jak ja tego nie lubię :(
jak ja tego nie lubię :(
Jula - 2004-11-26 20:19
jak ja tego nie lubię :(
Człowiek wraca do domu zmęczony całym tygodniem pracy i użeraniem się z klientami.
Po drodze do domu psuje się tramwaj i reszte drogi trzeba pokonać na piechotę.
Jedyne, o czym sie marzy, to kubek miętowej herbaty, gorąca pachnąca kąpiel, cieplutkie łózeczko...
Wraca do domu i co sie okazuje?! Że wyłączyli wodę! Nie ma i nie będzie! Aż do poniedziałku. Wielce Szanowna Administracja wypięła pupcię na mieszkańców kamienicy. W piwnicy woda się leje a ja nie mam w czajniku nawet na herbatę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif Kosz pełen brudnych ciuchów gotowych czekajacych na wypranie... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
A jutro i pojutrze dla odmiany cały dzien na Uczelni...
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif
zuzaneczka - 2004-11-26 20:36
hej nie smutkaj się http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif , czasem zdarzają się rzeczy na które nie mamy wpływu, brak wody w kranie jest przykry, ale może zakup wody minerlnej jakoś Cie poratuje,przynajmniej w kwestii herbatki miętowej,
popatrz na to z drugiej strony - jesteś usprawiedliwona że nie pierzesz http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif (nie wiem jak ty ale ja prać nie cierpie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ) i możesz zamiast moczyć ciuszki oddać się lekturze choćby wizażu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif wiele dzieci nieznoszących kąpieli chętnie by się z Tobą zamieniło w tym momencie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif a brak wody to doskonały moment do przetestowania np. odświeżajacych husteczek (ja polecam J&J).
wiem że w tym momencie jesteś i smutna i wściekła a moje pomysły są nie do końca zadowalające, ale pomyśl ile osób nie ma bierzącej wody w ogóle w domach i żyją, potraktuj to jako nowe życiowe doświadzenie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif jak to się mówi "jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma"
pozdrawiam Cie cieplutko uszka do góry
Jula - 2004-11-26 21:11
Dzieki Zuzanko http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Wlaczylam sobie relaksacyjna muzyczke, wcinam slodycze, buszuje po wizazu i czekam na rozwoj przypadkow...
A wlasciwie mysle, czy jakas kolezanka nie chcialaby mnie przygarnac do poniedzialku.
Dziekuje Ci serdecznie za pocieszenie, chetnie zamienilabym sie na tę krótką chwilę z malym brudaskiem nielubiącym kapieli...