Powołanie
Powołanie
Rossi - 2004-08-05 12:19
Powołanie
Witam Was Drogie Wizażanki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Mam dziwne pytanie wiem ale nie mogłam się oprzeć aby zapytać Was o porade http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Do rzeczy: ja poprostu nie wiem czym chcę się w życiu zajmować http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif czym się kierowałyście?? Mam mature (liceum admin-biurowe)na studia nie mam za bardzo pieniążków a na dzienne nie chcę iść bo chciałabym zarabiać. Jednak o pracę trudno szczególnie że nie mam zbyt dużego doświadczenia..Myślę o studium ale sama nie wiem co wybrać http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif Każdego dnia mam inne "chęci" Nie umiem się zdecydować. Mam nadzieję że coś poradzicie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Ines1985 - 2004-08-05 12:42
Oj, kochana Rossi, doskonale Cie rozumiem... lacze sie z toba w bolu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif. Niestety nic nie doradze bo sama jestem chodzaca niewiadoma jesli o to chodzi. Tez mam mature, a na studia wybieram sie za rok (turystyka i rekreacja- ale watpie abym sie dostala). Na platne tez nie mam kasy.
Co do pracy... Z tym wymaganiem doswiedczenia to jakas paranoja... przeciez zawsze od czegos trzeba zaczac. Mnie straszono tez ze chetniej zatrudniaja studentow i ze bedzie mi trudno cos znalezc. A tymczasem znalalam juz dwa ogloszenia (do pracy w sklepach odziezowych - wrangler lee oraz do mrowki) gdzie poszukwano osob nie uczacych sie. Z reszta czesto wymagaja tez dyspozycyjnosci a z tym trudno w przypadku studentow. Wiec chyba nie jest tak najgorzej z ta praca... Przynajmniej z ta "na jakis czas" a nie na zawsze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif.
Ja narazie zlozylam dwa cv (do wyzej wymienionych sklepow) i czekam... Ale nie zalamie sie jak sie nie uda bo miejsca pracy sa. Trzeba tylko chciec ich szukac http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.
Rossi - 2004-08-05 12:51
Dziękuję Ines http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif tylko mieszkam w małym mieście dzwoniąc po ogłoszeniach bądź jak pytałam po sklepach (w większych miastach sąsiednich)wymagają na dodatek kogoś miejscowego http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif nie wiem co to ma do rzeczy ważne chyba abym była na czas http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/baba.gif szczerze mówiąc czasami mam dosyć ale co zrobić. Pracowałam dorywczo wykładając towar w sklepach (o 23 w domu)i na targowisku (10 godzin + dojazd po godzinie) proponowano mi umowe ale..harówa za grosze krótko mówiąc już nie mówiąc o czasie dla siebie. Praca na krótką mete aby cośik tam grosika mieć dla siebie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ehh szukam dalej..od czegoś trzeba zacząć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Powodzenia Iness
Ines1985 - 2004-08-05 13:01
Ojej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif rzeczywiscie jestes w gorszej sytuacji. Mi Warszawa daje wiecej mozliwosci.
W tej sytuacji nie wiem co powiedziec. Ale wydaje mi sie ze najwazniejsze to chciec. Kupuj gazete rano i od razu dzwon, konkurencja nie spi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif. I przekonuj kazdego pracodawce ze jestes stworzona do tej pracy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif.
Rowniez zycze powodzenia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
paula78 - 2004-08-05 13:20
warszawa czy inne miasto to i tak trzeba miec znajomosci ,wykształcenie srednio pomaga .
widze to po przykładach znajomych i szefach mojego TŻ którzy średnio się znaja na rzeczy ale maja znajomych.
przestałam wierzyc aby dostac prace tak normalnie ,oficjalnie.
pzdr
paula
ank@ - 2004-08-05 13:25
Wiesz, ja też nie miała pojęcia co zrobić w życiu.Po ogólniaku poszłam za ciosem - skończyłam Zarządzanie i Marketing, które, jak się okazało w trakcie studiów - w ogóle mnie nie interesują. Ale rodzice twierdzili, że skoro sama nie wiem, to żebym wybrała przyszłościowy kierunek i koniecznie zrobiła magistra. 3 lata zrobiłam na dziennych, resztę na zaocznych już pracując. Te studia pokazały mi dokładnie, czego w życiu NIE CHCĘ robić http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Teraz mam nadzieje zebrać trochę kasy i we wrześniu 2005 pojść do studium kosmetycznego. To mnie interesuje, to mi się marzy, przez kilka lat coraz bardziej to we mnie rosło i jestem pewna na mur - granit. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Ale zanim się przekonałam musiało minąć trochę czasu -pracy ankietera, pracy w biurze podróży, na promocjach, praktyk zawodowych i obecnej pracy w sekretariacie.
PS: Jak widać to, jakie się ma wykształcenie a to, co się naprawdę robi, to dwie często zupełnie różne rzeczy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Akszeinga - 2004-08-05 14:11
Miałam podobny problem.Zupełnie nie wiedziałam co mam robić po maturze.Zawsze bardzo dobrze umiałam niemiecki i rodzice wszystkim już w podstawówce mówili że pójdę na gaeramnistykę.Sama tak później mówiłam.Aż pod koniec 3 klacy LO stwerdziłam że ok umiem ten niemiecki bardzo dobrze ale nie interesuje mnie to.Chciałam robić coś co było związane z aczłowiekiem,z jego ciałem do tego doszło zainteresowanie kosmetyką.I tak odnalzałam studia Kosmetologię w Poznaniu.Rodzice byłi niezadowoleni.Zastanawiał am się czy dobrze wybieram.Postanowiłam zrobić sobie roczną przerwę po maturze i wyjechałam na rok do Niemiec jaka Au Pair.Po powrocie wiedziałam ze nie chce nic robic w kierunku niemieckiego.Poszłam na kosmetologię.W pażdzierniku zaczynam drugi rok.Jestem na zaocznych.Sama muszę zarobić na studia,jest mi czasami cięzko ale wiem że to jest to.Ciesze się że w końcu to zroumiałam i studiuję to co kocham.
Kup może informator i poczytaj albo wybierz się na targi edukacyjne.
Ja moje studia znalazłam w gazecie Cogito.
Powodzenia
cheetah - 2004-08-05 14:26
paula78 napisał(a):
> warszawa czy inne miasto to i tak trzeba miec znajomosci ,wykształcenie srednio pomaga .
> widze to po przykładach znajomych i szefach mojego TŻ którzy średnio się znaja na rzeczy ale maja znajomych.
> przestałam wierzyc aby dostac prace tak normalnie ,oficjalnie.
Paula to nie tak. Wyksztalcenie i dodatkowe umiejetnosci to podstawa. Wiadomo, ze znajomosci bardzo duzo daja i dzieki nim mozna tez zdobyc prace. Ale i bez znajomosci mozna. W czerwcu skonczylam studia, od troche ponad 2 tygodni szukam pracy i na razie szczerze mowiac idzie mi niezle. Np. jutro ide na kolejna rozmowe do firmy. Wiec nie jest tak zle. Ja mowie o W-wie. Znajomosci jakos nie mam, bo nie jestem rodowita Warszawianka, a mieszkam tu dopiero do 4 lat i studiowalam na studiach dziennych, wiec takich znajomosci zawodowych nie mialam czasu zawierac.
Pierwsza firma odezwala sie do mnie po 2 dniach od rozpoczecia szukania pracy. Wiec na pewno da sie znalezc prace bez znajomosci, ja w to wierze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Cheetah
Rossi - 2004-08-05 14:28
Jejku kamień z serca!! Już myślałam że to tylko ja taka niezdecydowana..Paulo zgadzam sie w 100% z tym że teraz w dużym stopniu liczą się znajomości: Zona mojego kolegi chodziła tylko na herbatki do wykładowców...ojciec jest jakimś tam KiMś i..tak zdobyła magistra. Pozatym na rozmowach kwalifik.prawie nigdy nie pytano mnie o wykształcenie tylko o DOŚWIADCZENIE http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif ja myśle o wizażu i stylizacji ale na studium http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Studia są drogie pozatym rok wolnego robi swoje - szczerze mówiąc na studia chyba nie chce mi się już iść..eh 5 lat..Powodzenia
paula78 - 2004-08-05 14:42
hey
nie wiem czy wiecie ale ogłoszenia w np. wyborczej to tylko oficjalna podkładka wielu firm a stanowiska i tak juz sa zajęte przez znajomych szefa.
ostatnio do firmy mojego tż przyjeli nowego pracownika na takie samo stanowisko jak mój TŻ z pensją 2 razy większą ,dlaczego?
pozatym po 2 miesiacach pracy pojechal na 2 tygodnie urlopu .
oczywiscie zycze wszytskim jak najlepiej ale chodzenie na rozmowy o niczym nie świadczą.
zycze wszytskim powodzenia:)
pzdr
paula
Ines1985 - 2004-08-05 14:48
Ja nie na temat ale... Paula, wybacz ze na Ciebie padlo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif.. Chodzi mi o skrot TŻ. niektore wizazanki go uzywaja a ja kompletnie nie potrafie zrozumiec co on dokladnie oznacza. Wiem ze chodzi o Ukochanego meczyzne ale... TŻ nic mi nie mowi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif. To mi spedza sen z powiek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
paula78 - 2004-08-05 14:52
dokładnie chodzi o Towarzysza Życia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pzdr
paula
sarenka - 2004-08-05 14:52
TŻ = Towarzysz Życia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
przyznaję, że jeśli używam tego zwrotu to tylko dlatego, że podkradam go od Pauli http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Ines1985 - 2004-08-05 14:54
Dzieki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
słodko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Hehe... nareszcie moge spać spokojnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Bo naprawde czesto sie nad tym zastanawialam... Mojego Towarzysza Życia tez w to zgadywanie wciagnelam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
sarenka - 2004-08-05 14:55
paula78 napisał(a):
> nie wiem czy wiecie ale ogłoszenia w np. wyborczej to tylko oficjalna podkładka wielu firm a stanowiska i tak juz sa zajęte przez znajomych szefa.
kiedyś znalazłam prace dzięki Wyborczej, ale masz dużo racji. na przestrzeni ostatnich kilku miesięcy miałam co najmniej 6 dowodów potwierdzajacych Twoją tezę.. niestety..
cheetah - 2004-08-05 15:07
paula78 napisał(a):
> hey
> nie wiem czy wiecie ale ogłoszenia w np. wyborczej to tylko oficjalna podkładka wielu firm a stanowiska i tak juz sa zajęte przez znajomych szefa.
Tak, zgadza sie, to powszechnie wiadome niestety. Czesto jest tez tak, ze firmy chca pokazac, ze cos sie u nich dzieje.
A w ogole to np. stanowiska dla informatykow zawsze powoduja u mnie salwy smiechu. Poszukuja najczesciej omnibusow, ktorzy znaja sie na inzynierii systemow [oprogramowania], bazodanowcow, sieciowcow i programistow w jednym http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
> oczywiscie zycze wszytskim jak najlepiej ale chodzenie na rozmowy o niczym nie świadczą.
U mnie swiadcza, bo chca mnie do pracy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Inna sprawa, czy ta praca akurat mi pasuje. Jestem w tej dobrej sytuacji, ze na dzien dzisiejszy moge sobie troche poprzebierac w ofertach, bo z glodu nie umieram i mieszkac tez gdzie mam, a chce znalezc cos, co rzeczywiscie pokryje sie z moimi zainteresowaniami http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Cheetah
paula78 - 2004-08-05 15:24
Cheetah napisała :"U mnie swiadcza, bo chca mnie do pracy "
moze i tak ale zapraszaja kilka osób więc chciec beda gdy będą o ciebie walczyc -czego oczywiście zycze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
co do skrótu TŻ to w moim przypadku ładniej brzmi niż konkubent http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ,a nie napisze przyszły mąż bo slubu nawet nie ma w planach http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pzdr
paula