Nie rozumiem..

Nie rozumiem..





Agentka - 2003-02-28 18:55
Nie rozumiem..
  ..no jak Boga kocham nie rozumiem, jak długo mozna tłumaczyc facetowi, ze ma isc do lekarza bo cos co go np.boli moze byc niebezpieczne dla zdrowia, etc..no nie wiem, juz jakich argumentów używac..Czy ja trafiłam na takiego twardziela, ze jak do lekarza to tylko za przeproszeniem w trumnie, tfu, tfu.. no jak dziecku trzeba, albo za fraki i na siłe..naprawde, czasem mam tego dosyc [img]icons/icon9.gif[/img]

Tylko ja tak mam ? Czy to jakas ogólna tendencja ?

[img]icons/icon40.gif[/img]




lil_margo - 2003-02-28 19:35

  Oj Olenko moja, nie tylko ty tak masz zapewniam cie [img]icons/1ehem.gif[/img]

Moj Mezczyzna jakis czas temu wyrznal w sciane lewa lapka. Darl sie i zwijal z bolu przez trzy dni [img]icons/icon22.gif[/img] , bo nie mogl zgiac kciuka i palca wskazujacego. Na moje troskliwe sugestie udania sie z tym do lekarza odpowiadal meznie : alez skad, gdzie tam, jakze to, troche tylko nadwyrezylem bla bla bla..." wybral sie dopiero wtedy gdy palce zrobily sie mniej wiecej 3 razy grubsze niz zwykle. Okazalo sie, ze paluszki ma zlamane, a nie byly powykrecane tylko dlatego,ze kosci sie nie przemiescily [img]icons/1nie.gif[/img]

No i co ty na to? Faceci...



lil_margo - 2003-02-28 19:47

  Sorki:)
Nie "nadwyrezylem" tylko "nadwerezylem"
He he, zaczynam wprowadzac erraty swoich tekstow [img]icons/icon10.gif[/img]
[img]icons/1cmok.gif[/img]



Dorixx - 2003-02-28 19:50

  Z moim to samo! Sam leczy się zawsze na własną rękę tym co apteczna pani mu sprzeda. Nie da się za nic do lekarza wygnać. Statystycznie raz na kilka lat jednak zjawi się u lekarza gdy gorączka ma zwiastować więcej niż 40 stopni [img]icons/icon10.gif[/img]
Dobrze ,ze w pracy robią im badania okesowe [img]icons/icon41.gif[/img]
ale chyba lepszy taki niż chipochondryk, który by z przychodni w ogóle nie wyłaził [img]icons/icon12.gif[/img]

Ps. Ogryzeczku Kochany [img]icons/1cmok.gif[/img] miło że dajesz jakieś oznaki życia [img]icons/icon7.gif[/img] napisz do mnie na @ cio? Co tam u Ciebie i w ogóle i z tygryskiem. I czy widziałaś się z tym dziadziusiem od pędzli? strasznie było ?
[img]icons/1list.gif[/img]




BabciaWeatherwax - 2003-02-28 19:56

  Mojemu twardzielowi spadł na palce kilkukilogramowy karton. Bolało... [img]icons/icon22.gif[/img] Smarował smarowidłami na stłuczenia, zakładał bandaż elastyczny, no jednym słowem cudował, ale do lekarza nie poszedł, bo NIC MU NIE JEST [img]icons/icon28.gif[/img] Paluszek zrósł się krzywo, do końca życia będzie miał problemy, dobrze, że to serdeczny, bo jest nie w pełni sprawny [img]icons/icon9.gif[/img] Teraz, żeby to naprawić, trzebaby ponownie złamać i złożyć... ale na to oczywiście nie można liczyć, bo Potwór dostaje zawału na samo wspomnienie... [img]icons/icon12.gif[/img]

Chyba nie byłam wystrczająco stanowcza, trzeba było wziąć za kołnierz i zaciągnąć... A ja uznałam, że on wie lepiej, jak mocno go boli... [img]icons/icon12.gif[/img]

Pozytywny skutek jest taki, że przy następnej okazji dał się zaciągnąć bez protestów [img]icons/icon10.gif[/img]

[img]icons/1cmok.gif[/img]
PS. Olusiu, wykop go, a jak nie, to zwiąż i zawieź [img]icons/icon12.gif[/img] W ostateczności powiedz, że to dla TWOJEGO spokoju. To powinno go przekonać, uzna, że nie jest przewrażliwiony, tylko pomaga odzyskać spokój ducha ukochanej [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]



Agentka - 2003-02-28 20:13

  bedzie zbiorczo, bo udało mi sei gosci zmylic, ze musiam bluzeczke zmienic i smignełam do drugiego pokoju na chwilunie [img]icons/icon12.gif[/img]

KRÓLOWA - Dorenko [img]icons/1list.gif[/img] , z Tygrysem własnie nie najlepiej-stad watek o lekarzu..zle sie poczuł ostatnio i stad nie byłam po pedzelki [img]icons/icon9.gif[/img] Kursowalismy miedzy domem, lekarzem, a gabinetem zabiegowym, usg, itd..PRZEPRASZAM,ze nie byłam ..Wybaczysz..?Plosiem..na pisze mailika co i jak dokładnie, oki? Pojade w tym tyg. co bedzie- na bank! Steskniłam sie za Wami ...

BUNIA: Wiedzmo Kochana, jutro bedą zdjatka i te inne ecie pecie [img]icons/icon12.gif[/img] Dziekuje za zyczonka, ale to juuutro [img]icons/icon12.gif[/img] 8:25 [img]icons/icon7.gif[/img] Pewnie, jak znam zycie sei zdołuje, ze taaka juz ze mnie stara dupcia [img]icons/icon12.gif[/img] MAsz racje- zrobie ciasto Tygryska [img]icons/icon7.gif[/img] [img]icons/icon29.gif[/img] Lejka teskni ? [img]icons/icon7.gif[/img] bozzziu- kochana ta mała Tapeciara [img]icons/1cmok.gif[/img]

MARGO:Fajnie , ze zyjesz Gwiazda [img]icons/icon7.gif[/img] Jak włoski ? Udaje sie pokombinowac ? [img]icons/icon7.gif[/img] Odpoczełas po tych nieprzespanych nocach ?
[img]icons/1cmok.gif[/img]

Musiam juz zmykac..[img]icons/icon40.gif[/img] cholerka. a tak bym z Wami została...echhh...papaty Babki. Do juterka.



lil_margo - 2003-02-28 20:26

  He he, zyje Piekna, zyje [img]icons/icon10.gif[/img] A spie sobie sporadycznie, heh. A wloski na serio ulozyly mi sie identycznie jak ze zdjecia ktore mi wyslalas [img]icons/1list.gif[/img]
Zmykaj zabiegany potworze [img]icons/1cmok.gif[/img]



lejka - 2003-02-28 22:07

  Łaaaaaa... Poszła...
Ale do rzeczy:
Wasi nie chodzą do lekarza? No to macie super!!! Wiecie co to znaczy mieć hipochondryka w domu? Mó ojciec jak ma 37 stopni to umiera. Jak mi coś wyskoczy na pyszczku, zawsze ma pełno dobrych rad i maści, ale uparcie twierdzi, że ja kosmetyków nie potrzebuję i powinnam się myć mydłem, szrym najlepiej.
Nie wystarczy mu, że muszę chodzić do ginekologa, ortopedy - chirurga, stomatologa... Posłałby mnie jeszcze do dermatologa, psychologa i paru innych, ostatnio do alergologa mnie zaciągnął.
Odkąd zasłabł w autobusie - ech, to była akcja, autobus ma trasę koło szpitala akurat na Wołoskiej, linia 186, warszawoianki, znacie?, bus wjechał na teren szpitala, co to było za poruszenie - odkryto miażdżycę, wycięto mu w ostatniej chwili kamienie, jeszcze przy okazji wodniaka wykryto... Już wcześniej latał do lekarza, ale teraz... Bez przerwy, zawsze jest "chory". Zwłaszcza jak coś od niego chcę. No i oczywiście zna się na wszystkim najlepiej. A leków bierze : rano 9, wieczorem 7 tabletek. Ale ja oczywiście nie potrzebuję witamin zwykłych, po co mi je kupować, co nie? A jak biorę tabletki podczas okresu, to "przesadzam"...

Także mówię wam, facet, który o siebie dba to tragedia...



KasikB - 2003-03-01 06:51

  Cześć, dziewczyny!
Myślę, ze ja też mogę dołożyć swoje pięć groszy... Od paru miesięcy staram się przekonać mojego Osobistego do pójścia do okulisty. Ma wadę wzroku i nosi szkła kontaktowe. Od czasu do czasu narzeka, że porysowane, że źle widzi, ale zawsze jest tysiąc powodów, żeby nie pójść na badanie. Oprócz tego na każdą moją prośbę, żeby poszedł i przebadał się u innych specjalistów reaguje jednakowo: lekarze i tak mi nie pomogą. Naprawdę, czasami myślę, ze mam dziecko, a nie męża...
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl