Coś na zdarte gardło nauczycielki?

Coś na zdarte gardło nauczycielki?





fridayevening - 2008-11-15 13:52
Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Witam,

zaczęłam pracę jako nauczyciel :jupi:
Ale mam problem, nie mam zbyt mocnego głosu i nawet jeśli w klasie, jest cicho, muszę głośno mówić, żeby mnie wszyscy słyszeli.
No i generalnie umieram :( moje gardło już nie daje rady.
I tu pytanie, czy znacie jakieś dobre preparaty, na gardło,
ale takie, żeby stosować codziennie, profilaktycznie, a nie już po fakcie.

:rolleyes:




_totally_ - 2008-11-15 14:25
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Ćwiczenia z emisji głosu. ;)



kashka - 2008-11-15 14:47
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez fridayevening (Wiadomość 9726546) Witam,

zaczęłam pracę jako nauczyciel :jupi:
Ale mam problem, nie mam zbyt mocnego głosu i nawet jeśli w klasie, jest cicho, muszę głośno mówić, żeby mnie wszyscy słyszeli.
No i generalnie umieram :( moje gardło już nie daje rady.
I tu pytanie, czy znacie jakieś dobre preparaty, na gardło,
ale takie, żeby stosować codziennie, profilaktycznie, a nie już po fakcie.

:rolleyes:
Moja lekarka zaleciła mi na problemy z gardlem ssanie raz dziennie kapsułki z witaminami a+e (np. Capivit a+e). Ja piję też mleko z miodem i czasami dodaję do tego siemię lniane (też działa b. dobrze na błonę śluzową gardła).



lexie - 2008-11-15 15:34
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Oj tak, mleko z miodem rzeczywiście potrafi pomóc na zdarte gardło.




paula78 - 2008-11-15 15:38
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Polecam tabletki Isla.



Impersona - 2008-11-15 15:49
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 9727926) Oj tak, mleko z miodem rzeczywiście potrafi pomóc na zdarte gardło. Zależy jak zdarte. Mleko z miodem jest cudowne na gardło, ale jeśli problemem jest krtań, to miód ją dobije. Wydaje mi się, że nauczyciele zdzierają bardziej krtań niż gardło (chociaż mogę się mylić), więc miód zdecydowanie bym odradzała.



Malla - 2008-11-15 15:54
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Odradzam produkty mleczne, nie działają dobrze na struny głosowe.



caya - 2008-11-15 16:47
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  to co robić?
ja nauczycielka nie jestem ale dzisiaj nie mogę mowić bo donośnego głosu nie mam a jak sie chce przekrzyczeć muzyke na dwoch imprezach............ no właśnie.
próbowałam witaminy a+e rozgryzac ale o matko boska to jest ohydne, olej w ustach :eek:
chyba siemie lniane wypróbuję, nie wiem czy bardziej krtań cierpi czy gardło ale miód mi ostatnio bardzo pomaga.



szajajaba - 2008-11-15 17:23
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Zacznij mówic cicho. Cichym głosem tłumacz, zadaj pracę domową. Jak dzieciaki będą głośno, nie ma szans - nie usłyszą zadania. Raz, drugi dostaną ndst a potem się nauczą, że mówisz tak a nie inaczej i mają się dostosować.



Talucha86 - 2008-11-15 17:35
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  A ja proponuje sól emską dostaniesz ja w każdej aptece:)Wiem coś na ten temat, ponieważ jestem na stażu w przedszkolu:)



Jeanne90 - 2008-11-15 18:18
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Szajajaba, nie przeczytałaś chyba dokładnie:

Cytat:
Napisane przez fridayevening (Wiadomość 9726546) Ale mam problem, nie mam zbyt mocnego głosu i nawet jeśli w klasie, jest cicho, muszę głośno mówić, żeby mnie wszyscy słyszeli. Friday nie ma problemu z tym, że jest głośno w klasie, tylko z tym, że ma cichy głos.



Olila9 - 2008-11-15 18:24
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  A ja proponuje najpierw wizyte u foniatry ( skoro piszesz, ze to juz od pewnego czasu jestes taka zdarta) i niech on oceni, co jest - zaczerwienienie, stan zapalny, guzki. Poza tym, naprawde polecam Ci cwiczenia z emisji glosu, inaczej bedzie coraz gorzej, mozesz dorobic sie guzkow a jesli po ich pojawieniu sie bedziesz dalej porsowac glos, nawet raka strun.Sa rozne preparaty, ktore pomagaja na zdarty glos, ale tylko wtedy, kiedy zedrzesz sie jednorazowo, jesli codziennie bedziesz meczyc glos, to moze sie to skonczyc bardzo zle.



mary_alice_young - 2008-11-15 19:32
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez szajajaba (Wiadomość 9729324) Zacznij mówic cicho. Cichym głosem tłumacz, zadaj pracę domową. Jak dzieciaki będą głośno, nie ma szans - nie usłyszą zadania. Raz, drugi dostaną ndst a potem się nauczą, że mówisz tak a nie inaczej i mają się dostosować. jako uczeń :D odradzam taką postawę. wiem, ze nauczyciele, którzy tak robią duużo tracą w oczach uczniów.. przynajmniej ja osobiście do nauczycieli, którzy mieli takie podejście czułam od razu niechęć. a zeby zapracować sobie na szacunek trzeba też dać się polubić



iwaxxx - 2008-11-16 10:35
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Ja też jestem z zawodu nauczycielką, która cicho mówi. Z początku miałam też poważne problemy z gardłem. Bardzo mi pomogły ćwiczenia z emisji głosu (zwłaszcza te oddechowe, kolorowe liczenie). Zabójcze dla naszego gardła są pyłki z kredy (dbaj, by gąbka do ścierania tablicy zawsze była wilgotna). Unikaj kaw. Pij jak najwięcej zielonej herbaty, która nawilża śluzówkę gardła. Nigdy nie przekrzykuj uczniów!



fridayevening - 2008-11-16 12:10
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez mary_alice_young (Wiadomość 9730970) jako uczeń :D odradzam taką postawę. wiem, ze nauczyciele, którzy tak robią duużo tracą w oczach uczniów.. przynajmniej ja osobiście do nauczycieli, którzy mieli takie podejście czułam od razu niechęć. a zeby zapracować sobie na szacunek trzeba też dać się polubić no racja! Jak uczę w podstawówce, to muszę się troszczyć o to, żeby każdy miał zadanie zapisane. Nie można bawić się w takie gry psychologiczne, szczególnie z dziećmi.



Misia.m - 2008-11-16 12:47
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Dziwne ,że nikt nie troszczy się o nauczycieli, powinniście mieć regularne , coroczne wizyty u foniatry i chodzić na kursy z emisji głosu, uczyć się wykorzystywać odpowiednio przeponę.

Ci co śpiewają mają to już wyuczone,nauczyciele powinni być też pod tym kątem szkoleni, dla własnego dobra,aby nie wypracować sobie kiedyś nowotworu krtani...brrrr.



fridayevening - 2008-11-16 13:03
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez Misia.m (Wiadomość 9738416) Dziwne ,że nikt nie troszczy się o nauczycieli, powinniście mieć regularne , coroczne wizyty u foniatry i chodzić na kursy z emisji głosu, uczyć się wykorzystywać odpowiednio przeponę.

Ci co śpiewają mają to już wyuczone,nauczyciele powinni być też pod tym kątem szkoleni, dla własnego dobra,aby nie wypracować sobie kiedyś nowotworu krtani...brrrr.

No racja. Ale wiesz jak traktuje się nauczycieli :mad:
poza tym, wiem że jedna z moich byłych nauczycielek chodziła właśnie na takie kursy, ale do Katowic, bo bliżej nie było :confused:



Impersona - 2008-11-16 13:22
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez Misia.m (Wiadomość 9738416) Dziwne ,że nikt nie troszczy się o nauczycieli, powinniście mieć regularne , coroczne wizyty u foniatry i chodzić na kursy z emisji głosu, uczyć się wykorzystywać odpowiednio przeponę.

Ci co śpiewają mają to już wyuczone,nauczyciele powinni być też pod tym kątem szkoleni, dla własnego dobra,aby nie wypracować sobie kiedyś nowotworu krtani...brrrr.
Nie ma takich zajęć wszędzie? U mnie na kursie pedagogicznym są obowiązkowe. Niedawno miałam też małą próbkę ćwiczeń w ramach konwersatorium z teatru.



Malla - 2008-11-16 14:16
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Czym innym jest parę godzin zajęć z emisji na uczelni, a czym innym praca i kontrolowanie stanu aparatu mowy pracowników :(



Impersona - 2008-11-16 14:56
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez Malla (Wiadomość 9739572) Czym innym jest parę godzin zajęć z emisji na uczelni, a czym innym praca i kontrolowanie stanu aparatu mowy pracowników :( Masz rację. Chociaż akurat kontrolowanie to chyba jest? Teściowa ma raz w roku badania u laryngologa, szkoła wysyła wszystkich nauczycieli.



Malla - 2008-11-16 15:03
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Moja sąsiadka twierdzi, że te badania to pic na wodę, ale pracowała przez chwilę w szkole prywatnej, gdzie nauczyciele mieli raz w tygodniu godzinne grupowe zajęcia ze specjalistą. Szkołę było na to stać.



Olila9 - 2008-11-16 15:35
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Tzn, nie uwazam, zeby videolaryngospkopia byla picem na wode. Ale kontrolowanie stanu strun nic nie pomoze, jesli sie ich non stop zle uzywa. Bo co wtedy ma wychodzic na tym badaniu : ze jest zle i gorzej i jeszcze gorzej?



Malla - 2008-11-16 17:04
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  I zapewne o to jej chodziło. Nie miernik zniszczeń, tylko sposoby na ich zapobieganie.



fridayevening - 2008-11-18 17:28
Dot.: Coś na zdarte gardło nauczycielki?
  Cytat:
Napisane przez Malla (Wiadomość 9740125) Moja sąsiadka twierdzi, że te badania to pic na wodę, ale pracowała przez chwilę w szkole prywatnej, gdzie nauczyciele mieli raz w tygodniu godzinne grupowe zajęcia ze specjalistą. Szkołę było na to stać.
No racja, no bo co mi powie lekarz?
No ma Pani bardzo zdarte gardło.
Aha super. Tyle to i ja wiem.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl