Ślub dwóch zakochanych par
Ślub dwóch zakochanych par
T42 - 2008-05-25 11:05
Ślub dwóch zakochanych par
Ostatnio ciekawi mnie jedna kwestia.
Dla dokładniejszego przybliżenia wam problemu zastosuję orientacyjne imiona.
Agnieszka mieszka z matką (Angela), bez ojca (nie żyje/wyjechał/opuścił/rozwód/zniknął). Agnieszka poznaje chłopaka (Radek), który mieszka z samym ojcem (Michał). Agnieszka zakochuje się w Radku. Matka Agnieszki zakochuje się w ojcu Rafała...
Czy możliwy byłby ślub obu par?
Tj, czy, gdyby Angela wyszła za Michała, Radek nie stałby się bratem Agnieszki (przyrodnim)? Nie mogłabym z nim być?
Lub, gdyby najpierw Agnieszka wyszła za Radka, Angela nie mogła by być z Michałem?
Taverney - 2008-05-25 11:09
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
jeśli rodzic przysposobi dziecko partnera, to ślub dziecka z dzieckiem przysposobionym nie byłby możliwy. Ale jeśli nie, to wg. KRiO nie ma przeciwwskazań.
I myślę, że problem ten bardziej nadaje się na Plotkowe - przesuwam :jap:
bloondyna - 2008-05-25 11:12
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
też sie nad tym zastanawiałam ..
czy z rzeczy samej .. dziewczyna jest z chłopakiem to stają się parą ..
więc czy ich rodzice też moga być razem ?
czyli z chłopski rozum ..
siostra z bratem ?
matka z ojcem ?
Luba - 2008-05-25 11:23
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
Cytat:
Napisane przez bloondyna (Wiadomość 7664734) matka z ojcem ? Zwykle matka jest z ojcem... co w tym dziwnego? :D
---------------
Cały "problem" wcale nie jest skomplikowany i nie ma sie co zastanawiać.
Jesli między "dziećmi" nie ma pokrewieństwa krwi a także żadne nie zostało "adoptowane" przez dochodzących rodziców, to nie ma żadnych przeszkód.
Oczywiście cała sprawa komplikuje sie obyczajowo, jesli dzieci od małego razem sie wychowywały i były wychowywane jako rodzeństwo. Wtedy nawet jesli nie ma między nimi żadego pokrewieństwa ani nie sa "adoptowane" przez małżonka rodzica, to i tak czuja się jak rodzeństwo i niezbyt często potrafią to przeskoczyć.
Jesli jednak wszyscy poznali się jako dorosli ludzie a nie ma tych przeszkód o jakich pisałam w pierwszym akapicie, to obie pary mogą sie pobrać.
W końcu ten chłopak nie zostaje bratem dziewczyny (a ona jego siostrą) tylko przez sam fakt ślubu ich rodziców...
niv_ - 2008-05-25 11:24
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par
Jeżeli nie ma pokrewieństwa, a małżonek/małżonka nie uzna prawnie dziecka parntera to mogą być razem ;)
malenka294 - 2008-05-25 11:27
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
Cytat:
Napisane przez bloondyna (Wiadomość 7664734) też sie nad tym zastanawiałam ..
czy z rzeczy samej .. dziewczyna jest z chłopakiem to stają się parą ..
więc czy ich rodzice też moga być razem ?
czyli z chłopski rozum ..
siostra z bratem ?
matka z ojcem ? Również się nad tym zastanawiałam,ale tak na logikę to nie powinno być żadnych przeciwskazań,przecież nie ma pokrewieństwa
primavera - 2008-05-26 11:27
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
Cytat:
Napisane przez Luba (Wiadomość 7664896)
Cały "problem" wcale nie jest skomplikowany i nie ma sie co zastanawiać.
Jesli między "dziećmi" nie ma pokrewieństwa krwi a także żadne nie zostało "adoptowane" przez dochodzących rodziców, to nie ma żadnych przeszkód.
. racja:ehem:
Znam podobny przypadek (no, nie do końca, ale mi się skojarzył) - mój kolega się ożenił, a jego brat ożenił się z siostrą jego żony:ehem:
cattt - 2008-05-26 11:32
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
Jakbym czytała streszczenie odcinka telenoweli. ;)
All is fair in love and in war
Hmm no praiwe ;)
insomnieux - 2008-05-26 11:39
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par.
to mi przypomina sytuacje z na wspolnej :D
mimo, ze prawnie to jest legalne to ja bym sie na takie cos nie zdecydowała ;)
dzasta110 - 2008-05-26 11:49
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par
u mojego TŻ była podobna sytuacja :rolleyes:
najpierw rodzice TŻ wzięli ślub, a później wzięli ślub dzidkowie TŻ (babcia z mamy strony i dziadek z taty strony) ;) pomieszanie z poplątaniem :D
HelenaTrojańska - 2008-05-26 12:07
Dot.: Ślub dwóch zakochanych par
Coś mi sie kojarzy, że jak byłam młodsza to czytałam książkę gdzie była podobna sytuacja tylko za cholere nie mogę sobie przypomniec tytułu.....
Edit: "Jezioro osobliwości" K. Siesicka :)
Cytat:
Napisane przez primavera (Wiadomość 7676782) Znam podobny przypadek (no, nie do końca, ale mi się skojarzył) - mój kolega się ożenił, a jego brat ożenił się z siostrą jego żony:ehem: U mnie w rodzinie też tak było:) Dwa wesela, ci sami goście;p