Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
eternalvoyageur - 2009-02-23 14:58
Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Zauwazylam ze za kazdym razem ktos uzyje zlew w kuchni, moja babcia leci z sucha swierka i go wyciera, by nie bylo sladow i by zlew sie blyszczal. Dodam ze babcia ma 80+ lat, i jest chora, w dodatku bardzo bola ja nogi. W domu jest tylko ona i dziadek, a mimo to ona zawsze jest zajeta, i nie ma chwili wytchnienia. Przepracowuje sie, a powinna odpoczywac. Kto zauwaza ze jej zlew sie blyszczy ? Nikt, oprocz niej.
Opowiadalam o tym kolezance, zaznaczajac ze wiele kobiet wymysla sobie niepotrzebne prace. Ona ze smiechem odpowiedzala mi: "niektore gospodynie domowe prasuja nawet majtki". Na to odezwala sie znajoma, chwalac sie ze ona prasuje ubranka swoich coreczek ! (na wszelki wypadek dodam ze coreczki sa malutkie, i takie ubranka wcale nie wymagaja prasowania). Ta sama znajoma zawsze nazeka na brak czasu, ze jest taka zabiegana ze nie ma chwili dla siebie...
Inna znajoma wstaje o 6:00 bo sobie wymyslila ze sniadanie musi byc gotowane (gotowane jarzyny, ryz, itp). Zreszta przykladow takich czynnosci jest bez konca.
Ile z nas obarcza sie pracami ktore nie maja sensu, ktore latwo by mozna pominac ? Czemu to robimy ?
Czesto wiedze jak kobiety narzekaja ze nie maja czasu, ze maja za duzo do roboty, ze nikt nie docenia ich pracy. Owszem, wiem ze jak sie ma kilka dzieci, lub niemowlaka, lub gdy tez sie pracuje, lub opiekuje sie rodzicami, itp to pracy jest rzeczywiscie duzo. bardzo duzo. Ale czesto jak niepracujace mamy z jednym lub dwoma dziecmi (i posiadajace zmywarke itp) mowia ze nia maja czasu, to ja sie zastanawiam: "zkad ona sobie bierze tyle roboty ?"
Dla wyjasnienia: sama mam meza i dziecko, i odkad dziecko ma rok i jest bardziej samodzielne, mam czas i dla niej, i dla siebie. Mam duzo czasu. A i dom jest czysty, i wszyscy zadbani. Po prostu: mam posciel ktora nie trzeba prasowac, i wiekszosc moich ubran tez. Maz nie pracuje przy klientach, wiec nie chce byc super wyprasowany z blyszczacymi butami, wiec mu nie prasuje i nie pastuje. Staram sie nie miec za duzo niepotrzebnych przedmiotow w domu, w ten sposob jest latwiej sprzatac. Coreczke ucze by po sobie sprzatala zabawki. Gdy nie ma meza, nie widze potrzeby gotowania 3-daniowych obiadow. Jem wielka miske salatki, tak jest przeciez duzo zdrowiej !
Z czasem widze ze coraz bardziej zaczynam zauwazac plamki na zlewie, smuge na dzwiach, i inne takie ktore kiedys dla mnie byly niewidzialne. Gdy sie pracuje lub studiuje, to dom widzi sie jako narzedzie ktore ma nam sluzyc, a nie my jemu. Robimy w nim tylko to co jest konieczne, nic wiecej. Gdy sie siedzi w domu, to umycie zlewu oraz zakamarka pod stolem zaczyna byc coraz wazniejsze...
Zauwazam ze czesto mam chec dodawania sobie pracy, po w podswiadomosci czuje sie zle ze Tz pracuje i zarabia a ja nie. Wiec chce sie usprawiedliwic, ze tez duzo robie.
No dobra, to byly moje rozmyslania ktorymi chcialam sie podzielic. Bardzo interesuja mnie Wasze wypowiedzi na ten temat !
By nie bylo porozumien, na koncu sprostam: nie uwazam wcale by praca gospodyni domowej byla glupia czy niepotrzebna. Zadaje tylko pytanie, czy w nasze codziennej rutynie sa prace ktore tak naprawde nie maja sensu, mozna by je ominac i ten czas lepiej wykorzystac ?
SerenaVDW - 2009-02-23 15:23
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Ja wychodze z zalozenia ze mieszkanie jest do mieszkania a nie do sprzatania. Nie bede myla codziennie podlog i co tydzien okien bo tak robi perfekcyjna pani domu:D albo zeby sie znajomym pochwalic jaka to ja nie jestem porzadnicka. Mam lepsze rzeczy do robienia niz latanie ze scierka i polerowanie kazdej klamki.
nynka87 - 2009-02-23 15:32
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
dobry temat :ehem: mam sąsiadkę, która ma męża pracującego fizycznie, sama ma własny sklep w którym jest od 9 do 16, mają dwie córki, jedna chodzi do zerówki a druga ma 5 lat. Nie do końca nadaje si do tego tematu, owszem prasuje ubrania wszyściutkie, nawet skarpetki, ubranie pierze zaraz po tym jak je zdejmie a nosi je tylko raz po upraniu... Sama o siebie dba i to bardzo, nawet czasami bardziej niż o dzieci... w domu ma wieczny bajzel, nic nie ma swojego miejsca, w kuchni są nawet buty kosmetyki i zabawki... kiedyś siedziałam z jej dziewczynkami gdy jej niania była chora i wtedy przeżyłam szok... w tym domu nie było nic do jedzenia... dziewczynki były głodne a ja nie miałam pojęcia co im dać... w szafce suchy i spleśniały chleb, w lodówce kiełbasa i żólty ser a one tego nie lubią... chciały płatki ale w kartonie mleka było może z pół szklanki... chciałam usmażyć naleśniki- nie było mąki ani jajek... dobrze że mieszkam niżej więc zabrałam je do siebie... a ona gdy wróciła do domu to przyniosła jakieś ciastka kawę i jakieś serki topione a dzieciom słodycze... byłam w szoku, powiedziałam jej trochę na ten temat ale to pomogło tylko na kilka dni, póżniej było dalej to samo...
I co powiecie o kimś takim?? to jest dopiero żona i matka...
nenowka152900 - 2009-02-23 17:02
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
mi po prostu witki opadają jak widzę moją 'teściową'. w tygodniu od 9 do 18 pracuje wraca padnięta. w weekend zamiast iść z dzieckiem na spacer albo pograć w coś to sprząta. całe 2 dni sprząta. wszystko musi lśnić i zagania do roboty nawet 8 letnie dziecko. fajnie jest mieć ładny dom ale ta kobieta przesadza. wiecznie zła, sfrustrowana i zmęczona
cal - 2009-02-23 17:49
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
też mnie to zawsze zastanawiało.
ja myśle że to hobby albo zwykły kit, żeby nie mówic że się pół dnia seriale ogląda:D
wierze że przy dzieciach jest zupełnie inaczej, mówie tu o tych, którzy dzieci nie mają
Wisienki - 2009-02-23 18:07
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Uważam, że część kobiet posiada pewnien rodzaj choroby nabytej, lub wrodzonej (nie mnie osądzać), która nazywam "mentalnością sprzątaczki" obiawia się ona w niepowstrzymanym dążeniu do utrzymania w domu sterylnej czystości godnej sali operacyjnej kosztem, własnego zdrowia (bo brak czasu na relaks, prenamentny stres bo mieszkanie ma to jednak do siebie, że brudzi się "samo") i z jednej strony podziwiam je a z drugiej im współczuje... Z dwojga złego wolę już być wyznawczynią teori, iż tylko nudne kobiety mają nieskazicielnie czyste mieszkania, w własnym na codzień utrzymywać względny porządek + w zależności od potrzeb dokładniejsze sprzątanie raz na mniej więcej 2 tygodnie, a mieć czas dla siebie, rodziny i przyjaciół - nie nie jestem robotem czyszczącym na kolanach, szczoteczką do zębów fugi, czy prasującym majtki - co ty to nie:cool:
Reniz - 2009-02-23 18:45
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Bez przesady...;) Uwielbiam porządek, a i czasu dla znajomych mi nie brakuje! Wydaje mi się, że to już kwestia indywidualna. Dla mnie sprzątanie nie jest obowiązkiem ale czymś naturalnym co sprawia mi przyjemność. Nigdy nie uważałam, że tracę na to czas, może przez to, że sprzątam regularnie a nie okazjonalnie :) Lubię mieć wszystko równo poukładane i pochowane, nie znoszę zbędnych przedmiotów, a jak ktoś chce je położyć np. na meblach to mam ochote zabić ;)
Nieraz jak widzę u znajomych bałagan to zastanawiam, się jak można żyć a takim brudzie...
No dobra, przyznaję się- na punkcie czystości mam małe zboczenie ;)
Wisienki - 2009-02-23 19:03
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez Reniz (Wiadomość 11125494) Bez przesady...;) Uwielbiam porządek, a i czasu dla znajomych mi nie brakuje! Wydaje mi się, że to już kwestia indywidualna. Dla mnie sprzątanie nie jest obowiązkiem ale czymś naturalnym co sprawia mi przyjemność. Nigdy nie uważałam, że tracę na to czas, może przez to, że sprzątam regularnie a nie okazjonalnie :) Lubię mieć wszystko równo poukładane i pochowane, nie znoszę zbędnych przedmiotów, a jak ktoś chce je położyć np. na meblach to mam ochote zabić ;)
Nieraz jak widzę u znajomych bałagan to zastanawiam, się jak można żyć a takim brudzie...
No dobra, przyznaję się- na punkcie czystości mam małe zboczenie ;)
ja myślę, że podejście do sprzątania to powód dla któego wielu ludzi nie powinno mieszkać razem - przy mnie dostałabyś zawału - nienawidzę minimalizmu, uwielbiam zbędne przedmioty, i często kładę rzeczy na meblach :rolleyes: wiem straszna jestem:D
Reniz - 2009-02-23 19:09
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez Wisienki (Wiadomość 11125906) ja myślę, że podejście do sprzątania to powód dla któego wielu ludzi nie powinno mieszkać razem - przy mnie dostałabyś zawału - nienawidzę minimalizmu, uwielbiam zbędne przedmioty, i często kładę rzeczy na meblach :rolleyes: wiem straszna jestem:D Hehe, to tak jak moja siostra!:) Często zastanawiam się, jak my żyłyśmy pod jednym dachem przez te kilkanaście lat.... :P
wanda164 - 2009-02-23 19:21
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Długo żyłam w poczuciu winy i nie pozwalałam sobie na chwilę odpoczynku, bo zawsze jeszcze coś tam było brudne. Ale przeczytałam kiedyś świetny artykuł Jesteś ważniejsza od podłogi i od tej pory się nie przejmuję. Żyję swoim rytmem; praca zawodowa, dzieci, studia zaoczne - wystarczy mi; i daje satysfakcję w dodatku. A porządki - w wolnej chwili, i bez przesady. To nie jest moją pasją. Jestem ważniejsza od podłogi :D
Wisienki - 2009-02-23 19:23
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez Reniz (Wiadomość 11126058) Hehe, to tak jak moja siostra!:) Często zastanawiam się, jak my żyłyśmy pod jednym dachem przez te kilkanaście lat.... :P ja mam starszą siostrę pedantkę nie ukrywam, że w trosce o jej nerwy spotykamy się przedewszystkim u rodziców lub miejscach publicznych bo jeśli ja odwiedzam ją to zawsze coś poprzesłówam, odłoże nie na swoje miejsce, a gdy onamnie to zawsze dostrzega jakieś nieciągnięcia o których nie miałam bladego pojęcia (mimo iż zawsze przed jej odwiedzinami staram się posprzątać super dokładnie)
coldold - 2009-02-23 23:24
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez eternalvoyageur (Wiadomość 11120925) Opowiadalam o tym kolezance, zaznaczajac ze wiele kobiet wymysla sobie niepotrzebne prace. Ona ze smiechem odpowiedzala mi: "niektore gospodynie domowe prasuja nawet majtki". Na to odezwala sie znajoma, chwalac sie ze ona prasuje ubranka swoich coreczek ! (na wszelki wypadek dodam ze coreczki sa malutkie, i takie ubranka wcale nie wymagaja prasowania). Ta sama znajoma zawsze nazeka na brak czasu, ze jest taka zabiegana ze nie ma chwili dla siebie... Że się tak wtrącę nie na temat.
Takie ubranka wymagają prasowania, ze względu na temperaturę, która niszczy bakterie ;) Kwestia higieny. Dlatego nie wyobrażam sobie spania w niewyprasowanej pościeli.
Akruks - 2009-02-24 07:50
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez SerenaVDW (Wiadomość 11121376) Ja wychodze z zalozenia ze mieszkanie jest do mieszkania a nie do sprzatania. Ojj... bez przesady.
Czasem trzeba posprzątać. Ale, co za duzo to niezdrowo. To prawda :ehem:
arrakis - 2009-02-24 09:31
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11131085) Że się tak wtrącę nie na temat.
Takie ubranka wymagają prasowania, ze względu na temperaturę, która niszczy bakterie ;) Kwestia higieny. Dlatego nie wyobrażam sobie spania w niewyprasowanej pościeli. ja nie prasuje poscieli - przeciez i tak sie pogniecie podczas spania wiec po co...
ulinkaaa - 2009-02-24 11:26
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
A ja bardzo lubie sprzatac i robie to codziennie, mam tez czas wolny dla siebie i nie jestem kura domowa. Aha - i prasuje posciel:D
Nie rozumiem po co odrazu kogos takiego jak ja szufladkowac. Wolnoc Tomku w swoim domku nie?
arrakis - 2009-02-24 11:40
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez ulinkaaa (Wiadomość 11134769) A ja bardzo lubie sprzatac i robie to codziennie, mam tez czas wolny dla siebie i nie jestem kura domowa. Aha - i prasuje posciel:D
Nie rozumiem po co odrazu kogos takiego jak ja szufladkowac. Wolnoc Tomku w swoim domku nie? nikt nikogo nie szufladkuje, zalozycielce watku chodzilo nie o to,ze kobiety sprzataja, bo jezeli lubisz to robic ale zorganizujesz sobie czas,ze masz tez troche czasu dla ciebie i nie uwazasz,ze nieskazitelna podloga to twoj glowny cel zyciowy to wszystko z toba w porzadku ;)
Tu raczej chodzilo o osoby, które sprzataja, gdy jest czysto, badz wymyslaja sobie rozne czesto niepotrzebne zajecia a potem nie maja czasu dla siebie bo sa takie zapracowane....
coldold - 2009-02-24 11:47
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez arrakis (Wiadomość 11133050) ja nie prasuje poscieli - przeciez i tak sie pogniecie podczas spania wiec po co... No włąśnie ja widzę potrzebę, higiena i samopoczucie lepsze w takiej poscieli.
Pościel podczas spania nigdy nie będzie tak wymięta jak po praniu, jeśli ją wyprasujesz.
arrakis - 2009-02-24 12:08
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11135045) No włąśnie ja widzę potrzebę, higiena i samopoczucie lepsze w takiej poscieli.
Pościel podczas spania nigdy nie będzie tak wymięta jak po praniu, jeśli ją wyprasujesz. moze i tak, ja nie widze takiej potrzeby wiec nie prasuje, bo mi sie nie chce, ale jak ktos chce to nie widze w tym nic zlego, gdyby mi pomieta posciel przeszkadzala to pewnie tez bym ja wyprasowala :)
Annaluka - 2009-02-24 12:31
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11131085) Że się tak wtrącę nie na temat.
Takie ubranka wymagają prasowania, ze względu na temperaturę, która niszczy bakterie ;) Kwestia higieny. Dlatego nie wyobrażam sobie spania w niewyprasowanej pościeli.
Zgadzam się :ehem:
Zresztą wolę się poświęcić i poprasować, niż chodzić w ciuchach, które wyglądają jak wyciągnięte psu z gardła :cool:
Klarissa - 2009-02-24 13:12
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Ja bardzo lubię sprzątać w domu, jest to niemal moim hobby i nie uważam tego za dziwne dopóki daję żyć innym ludziom i mam czas także dla siebie, czysty zadbany i posprzątany dom mnie cieszy. A są i takie dni, że nie sprzątam kompletnie bo mi się nie chce. Nie widzę sensu o co tu się spierać - jeśli ktoś to lubi, to niech sobie to robi. :)
eternalvoyageur - 2009-02-24 13:27
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11131085) Że się tak wtrącę nie na temat.
Takie ubranka wymagają prasowania, ze względu na temperaturę, która niszczy bakterie ;) Kwestia higieny. Dlatego nie wyobrażam sobie spania w niewyprasowanej pościeli. Co innego dla niemowlaka, ale jej dzicko ma 3 latka. I wg mnie pranie poscieli wystarcza, nie ma sensu przesadzac z tymi bakterjami ! Nadmierna sterylnosc raczej oslabia zdrowie.
wanda164 podoba mi sie z ta podlaga. Powtorze znajomej.
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11135045) No włąśnie ja widzę potrzebę, higiena i samopoczucie lepsze w takiej poscieli.
Pościel podczas spania nigdy nie będzie tak wymięta jak po praniu, jeśli ją wyprasujesz. Ja po prostu kupilam taka posciel z materialu ktory nie wymaga prasowania, i sie nie mnie.
Zreszta i tak mam gdzies, czy posciel na ktorej spie jest wymieta czy nie, a TZ i corka to juz wogole nie zauwazaja.
Cytat:
Napisane przez Annaluka (Wiadomość 11135745)
Zresztą wolę się poświęcić i poprasować, niż chodzić w ciuchach, które wyglądają jak wyciągnięte psu z gardła :cool: Z tym sie zgadzam, bo uprasowane ubranie dobrze wyglada. To nie jest zbedna praca ktorej nikt nie zauwaza. Chyba ze prasujesz majtki: wlasnie jedna znajoma sie dzisiaj do tego przyznala :D
mara30 - 2009-02-24 13:55
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez Reniz (Wiadomość 11125494) Nieraz jak widzę u znajomych bałagan to zastanawiam, się jak można żyć a takim brudzie...
No dobra, przyznaję się- na punkcie czystości mam małe zboczenie ;) Hmmm, ja tam widzę dużą różnicę między brudem a bałaganem ;)
I o ile przeszkadza mi bardzo np. brudny zlew (brudny, a nie z paroma świeżymi zaciekami!), to absolutnie nie przeszkadzają mi np. rozrzucone na stole papiery, czy buty nie ustawione pod linijkę.
Poza tym, jeżeli ktoś po prostu lubi sprzątać, to ok, ale nikt mi nie wmówi, że codzienne mycie podłogi czy wycieranie kurzu jest konieczne, żeby zachować w domu czystość :eek: przynajmniej u mnie aż tak się nie brudzi ;)
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11131085) Że się tak wtrącę nie na temat.
Takie ubranka wymagają prasowania, ze względu na temperaturę, która niszczy bakterie ;) Kwestia higieny. Dlatego nie wyobrażam sobie spania w niewyprasowanej pościeli. Ale pościel się przecież gotuje, prawda? przynajmniej ja nie wyobrażam sobie spać w niewygotowanej pościeli. Może się nie znam, ale wydawało mi się, że bieliznę niemowlęcą też?
coldold - 2009-02-24 16:48
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez mara30 (Wiadomość 11137212)
Ale pościel się przecież gotuje, prawda? przynajmniej ja nie wyobrażam sobie spać w niewygotowanej pościeli. Może się nie znam, ale wydawało mi się, że bieliznę niemowlęcą też? Ale nie każdy materiał można gotować. Mam pościel która wytrzymuje tylko 40 stopni.
mara30 - 2009-02-24 17:33
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
Cytat:
Napisane przez coldold (Wiadomość 11140453) Ale nie każdy materiał można gotować. Mam pościel która wytrzymuje tylko 40 stopni. Eee tam, tylko tak piszą ;) ja gotuję każdą (tzn piorę w 95 stopniach), chociaż na większości pisze, że można prać do 60 stopni. Mam takie pościele dobre parę lat i nic się nie dzieje :ehem: nie wyobrażam sobie inaczej, może dlatego że jestem za leniwa na prasowanie ;)
nynka87 - 2009-02-25 14:58
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
ja pościeli nie gotuję i nie prasuję ale piorę je w pralce na programie który sterylizuje odzież, wilgotną dobrze strząchnę rozwieszę i nie jest pognieciona :ehem:
eternalvoyageur - 2009-03-28 19:08
Dot.: Caly czas zajeta domem, nie masz czasu na siebie ? Czy to czasem nasza wina ß
No to traktujesz ja tak jak ja swoja.