problem z ch³opakiem
problem z ch³opakiem
xxx - 2003-03-21 15:46
problem z ch³opakiem
cze¶æ dziewczyny!! Mam problem z moim ch³opakiem. Bardzo go kocham i uwa¿am ¿e jest super facetem ale jest dup± wo³ow±. Problem polega na tym ¿e nie potrafi byæ asertywny, prawie nigdy nie ma swojego zdania, jest strasznie uleg³y. Dzi¶ mamy 21 dzieñ miesi±ca a on jeszcze nie dosta³ wyp³aty... Najgorsze jest to ¿e gdy rozmawia z szefem ca³a rozmowa koñczy sie z jego strony s³owami:" ok, ok, no,no, nie ma problemu". JAK NIE MA PROBLEMU????????????????? ????? Przeciez nie dosta³ wyp³aty. A ja jestem osob± bardzo aktywn± lubiê chodziæ do kina, na koncerty, na basen, na piwo ze znajomymi których mam ca³e mnóstwo, ka¿dy wolny wekend staram siê gdzie¶ wyje¿dzaæ za miasto...
Niestety.. on ci±gle nie ma pieniêdzy. Wiêc muszê bawiæ siê w sponsora albo rezygnowaæ z przyjemno¶ci.
Wszystkie moje rozmowy(nigdy nie krzyczê ani siê nie narzucam, zawsze staram siê rozmawiaæ w sposób spokojny, ³agodny) koñcz± siê wielk± obrazom a potem robi mi wyrzuty ¿e siê czepiam. Niechcê z nim zrywaæ za bardzo go kochm ale ca³a ta sytuacja zaczyna mnie strasznie do³owaæ... PROSZÊ POMÓ¯CIE, POCIESZCIE MNIE...
palomino - 2003-03-21 18:33
Chcia³±bym powiedzieæ co¶ pocieszaj±cego ale:
xxx napisa³(a):
> cze¶æ dziewczyny!! Mam problem z moim ch³opakiem. Bardzo go kocham i uwa¿am ¿e jest super facetem ale jest dup± wo³ow±.
Przera¿aj±ce dla mnie jest to ¿e jeste¶ z cz³owiekiem, którego de facto uwa¿asz za nieudacznika ¿yciowego [img]icons/icon21.gif[/img] Poza tym jednocze¶nie nie mo¿e byæ i jednym i drugim (chodzi o super faceta i t± wo³ow± [img]icons/icon12.gif[/img] )
>Problem polega na tym ¿e nie potrafi byæ asertywny, prawie nigdy nie ma swojego zdania, jest strasznie uleg³y.
W koñcu to niemo¿liwe, ¿e zanim siê z nim zwi±za³a¶ to by³ inny ni¿ jest - prawda? Charakter nie zmienia sie az tak prêdko i drastycznie.
Raczej bardzo mo¿liwe ¿e na pocz±tku taki uk³ad i¿ facet jest hmmm uleg³y i zgodny Tobie odpowiada³ - tylko teraz siê znudzi³o?
>A ja jestem osob± bardzo aktywn± lubiê chodziæ do kina, na koncerty, na basen, na piwo ze znajomymi których mam ca³e mnóstwo, ka¿dy wolny wekend staram siê gdzie¶ wyje¿dzaæ za miasto...
I chcesz ¿eby za Ciebie p³aci³??? [img]icons/icon21.gif[/img]
> Niestety.. on ci±gle nie ma pieniêdzy. Wiêc muszê bawiæ siê w sponsora albo rezygnowaæ z przyjemno¶ci.
Czasami mo¿na pój¶æ na kompromis.
> Niechcê z nim zrywaæ za bardzo go kochm ale ca³a ta sytuacja zaczyna mnie strasznie do³owaæ... PROSZÊ POMÓ¯CIE, POCIESZCIE MNIE...
Rozumiem ¿e okre¶lenie "cala ta sytuacja" dotyczy tego ze facet nie ma kasy - bo dopóki j± mial i by³ "zgdny" to by³o OK.
No có¿ - mogê tylko powiedzieæ ¿e chyba wiedziala¶ jakim czlowiekiem jest Twoj chlopak jak siê z nim wi±zalas i albo zaakceptujesz Go albo....bêdziecie sie mêczyæ oboje.
Jest co prawda co¶ takiego jak treningi asertywno¶ci, umiejêtno¶ci autoprezentacji itd - ale to nie zmienia charakteru tylko pozawla jedynie wypracowaæ pewne okre¶lone schematy zachowañ - mo¿na spróbowaæ je¿eli on siê zgodzi - trudno jednak rêczyæ za efekt.
pozdrawiam [img]icons/icon7.gif[/img]
zlosliwiec - 2003-03-21 18:47
przenios³em [img]icons/icon7.gif[/img]
[img]icons/icon35.gif[/img]
p.s. Czy ka¿dy facet musi byæ dominuj±cy???
kreska - 2003-03-21 18:53
no nie - ale od dominujacego do 'dupy wolowej' daleka droga [img]icons/icon10.gif[/img]
kreska - 2003-03-21 18:55
kreska napisa³(a):
> no nie - ale od dominujacego do 'dupy wolowej' daleka droga [img]icons/icon10.gif[/img]
sorki chodzilo mi o: od NIEDOMINUJACEGO do 'dupy wolowej'
lejka - 2003-03-21 19:19
To samo my¶la³am, tylko niue chcia³o mi siê pisaæ... no i trochê siê ba³am, czy mnie nie zlinczujecie za niepocieszanie...
palomino - 2003-03-21 19:32
W skórê dostaniesz za takie teksty Lejek [img]icons/icon12.gif[/img] Ja Ci dam geniuszu [img]icons/icon12.gif[/img]
cmoczki [img]icons/icon7.gif[/img]
Rzabba - 2003-03-21 20:50
My¶lê, ze trzeba tu oddzieliæ dwie sprawy - brak asertywno¶ci od sponsoringu.
Je¶li chodzi o pierwsz±, pewnie sam nie najlepiej siê z tym czuje. Wiem, bo sama uczê siê dopiero asertywno¶ci. A wytykanie tego na ka¿dym kroku zamiast pomagaæ - do³uje.
A druga sprawa - czy uwa¿asz, ¿e sponsorowanie twoich rozrywek jest obowi±zkiem twojego ch³opaka?? Czy on równie¿ lubi taki aktywny styl ¿ycia?? Czy on równie¿ ma mnóstwo znajomych czy spotykacie siê raczej z twoimi??
A mo¿e przez to, ¿e to Ty siê bawisz w sponsora, on siê czuje jeszcze gorzej??
Je¶li na prawdê bardzo go kochasz, to przemy¶l to. Mo¿e warto zmniejszyæ trochê tempo ¿ycia, by wiêcej czasu po¶wiêciæ sobie na wzajem ??
Mo¿e wtedy, momo braku kasy i asertywno¶ci, bêdzie mia³ mo¿liwo¶æ wykazaæ siê czym¶ czym Ci zaimponuje.
BabciaWeatherwax - 2003-03-21 23:20
Eeee... Maju¶, jakby to powiedzieæ... Przesadzi³a¶ troszkê czy co¶... mo¿esz byæ rozczarowana, ale nie mo¿esz mu wyrzucaæ takich rzeczy... On i tak my¶lê jest z³y i upokorzony i niedobrze mu z tym, ¿e kasy nie dostaje... Postaw siê na jego miejscu... Wiesz jak jest na rynku pracy, a postawienie sprawy tak, jak Ty by¶ wymaga³a wi±¿e siê z ewentualn± utrat± pracy, wiesz o tym, nie? A Ty pracujesz? Je¶li regularnie dostajesz pensjê to super, ale w moim mie¶cie oprócz bud¿etówki nikt nie dostaje w terminie... Mój Monster trzy miesi±ce nie dostawa³, jak reszta pracowników zreszt±... Dopiero jak siê zwolni³ i poda³ do S±du pracy, pomog³o... A ja go nie uwa¿am za nieudacznika bynajmniej...
Jak jeste¶ aktywna to Ci siê chwali, ale przecie¿ nie musisz rezygnowaæ z przyjemno¶ci... Na koncert mo¿esz pój¶æ sama czy ze znajomymi... A z nim spêdziæ wieczór w domu przy winie, nie bêdzie siê czu³ upokorzony ci±g³ym t³umaczeniem, ze nie ma kasy...
xxx napisa³(a):
> Wszystkie moje rozmowy(nigdy nie krzyczê ani siê nie narzucam, zawsze staram siê rozmawiaæ w sposób spokojny, ³agodny) koñcz± siê wielk± obrazom a potem robi mi wyrzuty ¿e siê czepiam.
Khemmm... no trochê racji ma... Czy on nie zacz±³ Ciê ogólnie wkurzaæ, a ta wyp³ata to tzw. gwó¼d¼ do trumny?
Powinna¶ siê zastanowiæ, czy jego plusy przewa¿aj± nad minusami, czy nie... Polecam artyku³ w najnowszej Claudii "Mê¿czy¼ni s± zmêczeni"... to jego zakoñczenie:
B±d¼my wiêc bardziej wyrozumia³e dla partnera i pozwólmy mu byæ sob±. Ma problemy w ³ó¿ku? Mo¿e potzrebuje wiêcej czu³o¶ci. Kiepsko zarabia? Ale wspiera ciê w najtrudniejszych sytuacjach. Nie znosi garnituru? Za to jak wygl±da bez ubrania... W koñcu mê¿czy¼nie i kobiecie musi zale¿eæ na byciu razem, a nie na spe³nianiu kolejnych ¿±dañ partnera. A facet idealny? By³by nie do wytrzymania.
[img]icons/1cmok.gif[/img]
MoniaK - 2003-03-22 07:53
Niestety dziewczyny maj± racjê. Teraz jest tak ciê¿ko na rynku pracy ¿e wogóle znale¼æ pracê to jest sukces, a jeszcze siê w niej utrzymaæ to gratulujê. Wogóle to rozmawia³a¶ z nim o tym? Ja my¶lê ¿e nie chodzi o pieni±dze same w sobie tylko o wasz zwi±zek. Je¶li jednak chodzi tylko o pieni±dze to musisz siê nad sob± zastanowiæ. Przykro mi, ale to naprawde bardzo do³uj±ce (dla niego) tak w kó³ko mówiæ mu ¿e nie ma kasy. Wiesz, to nie jest kwestia asertywno¶ci, ale mo¿e on po prostu boi siê straciæ pracê. Przemy¶l to, bo mo¿e nie pasujecie do siebie. Pozdrawiam ciep³o. Tylko nie bierz sobie naszych opinii za atak na Ciebie, bo my po prosu wyra¿amy swoje zdanie po tym co napisa³a¶. Mam nadziejê ze wam siê u³o¿y [img]icons/icon7.gif[/img]
Mgie³ka - 2003-03-22 23:07
Zosta³am przez Pal wywo³ana do tablicy i jeszcze siê jej narazi³am, pisz±c, ¿e Ciê nie rozumie [img]icons/icon7.gif[/img]. Zobaczymy, czy ja Ciê zrozumia³am.
Pierwsza sprawa to okre¶lenie, co Ciê naprawdê denerwuje. Czy on jest taki pasywny [img]icons/icon7.gif[/img] zawsze, czy tylko w kontaktach z szefem? Bo to wa¿ne. Je¶li czujesz, ¿e nie potrafi niczego za³atwiæ w ka¿dej dziedzinie, to ju¿ jest pewien problem. I wtedy rzeczywi¶cie mo¿esz uznaæ, ¿e jest niedorajd± [img]icons/icon7.gif[/img].
Ale nawet tutaj nie jest sprawa beznadziejna. Nie wiem w jakim wieku jest Twój ch³opak. Ale je¶li jeszcze przed 30-stk±, to bardzo du¿o mo¿e siê zmieniæ (je¶li jest starszy, te¿, ale ju¿ nie wierzê w wielkie zmiany. Mo¿e nies³usznie). Trochê problemów, trochê spraw, które trzeba za³atwiæ w ró¿nych urzêdach (a nie daj Bo¿e w szpitalu) i naprawdê cz³owiek robi siê trochê asertywny. Wszystko jeszcze przed nim.
Natomiast je¶li on jest tylko taki w sprawie pracy - wyluzuj. W kontaktach z szefem ZAWSZE jeste¶my na straconej pozycji. Nie mamy czym zagroziæ (s±dem pracy tylko w ekstremalnych przypadkach mo¿na), nie mamy co powiedzieæ (odwo³ywaæ siê do ludzkich uczuæ w przypadku niektórych pracodawców to ¶miech na sali. A tym bardziej odwo³ywanie siê do niepisanych umów...). Mo¿emy postawiæ sprawê na ostrzu no¿a i najpewniej przegraæ (oraz straciæ pracê). W tej sytuacji (o ile nie mamy innej propozycji pracy, bo to nam daje bardzo silne atuty) musimy polec. Gro¼by i pro¶by nie pomog±, je¶li chcemy zachowaæ pracê i dobre stosunki w niej (bez skojarzeñ [img]icons/icon7.gif[/img] ), najlepiej jest rzeczywi¶cie, po zwróceniu uwagi pracodawcy, ¿e co¶ jest nie tak, stwierdziæ, ¿e OK, poczekamy. Wkurzanie szefa nie jest skuteczne.
Nie rozumiem jednej rzeczy. On pracuje, prawda? Wyp³aty dostaje, tylko z opó¼nieniem? Dla mnie to nie jest tragedia, przecie¿ w koñcu je bêdzie mia³. I bêdziecie mogli siê wybraæ... gdziekolwiek.
Chyba, ¿e czego¶ nie zrozumia³am. I on tych pieniêdzy w ogóle nie dostaje i tak ju¿ jest od dawna. Wtedy rozumiem Ciê doskonale. To jest frustruj±ce - chcieæ z kim¶ co¶ robiæ, czego ta druga osoba nie mo¿e, bo nie ma pieniêdzy. Ile¿ wakacji mia³am lekko spapranych, bo jego nie by³o staæ na wyjazd, po¿yczki ode mnie nie chcia³, wobec tego mia³am do wyboru - pojechaæ sama, albo zostaæ w domu. Zostawa³am. Tak by³o i z kinem, i z knajp±. Rozumiem Ciê. Ja mu podrzuca³am pieni±dze do portfela (tylko, ¿eby nie widzia³!), ale to te¿ jest rozwi±zanie tylko na knajpê, ju¿ na wyjazd nie da siê takiego numeru zrobiæ [img]icons/icon7.gif[/img]. I ca³y czas mia³am wyrzuty sumienia, ¿e zamawiam drinki w knajpie, a on jedno piwko.
Nie wiem, czy Ciê to pocieszy - sytuacja siê zmieni³a. Dosta³ wspania³± pracê, zarabia bardzo du¿o. A mi siê sytuacja finansowa znacznie skomplikowa³a [img]icons/icon7.gif[/img]. To ja nie mog³am pozwoliæ sobie na ró¿ne rzeczy. A na sponsoring siê zgodziæ nie mog³am (zupe³nie tak jak on...). Nie wyobra¿asz sobie, jakie to frustruj±ce uczucie!!!! Nie pytaj jak siê dalej nasz zwi±zek rozwija... Ju¿ go nie ma [img]icons/icon7.gif[/img].
Wnioski - wszystko siê zmienia, ludzie te¿ (a sytuacja jeszcze szybciej ni¿ ludzie. Byæ mo¿e on jutro dostanie inn± pracê?). I nigdy nie wiadomo po której stronie siê znajdziemy.
Pomog³am?
palomino - 2003-03-23 18:58
Mgie³ka napisa³(a):
> Zosta³am przez Pal wywo³ana do tablicy i jeszcze siê jej narazi³am, pisz±c, ¿e Ciê nie rozumie [img]icons/icon7.gif[/img]. Zobaczymy, czy ja Ciê zrozumia³am.
Jedno tylko siê nie zgadza [img]icons/icon12.gif[/img] Ja pro(te)stujê [img]icons/icon10.gif[/img]
Nikt sie mi nie narazil hehe [img]icons/1cmok.gif[/img] Lubie jak sie ktos ze mn± nie zgadza - byle z sensem - wtedy jest o czym dyskutowaæ [img]icons/icon7.gif[/img]
cmoczki [img]icons/icon7.gif[/img]
PS a poniewa¿ lubiê czytaæ pogl±dy Mgielki wiêc - przyznajê siê - podpu¶cilam j± [img]icons/icon12.gif[/img] [img]icons/1cmok.gif[/img] Nie linczuj [img]icons/icon7.gif[/img]
zlosliwiec - 2003-03-23 19:37
To kiedy podpu¶cisz mnie? [img]icons/icon10.gif[/img]
[img]icons/1cmok.gif[/img]
palomino napisa³(a):
> Lubie jak sie ktos ze mn± nie zgadza - byle z sensem - wtedy jest o czym dyskutowaæ [img]icons/icon7.gif[/img]
palomino - 2003-03-23 19:50
zlosliwiec napisa³(a):
> To kiedy podpu¶cisz mnie? [img]icons/icon10.gif[/img]
> [img]icons/1cmok.gif[/img]
Daj mi szansê - a skorzystam [img]icons/icon12.gif[/img] hehe ZAWSZE chwytam takie okazje [img]icons/icon10.gif[/img] jakem Gadzina [img]icons/icon12.gif[/img]
Pomy¶lmy ... temat w ktorym sie NIE zgadzamy [img]icons/icon10.gif[/img] Hmmm.....ide po skore wo³ow± [img]icons/icon12.gif[/img]
cmoczki [img]icons/1cmok.gif[/img]
misio - 2003-03-23 21:41
Wszystko co tu dziewczyny napisa³y jest niestety prawd± i nie rokuje zbyt dobrze dla waszego zwi±zku.Przy czym ja Ciê nie potêpiam za egoizm.Moim zdaniem to taki instynkt gniazda z twojej strony,trochê jeszcze infantylny.Wyobra¿ sobie,¿e jest Twoim mê¿em i macie troje[a co?]dzieci-je¶li nadal jego uleg³o¶æ i brak asertywno¶ci to dla Ciebie problem to nie jest to ch³opak dla Ciebie a ty go tak naprawdê nie kochasz.No i nie musisz!!!Szukaj dalej,najlepiej kogo¶ kogo bêdziesz mog³a podziwiaæ...za co¶
Mgie³ka - 2003-03-23 23:43
Pal, z linczem poczekam jeszcze chwileczkê [img]icons/icon7.gif[/img]. Lubiê mieæ mocne argumenty, a wystarczaj±co mocnej liny jeszcze nie znalaz³am [img]icons/icon7.gif[/img]. Co siê ma potem urwaæ... to by ju¿ by³o znêcanie siê, nie?
Zastanawiam siê, jak mam odebraæ to: "lubiê czytaæ pogl±dy Mgielki". Komplement, czy zawsze przy moich postach tarzasz siê ze ¶miechu (co te¿ w³a¶ciwie mo¿na uznaæ za komplement... w swoim rodzaju)?
Tym razem chyba Ciê zawiod³am - nie by³o nic o prywatnym detektywie [img]icons/icon7.gif[/img]
madame_volae - 2003-03-24 05:38
[img]icons/icon24.gif[/img] Mój facet w ¿yciu nie pozwoli³by mi p³aciæ. A jak nie ma kasy to po¿ycza lub chce zostaæ w domu, ale nie we¼mie ode mnie kasy.. never! I te¿ jest uleg³y. Zw³aszcza w stosunku do mnie. Zawsze mi ustêpuje, nawet jak nie chce, ale twierdzi, ¿e po prostu nie chce mnie skrzywdziæ [img]icons/1ehem.gif[/img] Ale skoro ju¿ tak postêpujê (a ja lubiê ludzi stanowczych) i ja nie mogê nic poradziæ, to sobie to bêdê wykorzystywa³a [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img] [img]icons/icon10.gif[/img]