jestem załamana -pocieszcie

jestem załamana -pocieszcie





lumiaa - 2004-11-17 13:17
jestem załamana -pocieszcie
  sorki że tak wyjeźdżam z prywatą ale jest mi NAPRAWDĘ badzo SMUTNO i chciałabym sie wyżalić...klikam tu sobie na Wizażu od czasu do czasu i widze że na Was można liczyć...zawsze człowiekowi sie lepiej zrobi na serduszku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif pewnie pomyśłicie sobie czemu tak na Wizażu ? czy ona nie ma przyjaciół? znajomych mamy z mężem raczej wspólnych, są fantastyczni ale nie wyobrażam sobie wypłakiwania sie im w rękaw - oni tez mają swoje problemy i radza sobie z nimi miedzy sobą nie wyciągając ich na zewnątrz...moje przyjacióki cóż...każdy ma własne życie...
zacznę od tego że niedawno sie okazało że jestem w ciąży, byliśmy naprawdę szczęśliwi a tu nagle dzisiaj sie okazało że mój mąż został zwolniony...pracę miał naprawde bardzo dobrze płatną (ze 3 razy lepiejniż moja) służbowe autko, telefon, teraz wszystko odeszło - nagle. Jestem w szoku. Miał umowe na czas nieokreślony pracował w tej firmie juz 2lata i nic nie zapowiadało tego zwolnienia. Jaknbym wiedziała to raczej poczekalibysmy jeszcze z dzieckiem...co prawda mamy jakieś oszczędności ale jak kupimy autko to nie zostanie zbyt wiele na dziecko...na szczęście mieszkać mamy gdzie, chociaż formalnie nie jest to nasze mieszkanie.
No i przyznacie że niespecjalna wiadomośc jak na urodziny...no właśnie - dzisiaj mam urodziny taki ze mnie Skorpionik...
echh szkoda gadać...




Ines1985 - 2004-11-17 13:29

  Rzeczywiscie pech http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif
Postaraj sie jednak odgrodzic ten problem od radosci z zajscia w ciąze. Przeciez czekaliscie na dziecko i teraz to marzenie sie spelni. A twoj mąż na pewno znajdzie nową pracę.

Wszystkiego najlepszego http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif
Zycze aby wszystko sie wam ulozylo. A ulozy sie na pewno http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Byle jak najszybciej...



aferka - 2004-11-17 13:31

  Zacznę od "sto lat, sto lat niech żyje żyje nam". http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/winko.gif
Nie martw się. Napewno się wszystko ułoży. Ja wiem - nie tak miało być, ale czasem los płata nam takie "figle".
Napewno dacie sobie radę. A czasem takie sytuacje są dla nas wyzwaniem i sprawiają że zaczynamy walczyć. I wygrywamy! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif Głowa do góry.



rzastin - 2004-11-17 13:50

  Lumiaa, głowa do góry, bo dzidziuś też bedzie smutny.
Takie przykre sytuacje (utrata pracy) chodzą po ludziach i niestety mają to do siebie, że zdarzają sie w najmniej odpowiednich momentach http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Nie martw się, nie jesteś sama, masz rodzine, przyjaciół, na pewno Cię (Was) nie zostawią. Ja wierzę, że nic nie dzieje sie bez przyczyny, a wszystko co spotyka człowieka ma jakis cel. Nawet złe rzeczy po jakimś czasie się układają i wychodzi się na prosta drogę. Nawet nie wiesz, jakie masz szczęście, że zaszłaś w ciążę, tyle kobiet oddałoby za to wszystko. Ciesz się dzieciaczkiem i w miarę mozliwości myśl pozytywnie.
STO LAT, STO LAT!!! (Skorpionki to silne babki, dasz radę!!! (wiem, bo sama mam jutro urodziny i jestem Skorpiak)). A wiec...BUZI I POWODZENIA, daj znać, jak chcecie nazwać dziecko. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif




koculek - 2004-11-17 13:51

  Trzymam kciuki, mąż znajdzie pracę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A Ty się teraz staraj nie stresować. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif



koculek - 2004-11-17 13:53

  Trzymam kciuki, mąż znajdzie pracę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif A Ty się teraz staraj nie stresować. Wszystkiego dobrego z okazji urodzin http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1roza.gif



paula78 - 2004-11-17 14:04

  kochana wszytskiego dobrego ,duzo spokoju i zdrówka

wyobraż sobie ,ze moj TŻ także stracił pracę gdy byłam w 3 miesiacu ciąży -byliśmy w szoku i jednoczesnie przerażeni.

mielismy własne mieszkanie które nadawało sie do remontu ale bylo ,autka juz nie było ,zostało tylko szukanie pracy (ja pracowałam za grosze) i oszczędzanie na wszytskim.
nie było lekko ale byliśmy razem i to było najwazniejsze.

ten okres bez pracy ,bez auta nauczył nas ,że nie wazne jest dla nas a przedewszytskim dla dziecka jakie nosi pieluchy i ciuchy a najważniejsze jest aby być razem ,kochac sie i okazywac sobie te uczucia.
po drodze przytrafiły sie jeszcze większe dramaty ale nadal jestesmy razem ,córka ma 4,5 roku, TŻ pracuje a raczej haruje ,ja szukam pracy .
jak widac na naszym skromnym przykładzie mozna wyjśc z każdego dołka i tego wam zycze http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

myśl pozytywnie i dbajcie o siebie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pzdr
paula



lumiaa - 2004-11-17 14:11

  przede wszystkim dziękuje Wam bardzo za zainteresowanie...wierzci e mi gdy to pisałam czułam sie naprawde paskudnie. Teraz nosek mi troche powędrował do góry http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
macie wszystkie rację - pewnie sie ułoży i dłuższą metę będzie ok. Dziś wieczór jedynie czeka mnie urozmaicenie romantycznej kolacji urodzinowej (hm bez wina buuuu)o rozmowy na temat tego co to dalej będzie...
ale rzeczywiście cos jest w tych Skorpionach że spadają na 4 łapy (hm 4? chyba wiecej? i chyba nie łapy? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gifwięc i ja dam sobie radę..
z tym że stanowczo za dużo sie wszystkim przejmuję...jakby to moje marwienie coś zmieniło...
co do dzidziusia to tez macie rację - tak wiele par sie stara i nie udaje się im wiele lat...pod tym względem to rzeczywiście sami czujemy się fenomanalnie zaskoczeni bo udało nam sie za pierwszym podejściem - tj przytulankowym maratonikiem w tych odpowiednich dniach....tak to naprawde wielkie szczęście...tylko acha... chyba napisałam: dopiero
niedawno dowiedziałam się...więc mój "dzidziuś: jest dopiero wielkości ziarenka maku,jestem dopiero w 5 tygodniu (wg.liczenia medycznego) i już niebawem zobacze moje maleństwo na monitorku...hm...dlatego nie zastanawiam się jeszcze nad wyborem imienia a raczej nad tym czy wszystko będzie ok czy może BLIŹNIĘTA??? albo jedno...sama mam nadzieję że będzie ok
pozdrawiam



nan - 2004-11-17 14:16

  Happy Birthday to you!!!
Wiem, że nie jesteś szczególnie happy, ale jestem pewna, że dacie sobie radę. Ja kiedyś zostałam w podobnej sytuacji jak Twój mąż, jako niemal jedyny żywiciel rodziny, bez dziecka w drodze wprawdzie, ale za to z kupą długów. Teraz mogę powiedzieć tylko tyle, że to była jedna z lepszych rzeczy jaka mnie spotkała w życiu. Głowa do góry, jeszcze będzie dobrze, a może nawet lepiej. Pozdrawiam serdecznie was oboje.



sarenka - 2004-11-17 14:21

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif bądź dzielna i szukaj pozytywów [zawsze i wszędzie]. ja - kiedy zdarzają się takie chwile, że jest mi naprawdę bardzo źle i wszystko mi się sypie myślę ciepło o tym co MAM i staram się pozytywnie myśleć o stratach.. kiedy straciłam pracę [a w sumie sama odeszłam] tłumaczyłam sobie, że tak widocznie miało być.. znajdę inną - na pewno.. a być może, że jutro w drodze do pracy miał wydarzyć się wypadek.. i zginęłabym a tak jestem biedniejsza, ale żywa.. wiem to głupie tłumaczenie.. ale mi pomaga.. "nie ma tego złego..", "tak chciał los"... w życiu dzieją się rzeczy pozytywne.. i wiele negatywnych.. ważne, aby umieć stawiać im czoła.. "nasze życie jest tym czym czynią je nasze myśli" - i nie mówię, że masz się cieszyć z powodu tego przykrego incydentu.. po porstu myśl o tym, że ważne, że macie siebie, dziecko - jesteście zdrowi i się kochacie.. a być może 'los' wiedział co robi, że 'wyrzucił' go z tej pracy..

on na pewno znajdzie pracę! dziś myśl już tylko o swoich urodzinach - życzę Ci aby mąż znalazł szybciutko pracę! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif

Sarenka - również Skorpionica, która mimo wszystko też spada na 4 łapy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif



gabrysia1 - 2004-11-17 15:04

  Lumiaa,nie martw się,wszystko się ułoży.Byłam w bardzo podobnej sytuacji.Gdy zaszłam w ciążę, byliśmy przeszczęśliwi.Miałam umowę na czas okreslony, ale byłam pewna, że co jak co, ale moja, bardzo poważana firma, mi ją przedłuży. Stało się inaczej-na macierzynskim umowa wygasła i mi podziękowano.Nie przejełam sie tym bardzo, byłam przepojona radością,że mam upragnionego synka, no i mąż miał pracę.I tak jak w przypadku Twojego męża, mój też nagle tę pracę stracił.Wtedy juz rozpacz była. Dziecko, oboje bez pracy, kredyt mieszkaniowy.Pomagała rodzina, przyjaciele, po trzech miesiącach udało się. Mąz pracuje i wszystko wraca do normy. Dlatego nie martw się i niech mąz się nie poddaje. Gratuluję dzidziusia z całego serca. Mój synek to nasze najukochańsze szczęście i dzisiaj, dokładnie tak jak Ty, ma urodziny. KOŃCZY OKRĄGŁY ROCZEK. Pozdrawiam cieplutko.Głowa do góry.



koculek - 2004-11-17 19:58

  >> KOŃCZY OKRĄGŁY ROCZEK

córeczka mojej koleżanki też kończy dziś roczek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



WioletaM - 2004-11-17 22:30

  Lumio teraz najważniejsze jest dziecko. Myśl tylko o nim. Mnie też nie jest lekko. Ja szukam pracy od 2 lat, mężowi obniżono wypłatę o 600 zł i przeniesiono go na inne stanowisko. Od stycznia do życia zostanie nam 300 zł. Ostatnio wszystko mnie denerwuje, proste czynności wyprowadzają mnie z równowagi. Ale pocieszam sie tym, że mam kochana, zdrową córeczkę, mam gdzie mieszkać, co jeść. Ja zawsze sobie myślę, że są ludzie, którzy mają dużo gorzej ode mnie, są biedni, chorzy.
Mężczyzna prędzej znajdzie pracę niż kobieta. Na pewno Twój mąż zrobi wszystko, żeby ją jak najszybciej znaleźć. Tego bardzo Ci życzę.
A z okazji urodzin wszystkiego najlepszego, szczęścia, radości z rosnącego brzuszka oraz braku zmartwień http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1calus.gif

Skorpionica Wioleta

P.S. Jakbyś chciała pogadać, to napisz do mnie na @ lub na gg.



Madziorka - 2004-11-17 22:54

  Słonko głowa do góry, zycze ci wszystkiego dobrego duzo zdrówka i czego sobie tylko życzysz, teraz myslisz ze jest nie najlepiej ale za nim się obejrzysz, wszystko się ułoży, trzymam kciuki:) buziaki:)



lumiaa - 2004-11-18 07:41

  Jeśli rzeczywiście mogę to z chęcią skorzystam...naprawdę wielkie dzięki za te słowa otuchy...mam nadzieję że u was jakoś sie ułoży....



lumiaa - 2005-01-04 10:27

  bardzo bardzo Wam dziekuje... starałam sie nie przejmowac ta cała sytyacja no ale to było bardzo trudne...straciłam ciążę w 8 tygodniu...akurat w Mikołajki...wierzcie mi problemy z praca odeszły na dalszy plan, byłam NAPRAWDĘ załamana, tak sie cieszyłam na to dziecko. Nadal mi mutno ale staram się patrzec do przodu. Pisze bo może pomoże to komus w podobnej sytuacji uwierzyć że sie jakoś ułoży...a zaczyna sie układać...ja dostałam umowe na czas nieokreślony (!)mąż znalażł pracę - nawet w nadmiarze bo ma 2 etaty i teraz ciągle go nie ma w domu, kupilismy małe autko...
teraz zostało czekać...mam madzieję że będziemy mieli siłę w ogóle starac sieo dzidzię http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif::):):):
trzymacie za nas kciuki



agabil1 - 2005-01-04 10:49

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1glaszcze.gif bardzo mi przykro ,że straciliście dzidziusia(przeszłam przez to w zeszłym roku).Mam wielką nadzieję,że uda Ci się ponownie zajść i szczęśliwie donosić ciążę...Trzymam kciuki...
Cieszę się,że jakoś sobie radzicie,najważniejsze,że macie w sobie oparcie.
cieplutko pozdrawiam i całuję http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



WioletaM - 2005-01-04 20:51

  Aga, napisz do mnie na gg, bo mam skonfigurowany komp i nie mam Twojego numeru.



ropuszka - 2005-01-04 21:06

  Ojej:( Lumiaa, strasznie mi sie smutno zrobilo, jak przeczytalam Twoja historie. Widze jednak, ze minelo juz troche czasu od Twoich problemow i ze potrafilas sobie z nimi poradzic. Niewiele moge powiedziec na temat straty pracy czy dziecka, bo tego nie przeszlam (odpukac), ale potrafie sobie wyobrazic co czulas. Podziwiam i zycze duuuzo szczescia w przyszlosci! :*
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl