faceci wolą zdobywać ale...
faceci wolą zdobywać ale...
mundziolek - 2008-07-03 15:38
faceci wolą zdobywać ale...
No własnie. Powiedzcie mi jak to jest. Powszechnie wiadomo, że faceci uwielbiają zdobywać kobiety niż mieć "podane na tacy" . Staram się wychodzić z tego założenia i podchodzić z dystansem wiec czemu tak jest, że nie pisze do faceta kilka godzin, a on pretensje, że sie nie odzywam... Chwile nie odpisuje na sms to on juz ze go olewam, ze jestem zajeta... Nie powiem, ze kocham, tesknie to on, ze sie nie staram... Napisze mu wieczorem "dobranoc" to on sie pyta czemu tylko "dobranoc" pomimo, że sam tez by napisal samo "dobranoc". Wiec jak to jest?? Bo ja juz glupieje i nie wiem jak postepowac... I tu powstaje pytanie czy byc nie dostepną czy wrecz przeciwnie.. Nie mam, aż tak wielkiego doswiadczenia z facetami wiec prosze wyjasnijcie mi to bo chce byc z tym facetem tylko poprostu nie wiem juz co mam robic.
Poison27 - 2008-07-03 16:56
Dot.: faceci wolą zdobywać ale...
jakis zaborczy typ Ci sie trafił ;) Albo zakompleksiony i potrzebuje komplementow dla zachęty lub wręcz w drugą strone, uwaza sie za bóstwo i że powinnaś od razu paść mu do stóp i pisac słodkie słowka.
To tez zalezy od sytuacji np po milej kolacji nalezy mu sie milszy smsek ;)
evela28 - 2008-07-03 17:01
Dot.: faceci wolą zdobywać ale...
dziwny facet a jak byś dzwoniła co chwile to...... że jesteś natarczywa...
ja sama kiedyś wysyłałam kartki do faceta ze słowem tęsknię i nic więcej on był zadowolony
mundziolek - 2008-07-03 17:35
Dot.: faceci wolą zdobywać ale...
Cytat:
Napisane przez Poison27 (Wiadomość 8092466) jakis zaborczy typ Ci sie trafił ;) Albo zakompleksiony i potrzebuje komplementow dla zachęty lub wręcz w drugą strone, uwaza sie za bóstwo i że powinnaś od razu paść mu do stóp i pisac słodkie słowka.
To tez zalezy od sytuacji np po milej kolacji nalezy mu sie milszy smsek ;) Cytat:
Napisane przez evela28 (Wiadomość 8092520) dziwny facet a jak byś dzwoniła co chwile to...... że jesteś natarczywa...
ja sama kiedyś wysyłałam kartki do faceta ze słowem tęsknię i nic więcej on był zadowolony Powiem Wam, że nie raz moi znajomi stwierdzili że "on jakis dziwny jest". Hmm ma swoj swiat moze ale ja jakos nauczylam sie to akceptowac mimo , ze trudno bylo. Odnosnie wypowiedzi Poison27 to bardziej bym stawiała na to, że zakompleksiony... Wnioskuje tak na podstawie jego słow np ostatnio - "za co Ty mnie kochasz jak ja nawet ładny nie jestem" :confused: no to mnie rozwalilo niby dorosly dojrzaly facet a tu prosze... Albo że on nic nie ma oprocz swojego synka (ma dziecko)... zebym sie zastanowila bo on biedny jest... Ja nie wiem moze rzeczywiscie w tej sytuacji to ja powinnam przejac nad tym kontrolne? I wlasnie upewniac go w fakcie ze jego stan majatkowy nie maja dla mnie znaczenia i ze jest przystojny(bo dla mnie jest... nie kochalabym go przeciez gdyby mi sie nie podobal choc wiadomo ze milosc nie na tym polega).
Evela28 - no wlasnie o to chodzi. Nie chce by pomyslal ze jestem natarczywa. Choc zawsze sie pytalam czy nie przeszkadzam, czy nie narzucam to w pewnym momencie powiedzial ze tych dwoch slow mam przestac uzywac bo sie ani nie narzucam ani nie przeszkadzam bo jakby byl zajety to by najwyzej odpisal pozniej. Tylko ze mi glupio z tym jak ja mam ciagle jako pierwsza sie odzywac..Z kolei jak sie nie odezwe to pretensje;/ To bardziej on wlasnie powinien sie starac a nie ciagle tylko ja;/
00aga00 - 2008-07-03 21:16
Dot.: faceci wolą zdobywać ale...
Polecam książkę: "Dlaczego mężczyźni kochają zołzy?". Tam znajdziesz odpowiedzi na wszystkie swoje pytania :) Ja jestem za tym, żeby jednak znaleźć ten złoty środek. Dawać do zrozumienia, że Ci zależy, ale być bardziej o krok mniej zaangażowana niż on :) Żeby nie czuł się osaczony... Ogólnie podobnie jak Ty, cały czas się boję, że się narzucam (dużo wysiłku mnie kosztuje np. odezwanie się jako pierwsza do faceta, choćby kolegi. Ale pracuję nad tym)... Więc rozumiem Twoje wątpliwości nawet w takich błachych sprawach jak sms ...