Zmartwienia:(((
Zmartwienia:(((
Anna Maria Magdalena - 2006-09-02 22:50
Zmartwienia:(((
Postanowilam zalozyc ten watek moze dlatego ze jest mi zle i chce mi sie plakac. :( Dzisiaj wlasnie dowiedzialam sie ze, moja mam musi isc do szpitala na operacje bo ma miesniaki na macicy. Do tego jeszcze nie moga sie podjac operacji gdyz potrzebna jest tranfuzja krwi. To schorzenie spowodowalo niedokrwistosc i anemie. Wiem rowiez ze, ma problemy z zoladkiem i rowniez czeka ja malo przyjemne badanie (prawdopodobienstwo wrzadow) Najgorsze jest jednak to ze, nie widzialm jej od kilku miesiecy bo jestem za granica. Nic nie moge zrobic i to najbardziej mnie boli.:( Czasami mysle ze przez to ze, jestem za granica od prawie trzech lat i planuje tu pozostac moze i na stale moge stracic najlepsze lata z moja rodzina. Przyznam sie ze nie dopuszczam mysli ze moglo by jej sie cos stac. Tak strsznie ja kocham i tak bardzo wazna jest w moim zyciu. Nie lubie sie rozczulac i dzielic takimi problemami ale musialam to z siebie wyrzucic. Jak macie potrzebe i problemy tego lub podobnego rodzaju mozecie sie do mnie przylaczyc.:(
nena-mycha - 2006-09-02 22:57
Dot.: Zmartwienia:(((
Cytat:
Napisane przez Anna Maria Magdalena Postanowilam zalozyc ten watek moze dlatego ze jest mi zle i chce mi sie plakac. :( Dzisiaj wlasnie dowiedzialam sie ze, moja mam musi isc do szpitala na operacje bo ma miesniaki na macicy. Do tego jeszcze nie moga sie podjac operacji gdyz potrzebna jest tranfuzja krwi. To schorzenie spowodowalo niedokrwistosc i anemie. Wiem rowiez ze, ma problemy z zoladkiem i rowniez czeka ja malo przyjemne badanie (prawdopodobienstwo wrzadow) Najgorsze jest jednak to ze, nie widzialm jej od kilku miesiecy bo jestem za granica. Nic nie moge zrobic i to najbardziej mnie boli.:( Czasami mysle ze przez to ze, jestem za granica od prawie trzech lat i planuje tu pozostac moze i na stale moge stracic najlepsze lata z moja rodzina. Przyznam sie ze nie dopuszczam mysli ze moglo by jej sie cos stac. Tak strsznie ja kocham i tak bardzo wazna jest w moim zyciu. Nie lubie sie rozczulac i dzielic takimi problemami ale musialam to z siebie wyrzucic. Jak macie potrzebe i problemy tego lub podobnego rodzaju mozecie sie do mnie przylaczyc.:( ja niemam takich problemów i nawet nieznam osoby z takimi dlatego właśnie niewiem co ci powiedzieć:(
TRZYMAJ SIE :przytul:wszytko będzie dobrze:cmok:
Fresa - 2006-09-02 23:02
Dot.: Zmartwienia:(((
Na pewno wszystko będzie dobrze,polscy lekarze są naprawdę bardzo dobrymi specjalistami .A czy ktoś z rodziny nie może oddać krwi dla Twojej mamy,to by na pewno przyspieszyło termin operacji .Trzymam kciuki za zdrowie Twojej mamy-też mieszkam za granicą ,ale jeszcze nie miałam takiego zmartwienia jak Ty ,ale myślę,że wiem co czujesz-powodzenia :cmok: .
Anna Maria Magdalena - 2006-09-02 23:15
Dot.: Zmartwienia:(((
Dzieki bardzo, naprawde nikomu tego nie zycze. Najgorsze ze nie moge myslec o niczym innym a w tych dniach czeka mnie zmiana pracy. Boje sie ze to sie moze jakos odbic na moim zachowaniu. Nie chciala bym od pierwszego dnia pokazac ze jestem osoba smutna i przygnebiona, a tym bardziej nie mam zamiaru dzielic sie moimi problemami w nowej pracy. Dlaczego czasami pewne sprawy sie nawarstwiaja?? Tego nie rozumiem.
Fresa - 2006-09-02 23:23
Dot.: Zmartwienia:(((
Bo takie jest po prostu życie :ehem: .Zawsze myślimy,że złe rzeczy przytrafiają się tylko nam-a to nie jet prawdą,bo każdy ma jakieś swoje zmartwienie .
My jesteśmy w tej gorszej sytuacji,że mieszkamy za granicą-w takich sytuacjach jak właśnie Twoja-to naprawdę jest podwójnie ciężko,zwłaszcza,że nie możesz być teraz przy mamie.Mam nadzieję,że nie odbije się to ani na Twojej nowej pracy,ani na Twoim zdrowiu przede wszystkim.Postaraj się myśleć pozytywnie,że wszystko będzie dobrze-współczesna medycyna potrafi zdziałać cuda .
bess - 2006-09-02 23:29
Dot.: Zmartwienia:(((
wiesz są jeszcze gorsze choroby niz miesniaki (tez mam mimo ze nie mam jeszcze 30tki:/)...........zrobia jej transfuzje operacje i dobrze bedzie,na pewno:)
dzwon czesto do mamy i wspieraj ja
Anna Maria Magdalena - 2006-09-13 20:51
Dot.: Zmartwienia:(((
Wiec moja mama ma jutro operacje o 9.00 rano do 11.30 Trzymajcie za nia kciuki i zmowcie za nia jakos modlitwe. Strasznie sie boje cala rodzina bedzie z nia poza mna:( Operacje przyspieszono gdyz zaczela zabardzo krwawic. Ostatnie kilka dni byly ciezkie poniewaz trudno bylo dostac krew dla niej a bez tego nie mozna bylo zrobic operacji. Mam nadzieje ze bedzie dobrze................... ...........
tripka - 2006-09-13 20:58
Dot.: Zmartwienia:(((
Aniu bedzie dobrze:*musisz mieć dobre myśli!
jeśli chodzi o zmartwienia to u mnie jest tak,że nie raz zamartwiam się sprawami,które tak naprawdę są błahostkami,ale potem zdaję sobie sprawę,że inni ludzie mają o wiele większe zmartwienia...
Fresa - 2006-09-13 21:03
Dot.: Zmartwienia:(((
Na pewno będzie dobrze,Polscy lekarze są jednymi z najlepszych specjalistów-ja wierzę,że operacja się uda i oczywiście będę trzymała kciuki.Współczuję Ci,że nie będziesz mogła być jutro z mamą:przytul: ,ale na pewno ktoś z rodziny będzie na bieżąco Cię informował o tym co się dzieje.
Pozdrawiam :*
silva - 2006-09-14 11:07
Dot.: Zmartwienia:(((
Anno i jak Twoja mama?Bo już jest chyba po operacji? Wszystko w porządku?
:)
Sathi - 2006-09-14 12:36
Dot.: Zmartwienia:(((
Aniu, przytulam cie mocno.
Bardzo mi przykro że masz takie kłopoty i zmartwienia, to rzeczywiście okropne kiedy ktoś nam bliski cierpi a my niczego nie możemy zrobić.
Ale byłaś i jesteś z nią myslami i ona na pewno czuje twoją obecność.
Jestem pewna że mamusia wróci do zdrowia, mamy przecież takich dobrych polskich lekarzy.
To o czym piszesz jest do wyleczenia i dobrzeże mama trafiła do specjalistów.
Trzymam kciuki za nią i za ciebie :przytul:
justyna_dt - 2006-09-14 13:13
Dot.: Zmartwienia:(((
Hej, Aniu, i jak tam po operacji? Jak się czuje mama?
Anna Maria Magdalena - 2006-09-14 13:57
Dot.: Zmartwienia:(((
Dziekuje dziewczyny z calego serca za wsparcie. Rozmawialam z babcia i mama jest po operacji. Wybudzila sie ze spiaczki, wszystko ja boli ale to normalny objaw. Lekarz powiedzial ze, powinno byc wszystko ok. Niestety musieli jej wyciac cala macice i nie bylo innego rozwiazania. Czekam jeszcze tylko na wyniki z wycinka miesniaka tak dla upewnienia. Balam sie najbardziej o podanie jej narkozy bo zle ja znosi. Kiedys miala operacje i nie bylo ciekawie. Mysle ze teraz powinno byc juz tylko dobrze, dwa razy dziennie wisze na suchawce bo chce byc na bierzaco.:ehem: Jeszcze raz dzieki. Odezwe sie za jakis czas i napisze Wam jak sie czuje. Pozdrawiam:cmok:
silva - 2006-09-14 14:07
Dot.: Zmartwienia:(((
To dobrze Anno ,że wszystko w porządku :) Szkdoa ,że całą macicę ,ale najważniejsze jest zdrowie :ehem:
Pozdrawiam Ciebie i Twoją mamę :cmok:
Fresa - 2006-09-14 15:36
Dot.: Zmartwienia:(((
Aniu,cieszę się,że operacja się udała ,to najważniejsze :-) .
Teraz można życzyć szybkiego i pełnego powrotu do zdrowia :cmok: .
Sathi - 2006-09-14 19:45
Dot.: Zmartwienia:(((
Aniu, zdrowie jest najcenniejsze.
Teraz ważne żeby mama szybko doszła do siebie i była zdrowa :*
czapeczkaelfa - 2006-09-14 19:51
Dot.: Zmartwienia:(((
Życze duzo duzo zdrowia Twojej mamie! :cmok: