Obciążenie genetyczne......>

Obciążenie genetyczne......>





NigdyNieMowNIgdy - 2008-10-19 16:51
Obciążenie genetyczne......>
  Witam!!

Otoż, nurtuje mnie juz od dawno taki problem, ale dopiero od jakiegos czasu bardziej sie nad tym zastaniam...

Chodzi mi np. o to, czy jesli ktos z bliskiej rodziny byl chory na raka to czy młodsze pokolenia sa z góry skazane na ta chorobe...... ?

Wiem, ze jesli ktos z rodziny chorowal na jakies choroby, ktora moga byc przekazywane dziedzicznie , to jest wieksze prawdopodobienstwo, ze ktos bliski z tej rodziny tez zachoruje...

Od jakiegos czasu miewam problemy żołądkowo-jelitowe.. Bardzo sie tym przejmuje, gdyz w mojej rodzinie zmarła mi bliska osoba na raka jelita... Dodam, ze jestem mloda osoba,boje się, ze mnie czeka to samo... Ze nie unikne tej strasznej choroby...

Dbam o siebie, staram sie leczyc, i niby wszyskto jest dobrze, ale ta swiadomosc, ze ktos bliski mial podobne problemy ze zdrowiem i zmarl z tego powodu doluje mnie czesto....




Arethaf - 2008-10-19 17:05
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Istnieje pewne obciążenie genetyczne.
Musisz po prostu stosować profilaktykę. Badać się regularnie, itd.

Nie przejmuj się tak bardzo, nie musisz wcale zachorować.
Poza tym, rak to nie wyrok (marne pocieszenie, ale prawdziwe).



rosiek - 2008-10-19 18:18
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Jeśli wciąż będziesz o siebie dbała i często kontrolowała stan zdrowia, to wtedy wcześnie wykryte ewentualne schorzenia czy nowotwory szybko się zwalczy, bo będzie to wczesne stadium. Głowa do góry! :)



rare bird - 2008-10-19 18:30
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  to chyba zależy od stopnia pokrewieństwa... kiedyś w książce o onkologii przeczytałam, że jeśli jedno z rodziców chorowało na raka, to prawdopodobieństwo, że zachoruje też dziecko, wynosi nawet do 50%.

więc jeśli w Twojej rodzinie ktoś chorował na raka, to wypadałoby się regularnie badać.




NigdyNieMowNIgdy - 2008-10-23 19:16
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  No tak, tylko ja mysle, ze pomimo tej profilaktyki i tak jestem skazana na ta chorobe :( Skoro mam juz teraz takie predyspozycje chorobe, wiec wystarczy chwila nieuwagi, a choroba sie rozwinie do tego stopnia, ze juz nie bedzie mozna cokolwiek zrobic.....



carolinascotties - 2008-10-23 19:20
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Jesli masz w rodzinie osoby, ktore chorowaly na nowotwory - mozesz udac sie do poradni genetycznej (nie jestem pewna, czy tak się nazywa;)) - zapytaj o szczegóły lekarza rodzinnego - jesli okaze sie, ze jestes w grupie ryzyka - co jakis czas bedziesz musiala wykonywac badania, wyniki itd.

zajrzyj tutaj - http://www.pmz.pl/index/index.php?op...d=32&Itemid=63



NigdyNieMowNIgdy - 2008-10-23 19:23
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez carolinascotties (Wiadomość 9450497) Jesli masz w rodzinie osoby, ktore chorowaly na nowotwory - mozesz udac sie do poradni genetycznej (nie jestem pewna, czy tak się nazywa;)) - zapytaj o szczegóły lekarza rodzinnego - jesli okaze sie, ze jestes w grupie ryzyka - co jakis czas bedziesz musiala wykonywac badania, wyniki itd.

zajrzyj tutaj - http://www.pmz.pl/index/index.php?op...d=32&Itemid=63
Dzieki za linka:cmok:



Vegusia - 2008-10-23 22:57
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Można zachorowac na raka i bez obciażenia genetycznego, niestety :(
Uważam, że najważniejsza jest jednak profilaktyka, jak już zauważyłyście, a według mnie - szczególnie profilaktyka psychiczna...:) tak, tak - nic innego tylko nie myśleć o tym, nie skupiać się tak nad tym, by mózg nigdy nie uwierzył w chorobę! Można mieć, że tak powiem "geny rakowe", ale to nie znaczy, że zostana one uaktywnione...w przeciwnym razie każde dziecko, którego rodzić chorowal również byłoby chore...
Głowa do góry! Badania przede wszytskich, ale postaraj się też nieco "wyluzować" i takie badania zawsze może potraktować jako rutynowe (jak np. wizyta u ginekologa )



misilili - 2008-10-23 23:14
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  nowotwory same w sobie nie są chorobami dziedzicznymi, jedynie skłonność do nich jest dziedziczona, także wcale nie jest powiedziane że zachorujesz :). Najważniejsze jest to żebyś o siebie dbała i unikała wszystkich czynników rakotwórczych- żadnych papierochów itp. No i oczywiście badania kontrolne o których już dziewczyny wspomniały. Mam jednak nadzieje, że Ciebie ta choroba nigdy nie bedzie dotyczyła :)



L_V - 2008-10-24 08:43
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Poproś lekarza o skierowanie na badania stwertdzające własnie to "genetyczne ryzyko" zachorowania. jeżeli w rodzinie były przypadki nowotworów, to powinni Cię skierowac bez gadania.



backie - 2008-10-24 09:20
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez NigdyNieMowNIgdy (Wiadomość 9400604) Witam!!

Otoż, nurtuje mnie juz od dawno taki problem, ale dopiero od jakiegos czasu bardziej sie nad tym zastaniam...

Chodzi mi np. o to, czy jesli ktos z bliskiej rodziny byl chory na raka to czy młodsze pokolenia sa z góry skazane na ta chorobe...... ?

Wiem, ze jesli ktos z rodziny chorowal na jakies choroby, ktora moga byc przekazywane dziedzicznie , to jest wieksze prawdopodobienstwo, ze ktos bliski z tej rodziny tez zachoruje...

Od jakiegos czasu miewam problemy żołądkowo-jelitowe.. Bardzo sie tym przejmuje, gdyz w mojej rodzinie zmarła mi bliska osoba na raka jelita... Dodam, ze jestem mloda osoba,boje się, ze mnie czeka to samo... Ze nie unikne tej strasznej choroby...

Dbam o siebie, staram sie leczyc, i niby wszyskto jest dobrze, ale ta swiadomosc, ze ktos bliski mial podobne problemy ze zdrowiem i zmarl z tego powodu doluje mnie czesto....
Dziewczyny już wiele napisały.

W temacie raka jelita ja jeszcze podrzucę wątek:
http://www.wizaz.pl/forum/showthread...kolonoskopi%B1

Jeżeli rzeczywiście masz obciążenie genetyczne, poradnia to podstawa.
Nie tylko dla Ciebie, ale również dla najbliższej rodziny.



Kudłata:) - 2008-10-24 09:59
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  dziewczyny tu mają rację-nie dziedziczy się raka, tylko zwiększone prawdopodobieństwo zachorowania. i to też zależy od mutacji genetycznych-np. moja mama i jej jedna siostra mają tą mutację, a 2. siostra już nie.
mówisz, że masz problemy żołądkowo-jelitowe, ale powiem Ci tak(wiem, jak to brzmi) rak nie boli-przynajmiej w początkowej fazie, dlatego tak ważne są badania i wczsne wykrycie.



NigdyNieMowNIgdy - 2008-10-24 10:10
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez L_V (Wiadomość 9454521) Poproś lekarza o skierowanie na badania stwertdzające własnie to "genetyczne ryzyko" zachorowania. jeżeli w rodzinie były przypadki nowotworów, to powinni Cię skierowac bez gadania. Dziekuje dziewczyny za wsparcie. Pojde po te skierowanie, tylko nie wiem, czy w mojej miejscowosci sa takie badania robione. A moze wiecie na czym to badanie polega??



Aranka - 2008-10-24 12:25
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Jest jeszcze coś takiego jak markery nowotworowe. jeśli jesteś w grupie ryzyka to lekarz może cię skierować na badanie tymi markerami i sprawdzić czy jesteś narażona na ten konkretny rodzaj raka...



Pagata - 2008-10-24 18:43
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez Aranka (Wiadomość 9456697) Jest jeszcze coś takiego jak markery nowotworowe. jeśli jesteś w grupie ryzyka to lekarz może cię skierować na badanie tymi markerami i sprawdzić czy jesteś narażona na ten konkretny rodzaj raka... to niedokońca tak...
markery nowotworowe to takie badanie kontrolne,podwyzszone mogą ale nie muszą oznaczac,ze cos złego dzieje sie w organizmie.
Jesli jesteś w grupie ryzyka,proponuje zgłosic sie do poradni genetycznej.Tam dostaniesz potwierdzenie,czy faktycznie jestes zagrozona chorobą.Badania genetyczne to badania z pobranej krwi.sprawdzą,czy masz uszkodzony lub zmutowany gen odpowiadajacy za raka jelita.I jesli okaze sie ,ze masz go,to zostaniesz pod opieka tej poradni,będą pilnowac Twoich badan kontrolnych,zlecac je.Przynajmniej tak jest w moim przypadku,jestem pacjentką poradni genetycznej w Szczecinie (Pomorska Akademia Medyczna)i bardzo to sobie chwalę



NigdyNieMowNIgdy - 2008-10-26 03:53
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Czyli w zwyklym laboratoryjnym badaniu krwi nie sa w stanie mi powiedziec czy jestem w tej grupie ryzyka czy nie.... Musze poszukac w wiekszych miastach takiej poradni genetycznej...

Ale mimo, iz nie mialam zadnych badan robionych pod tym katem to moje dolegliwosci wiele daja do myslenia... :confused:



Pagata - 2008-10-26 06:46
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  wydaje mi się ,ze zwykłe laboratorium Ci nie pomoze.Poradnie genetyczne są przy centrach onkologicznych,tam szukaj.



1stLaDy - 2008-10-26 16:52
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  u mnie w rodzinie babcia miala raka piersi - usunieto jej obie, ma dwie corki (mame i ciocie); ciocia dostala raka niedawno - usunieto jej piers, teraz mama dostala, tez usunieto jej piers...

rozumiem ze to dla mnie wyrok?



Pagata - 2008-10-26 17:25
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  czy wyrok? raczej ostrzezenie
musisz zmobilizowac się , badac sie regularnie,pilnowac badan jak oka w głowie
W Twoim przypadku nie mozesz własnego zdrowia zostawic losowi...trzymaj rękę na pulsie...po prostu..
moja mama,moje rodzeństwo(2 siostry i brat) wszyscy mają uszkodzony gen...a zachorowalam tylko ja...



1stLaDy - 2008-10-26 17:57
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  w tym problem ze ja sie boje igiel i operacji do tego stopnia ze powaznie jestem w stanie poswiecic wlasne zdrowie aby nie dac sobie zrobic badania krwi - to chore...psycholog pomoze?



Pagata - 2008-10-26 18:47
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  moze dobre lańsko wystarczy:atyaty:
to tylko raz pobiorą Ci krew,i mysle ,ze naprawde warto byc pod opieką takiej poradni.
Zlecają badania,nie musisz prosic lekaza o skierowanie.Mnie np.poradnia genetyczna umawia wszystkie badania na jeden dzień,ktory sama sobie wybieram.Zgłaszam sie do przychodni i w godzine mam komplet badan,bez chodzenia,proszenia,umawi ania wizyt przeze mnie.to jednak duza wygoda.Naprawdę jestem b zadowolona.
Jesli jednak uprzesz sie,to po prostu pilnuj się w inny sposób,samobadanie piersi i usg co pol roku



nika_88 - 2008-10-26 20:21
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez 1stLaDy (Wiadomość 9482613) w tym problem ze ja sie boje igiel i operacji do tego stopnia ze powaznie jestem w stanie poswiecic wlasne zdrowie aby nie dac sobie zrobic badania krwi - to chore...psycholog pomoze? Ja moze nie tyle boje sie samych badan, co diagnozy jaka mi postawia, bo mam podobna sytuacje ...... :eek:



Pagata - 2008-10-26 20:51
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  nie wiem ..co to Wam da,jak sie nie przebadacie genetycznie?bo strach jest i tak..boicie się ,ze zachorujecie ale nic nie chcecie zrobic ,zeby temu zapobiec...to takie strusie zycie...chowanie głowy w piasek
a strach ..to jest normalne..kazdy sie boi...myslicie ze ja nie?ze nie mysle o tym ,ze i moje dzieci mają taki zmutowany gen?
tylko ze ten strach musi wlasnie motywowac do profilaktyki i dmuchania na zimne,nie do chowania głowy w piasek



garfieldek - 2009-03-19 19:05
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Słyszałam, ze badanie genetyczne wykonuje sie poprzez pobranie sluzowki z policzka:confused: Prawda to, bo tez zamierzam wykonac sobie to badanie:confused:



esspresso - 2009-03-22 10:35
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez Arethaf (Wiadomość 9400776) Istnieje pewne obciążenie genetyczne.
Musisz po prostu stosować profilaktykę. Badać się regularnie, itd.

Nie przejmuj się tak bardzo, nie musisz wcale zachorować.
Poza tym, rak to nie wyrok (marne pocieszenie, ale prawdziwe).
Prawdziwe, prawdziwe moja obecność na tym świecie jest tego najlepszym przykładem!:ehem: Wcześnie wykryty jest wyleczalny:ehem:
A co do obciążenia genetycznego- istnieje i również jestem jego przykładem...:(

DLATEGO PROFILAKTYKA I JESZCZE RAZ PROFILAKTYKA!!:ehem:

Polecam również książkę : "Antyrak. Nowy styl życia"- David Servan Schreiber. Autor, lekarz medycyny sam walczył dwukrotnie z rakiem, rozpoczął badania na temat stylu życia a zapadalności na chorobę nowotworową.



garfieldek - 2009-03-24 16:34
Dot.: Obciążenie genetyczne......>
  Cytat:
Napisane przez esspresso (Wiadomość 11565272) Prawdziwe, prawdziwe moja obecność na tym świecie jest tego najlepszym przykładem!:ehem: Wcześnie wykryty jest wyleczalny:ehem:
A co do obciążenia genetycznego- istnieje i również jestem jego przykładem...:(

DLATEGO PROFILAKTYKA I JESZCZE RAZ PROFILAKTYKA!!:ehem:

Polecam również książkę : "Antyrak. Nowy styl życia"- David Servan Schreiber. Autor, lekarz medycyny sam walczył dwukrotnie z rakiem, rozpoczął badania na temat stylu życia a zapadalności na chorobę nowotworową.
Superr ze Tobie sie udało i że jestes teraz z nami :cmok: Tylko wiecej takich przykladow, zeby ludzie uswiadomili sobie w koncu, ze RAK to nie wyrok, że da sie z nim wygrac :ehem:
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl