Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
szajajaba - 2006-11-28 12:07
Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Mam prośbę - czy możecie mi napisać, co faktycznie sądzicie o gimazjach, gimnazjalistach? Jak to wygląda w rzeczywistości? Co sie tam dzieje, czy jest tak źle, jak to przedstawiają media, czy - wręcz przeciwnie - tak dobrze, jak próbują media wszystkich przekonać? Czy w ogóle taki tym szkoły ma sens, cos daje, czy nie?
Moje pytania to zawodowa ciekawość - choć teraz jestem w 3 klasie podstawówki, to kto wie, czy nie trafię z dziećmi dalej, do gimnazjum, i chciełabym taką decyzję naprawde mocno przemyśleć...
reeva - 2006-11-28 12:51
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Gimnazjum to największy okaz głupoty polskiej oświaty...
Młodzież (już) w gimnazjum czuje się wolna, czyli w wieku 13/14 lat, kiedyś to się odbywało jak szło się do szkoły ponadpodstawowej z tym, że kończąc 8. klasa podstawówki byli oni nieco starsi i dojrzalsi niż 1.klasa gimnazjum...
Ja byłam trzecim rokiem gimnazjum - ostatnim idącym starym programem, więc nie odczułam tego co tam się teraz dzieje ale widzę to, ponieważ moje LO jest łączone z gimnazjum i tam są albo jeszcze dzieci :confused: , albo tacy, któtrzy mają się za dorosłych, bo zmienili szkołę, środowisko i mogą pokazać swoje "lepsze ja"
Gimnazjum sprawia, że do szkół średnich trafaiją cepy, niewychowana młodzież...Dziwi mnie to, że nauczyciele się poddali np w moim miasteczku:
Od siostry koleżanki dowiedziałam się, że młodzieży wychodzi na ławkę przy szkole na papierosa...Zero rekacji ze strony nauczycieli, a jeszcze niedawno, ci sami nauczyciele, wręcz ganiali uczniów.
Jest stanowczo za wysoki poziom agresji u młodych...Czy to wpływ kultiry amerykańskiej :what: Nie wiem...
antii - 2006-11-28 12:56
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez reeva (Wiadomość 3162471) Gimnazjum to największy okaz głupoty polskiej oświaty...
Młodzież (już) w gimnazjum czuje się wolna, czyli w wieku 13/14 lat, kiedyś to się odbywało jak szło się do szkoły ponadpodstawowej z tym, że kończąc 8. klasa podstawówki byli oni nieco starsi i dojrzalsi niż 1.klasa gimnazjum...
Ja byłam trzecim rokiem gimnazjum - ostatnim idącym starym programem, więc nie odczułam tego co tam się teraz dzieje ale widzę to, ponieważ moje LO jest łączone z gimnazjum i tam są albo jeszcze dzieci :confused: , albo tacy, któtrzy mają się za dorosłych, bo zmienili szkołę, środowisko i mogą pokazać swoje "lepsze ja"
Gimnazjum sprawia, że do szkół średnich trafaiją cepy, niewychowana młodzież...Dziwi mnie to, że nauczyciele się poddali np w moim miasteczku:
Od siostry koleżanki dowiedziałam się, że młodzieży wychodzi na ławkę przy szkole na papierosa...Zero rekacji ze strony nauczycieli, a jeszcze niedawno, ci sami nauczyciele, wręcz ganiali uczniów.
Jest stanowczo za wysoki poziom agresji u młodych...Czy to wpływ kultiry amerykańskiej :what: Nie wiem... dokładnie!!
za moich czasów nie było takiego czegoś że dziewczynki chodza z pępkiem na wieszku a w nich kolczyki, wymalowane jak na dyskoteke, włosy wyfarbowane !! palą ,piją chcą czuć sie dorośli a tak naprawde to dzieci 13-14-15 letnie :]szczyt wszystkiego
klaudiaa - 2006-11-28 13:05
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez reeva (Wiadomość 3162471) Gimnazjum sprawia, że do szkół średnich trafaiją cepy, niewychowana młodzież... Jest mi strasznie przykro, kiedy czytam takie opinie na temat gimnazjalistów:(
Generalizowanie od góry, do dołu.
reeva - 2006-11-28 13:11
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez klaudiaa (Wiadomość 3162542) Jest mi strasznie przykro, kiedy czytam takie opinie na temat gimnazjalistów:(
Generalizowanie od góry, do dołu. Przecież nie mówię WSZYSCY GIMNAZJALIŚCI...Ale sporo takich jest, moja koleżanka dopiero co wyszła z gimnazjum i wiem co tam się dzieje, poza tym widzę...
ZooZoleQ=* - 2006-11-28 13:15
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Ugh..gimnazjum, toz to jeszcze ja:D
ale na szczescie 3 i ostatnia klasa :] to co pisze Reeva to wszystko prawda:]
papierosy to normalka:]
I wyglada to tak, ze jest mlodziez- totalne dzieciaki, albo tacy ktorzy uwazaja sie za niewiadomo kogo:]
Juz nie moge sie doczekac kiedy dostane sie (o ile sie dostane:D) do dobrego LO, w ktorym sa spoko, kulturalni ludzie, ktorzy poprostu chca sie uczyc:]
pozdrawiam:]
mirynka - 2006-11-28 13:31
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
mysle ze gimnazjum to glupota, mlodziezy wydaje sie ze sa duzo wyzej od dzieci z podstawowki i chca nad mimi panowac, dziewczyny chodza wyzywajaco ubrane do szkoly co kiedys w podstawowce np w 8 klasie bylo niedopuszczalne i nie milo widziane ze strony nauczycieli, teraz dzieciaki robia co chca a nauczyciele nie moga nic poradzic. Ja konczylam podstawke juz jako ostatni rocznik i bedac w 8 klasie w tej samej szkole byla 1 klasa gimnazjum, juz wtedy bylo widac roznice w zachowaniu, bardziej uwidocznilo sie to kiedy bylam w 3 klasie licemum i do szkoly przyszla mlodziez po gimnazjum do 1 klasy liceum, noi wtedy sie zaczelo w szkole robic nieciekawie, nauczyciele narzekali ze tamta mlodziez niegrzeczna, widac bylo ludzi palacych papierosy przed budynkiem szkloy, dziewczyny ubrane w miniowki itp, nagminnie calaujace i obsciskujace sie pary na korytarzach... nam tego nie bylo wolno, pozatym nikomu do glowy by to nie przyszlo gdyz mielismy swiadomosc ze pewnych rzeczy w szkole sie nie robi, po co draznic nauczycieli, byli gimnazjalisci najwyrazniej takiego poczucia nie mieli. Podalam przyklad ktory zaoserwowalam kilka lat temu chodzac do szkoly, to tylko moja opinia nie sadze ze wszedzie tak jest, jednak jestem na nie jesli chodzi o gimnazjum.
klaudiaa - 2006-11-28 13:32
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez reeva (Wiadomość 3162571) Przecież nie mówię WSZYSCY GIMNAZJALIŚCI...Ale sporo takich jest, moja koleżanka dopiero co wyszła z gimnazjum i wiem co tam się dzieje, poza tym widzę... Nie mówisz też, że nie wszyscy.
Może to moje gimnazjum jest jakieś inne, bo agresja, papierosy, narkotyki, czy alkohol, nie mają w nim miejsca. Dziewczyny nie przychodzą na lekcje w miniówkach i bluzkach do pępka. Nie są wymalowane, jakby przyszły na dyskotekę.
Owszem, zdarzają się niekulturalne, myślące, że wszystko im wolno, dzieciaki, ale to naprawdę są wyjątki.
Może faktycznie kiedyś było inaczej, ale nie tylko powstanie gimnazjów miało wpływ, na zmianę hierarchii wartości wśród młodzieży. Wydaje mi się, że to, jacy są młodzi ludzie w dużo większym stopniu zależy od wychowania i sytuacji rodzinnej. Szkoła ma naprawdę niewielki procent udziału w wychowywaniu i kształceniu osobowości nastolatków. Oczywiście to tylko moja własna opinia. Piszę to, co widzę.
reeva - 2006-11-28 13:45
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez klaudiaa (Wiadomość 3162685) Szkoła ma naprawdę niewielki procent udziału w wychowywaniu i kształceniu osobowości nastolatków. Tu się mylisz
ilo16na - 2006-11-28 13:46
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Ja tez uwazam ze lepiej to bylo jak szkola byla podstawowa bez podzialu na gimnazja.. Ja skonczylam gimnazjum 2 lata i widzialam ta dumna mlodziez ze oni juz sa tacy dorosli bo skonczyli Sp cud po prostu:rolleyes:
..Zdecydowanie w szkole sredniej mlodziez jest powazniejsza i nie ma takich wybrykow
- chocby na lekcji religii.. nie wierzysz nie chodzisz i tyle.. Nie musisz..( u mnie wszyscy chodza po religia liczy sie do sredniej:cool: )
a w gimnazjum wielu nie obchodzila religia i przychodzili sobie pojesc na lekcji - 1 kolega.. powiedzmy ze znajomy o tak- przyniosl na religie WINO i sobie z kolegami popijali grali w karty i tak co lekcje:eek: .
Wiem ze szok ale katechetke mielismy bardzo spokojna i prowadzila z reszta lekcje...
Jak poszlismy do kosciola to spiewali: polska gola.. itp .. popis ze Pani od religii sie poplakala bo nie wiedziela juz co robic..
Obecnie jest calkiem inaczej.. lepiej.
lexie - 2006-11-28 13:46
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Co sądzę o gimnazjum...
Byłam pierwszym rocznikiem potraktowanym reformą edukacji.
Uważam, że gimnazjum to głupi pomysł.
Młodzież w wieku, w którym zwykle następuje bunt, zostaje wyrwana ze swojego środowiska, po czym wstawiona w nowe. Co się dzieje? Musi się ustalić nowa "piramida władzy". Co robią uczniowie? Najczęściej prześcigają się w pokazaniu tego, jacy to oni są "dorośli"
Jasne, że są normalne dzieciaki. Ale ich zwykle nie widać. Są zagłuszone przez te, które pokazują "dorosłość".
Moje wspomnienia z gimnazjum?
Alkohol. Papierosy - cała moja "paczka" zaczęła palić, ja nie chciałam. Pierwsze narkotyki. Jeden chłopak z mojej klasy sprzedawał narkotyki z naszej byłej podstawówce. On zresztą ćpał już w podstawówce, pamiętam, jak kiedyś z koleżanką zastanawiałyśmy się czy nie wzywać do niego pogotowia, bo wziął coś, co chyba było zanieczyszczone, wyglądał jakby miał żółtaczkę, jakby miał za chwilę zemdleć.
Nauczyciele nie zwrócili uwagi.
W gimnazjum nie było lepiej, tyle tylko, że więcej osób - głównie chłopców - tak się zachowywało.
Ogólnie - gimnazjum to często dżungla. Trzeba walczyć o przetrwanie.
oliwk_a - 2006-11-28 14:00
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Moim zdaniem gimnazjum jest nie potrzebne. To miało być jakieś przygotowanie do liceum czy coś w tym stylu, a i tak w liceum jest tyle samo materiału do zrealizowania co było i mniej czasu na to. Jeżeli chodzi o moje wspomnienia z gimnazjum było dobrze, miałam fajną klasę, ale i tak wolałabym stary system, czyli 8 lat podstawówki i 4 lata liceum.
klaudiaa - 2006-11-28 14:12
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez reeva (Wiadomość 3162753) Tu się mylisz To Twoje zdanie, ja przedstawiłam swoje.
Cały system wartości wyniosłam z domu. W szkole nikt mi nie mówił, że to jest dobre, to jest złe, tego się robić nie powinno, a to robić można. Jedynie na języku polskim możemy sobie czasem porozmawiać o życiu. Na godzinach wychowawczych siedzimy, rozmawiamy o pierdołach, przynosimy usprawiedliwienia. Dopiero ostatnio, po tym, co się stało, możemy porozmawiać na poważne tematy. Raz na jakiś czas przychodzi do nas psycholog.
Widzę, że Wy macie zupełnie inne doświadczenia, niż ja. Może dlatego, że podstawówkę mamy łączoną z gimnazjum. Wszyscy znamy się od 9 lat, nikt nikomu nie próbuje udowodnić, że jest lepszy, nie szpanuje. Nie znaczy to oczywiście, że jestem za tym, żeby wszystko zostało tak, jak jest. Dawny system edukacji byłby dużo lepszy, może wtedy wreszcie skończyłyby się walki o pozycję w klasie, o których ktoś wcześniej wspominał.
Naprawdę sądzicie, że większość nastolatków siedzi przed blokiem, pije wino i pali szlugi? Nie wiem, gdzie ja żyję w takim razie. Zdecydowana większość moich znajomych to ambitni i kulturalni ludzie, którzy chcą w życiu coś osiągnąć, dlatego to nauka jest dla nich priorytetem, a nie chęć udowodnienia innym swojej wyższości, właśnie poprzez takie żałosne metody, jak bójki czy papierosy.
tygrysiatko18 - 2006-11-28 14:32
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Dobrze Lexie pisze. Ja tez jestem z tych krolikow doswiadczalnych ktorzy musieli isc do gimnazjum jako pierwsi. Co z tych czasow pamietam? Na samym poczatku trzeba bylo pokazac ze mna sie pomiatac nie da, mocno sie postawic jak ktos zaczepial, nie powiem czasem trzeba bylo agresorowi odpowiedziec tym samym, jak juz taki zobaczyl ze ten sie ugnie szukal nastepnej ofiary ktora bala sie mu postawic.
Zastanawia mnie tylko skad sie to bierze, ja nie szukalem konfliktow ale byli tacy ktorzy na poczatku wypatrywali slabych osobnikow i przez 3 lata sobie po nich jechali. dlaczego tacy byli? Nie wiem.
Wiekszosc tych samobojstw o ktorych tyle sie ostatnio slyszy to glownie ofiary takiego wlasnie przesladowania, osoby ktore nie umialy sie postawic :(
Co do zachowania na lekcjach no to coz, dzieciaki w tym wieku zawsze mialy takie akcje ze przeszkadzaly na lekcjach, jedyne co sie zmienilo to forma tego przeszkadzania, moim zdaniem winne sa tu przepisy w ktorych uczniowi wolno wszystko a nauczycielowi nic, uczen czuje sie bezkarny. Moze wyzywac nauczyciela od najgorszych i jedyne co mu grozi to rozmowa z wychowawca lub pedagogiem szkolnym.
A najwazniejsza kwestia w tym wszystkim jest zobojtenienie rodzicow na to co mowia wychowawcy stale slyszymy "Moje dziecko napewno tego nie zrobilo, przeciez on/ona jest takie grzeczne"
pink69 - 2006-11-28 15:15
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Jestem na nie.Gimnazja wg mnie są niepotrzebne.Dlaczego w liceach i wpodstawówkach nie spotyka się z takim bandyctwem?Ja się przynajmniej nie spotkałam.Młodzież myśli,że gimnazjum to nie podstawówka i uwarza,że wszystko im wolno.
anestet-ka - 2006-11-28 15:24
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Wiek gimnazjalny jest po prostu "najdziwniejszym" okresem w życiu człowieka, kiedy z jednej strony czuje się już dorosłym wręcz i na takiego się kreuje a z drugiej jest sie przeciez jeszcze dzieckiem które rozpiera "dziecinna" energia trudna do poskromienia. Sęk w tym, że trzeba umieć tę energię wykorzystać, trzeba mieć w co ją włożyć. O to powinni zadbać po części rodzice.
Monka_tort - 2006-11-28 15:48
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Gimnazja - niemądry pomysł. Trochę taka 'zbieranina' z różnych szkół podstawowych, światków. Muszę przyznać, bazując na własnych doświadczeniach, że przed spory okres czasu miałam kłopoty z aklimatyzacją w całkiem nowej klasie, bez starych znajomych. Od siebie mogę jeszczę dodać, że jeżeli trafi się do fajnej klasy(moja się taką okazała), wszystko w porządku. Gorzej jest, kiedy twoje nowe najbliższe otoczenie to puste, roznegliżowane i na dodatek agresywne dziewuchy albo chłopacy, którzy jedyne co potrafią, to bić się, albo dokuczać innym:(...
Ja jestem na "nie". Bo dużo nerwów mnie to kosztowało.
paula007 - 2006-11-28 16:03
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
W tym roku skończyłam gimnazjum, a więc przeżyłam to wszystko na własnej skórze. ;)
Po pierwsze, pomysł z wprowadzenim gimnazjum nigdy mi się nie podobał. Pierwsza klasa (13-14 lat) - właściwie jeszcze dzieci, burza hormonów, chcą być bardziej dorośli niż są. Trzecia klasa (16 lat) - właściwie tylko 2 lata różnicy między pierwszą a trzecią kl., przepaść jednak kompletna; osoby już dojrzalsze, chociaż nie wszyscy, a szansę na wydoroślenie w tym gimnazjum mają bardzo małe.
Moje gimnazjum nie było "takie złe". Może dlatego, że była to właściwe mała społeczność, tzw. gimnazjum wiejskie. ;) Miałam iść do miasta, jakoś jednak wylądowałam tu gdzie wylądowałam, ale naprawdę nie żałuje. Teraz jestem w liceum i widzę, że poziom, który reprezentują uczniowie mojego gimnazjum jest dużo większy niż wielu osób z tych miejskich szkół. U nas owszem, nie było idealnie, ale sytuacje o których słyszymy w mediach, się nie zdarzały. Większość osób się znała, z nauczycielami był w miarę dobry kontakt. Wiadomo, jak wszędzie, w moim gimnazjum znalazło się też sporo strasznie niedojrzałej młodzieży, których ciągnęło do alkoholu, papierosów, agresji itd. ale nie było to aż takie szerokie zjawisko. Tylko, że to była dosyć mała szkoła, mała społeczność. Wszystko wtedy wygląda zupełnie inaczej.
Teraz jestem w liceum, mam styczność z ludźmi, którzy przyszli z wielu różnych gimnazjów. I jestem w lekkim szoku, bo większość tych ex-gimnazjalistów przyzwyczajona jest do notorycznych wagarów, braku obowiązkowości, prawie zupełnej swobody itp. Takie osoby (to podobno najlepsi gimnazjaliści, z największą ilością punktów z rekrutacji!) przychodzą do dobrego liceum i mają duży problem z zaklimatyzowaniem się. Wszystko olewają, nie uczą się, a koniec semestru się zbliża i zagrożenia też. ;)
I jeszcze jedno - uczyć w gimnazjum to według mnie kawał ciężkiej roboty. A jeszcze mieć tam wychowawstwo, to już chyba tragedia. Podziwiam tych nauczycieli, którzy tam wytrzymują.
wskazówka - 2006-11-28 16:08
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Jestem za większością. Byłam ostatnim rocznikiem podstaówki systemu 8-klasowego. Zaraz po tym zaczęło się gimnazjum... poszłam do liceum, to ja w kl. maturalnej niczym się nie odróżniałam od tych gimnazjalistek.
Jednak co podstawówka to podstawówka, nawet rodzice jakoś tak inaczej zwarcali uwage na to: 'dziecko ty dopiero jesteś w 7 kl. podstawówki", a teraz "dziecko ty już jesteś w 2 kl. gimnazjum' :rolleyes:
Moja siostra po gimnazjum jest (teraz 1 kl. liceum) i widzę po niej, mamo to kup mi nowe spodnie, to coś tam znowu nowe, to jakiś kosmetyk kolorowy, ale oczywiście nie dostaje wszystkiego co chce :] chociaż i tak dużo więcej niż ja, bo jak ja nawet w 1 kl. liceum szłam na choinke to mama takie oczy :eek: jak się chciałam pomalować :), a moja siostra 2 kl. gim i ona będzie się malować :eek: oczywiście poszła jak niepyszna ;)
Gim mojej siostry było przy liceum, w jednym budynku, nie można było rozpoznać kto do której klasy chodzi, gimnazjalistki i licealistki taki same, a chlopcy...cóż nie raz siostra opowiadała, że policja przyjeżdżała do szkoły, bo ktoś od niej z klasy się napił. Myślą że jak są w gim to już co to nie oni, przecież jedną szkołę już skończyli.
Klariska - 2006-11-28 16:34
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
tygrysiatko18
Cytat:
Zastanawia mnie tylko skad sie to bierze, ja nie szukalem konfliktow ale byli tacy ktorzy na poczatku wypatrywali slabych osobnikow i przez 3 lata sobie po nich jechali. dlaczego tacy byli? Nie wiem.
Wiekszosc tych samobojstw o ktorych tyle sie ostatnio slyszy to glownie ofiary takiego wlasnie przesladowania, osoby ktore nie umialy sie postawic :( Dreczyli innych bo ich to bawilo.
Myslisz ze na poczatku ludzie sie nie stawiaja?? Co bys zrobil gdyby meczyla Cie ciagle grupa chlopakow, nikt na to nie zwraca uwagi, a Twoi znajomi odchodzili na bok za kazdym razem?? To nie jest takie proste jak sie wydaje. :mad: Nauczyciele nie zwracaja na to uwagi choc WIDZA WSZYSTKO. Dzielnicowy nic sobie z tego nie robi. Ludzie sie boja. Jak wezwie sie policje tym bardziej bedzie sie przesladowanym. Jesli sie nie sprzeciwiasz temu co Ci robia, beda to robic dalej, jesli widza chocby maly sprzeciw bedzie ich to bawic coraz bardziej.
Najlepiej w takim przypadku postraszyc jakimis znajomymi tych gnebicieli. Przynajmniej to skutkuje :mad: Jednak psychika czlowieka jest nie do "naprawienia".
lexie napisala
Cytat:
Alkohol. Papierosy - cała moja "paczka" zaczęła palić, ja nie chciałam. Pierwsze narkotyki. Jeden chłopak z mojej klasy sprzedawał narkotyki z naszej byłej podstawówce. On zresztą ćpał już w podstawówce, pamiętam, jak kiedyś z koleżanką zastanawiałyśmy się czy nie wzywać do niego pogotowia, bo wziął coś, co chyba było zanieczyszczone, wyglądał jakby miał żółtaczkę, jakby miał za chwilę zemdleć.
Nauczyciele nie zwrócili uwagi. Szczera prawda. Ludzie zaczynaja pic, palic. Mysla ze juz sa dorosli. A narkotyki? Wiekszosc po prostu nie zauwaza ich lub nie ma stycznosci z towarzystwem ktore je bierze.
klaudiaa
Cytat:
Naprawdę sądzicie, że większość nastolatków siedzi przed blokiem, pije wino i pali szlugi? To, ze ty tego nie widzisz, nie znaczy ze tak nie jest.
klaudiaa - 2006-11-28 16:51
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez Klariska (Wiadomość 3164002) To, ze ty tego nie widzisz, nie znaczy ze tak nie jest. Przecież ja sobie doskonale zdaję sprawę, że są różni ludzie. W niektórych szkołach agresja, narkotyki, papierosy, alkohol i brak szacunku do kogokolwiek są na porządku dziennym, wiem. Widzę też, co się czasem dzieje pod blokami.
Tylko zobacz, jaką ja, jako gimnazjalistka, mam teraz opinię. Ostatnio coraz częściej spotykam się z dyskryminacją, bądź jawną krytyką moich poglądów, tylko dlatego, że mam 15 lat. Niektórzy wysyłają mnie do książek, jakbym nie wiem co robiła całymi dniami. Tak jak większość moich znajomych.
Po przeczytaniu wszystkich postów w tym wątku i w wielu innych, naprawdę odnoszę wrażenie, że WSZYSCY gimnazjaliści są źli, agresywni, tępi, i niewychowani. Na dodatek alkoholicy, palacze i wieczni imprezowicze.
wenedka - 2006-11-28 17:00
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez klaudiaa (Wiadomość 3162685) Szkoła ma naprawdę niewielki procent udziału w wychowywaniu i kształceniu osobowości nastolatków. W tym miejscu zgodzę się z Klaudią. Podstawowe wartości młody człowiek wynosi z domu. Oczywiście, wpływ na dziecko ma też jego otoczenie, czyli koledzy, nauczyciele. Jednak nauczyciel nie jest w stanie wychować dziecka w szkole. Zresztą, wiadomo jak jest. Ledwo nauczyciel powie coś rodzicowi, to mamusia nakrzyczy na nauczyciela, że to nie jego sprawa, jak ona wychowuje "bobaska".
Wracając do tematu wątku, gimnazja to jak dla mnie niezrozumiały stwór. Ledwo co mlody człowiek zdąży się zaaklimatyzować w szkole podstawowej, to już go przenosza w inne otoczenie. Moim zdaniem ma to niekorzystny wpływ.
Poza tym młodzież stała się teraz bardziej "wyluzowana", więcej jej można, niewiele się zabrania. Tak samo gimnazjaliści, czują się doroślejsi niż ich poprzednicy. Dziewczęta szybciej dojrzewają fizycznie, co nie oznacza dorosłości. Podobine z chłopcami. Oczywiście nie można tego powiedzieć o wszystkich gimnazjalistach, jest też wiele kulturalnych i wychowanych osob. Jednak przerażający jest widok "małolaty" (przepraszam za okreslenie) z papierosem odpalonym już po wyjściu ze szkoły :mad: Jest w tym trochę winy szkoły, bo nie ściga palaczy, ale przede wszystkim rodziców.
klaudiaa - 2006-11-28 17:43
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez wenedka (Wiadomość 3164195) Wracając do tematu wątku, gimnazja to jak dla mnie niezrozumiały stwór. Ledwo co mlody człowiek zdąży się zaaklimatyzować w szkole podstawowej, to już go przenosza w inne otoczenie. Moim zdaniem ma to niekorzystny wpływ. Mieszkam w małym mieście. Są tylko 4 szkoły, w każdej podstawówka i gimnazjum. Po 6 klasie mieszają klasy z tym samym językiem, ale i tak wszyscy się znają. Ktoś mógłby zrozumieć, że wg. mnie gimnazja to najlepszy etap kariery szkolnej. A ja się z Wami wszystkimi w tej kwestii zgadzam. Nie potrafię sobie wyobrazić, jak po podstawówce idę do nowej szkoły, bez znajomych, przyjaciół. Na mnie to by miało bardzo niekorzystny wpływ, przypuszczam, że nie tylko na mnie.
kariera85 - 2006-11-28 18:06
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
fenomen "złej młodzieży w gimnazjum" wynika jedynie z faktu,iż skupia się tam młodzież w najtrudniejszym wieku
paula007 - 2006-11-28 18:26
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez klaudiaa (Wiadomość 3164127) Po przeczytaniu wszystkich postów w tym wątku i w wielu innych, naprawdę odnoszę wrażenie, że WSZYSCY gimnazjaliści są źli, agresywni, tępi, i niewychowani. Na dodatek alkoholicy, palacze i wieczni imprezowicze. Dobrze wiemy, że tak nie jest. Zdaję sobie sprawę, że przez ostatnie wydarzenia i w ogóle tę całą otoczkę gimnazjów, społeczność gimnazjalna nie jest zbyt pozytywnie postrzegana. Tak to już jest na tym świecie, że często się generalizuje. To nie jest miłe, zwłaszcza, kiedy się jest gimnazjalistą, który ciągle słyszy: "Ci gimnazjaliści to tacy i owacy...". Ma to swoje uzasadnienie, mimo że przecież nie każdy taki jest. Myślę jednak, że większość ludzi potrafi ocenić kogoś (w tym przypadku gimnazjalistę) również jako pojedynczą jednostkę, nie odnosząc jej do całej społeczności. Jeśli ktoś jest w porządku, nie powinien się tak przejmować. To boli, ja wiem, bo ja i wielu moich znajomych nie było takich, a jednak ciągle słyszeliśmy, jacy ci gimnazjaliści wstrętni. Wielu rzeczywiście jest wstrętnych, ale tacy z jakimiś ambicjami też się znajdą. Szkoda, że to jednak oni tej większości nie stanowią.
evangeline - 2006-11-28 20:45
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 3162766) Byłam pierwszym rocznikiem potraktowanym reformą edukacji.
Ja również.
Moje odczucia?
Nie chciałabym wrocić do tamtego czasu choćby za solidną dopłatą.
Podziękuję.
A i tak ówcześnie nie było źle, z tego co się orientuję, obecna sytuacja w moim byłym gimnazjum wygląda dużo, dużo gorzej.
Hormony buzują.
Narzędzi w rękach nauczycieli, mogacych uciąć pewne zachowania- brak.
Pozwolę więc sobie jako wniosek zacytować słowa Lexie:
Cytat:
Napisane przez lexie (Wiadomość 3162766) Ogólnie - gimnazjum to często dżungla. Trzeba walczyć o przetrwanie.
juhu84 - 2006-11-28 20:51
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
moim zdaniem gimnazja powinni zlikwidowac. takie dziecko, czy nastolatek (nie wiem jak okreslic) idzie po podstawowce do gimnazjum i czuje sie niby dorosly, bo zmienia szkole, a ci najstarsi z 3 przypisuja sobie prawo do gnebienia, bo sa niby juz dacy dorosli w tej 3 klasie. pamietam jak ja szlam do techniukm po podstawowce. ten respekt przed starszymi klasami :) to bylo cos :P nikt nie wyszedl na papierosa jak szla np 5 technikum :P strach nie pozwalal, bo w koncu mieli 20 lat a my w pierwszej 15 :D a nie tak jak teraz chudziny chlopaki, kaptur na glowe i wielki elo kozak ziom ;) lub tez dziewczyny co niektore wymalowane bardziej niz wszystki kobitki z MM ;)
evangeline - 2006-11-28 20:52
Dot.: Gimnazja - Wasze opinie, odczucia, spostrzeżenia...
Cytat:
Napisane przez klaudiaa (Wiadomość 3164127) Przecież ja sobie doskonale zdaję sprawę, że są różni ludzie. W niektórych szkołach agresja, narkotyki, papierosy, alkohol i brak szacunku do kogokolwiek są na porządku dziennym, wiem. Widzę też, co się czasem dzieje pod blokami.
Tylko zobacz, jaką ja, jako gimnazjalistka, mam teraz opinię. Ostatnio coraz częściej spotykam się z dyskryminacją, bądź jawną krytyką moich poglądów, tylko dlatego, że mam 15 lat. Niektórzy wysyłają mnie do książek, jakbym nie wiem co robiła całymi dniami. Tak jak większość moich znajomych.
Po przeczytaniu wszystkich postów w tym wątku i w wielu innych, naprawdę odnoszę wrażenie, że WSZYSCY gimnazjaliści są źli, agresywni, tępi, i niewychowani. Na dodatek alkoholicy, palacze i wieczni imprezowicze. Klaudio- wcale Ci się nie dziwię, że masz takie odczucia i czujesz się dyskryminowana.
Aktualnie trwa swoista nagonka na gimnazja, z jednej strony to jest oczywiscie pozytywne, jezeli pojdzie za tym w konsekwencji wyzbycie się, bądź solidne ogranicznenie pewnej powszechnej samowolki, ale prawdą jest, iż powoli zaczyna zahaczać to o skrajność i obrywa się inteligentnym osobom, właśnie w mniej wiecej taki sposób jak Ty to opisalaś.
Pozostaje Ci po prostu trzymać się dzielnie:) i nie pozwolić, by ta poniekąd swoista szkoła stłamsiła w Tobie atuty.