wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa

wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa





pysiaczka - 2006-11-22 17:42
wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Naszło mnie dziś. Zresztą od pewnego czasu zdaję sobie sprawe że najpiękniejsze chwile przeżywałam w przedszkolu. Ostatnio byłam w tym samym po moją kuzneczkę. Miłe wspomnienia wróciły. Pamiętam te korytarze, dywany, klocki, zabawki, spacery, ahhh:rolleyes:Wtedy to było fajnie, gwarno, pamiętam zapach kawy zbożowej, oglądanie domowego przedszkola. Oj było fajnie. pamiętam okres świąt Bożego Narodzenia w przedszkolu, choinka, stare bombki, Mikołaj, ale się zadumałam....:jupi:




bess - 2006-11-22 17:43
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  ja przezylam w przedszkolu swoja pierwsza traume,ucisk człowieka przez człowieka ;)



agness86 - 2006-11-23 09:15
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Ja pamiętam jak miałam dwa latka i mieszkaliśmy jeszcze u babci dostałam pod choinkę zielony rowerek "reksio":D Jak go zobaczyłam wykrzyknęłam:"O matko bosko jaki piękny rowerek!":rolleyes::D



Blackcurrant - 2006-11-23 09:25
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Jak pomysle o przedszkolu to do tej pory dostaje gęsiej skórki :D Krótko mówiąc nie przepadalam :nie:
Za to zawsze ciepło robi mi sie w serduchu jak przypomne sobie wycieczki rowerowe, na ktore jezdzilam z tatą :ehem: Wieczorne czytanie bajek na dobranoc :ehem: I święta Bożego Narodzenia spędzane z całą rodzinką, siedmioro dzieci i dziesięciu dorosłych :D Niestety te czasy juz sie skonczyly, szkoda :(




lain - 2006-11-23 09:44
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  ja rownize bardzo milo wspominam czasy przedszkolne. tyle dzieci, ruch, wycieczki, nauka robienia przetworow i wymiany wody rybkom:D, bale przebierancow i przedstawienia. super bylo (no oprocz lezakowania - to byl jedyny minus:D).
i bardzo milo wspominam wakacje u kuzynki na wsi. zawsze na wakacje przyjezdzalo tam duzo dzieci, wiec nam sie nie nudzilo razem. dla mnie miejskiego dziecka wielkim przezyciem bylo zaganianie krowy do stajni, zbieranie grzybow, bawienie sie w podchody w lasach, na lakach itp.
a wieczorem zawody w skakaniu przez ognisko:)
az chcialoby sie wrocic do tych czasow :rolleyes:



MaDziUsia1810 - 2006-11-23 09:54
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Hmm....moje najlepsze spomnienia to pobyty u mojej Babciuni św.pamieci (ktora wlansie dzisiaj ma urodziny.)...u ktorej bardzo lubialam spedzac czas chodzic na spacery, do jej kolezanek ,na zakupy,grac w rozne gry jesc jej pyszne przysmaki,pamietam sam zapach jak sie wchodzilo do jej mieszkania zapach powalal na nogi i jak wchodzilam to odrazu robilam sie glodna:-) Moja Babcia byla naprawde dobra kobieta,zawsze doradzila ,wytlumaczyla co sie robi zle jak sie trzeba zachowac w jakiej sytuacji...dzieki niej i oczywiscie mojej mamie wyroslam na czlowieka:-)
Moge powiedziec ze Babcia jest dla mnie dobrym wzorem do nasladowania....i zawsze pozostanie w mojej pamieci ...."



aniulkaa88 - 2009-07-26 13:51
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Bardzo fajny wątek, może warto go odnowić?;)
Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam
- na pewno zabawę w chowanego
- biała pani patrzy
- ile kroków do morza
- zabawa w podchody
- gra w zbijaka
- w policjantów i w złodziei
- w ganianego
- w klasy i w kapsle
- klub u kolegi w piwnicy
- zabawy w piaskownicy, jakaś cukiernia albo w domek;)
- "widoczki" w ziemi też się robiło, świetnie to wyglądało
- zbieranie karteczek z postaciami z bajek albo zespołów
- pamiętna gra w gumę, skakanie na skakance albo zabawa w konia:D
- zabawa żołnierzykami, resorkami czy lalkami barbi ( szyło się ubranka, albo wlewało się do miski wodę i to był ich basen) i oczywiście klocki lego
- granie w taką mała gierkę elektroniczną tam bodajże wilkiem zbierało się jajka do koszyka
- granie na pegasusie
- robienie namiotów na podwórku albo rozkładanie kocyków i zabawa w dom
- bale choinkowe gdzie na koniec mikołaj rozdawał paczki
- łapanie chrabąszczy w słoik
- naklejanie naklejek ze smerfami z literkami wszędzie gdzie popadło
- latanie po aptekach i zbieranie ulotek
dużo można by było jeszcze napisać...



SamaraMorganx - 2009-07-26 15:06
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Cytat:
Napisane przez aniulkaa88 (Wiadomość 13439115) Bardzo fajny wątek, może warto go odnowić?;)
Ja ze swojego dzieciństwa pamiętam
- na pewno zabawę w chowanego
- biała pani patrzy
- ile kroków do morza
- zabawa w podchody
- gra w zbijaka
- w policjantów i w złodziei
- w ganianego
- w klasy i w kapsle
- klub u kolegi w piwnicy
- zabawy w piaskownicy, jakaś cukiernia albo w domek;)
- "widoczki" w ziemi też się robiło, świetnie to wyglądało
- zbieranie karteczek z postaciami z bajek albo zespołów
- pamiętna gra w gumę, skakanie na skakance albo zabawa w konia:D
- zabawa żołnierzykami, resorkami czy lalkami barbi ( szyło się ubranka, albo wlewało się do miski wodę i to był ich basen) i oczywiście klocki lego
- granie w taką mała gierkę elektroniczną tam bodajże wilkiem zbierało się jajka do koszyka
- granie na pegasusie
- robienie namiotów na podwórku albo rozkładanie kocyków i zabawa w dom
- bale choinkowe gdzie na koniec mikołaj rozdawał paczki
- łapanie chrabąszczy w słoik
- naklejanie naklejek ze smerfami z literkami wszędzie gdzie popadło
- latanie po aptekach i zbieranie ulotek
dużo można by było jeszcze napisać...
chyba już wszystko wymieniłaś, co może przypominać dzieciństwo. Zwłaszcza te pogrubione :)
chociaż te zabawy inaczej nazywaliśmy (ile kroków do domu, zabawa w konia, była chyba zabawa w krowę :D )
zamiast klubu w piwnicy, chodziłam do piwnicy mojej sąsiadki. A, że piwnica była bardzo stara (przedwojenna) to jeszcze bardzo straszna. Opowiadałyśmy sobie tam najstraszniejsze opowieści o duchach i wampirach :)

gdy jeszcze nie chodziłam do przedszkola, rodzice pracowali, babcia przychodziła do mnie i mnie pilnowała. Pamiętam, że zawsze, gdy robiła pierogi, kawałek ciasta kładła na rozgrzany piec. Smak tego ciasta ciągle przypomina mi dzieciństwo :)



shena - 2009-07-26 15:36
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Pamiętam co roczne wakacje na wsi u kuzynek. Zabawy z sąsiadami, dzieki którym moje dzieciństwo było pełne radości. Wyjazdy nad jeziora, ogniska, spotkania...
Moi rodzice starali się aby moje dzieciństwo było fajne i bardzo im za to dziękuje.



aniulkaa88 - 2009-07-26 17:09
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx (Wiadomość 13440233) chyba już wszystko wymieniłaś, co może przypominać dzieciństwo. Zwłaszcza te pogrubione :)
chociaż te zabawy inaczej nazywaliśmy (ile kroków do domu, zabawa w konia, była chyba zabawa w krowę :D )
zamiast klubu w piwnicy, chodziłam do piwnicy mojej sąsiadki. A, że piwnica była bardzo stara (przedwojenna) to jeszcze bardzo straszna. Opowiadałyśmy sobie tam najstraszniejsze opowieści o duchach i wampirach :)

gdy jeszcze nie chodziłam do przedszkola, rodzice pracowali, babcia przychodziła do mnie i mnie pilnowała. Pamiętam, że zawsze, gdy robiła pierogi, kawałek ciasta kładła na rozgrzany piec. Smak tego ciasta ciągle przypomina mi dzieciństwo :)
no coś Ty;) jeszcze dużo nie wypisałam:-) tak, była zabawa w krowę też się w nią bawiliśmy.

Robiło się jeszcze bazy po krzakach, łaziło się po garażach i była jeszcze taka zabawa z piłką, że rzucało się nią w ściane bloku i robiło różne rzeczy np. klaśnięcie i złapanie piłki tylko nie pamiętam jak ta zabawa się nazywała:rolleyes:
A jak się wieczorami nudziliśmy to lataliśmy i dzwoniliśmy domofonami a potem uciekaliśmy...:o



SamaraMorganx - 2009-07-26 17:19
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Cytat:
Napisane przez aniulkaa88 (Wiadomość 13441733) no coś Ty;) jeszcze dużo nie wypisałam:-) tak, była zabawa w krowę też się w nią bawiliśmy.

Robiło się jeszcze bazy po krzakach, łaziło się po garażach i była jeszcze taka zabawa z piłką, że rzucało się nią w ściane bloku i robiło różne rzeczy np. klaśnięcie i złapanie piłki tylko nie pamiętam jak ta zabawa się nazywała:rolleyes:
A jak się wieczorami nudziliśmy to lataliśmy i dzwoniliśmy domofonami a potem uciekaliśmy...:o
o matko, jak mogłam zapomnieć o bazach :D

a ta zabawa z jakąś piłką chyba miała nazwę od imienia jakiegoś pana?
jeszcze była z piłką podobna zabawa, tylko, że trzeba było przeskakiwać przez nią, gdy się odbijała od ziemi :)

a w zimie, oczywiście sanki z ogromnej góry :D albo z mniejszej, ale bardziej niebezpiecznej :)



scarletta - 2009-07-26 17:23
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Najmilej chyba wspomianam, jak jechałam na moim rowerzyku na podwórku (mamusia wtedy zawołała mnie na wieczorna kąpiel, więc ja w te pędy lecę do domciu :D), rozpędzona maksymalnie, nie wyliczylam 'zbyt dobrze' czy wyrobie sie na zakręcie i... tak pięknie wyrżnęłam w siatkę :D Na szczęście gorszych obrażeń nie było :-p
Ahh.. wspaniałe czasy:D



aniulkaa88 - 2009-07-26 17:28
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Cytat:
Napisane przez SamaraMorganx (Wiadomość 13441854) o matko, jak mogłam zapomnieć o bazach :D

a ta zabawa z jakąś piłką chyba miała nazwę od imienia jakiegoś pana?
jeszcze była z piłką podobna zabawa, tylko, że trzeba było przeskakiwać przez nią, gdy się odbijała od ziemi :)

a w zimie, oczywiście sanki z ogromnej góry :D albo z mniejszej, ale bardziej niebezpiecznej :)
a może to był Pan? była chyba jakaś zabawa w Pana?
to chyba była ta sama zabawa, bo tam się robiło co rusz trudniejsze rzeczy i jak ktoś skusił to następna osoba itd. :-)

aa no pewnie zima bez sanek to nie zima;) i oczywiście musiała być ślizgawka pod blokiem:ehem:

Ja pamiętam moje początki z rowerem:-) nie umiałam jeszcze hamować i jak zjeżdżałam z górki przed klatką to nieźle w nią wyrżnęłam, pamiętam miałam wtedy rower który nazywał się kajtek później modny stał się rower bmx :-)



andere - 2009-07-26 17:44
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Większość mojego dzieciństwa spędziłam u babci(mama mnie po pracy odbierała). Mniam, te obiadki. Ogniska u rodziny, gdzie z kuzynami tańczyliśmy przy ognisku:o Albo jak jechałam na wieś to kochałam sama 'jeździć' na koniach. Siadałam w boksie na konia i wio(mój dziadek miał hodowlę). Albo za stodołą kiedyś z kuzynką zrobiłyśmy sobie bazę. Były tam takie szerokie deski przy ścianie, obrośnięte chwastami i pokrzywami na bardzo wysoko. Rodzinka zrobiła grilla, my zabrałyśmy tam jedzenie i picie. Mój kuzyn(miał wtedy 3-4 lata) chodził i nas szukał, a my szczęśliwe, że nikt nie wie gdzie my jesteśmy, pokazałyśmy mu się. Poprosiłyśmy żeby przyniósł dokładkę jedzenia, a on przyleciał ze swoją mamą, która poprosiła nas żebyśmy go wzięły do siebie. Ja powiedziałam, że nie, a moja kuzynka ok. Aaaa! I żeby tam wejść trzeba było wspiąć się po 'metrówkach'. I ona tak go przytaszczyła do nas. On taki uhahany idzie i nagle pośliznął się i gleba w pokrzywy... Ta go próbuje za fraki wytaszczyć i nie może go unieść... Ja zamiast pomóc, to myślałam, że umrę tam ze śmiechu. Kuzynek wiecej do nas nie przyszedł:jupi:
Mama mi opowiadała, że jak byłam mała i na mszy poszłam bawić się z innymi dzieciakami to się wkurzyłam i rzucałam w nie kamieniami:hahaha:



punia10 - 2009-07-26 18:39
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  U mnie jest inaczej w przedszkolu dzieci się ze mnie śmiały i dlatego jak tyloko wchodze tam po mojego siostrzeńca mam gęsią skórke.Za to miło wspominam zakończenia roku w podstawówce zawsze pszychodziła mama dostawałam dyplom od mojej cioci (derektorki)i szłam zjeść ciasto truskawkowe u niej w gabinecie



shena - 2009-07-26 19:23
Dot.: wasze najpiękniejsze wspomnienia, chwile z dzieciństwa
  Cytat:
Napisane przez aniulkaa88 (Wiadomość 13441733) A jak się wieczorami nudziliśmy to lataliśmy i dzwoniliśmy domofonami a potem uciekaliśmy...:o hehe skąd ja to znam:hahaha:tylko my nie dzwoniliśmy po róznych ludziach tylko do naszego sąsiada.:o
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl