jak jest mi pisane - jesli mam być sama to i tak bede (co jednak nie oznacza, ze pozostaję bierna w swoich decyzjach:-p ). Kochana, radzę Tobie - wdrażaj tą mysl w swoje życie i w swoja glowke, bo ja za poźno na to wpadlam i swego czasu męczylam się baaaaaaaaaardzo a skutek tego jest taki, ze NIE WIERZĘ już w miłość i nie potrafię zaufać żadnemu facetowi, nie wierze w zadne slowa faceta - zwlaszcza w te miłe, bo w te złe jakos wierzę:roll: A zazdrośnicą jestem okropną, a raczej bylam - pzred wpajaniem sobie do glowki tejże prawdy "co ma być, to bedzie" Powodzenia kochana, nie martw się, uszy do gory!!!!:cmok:



Domusia - 2005-09-23 15:03
Dot.: przesadna zazdrość
  Czekoladko dziękuję za Twoje słowa..Wiesz,to jest mój pierwszy poważny związek i chcę by był jedyny,bo wierzę w naszą miłość..Kidyś bardzo bałam się angażować uczuciowo,aż spotkałam swojego narzeczonego.I z początku też unikałam jego towarzystwa,nie mogłam sobie wyobrazić że ja mogę mieć chłopaka,bałam się,ale On jakoś nie dawał za wygraną.Zaryzykowałam i teraz nie żałuję,bo już nie potrafiłabym żyć bez Niego.Nigdy nie byłam zwolenniczką wielu związków,chciałam pokochać jedną osobę,ofiarować jej całą swoją miłość.
Dzsisiaj byliśmy w parku nad stawem,siedzieliśmy na ławeczce,rozmawialiśmy,og lądaliśmy kaczuszki,karmiliśmy je..Było SUPER!!!Bo ja jestem taką romantyczką i potrzebuję dużo miłości,czułości..
Wiem że muszę po prostu kochać,cieszyć się z takich wspaniałych chwil jak dzisiaj..Bo zazdrość czasami wypiera wszystkie uczucia i tylko marnuje moje życie.Tak jak obiecałam sobie,dziś starałam się myśleć pozytywnie.Było nawet nieźle.Oby tak dalej...pozdrowionka
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl