Ulotne życie :(

Ulotne życie :(





Basiula - 2005-06-02 08:41
Ulotne życie :(
  A mi jest bardzo smutno ,gdyz dzisiaj w nocy umarla moja sasiadka.I to tak nagle sie stalo -jeszcze wieczorkiem czula sie dobrze a tu jej syn przychodzi i mowi ze mama nie zyje :(.I zaczelam sie nad tym baardzo zastanawiac jakie to zycie jest ulotne ,gonimy za sukcesem,czasem za pieniedzmi a tu nagle caly swiat sie rozpada.Tracimy bliskich,przyjaciol i niestety nie mozemy nic zrobic...[*]




paula78 - 2005-06-02 08:52
Dot.: Ulotne życie :(
  [*]
eshh nikt nie zna dnia ani godziny.
zawsze staram sie nie rozstawac z najblizszymi w gniewie ,szkoda byłoby mi nie miec okazji ich przeprosic.
moze to przesadzone ale im czlowiek starszym tyb czesciej uświadamia sobie takie sprawy.



sarenka - 2005-06-02 09:04
Dot.: Ulotne życie :(
  Cytat:
Napisane przez paula78 [*]
zawsze staram sie nie rozstawac z najblizszymi w gniewie ,szkoda byłoby mi nie miec okazji ich przeprosic.
mam tak samo..

[*]



maciek_k - 2005-06-02 10:11
Dot.: Ulotne życie :(
  ja własnie dlatego zawsze mówię co myśle i czuję, bo wolę załować czegoś co się stało niż rozmyślac co by było gdyby..




svenja - 2005-06-02 10:11
Dot.: Ulotne życie :(
  Cytat:
Napisane przez Basiula A mi jest bardzo smutno ,gdyz dzisiaj w nocy umarla moja sasiadka.I to tak nagle sie stalo -jeszcze wieczorkiem czula sie dobrze a tu jej syn przychodzi i mowi ze mama nie zyje :(.I zaczelam sie nad tym baardzo zastanawiac jakie to zycie jest ulotne ,gonimy za sukcesem,czasem za pieniedzmi a tu nagle caly swiat sie rozpada.Tracimy bliskich,przyjaciol i niestety nie mozemy nic zrobic...[*] Ech. Nawet mi nie mow. Caly czas nie moge uwierzyc, ze moja kumpela juz nigdy do mnie na ICQ z Japonii nie zagada :cry: Zycie jest TAK KRUCHE, ze przez wiekszosc czasu nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy :(



Agniesia18 - 2005-06-02 10:35
Dot.: Ulotne życie :(
  Ja zaczęłam się nad tym wszystkim głębiej zastanawiać kiedy nad moja rodzina i znajomymi zawisła jakaś klątwa wypadków samochodowych... Spośród 5(w tym mój i brata) jeden był śmiertelny :( Bardzo to wszystko zawsze przeżywam. Mam jeszcze "wszystkie" babcie i dziadków, jednak w podświadomości wiem, że to już niedługo... gasną w oczach, imają się ich "wszystkie choroby" :( Nie wiem jak Wy, ale ja strasznie boję się smierci:(
Czasem wstaje w nocy i sprawdzam czy rodzice oddychają (może to głupie, ale zawsze bardzo się boje, że coś im się stanie) Boję się też późnych telefonów... Jak ktoś dzwoni po 22 to nigdy nie odbieram, bo mam wrażenie, że dzwoni, żeby powiadomić o czyjejś smierci :( Jak mój chłopak mówi że wróci o 22, a o 22:05 nie siada na gg to ja już panikuje, że coś mu się stało :( Kiedyś jak wracał do domu, na klatce napadł go koleś w kominiarce z nożem kuchennym- była godzina 14 :( Byłam bardziej przerażona niż Mój Michał. Nie spałam po nocach :(
Wogóle strasznie dużo jest takich sytuacji... Od dziecka śni mi się, że ktoś mnie zabija... albo ściga mnie, zeby mnie zabić, a ja zawsze zamiast uciekać gdzieś do ludzi, którzy mi pomoga , to chowam się np w szafie. Morderca mnie znajduje i wiadomo... Paranoiczka chyba jestem :D



nimfetka - 2005-06-02 10:37
Dot.: Ulotne życie :(
  Cytat:
Napisane przez svenja Ech. Nawet mi nie mow. Caly czas nie moge uwierzyc, ze moja kumpela juz nigdy do mnie na ICQ z Japonii nie zagada :cry: Zycie jest TAK KRUCHE, ze przez wiekszosc czasu nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy :( svenja napisz mi czy Twoja kolezanka nadal jest w spiaczce bo nie dowiedziałam się z Twojego wątku.



maciek_k - 2005-06-02 11:17
Dot.: Ulotne życie :(
  jeśli dobrze pamiętam to Svenja napisała, że niestety zmarła :(



rzastin - 2005-06-02 11:33
Dot.: Ulotne życie :(
  Cytat:
Napisane przez Agniesia18 Boję się też późnych telefonów... Jak ktoś dzwoni po 22 to nigdy nie odbieram, bo mam wrażenie, że dzwoni, żeby powiadomić o czyjejś smierci :( Ja mam tak samo, panicznie boję się późnych i wczesnych telefonów, zawsze wtedy myślę, że stało sie coś strasznego. Znajomi wiedzą, że po 21.30 mają zakaz dzwonienia. Ostatnio koleżanka zadzwonła do mnie po 22.00- byłam przerażona, aż mnie zapytała, czy coś sie stało.



svenja - 2005-06-02 11:33
Dot.: Ulotne życie :(
  Cytat:
Napisane przez maciek_k jeśli dobrze pamiętam to Svenja napisała, że niestety zmarła :( Zmarla przed niecalymi 2 tygodniami. Najgorsze bylo to, ze jej pseudo ojciec, ktory kompletnie sie nia nie interesowal przez jej cale zycie, zorganizowal pogrzeb za plecami calej rodziny i nawet nie zdazylismy przyjechac do Pragi, zeby ja pozegnac...



nimfetka - 2005-06-02 11:48
Dot.: Ulotne życie :(
  svenja jest mi bardzo przykro,że umarła,i że nie mogłaś się z nią pożegnac.
Ściskam Cię mocno!



kasmar - 2005-06-02 12:21
Dot.: Ulotne życie :(
  Niecałe dwa lata temu otrzymałam wieczorem telefon, że mój brat i jego druga połowa zginęli w wypadku. Dopiero co znalazł swoją drogę i szczęście w życiu. Już nic nie jest takie samo. Nie zdążyłam powiedzieć mu tyle słów tak ważnych.....



madie - 2005-06-02 13:51
Dot.: Ulotne życie :(
  To jest bardzo smutny temat. Jednak nie możemy popadać w taki smutek, bo taka jest kolej rzeczy na tym świecie.
Dziadek mojego mężczyzny powoli traci siły, ilekroć go odwiedza widzi, że zmienia się bardzo i słabnie. Ja mu tłumaczę właśnie że taka jest kolej rzeczy. Ja też przeżyłam to gdy mój dziadek powoli od nas odchodził. Na dość długo przed smiercią stracił świadomość i bardzo cierpiałam widząc go w takim stanie. Jednak gdy tak sobie pomyślę o jego życiu, to jest mi lżej. Dziadek przeżył 2 wojny, założył dużą rodzinę, żył w pięknych czasach choć niekiedy okrutnych. Ale życie przeżył pięknie. I ja tak sobie myślę,że też chciałabym to zycie pięknie przeżyć, by potem niczego nie żałować.
Ale wiadomo. Śmierć naturalną łatwiej zrozumieć. Współczuję wszystkim którzy stacili swoich bliskich nagle, braci,siostry i przyjaciół.

Ale nie smućmy się, tylko żyjmy tak zeby Ci których kochaliśmy mogli być z nas dumni
:cmok:



1141655 - 2005-06-02 15:35
Dot.: Ulotne życie :(
  :(((
w ciagu 5 miesiecy "pochowalam" bardzo bliskich mi ludzi, dziadek w styczniu, ojciec przyjaciela w kwietniu, corka przyjaciolki mojej mamy ktora zostawila dwojke 5 letnich dziewczynek :([*]

Latami....rowniez odeszlo mnostwo bliskich mi ludzi:(

a w wakacje ja sama bylam tego bliska...mialam wypadek ..potracil mnie samochod...

Czytam ten watek kreci mi sie lezka w oku..:(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl