Ratunku czy to choroba!!!
Ratunku czy to choroba!!!
p0p3l1na - 2006-08-17 20:10
Ratunku czy to choroba!!!
Hello właściwie to nie wiem od czego mam zacząć bo to co się ze mną dzieje to bardzo dziwne zjawiso. Powiedzcie mi czy to normalne ze jestem tak strasznie zazdrosna o swojego chłopaka jestem z nim juz prawie 3 lata i raczej nie dał mi powodów do zazdrości ale mimo wszystko sprawdzam go na kazdym kroku przeglądam komórke jakieś zapiski dzwonie po kilkanaście razy dziennie do niego co robi pisze smsy a jak się nie odzywa to chodzą mi po głowie różne głupie myśli.Najbardziej mnie wkurza jak ma jakieś kontakty z innymi dziewczynami tz nie wszystkimi ale np pracuje z taką jedną która ma chłopaka i dziecko ale chyba nie układa się im najlepiej i mam wrażenie ze go kokietuje jest bardzo rozrywkowa i dużo gada i czasami wykorzystuje go np ze czegoś nie wiem nie rozumi i zeby jej wytłumaczył a on jest bardzo spokojny i uprzejmy i nie potrafi odmówić pomocy wiem ze im sie dobrze współpracuje ale czasami denerwuje mnie jak mają coś razem zrobić. Zdaje sobie sprawe z tego ze objawy jakie mam to może byc chorobliwa zazdrość ale próbowałam juz się powstrzymywać od takiego sprawdzania go na kazdym kroku ale nie mogę dać sobie z tym rady. Prosze pomóżcie mi co ja mam zrobić nie chce go stracic bo jest super facetem ale boje się ze zrobi sie to dla niego uciążliwe i mnie zostawi chociaz na kazdym kroku mnie zapewnia ze mnie bardzo koch. HELP!!!!!!!!
zabkania - 2006-08-17 22:12
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
umiarkowana zazdrosc w zwiazku jest potrzeba ale nie warto byc zaborczym, jezeli twoj tz mowi ze cie kocha, jestescie ze soba 3 lata i on nie daje ci powodow do zazdrosci to nie ma sie czy przejmowac...pozdrawiam :D
Arribeth - 2006-08-17 22:57
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
Szczerze? Moim zdaniem jest się czym przejmować. Właśnie tą zazdrością. Niedopuszczalne jest przeglądanie cudzej komórki i sprawdzanie na każdym kroku, zwłaszcza że chłopak jak dotąd nie dał ci powodu do zazdrości.
Koleżanka z pracy to tylko koleżanka, to że dużo gada- po prostu taka jej natura. To że prosi o pomoc nie oznacza od razu wykorzystywania.
Pomyśl że on może z czasem mieć dosyć takiego sprawdzania i zechce zerwać się z uwięzi.
Znalazłam gdzieś fajny cytat: "Im więcej się kogoś kocha, tym więcej wolności trzeba mu zostawić". Nie mówię tu o nieograniczonej wolności typu rób co chcesz i z kim chcesz, mnie wsio rawno, ale o zaufanie.
bardotka_a - 2006-08-17 23:35
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
tak:ehem:
mar-iola - 2006-08-18 07:08
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
Podpisuję się pod tym co powiedziała ARRIBETH dokładnie o to chodzi:-)
szajajaba - 2006-08-18 07:59
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
To zakrawa na paranoję, na jakaś manię prześladowaczą ;) Opanuj sie, zanim facet, przytłoczony twoją zazdrością, zwieje...:(
marcelina73 - 2006-08-18 08:03
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
To nie jest normalne.
Jeśli sama nie dajesz rady poszukaj porady specjalisty - psychologa.
zabkania - 2006-08-18 08:48
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
moim zdaniem powinnas mu troche odpuscic nie sprawdzac go co chwile, nie przegladac jego smsow itp postaw sie w jego sytuacji, nikt przeciez nie lubi byc kontrolowany pozdrawiam :)
Gabi2 - 2006-08-18 09:08
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
przesadna zazdrość nie jest normalna i może tylko zniszczyć Wasze releacje,związek
Mysia_ - 2006-08-18 09:32
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
zgadzam sie, moze zniszczyc zwiazek, wasze relacje beda coraz gorsze przez twoja nieuzasadniona zazdrosc. wiem cos o tym :(
p0p3l1na - 2006-08-18 15:56
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
Bardzo się ciesze ze wogóle ktoś się odezwał w mojej sprawie i tak jak myślałam równiez twierdzicie ze powinnam przestać i opanować się z tym co robie wczoraj obiecałam juz Jemu ze nigdy wiecej nie bede go o nic podejrzewać bezpodstawnie. Zadeklarował mi ze daje mi gwarancje na swoją miłość ze tylko ja się licze i nikt wiecej i mnie nie skrzywdzi i nie zada bólu a koleżanki w pracy traktuje poprostu uprzejmie bo tak należy. A tak czasami sobie mysle że te moje "fanaberie" mogą się brać z poprzedniego NIEUDANEGO związku tylko sytuacja była odwrotna bo to ja ciągle byłam sprawdzana i śledzona na kazdym kroku - czyżby mi się to też udzieliło i skoro Mój chłopaku czuje to co ja wtedy kiedy mnie sprawdzano i bezpodstawnie oskarzano to wiem co musi PRZECHODZIĆ dlatego powiedziałam sobie STPOP i DOŚĆ tego wkońcu go kocham i on mnie też więc to jest najważniejsze!!!
Ps dzięki wogóle za wasze głosy na ten temat
Mysia_ - 2006-08-19 08:33
Dot.: Ratunku czy to choroba!!!
No i dobrze ze to zrozumialas. Teraz tylko, najtrudniej bedzie zmienic sie ale dasz rade;)
p0p3l1na - 2006-08-29 12:43
Jak mam dalej żyć!!!
Hej. Słuchajcie błagam was o pomoc bo sama juz nie daje rady. Nie wiem nawet od czego zacząć bo to tak z boku wyglada strasznie głupie ale w zeczywistosci dla mnie jest to poważny problem a mianowicie:mam chłopaka z którym jestem od prawie 3 lat układa nam się dobrze rozumiemy się i wogóle jest tylko jedna przeszkoda przez którą nie czesto dochodzi do głupich sytuacji jestem o niego strasznie zazdrosna mozna nawet chyba nazwać to chorobliwą zazdrością wiem ze to głupie ale prawdziwe sprawdzam jego komórkę czytam gg wypytuje kto dzwonił co chciał a najbardziej jestem zazdrosna o jego koleżanke z pracy jest to fajna dziewczyna - -ładna i ma ogromne poczucie humoru co strasznie mnie drazni bo zawsze w jego obecności pokazuje wszystkie swoje zalety (a moze takie jest tylko moje wrazenie) w kazdym razie nie moge się powstrzymac od tego zeby zawsze mu nie dopiąć łatki o NIEJ. W prawdzie przez cały czas kiedy jestesmy ze soba nigdy nie dał mi powodów to tego zebym go o coś podejrzewała ale jednak to jest silniejsze odemnie.:( Nie wiem co mam dalej robić bo kiedy go nie ma przy mnie to wyobrazam sobie różne głupie zeczy ze np jest teraz z nią. Prosze dajcie mi jakąś rade co dalej mam robic bo to jest meczące i dla mnie i dla niego a nie chce zniszczyc związku. Moze macie jakieś adresy zebym mogła pogadać porzez neta z jakimś psychologiem albo coś bo sama nie dam sobie rady PROSZE!!!!!!!!!!!
Motylek7 - 2006-08-29 12:51
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
Mysle, ze jesli jestescie tak dlugo razem to moze moglabys z nim o tym porozmawiac?
Mysle, ze Twoja zazdrosc moze sie brac na przyklad stad, ze moze nie jestes do konca dowartosciowana. a moze zrobilabys cos dla siebie, zeby sie poczuc lepiej: poszla do fryzjera, pokombinowala z nowym makijarzem, cokolwiek. Poza tym, moze w tych krytycznych momentach pomoga mysli, ze przeciez on jest z Toba! i to 3 lata! nie woli zadnej innej, tylko wlasnie Ciebie!
Co do psychologa to wydaje mi sie, ze najwiecej by dala rozmowa na zywo z psychologiem:*
Najwazniejsze jest to ze widzisz problem, wydaje mi sie ze to najwazniejszy krok- dostrzec w ogole jak jest.
Porozmawiaj z TZ-tem, powiedz jak jest, powiedz ze mu ufasz bo nie dal Ci powodow, zebys nie ufala, ale ze po prostu masz z tym problem i chcesz z tym walczyc. Wydaje mi sie, ze z jego pomoca Wam sie uda! Moze jak z nim porozmawiasz, to on tez sie postara, zeby Cie dowartosciowac jeszcze bardziej!
A powiedz mi czy od zawsze tak masz czy dopiero od jakiegos czasu?
Pozdrawiam:*
p0p3l1na - 2006-08-29 14:02
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
Mój chłopak jest dla mnie naprawde dobry wprawdzie jest bardzo zapracowany ale zawsze znajduje dla mnie czas. Rozmawiałam z nim juz na ten temat i mówiłam co mnie boli i co mi lezy na sercu i zapewnia mnie ze tylko ja się licze i nikt więcej i ze tylko chce byc ze mną tylko musze mu bardziej ufać. A te moje objawy całej zazdrości to chyba narodziły się niedawno jak zaczęła pracować z nim w jednej firmie ta nowa koleżanka wprawdzie ma juz chłopaka i dziecko ale chyba nie najlepiej im sie układa i mam wrazenie ze szuka pocieszenia u mojego chłopaka przychodzi do niego z kazdym problemem z kazdą nowiną i wogóle jest bardzo rozrywkowa zreszta tak jak własnie mój chłopak dobrze się dogadują i czasami mam wrażenie ze własnie taka osoba jak ona byłaby dla niego bardziej odpowiednia niz ja. Bo z kolei ja jestem właśnie spokojna małomówna poprostu taki mam charakter i nie potrafie się śmiać z byle jakiej rzeczy. Czasami nawet próbowałam sama siebie się zmienić częsciej usmiechać i byc zadowolona z zycia ale tak się nie da.
KostkaLodu - 2006-08-29 14:28
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
Zdaje się, że mam deja vu :rolleyes: KLIK
Nie wybieraj chłopakowi znajomych, bo źle się to skończy. Nie będę Ci pisać o chorobach, bo dziewczyny już o tym pisały.
Z Twojego opisu wygląda, że masz faceta, który jest w porządku. Głupotą by było stracić go przez swoje urojenia. Są dwa wyjścia - albo on przestanie kontaktować się z kobietami (no bo przecież kiedyś może trafić na następną dobrą koleżankę) albo Ty zaczniesz mu ufać. Ja wiem, że łatwo się mówi, ale trzeciego wyjścia nie ma a to pierwsze jest kiszkowate, że się tak wyrażę.
biiibiii - 2006-08-29 17:19
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
tez tak mialam ! i tez z kolezanka z pracy, na szczescie u mnie sytuacja sama sie rozwiazala bo ona wyjechala a moj zwolnil sie z pracy :D hehe
pozatym wiedzial ze lepiej mnie nie draznic :D
zycze powodzenia !!!:* trzmaj sie !!!:*
kariera85 - 2006-08-29 17:22
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
kochana-Twoj TŻ jest z Tobą dlatego, że jesteś tym, kim jesteś
więc nie probuj sie zmieniać na siłę:)to raz
dwa-nigdy przenigdy nie mysl,że lepiej by mu było z tą czy tamtą..jest mu z Toba najlepiej i już:)
:*
p0p3l1na - 2006-08-29 19:00
Dot.: Jak mam dalej żyć!!!
Próbuje sama sobie z tym radzić postanawiać ze dam sobie juz spokój i od dzisiaj zmienie się i nie bede zazdrosna i wogóle ale to jest silniejsze odemnie poprostu mnie przewyższa. A najgorsze jest to ze to ciągle nie daje mi spokoju bo wyobrazam sobie różne głupie rzeczy. KATASTROFA