języki obce...............
języki obce...............
Paulina1988 - 2005-12-10 22:23
języki obce...............
witam dziewczyny mam takie niecodzienne pytanie a mianowicie ile uczyłyscie sie języków obcych,trudno wam to przychodziło?jezeli tak to co najbardziej wam sprawiało trudność??pytam poniewaz ucze sie jezyka angielskiego i niemieckiego lubie sie ich uczyc,chciałabym zdawaac ten i ten na maturze,ale nie moge sobie wyobrazic zeby pojechac za granice np do angli czy niemiec i nawijac w obcym języku,jak po polsku.....a chciałabym,mozna powwiedziec ze to moje marzenie......tyko dziewczyny nie smiejcie sie ze mne..........:-)
lain - 2005-12-10 22:41
Dot.: języki obce...............
Cytat:
Napisane przez Paulina1988 ale nie moge sobie wyobrazic zeby pojechac za granice np do angli czy niemiec i nawijac w obcym języku,jak po polsku.....a chciałabym,mozna powwiedziec ze to moje marzenie...... a nie organizuja wam wymian w szkole? fajna rzecz. ja mialam z niemka wiec moglam nawijac i po angielsku i po niemiecku. ogolnie angielski latwo mi przychodzi, niemiecki nawet tez tylko nienawidze rodzajnikow, francuskiego uczylam sie rok i w sumie duzo rozumiem (tesciowie mojej siostry - francuzi byli wniebowzieci moim francuskim, ktory jest lepszy niz mojego brata po 3 latach nauki :D)
ogolnie jezyki dosyc latwo mi przychodza - w koncu chodzilo sie do LO zwanego 'jezykowym' i do klasy o takowym profilu :)
pzs1 - 2005-12-11 08:51
Dot.: języki obce...............
ja angielskiego uczę się większość część mojego życia, bardzo lubię ten język (choć miałam wzloty i upadki ale wszystko zależy od nauczyciela). Dosyc łatwo przychodzi mi jego nauka. Niemieckiego uczyłam się 5 lat obecnie mam przerwę ale też lubię ten język (tylko końcówki rzeczowników sprawiały mi trudności). Obecnie uczę się rosyjskiego (i coraz bardzij mi się ten język podoba) oraz białoruskiego (proszę się nie śmiać) Te dwa ostatnie języki są dosyć proste ale mylą się ze sobą na początku.
Z innych języków uczyłam się łaciny:hahaha:ale nikomu tego nie polecam
pozdrawiam
aleksandra_119 - 2005-12-11 09:00
Dot.: języki obce...............
Ja przez cale moje zycie wierna jestem jezykowi angielskiemu, ktory wprost uwielbiam. To naprawde mozliwe, zeby pojechac za granice i rozmawiac w obcym jezyku. Najwazniejsze nie bac sie i zaczac. Ja jak zaczelam to nie moglam przestac i gadam do tej pory ;) Za pierwszym razem bylam zaskoczona, ze oni wszyscy mnie rozumieja :ehem:
W LO uczylam sie jeszcze niemieckiego i wloskiego. Niemiecki zawsze sprawial mi problem i go nie lubilam. W miedzyczasie, we wlasnym zakresie chodzilam na lekcje francuskiego i portugalskiego. Niewiele pamietam. :mad:
Sonata_ona - 2005-12-11 09:19
Dot.: języki obce...............
ja w ogole szkoly nei lubie :[ ble... to pewnei przez to ze nei wyszlo z moja wymarzona szkola ktora planowalam od 2 lat ...;( ...a tak poza tym nei nawidze niemca...angileski lubie ale nei przychodzi mi zbyt latwo jego nauka ( czasy) po prostu mam zlego szkolnego nauczyciela i ...brak mi slow ...
Liana - 2005-12-11 09:34
Dot.: języki obce...............
Ja od dziecka uczyłam się angielskiego i umiem się płynnie nim posługiwać, za to moją prawdziwą językową miłością jest hiszpański. Teraz tylko nawijam i nawijam..... :D
Madia - 2005-12-11 09:57
Dot.: języki obce...............
Angielskiego uczę się od zawsze...potem przyszedł czas na niemiecki, nie znoszę tego języka choć też mi łatwo szło..teraz mam zamiar sie nauczyć francuskiego ..ale samej jakos mi nie idzie, podszkolę się też w łacinie bo mi się trochę może przyda na studiach ale moim marzeniem jest nauczyc się portugalskiego...tylko problem w tym, że albo nie mogę znaleźć kursów z płytami żeby usłyszeć jak się mówi albo gdy znajdę to nie mam kasy ..tak to bywa...ale jestem dobrej myśli. :)
Kasiek1987 - 2005-12-11 10:30
Dot.: języki obce...............
Ja angielskiego uczę się od 5 klasy podstawówki, i myślę, że przez te lata mogłam się go nauczyć o wiele lepiej, ale miałam beznadziejnych nauczycieli :/ Przez ostatnie 2 lata trochę nadrobiłam, bo mam świetną nauczycielkę w LO i chodzę na dodatkowe zajęcia (chociaż w tym roku już widzę, że stracę zapał, bo w szkole językowej mam takich lektorów, że mi się odechciewa :/ ). A z rozmową po angielsku jest u mnie tak, że jak rozmawiam z obcokrajowcem, to za bardzo nie umiem się wysłowić, ale jak później sobie przemyślę, co ten ktoś do mnie powiedział, to potrafię sobie z nim ułożyć w myślach długaśną rozmowę. Myślę, że jak będę miała więcej okazji do takich rozmów to się rozkręcę.
Oprócz tego w LO uczę się francuskiego, i nawet sobie radzę, chociaż kiepsko mi idzie z gramatyką, tymi wszystkimi rodzajnikami itp. Niestety z rozumieniem ze słuchu jest fatalnie :/
I jeszcze przez 2 semestry miałam łacinę, i choć jako nieliczna w klasie zakończyłam jej naukę oceną bdb, to niewiele pamiętam, oprócz kilku słówek i sentencji. I utkwiła mi w głowie I deklinacja ;)
paula007 - 2005-12-11 10:45
Dot.: języki obce...............
Ja się uczę angielskiego od jakichś sześciu lat, niestety tylko w szkole i w domu. Nie chodzę na żadne zajęcia dodatkowe, mimo tego mogę ocenić swój angielski na bardzo dobry, ale bez przesady ;) Niestety w mojej szkole poziom nauczania języka angielskiego nie jest za wysoki więc muszę nadrabiać w domu. W ogóle uczę się tylko angielskiego, a chcę zacząć naukę francuskiego i niemieckiego. W ogóle chciałabym pójść do klasy o profilu językowym, ale trochę się boję, bo przecież nigdy nie uczyłam się francuskiego i niemieckiego. Chciałabym się nawet sama zacząć uczyć jeszcze teraz (bo niestety żadne kursy nie wchodzą w grę :( ). Dziewczyny, mam pytanie. Czy to w ogóle możłiwe żeby samemu nauczyć się chociaż podstaw języka?
Madia - 2005-12-11 10:47
Dot.: języki obce...............
Cytat:
Napisane przez paula007 Dziewczyny, mam pytanie. Czy to w ogóle możłiwe żeby samemu nauczyć się chociaż podstaw języka? Powiem tak: podobno to jest możliwe ale potrzeba dużo samozaparcia i wytrwałości..mi niestety tego brakuje..ale może Tobie sie uda :D:D
paula007 - 2005-12-11 10:56
Dot.: języki obce...............
A ja mam to tylko czasem, ale musze próbować :D
lain - 2005-12-11 11:07
Dot.: języki obce...............
Cytat:
Napisane przez paula007 Czy to w ogóle możłiwe żeby samemu nauczyć się chociaż podstaw języka? mysle ze nauczenie sie samych podstaw jest jak najbardziej mozliwe.
natuska17 - 2005-12-11 11:14
Dot.: języki obce...............
Ja uczę się niemieckiego już od 2 klasy podstawówki. W tym roku zdaję go też na maturze. Mam 4 godziny niemieckiego w szkole tygodniowo plus dodatkowe godziny na kursie. Sama to raczej się nie uczę, często piszę prace po niemiecku, zajrzę na Vivę niemiecką i tyle. I mimo że uczę się już od 10 lat, to miałam bardzo wielu nauczycieli. Dopiero w liceum zajarzyłam o co tam chodzi, wcześniej wkuwałam słówka nie zastanawiając się nawet nad sposobem ich użycia, nie stosując deklinacji. Teraz jest już lepiej, choć deklinacja nadal jest dla mnie największym problemem. Ale strasznie boję się mówić w tym języku, obawiam się, że zatka mnie na ustnej maturze, mimo że będę wiedziała co powiedzieć. Mieszkam na granicy niemieckiej i gdy jakiś Niemiec o coś mnie zapyta ja odpowiadam po niemiecku, że nie rozumiem, bojąc się rozmowy :confused:
lexie - 2005-12-11 11:16
Dot.: języki obce...............
Ja uczę się angielskiego - poziom średni, bym powiedziała ;) Tzn dogadam się spokojnie, ale wciąż mam braki w słownictwie. Rok temu zdawałam firsta, więc teraz poziom taki ponad niego ;)
Chociaż może w ten pesymizm wciąga mnie to, ze moja koleżanka rok studiowała anglistykę, ma perfekcyjną wymowę, wielki zasób słówek itp ;)
Uczyłam się niemieckiego przez 2,5 roku, teraz już zaczynam zapominać :mur:
A zdawałam z niego podstawowa maturę...
Teraz uczę się hiszpańskiego i to jest dla mnie priorytetowy język jak na razie ;) Przez to nie zapisuję się na żadne kursy itp. Chcę dobrze załapać podstawy :)
Co do samodzielnej nauki - to na pewno bardzo trudne. Mam wrażenie, że podstawy lepiej zrobić z nauczycielem, a potem można już łatwiej coś zrobić samemu.
Acha, jeśli chodzi o mówienie w obcym języku, to jest dla mnie zawsze najtrudniejsze. Tzn kiedy już muszę, to gadam :D Ale najgorsze jest przełamanie się...
Może masz jakąś koleżankę, która też chce poprawiać mówienie w obcym języku? Ostatnio widuję osoby, które rozmawiają ze sobą po angielsku czy hiszpańsku - tak po prostu, na ulicy :) To Polacy, którzy w ten sposób ćwiczą język i nie nabawiają się "blokady" :)
jennuś - 2005-12-11 11:23
Dot.: języki obce...............
Jeżeli chodzi o mnie to języki to moja miłość. Zaczęło się od 3 klasy podstawówki kiedy to rodzice wysłali mnie na naukę angielksiego i niemieckiego. No i angielskiego uczę się do tej pory,czyli 9 rok, a niemieckiego nie trawię, po prostu zmuszałam się żeby chodzić na lekcje i po 6 latach zamieniałam go na włoski, którego uczę się już 3 rok i nie żaluję. Poza tym mam zamiar zdawać maturę z francuskiego, uczę się 4 lata. Dochodzi jeszcze hiszpański, kończę kurs dla średnmiozaawansowanych. No i od 2 lat uczę się rosyjskiego, który bardzo przypadł mi do gustu.
Uwielbiam się uczyć języków i gdyby nie szkoła, na którą muszę tracić czas na naukę chemii, fizyki itd. przedmiotów które kompletnie mnie nie ciekawią to myślę że poziomy moich języków bylyby wieksze, ale niestety podstawy jakiejkolwiek innej wiedzy też muszę mieć ;)
Jeżeli chodzi o dogadanie w innych krajach, to będąc w różnych państwach dogaduję się raczej [po angielsku bo teraz wszyscy rozmawiają po ang, ale w te wakacje bylam w Paryżu i w Hiszpanii. Spokojnie się dogadałam po francusku pytając o różne rzeczy. A po hiszpańsku też rozumiałam, więc myślę ze jeszcze jest ze mną dobrze. Chciałabym kiedyś pogadać z rosjaninem, bo tego języka jeszcze nie zdążyłam przetestować, a jestem ciekawa jakby mi to wyszło, hehe
PS. hehe nawet teraz siedzę nad angielskim :D
Trzeba mieć zrytą psychę :D
Juliettt - 2005-12-11 11:43
Dot.: języki obce...............
Jezyka angielskiego uczesie od kiedy pamietam, juz w przedszkolu rodzice zapisali mnie na lekcje. Potem w podstawowce chodzilam na prywatne lekcje, gdzie pani nauczycielka strasznie nas gnebila i zadawala mnoooostwo..., to byl duzy stres. Ale przemoglam sie i teraz nie zaluje. Kieyd jakisczas temu wyjezdzalam do Anglii, moglam sie porozumiec od razu bez wiekszych problemow.
W sumie uczylam sie chyba z 11 jezykow (wliczajac lacine, greke i starocerkiewnoslownianski :;-P), ale mysle, ze najlepiej nauczylam sie tych jezykow, ktore najbardziej lubie....angielskiego, wloskiego i chorwackiego. Mysle, ze gdy jezyk jest pasja, to ....mozna sie go blyskawicznie nauczyc.
Paula007 - przed wyjazdem do Wloch (pare lat temu) zaczelam sama uczyc sie tego jezyka (z notatek kolezanki) , kiedy po paru miesiacach pojechalam do Wloch, potrafilam sie dogadac, tylko.......wszyscy smiali sie z mojego akcentu :-) W przyszlym roku chce zdawac CELI3, czy ktoras z Wizazanek zdawala moze egzamin CILS lub CELI i moglaby podzielic sie ze mna wrazeniami ?
windykatorka - 2005-12-11 11:55
Dot.: języki obce...............
Ja nigdy nie miałam problemów z nauką języków obcych.Od 6 lat uczę się angielskiego(bardzo dobrze mi idzie) a niemieckiego od 2 lat(nienajgorzej,ale to nie to ).Zawsze lubiłam wogóle się uczyć ,a angielski jest naprawde fajnym językiem,no i ani rusz bez jego znajomości.
Kiedyś chciałabym pojechać do Włoch,więc mam zamiar i w tym języku gaworzyć :)
paula007 - 2005-12-11 14:03
Dot.: języki obce...............
Dziewczyny, a znacie może jakieś stronki w necie, na których znalazłabym jakieś podstawy francuskiego i niemieckiego?
Madia - 2005-12-11 14:33
Dot.: języki obce...............
http://www.francuski.ang.pl/ tu są podstawy różnych języków i słowniki i takie tam :)
allicjaa - 2005-12-11 15:13
Dot.: języki obce...............
Ja nagielskiego uczę się od przedszkola :D Jestem z nim już taka obyta, że ten język to nieodzowna częśc mojego życia :p:
W gimnazjum przez 3 lata uczyłam się francuskiego - uwielbiam ten język :slina: A teraz w LO przyszło mi się zmagać z niemeickim :( Nie cierpię tego języka, jest taki twardy, ordynarny jak dla mnie... Nie lubię się go uczyć, ale jak przyduszę to 5 mam :)
Ogółem nauka języków bardzo łatwo mi przychodzi :) Nie mam większych trudności :) Angielski już robię na wyczucie, intuicja mi podpowiada :D nie muszę sobie układać : np. "aha, to jest okres warunkowy, więc to będzie tak i tak". Jakoś tak samo ze mnie wychodzi, regułek rzadko się uczę ;) Słówka wiadomo..., nie jestem chodzącym słownikiem :p: Czasem warto się nauczyć kilku nowych ;)