Oddech!! ratunku

Oddech!! ratunku





Lena111 - 2006-05-05 22:11
Oddech!! ratunku
  mój TŻ ma bardzo nieświerzy oddech... jak mam mu o tym powiedzieć? nie mieszkamy razem więc nie mogę działać z ukrycia... muszę mu powiedzieć dlaczego nie chcę go całować i dlaczego się odsuwam czasami...
Nie chcę go stracić, cholernie mi na nim zależy...
Jak mu to powiedzieć żeby go nie urazić? :(




ufcio - 2006-05-05 22:23
Dot.: Oddech!! ratunku
  kobieto, jakby mnie facet rzucił dlatego, ze zwrociłam mu uwage, ze mu smierdzi z buzi(notabene zauwazyłabym,ze nie jest ideałem:D) to nie wiem co bym zrobiła ;)
no,ale wiadomo nietaktem jest zwracanie uwagi nawet w taki sposob:
śmierdzi ci z pysiaczka misiaczkuuu, umyj ząbki raz po raz bo nie mam ochoty sie z tobą całowac :D
może po prostu zanim przystąpicie do akcji :cmok-cmok to idzicie do sklepu, kup gume, poczęstuj go, noo wyzujcie je, i może zrozumie o co chodzi ;)
a jeslii nie, to ja już nie wiem :D



Belcia - 2006-05-05 22:25
Dot.: Oddech!! ratunku
  w miare jak najdelikatniej. Juz lepiej zeby sie tego dowiedzial od ciebie niz od obcej osoby.Tobie ufa i lepiej to zniesie.
Badz szczera, pewnie zrobi mu sie przykro ale chyba lepiej zeby wiedzial i zaczal dzialac w tej sprawie.
w koncu oddech to wazna rzecz :ehem:

ps.radzila bym mu zrobic wymaz z jamy ustnej.Zastosuje sie odpowiednie lekarstwa na bakterie ktore sa przyczyna nieswierzego oddechu i klopot z glowy :ehem: :cmok:



jaszmurka - 2006-05-05 22:27
Dot.: Oddech!! ratunku
  Nie tylko Ty się z takim problemem borykasz :sol:
Każdemu to się zdarza.
Nie wiem na ile jesteście ze sobą blisko- ale Ufcio dobrze mówi :ehem: kupuj (noś w torebce, kurtce, kieszeniach wszelkich możliwcyh ) gumy do żucia.
I jak chcecie przystąpić do akcji- po prostu go częstuj :o :D




paula007 - 2006-05-05 22:29
Dot.: Oddech!! ratunku
  Fresh goes better, Mentos freshness, fresh goes better with Mentos, fresh and full of life! Mentos, the freshmaker! :cool:



ufcio - 2006-05-05 22:30
Dot.: Oddech!! ratunku
  oo! albo ja wpadłam na taki extremalny pomysł :lol:
jak będzie chciał sie z tobą całować, to powiedz mu, ze zagracie w taką zabawe "masz-nie masz " :D ii włozysz nową gumę ostro miętową do swoich ust, i troche pożujesz, pozniej w pocałunku mu ją przekażesz, on ją wyżuje i fsiu ją wyrzuci, i ma swiezy oddech :lol:

miałam iść spać :cool: :lol:



Belcia - 2006-05-05 22:33
Dot.: Oddech!! ratunku
  dziewczyny mentos, gumy do zucia, tic taki nie zalatwia problemu.
od ilosci spozywanych cukierkow chlopak moze dostac sra...znaczy sie rozwolnienia i bolu glowy. :ehem:



ufcio - 2006-05-05 22:37
Dot.: Oddech!! ratunku
  Cytat:
Napisane przez Belcia dziewczyny mentos, gumy do zucia, tic taki nie zalatwia problemu.
od ilosci spozywanych cukierkow chlopak moze dostac sra...znaczy sie rozwolnienia i bolu glowy. :ehem:
no tak.:)
zreszta jest napisane na opakowaniu winterfersh coś o biegunce :D
w takim razie nalezy delikatnie mu o tym powiedzieć, ze moze ma jakies problemy żolądkowe, no ej jesli ty czujesz ze mu smierdzi z buzi, to on na 100% tez. :)



spray - 2006-05-05 22:39
Dot.: Oddech!! ratunku
  przecież nie trzeba mówić, że "Smierdzi ci z ust" można to powiedzieć delikatnie: kochanie, weź gumę do zucia, bo masz oddech jakbyś był chory.
No cóż speszy się, ale raczej nie obrazi. :) W końcu każdemu sie zdaża



Belcia - 2006-05-05 22:40
Dot.: Oddech!! ratunku
  ufcio no wlsnie w tym problem ze posiadacze owego oddechu nic nie czuja :nie: niente



bemolka - 2006-05-05 23:01
Dot.: Oddech!! ratunku
  Skoro to Twój TŻ i traktujecie sie poważnie, to powiedz wprost, tyle że łagodnie - jak juz ktos pisał - że śmierdzi mu z pyszczka

Albo zabierz go do dentysty :D - może pomoże, a jak nie to przynajmniej bedzie miał zdrowe ząbki ;)



iwciunia - 2006-05-06 22:45
Dot.: Oddech!! ratunku
  No właśnie, ja też pomyślałam o dentyście ;) Mam taką koleżankę, której... uhm... :o która ma nieświeży oddech już drugi rok :> Więc guma chyba na niewiele się zda...
Prawdę powiedziawszy nie wiem jak powiedzieć, żeby nie sprawić mu przykrości, może obróć to w żart?;) Ja tak czasami robię jak muszę powiedzieć o czymś niemiłym :D



iza73 - 2006-05-06 23:00
Dot.: Oddech!! ratunku
  Polecam lekture tej strony. http://dobradieta.pl/forum/viewtopic...903f043fd0fe61



anka_bzzz - 2006-05-07 00:02
Dot.: Oddech!! ratunku
  Cytat:
Napisane przez paula007 Fresh goes better, Mentos freshness, fresh goes better with Mentos, fresh and full of life! Mentos, the freshmaker! :cool: :lol: aż obcas mi poszedł z wrażenia :lol:
Ty jesteś wszędzie ;)

a może to bardziej złożony problem?



Taverney - 2006-05-07 00:39
Dot.: Oddech!! ratunku
  A wiecie, co pomaga? Jabłko. Zaproponuj mu, niech zje surowe jabłko, oczyszcza jamę ustną i ją odśmierdza.
A na urodzinki/imieninki kup mu zabawną szczoteczkę do zębów, na przykład z samochodzikiem, i powiedz, że to dla niego, żeby nawet podczas mycia zębów mógł o Tobie pomyśleć. Jak zrobisz przytym oczka maślane, facet się nie zorientuje, jaka jest prawdziwa przyczyna 'prezentu', no i masz silny argument w dłoni: a może wypróbujesz, jak się sprawuje Twoja nowa szczoteczka? Jak Ci się dziś myło ząbki? Po kilku dniach będzie szorował nawet kafelki w łazience ;)



anka_bzzz - 2006-05-07 10:28
Dot.: Oddech!! ratunku
  Cytat:
Napisane przez Taverney A wiecie, co pomaga? Jabłko. Zaproponuj mu, niech zje surowe jabłko, oczyszcza jamę ustną i ją odśmierdza.
A na urodzinki/imieninki kup mu zabawną szczoteczkę do zębów, na przykład z samochodzikiem, i powiedz, że to dla niego, żeby nawet podczas mycia zębów mógł o Tobie pomyśleć. Jak zrobisz przytym oczka maślane, facet się nie zorientuje, jaka jest prawdziwa przyczyna 'prezentu', no i masz silny argument w dłoni: a może wypróbujesz, jak się sprawuje Twoja nowa szczoteczka? Jak Ci się dziś myło ząbki? Po kilku dniach będzie szorował nawet kafelki w łazience ;)
do mnie to przemawia :ehem: :-)



Aeterna - 2006-05-07 10:48
Dot.: Oddech!! ratunku
  Może jest niechlujem. Może ''na coś chory''. Obstawiam to pierwsze.
Jednego tolerować nie ma potrzeby, drugiego się nie powinno.
Normalnie, powinno sie pogadać, delikatnie, by nie urazić - ale krytyka i tak zaboli.

W takim razie, skoro się ''boisz'', spróbuj uderzyć w ton użalania się nad nim (musisz coś sprawdzić, zbadać, bla bla bla, bo przecież o higienę dbasz, bla bla bla, a z buzi Ci ''pachnie'' okrutnie, bla bla, może jakieś bakterie, idź do dentysty, ale najpierw...).
Babskie sztuczkowanie. Jak nie chcesz wprost. Wymyśl coś. Nawet jesli faceta nie stracisz, bo mu nie powiesz - to się męczyc będziesz. I ludzie Cię obgadają, że ze Smrodliwym Kimsiem jesteś.

Nie wiem - ale ja bym się tymi gumami domyśliła. Nie ja jedna zresztą. Miejmy nadzieję zatem, że jest inteligentny ;) :). Podobnie jak prezencikami, i takimi tekstami o myciu jak do dziecka. Także - bez bólu się raczej nie obejdzie ;).
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl