Ad. wątku filozoficznego

Ad. wątku filozoficznego





Anett_ - 2006-10-15 14:28
Ad. wątku filozoficznego
  Czuję się wezwana do tablicy i przedstawienia dementi, dobrze.
Oczywiste (i aż wstyd wszem i wobec to ogłaszać) było zamierzenie autorki wątku, który przywołuję- moje zaś, to sprowokowanie i nakłonienie jej do skrystalizowania własnych przemyśleń- stąd szereg pytań posiłkowych, które zadałam jej, zanim padły jakiekolwiek sugestie z mojej strony. To sposób zachęcenia do rozmowy i refleksji nad omawianą kwestią, nic zaś na tacy. Taka już moja zawodowa pięta Achillesowa, by prowokować do przemyśleń, sadziłam, że ciut pomogę. Dopiero gdy Osoba przedstawiła własne stanowisko, napisałam swoje sugestie- i tutaj- trudno mi tych kilka zdań w formie pytań retorycznych nazwać wypracowaniem, proszę :D ale to moja ocena.

Niemniej- jeśli w/wym sposób złamałam regulamin, jestem gotowa ponieść konsekwencje i odbyć pokutę, co niniejszym deklaruję :jap:




Laura2112 - 2006-10-15 14:37
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Anett_, nie sądzę, abyś złamała regulamin, dla mnie jest oczywista intencja Twoich pytań w tamtym wątku.
Niemniej - sam powód założenia tematu jest naruszeniem regulaminu, wszystkie takie wątki są zamykane :ehem:



Aeterna - 2006-10-15 14:43
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Temat był bardzo ciekawy.

I naprawdę - ach, jakaż ja złosliwa teraz jestem - wystarczyło trochę użyć mózgu, aby przedstawić dylemat tak, aby rozgorzała ciekawa dyskusja (bo to w końcu nie była rzecz o nibynóżkach i szczękoczułkach ;)) i równocześnie móc skorzystać tym samym na wywołanej rozmowie. (Ctrl c, ctrl v, inżyniera będę miał...).

Natomiast czuję ;) sie obrażana :D, gdy ktoś pisze (mi): aha, nie piszesz mi nic - to nic nie wiesz.
No to nie wiem.

edit:
A odpowiadanie na takiego posta jest łamaniem regulaminu - lecz to miło :ehem:, że na tym forum nie przesadza się z drobiazgowością, więc nie masz się czym przejmować. :)



maswerka - 2006-10-15 14:44
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Nie wiem po co się tłumaczysz skoro ludzie uczestniczący w tamtym wątku wiedzą jak było.
A jesteś mądra osobą :ehem:.




Fresa - 2006-10-15 14:52
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Cytat:
Napisane przez Aeterna (Wiadomość 2898068) Temat był bardzo ciekawy.

I naprawdę - ach, jakaż ja złosliwa teraz jestem - wystarczyło trochę użyć mózgu, aby przedstawić dylemat tak, aby rozgorzała ciekawa dyskusja (bo to w końcu nie była rzecz o nibynóżkach i szczękoczułkach ;)) i równocześnie móc skorzystać tym samym na wywołanej rozmowie. (Ctrl c, ctrl v, inżyniera będę miał...).

Natomiast czuję ;) sie obrażana :D, gdy ktoś pisze (mi): aha, nie piszesz mi nic - to nic nie wiesz.
No to nie wiem.

edit:
A odpowiadanie na takiego posta jest łamaniem regulaminu - lecz to miło :ehem:, że na tym forum nie przesadza się z drobiazgowością, więc nie masz się czym przejmować. :)
Popieram,popieram.
Co tu kryć-dzisiaj Aete czyta w mioch myślach .
Chyba bezpiecznej dla mnie będzie dziś się wylogować.
Aż strach pomyśleć,co jeszcze dziś wyczyta :D .



Aeterna - 2006-10-15 14:57
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 2898123) Popieram,popieram.
Co tu kryć-dzisiaj Aete czyta w mioch myślach .
Chyba bezpiecznej dla mnie będzie dziś się wylogować.
Aż strach pomyśleć,co jeszcze dziś wyczyta :D .
To ten miesiąc rozłąki...
Trochę zafundowanej tęsknoty od razu wrzuca związki na nowe tory ;)
:lol:



Fresa - 2006-10-15 15:04
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Cytat:
Napisane przez Aeterna (Wiadomość 2898167) To ten miesiąc rozłąki...
Trochę zafundowanej tęsknoty od razu wrzuca związki na nowe tory ;)
:lol:
Coś w tym musi być :hahaha:.
Lepiej nie znikaj już na tak długo,bo cały mój życiorys poznasz niechcący :lol:.



Anett_ - 2006-10-15 16:25
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Lauro, dziękuję

Cytat:
Napisane przez Aeterna (Wiadomość 2898068) Temat był bardzo ciekawy.

I naprawdę - ach, jakaż ja złosliwa teraz jestem - wystarczyło trochę użyć mózgu, aby przedstawić dylemat tak, aby rozgorzała ciekawa dyskusja (bo to w końcu nie była rzecz o nibynóżkach i szczękoczułkach ;)) i równocześnie móc skorzystać tym samym na wywołanej rozmowie. (Ctrl c, ctrl v, inżyniera będę miał...)
Napewno i przyznaję Ci rację :ehem: , Postrzegasz jednak sytuację subiektywnie, jako starsza od założycielki wątku, bardziej doświadczona krosomówczo Osoba, która ujęłaby zagadnienie z pewnością inaczej. Nikt jednak nie rodzi się z talentem oratorskim i wysoce opanowaną sztuką prowadzenia błyskotliwej dyskusji. Okazji do trenowania nigdy zbyt wiele, toteż przyjęłam, że być może autorka coś, poza perorą z rozmowy wyniesie. Ot, na poczet, przyszłych poszukiwań wiedzy. Każda podróż zaczyna się od pierwszego kroku, jakby nieporadny on nie był.

Cytat:
A odpowiadanie na takiego posta jest łamaniem regulaminu - lecz to miło :ehem:, że na tym forum nie przesadza się z drobiazgowością, więc nie masz się czym przejmować. :) Ja jestem na tyle drobiazgowa wobec samej siebie, i na tyle etykę trzymam w ryzach, że potrafię przyznać się do błędu sama, nim dosięgnie mnie denuncjacja ;)



Fresa - 2006-10-15 21:39
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Anett,ale tu nie chodzi o zdolności krasomówcze -mniejsze bądź większe .
Każdy nauczyciel i tak zna możliwości każdego swojego ucznia.
I wie,czy praca jest samodzielna ,czy nie :-) .



Anett_ - 2006-10-15 22:04
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 2900857) Anett,ale tu nie chodzi o zdolności krasomówcze -mniejsze bądź większe .
Każdy nauczyciel i tak zna możliwości każdego swojego ucznia.
I wie,czy praca jest samodzielna ,czy nie :-) .

Wiem co Masz na myśli i rozumiem, co chcesz przekazać.
Nie ma nauczyciela, który znałby do końca możliwości swojego ucznia :-) , a przynajmniej dopóty, uczeń go nie zaskoczy wykraczając poza ramy, w których postrzegał go nauczyciel ;)



Fresa - 2006-10-16 14:22
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Ja bym z tym polemizowała-oczywiście :D .
Zgodzę się-jeśli mówimy o nowym nauczycielu lub pierwszej klasie gimnazjum bądź liceum - od początku roku minęło mało czasu i rzeczywiście nie był on wystarczający,aby poznać możliwości każdego ucznia w nowej szkole.
Natomiast jeśli chodzi o klasy starsze,które prowadzi ten sam nauczyciel-to się nie zgadzam .Z bardzo bliskiego źródła wiem,że w tym przypadku,nauczyciel zna możliwości każdego ucznia na wylot i wie,na co go stać.Zaskoczyć -oczywiście można-na przykład pracą domową ściągniętą z netu-ale ,co ten uczeń rzeczywiście potrafi wyjdzie w dalszym praniu-czyli na klasówce chociażby :-) .



Anett_ - 2006-10-16 14:29
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 2903703) Ja bym z tym polemizowała-oczywiście :D .
Zgodzę się-jeśli mówimy o nowym nauczycielu lub pierwszej klasie gimnazjum bądź liceum - od początku roku minęło mało czasu i rzeczywiście nie był on wystarczający,aby poznać możliwości każdego ucznia w nowej szkole.
Natomiast jeśli chodzi o klasy starsze,które prowadzi ten sam nauczyciel-to się nie zgadzam .Z bardzo bliskiego źródła wiem,że w tym przypadku,nauczyciel zna możliwości każdego ucznia na wylot i wie,na co go stać.Zaskoczyć -oczywiście można-na przykład pracą domową ściągniętą z netu-ale ,co ten uczeń rzeczywiście potrafi wyjdzie w dalszym praniu-czyli na klasówce chociażby :-) .
Polemizować zawsze można :ehem:
Nikt do końca nie zna możliwosci dziecka :) wielu nauczycieli popełnia błąd generalizując, np. uczeń otrzymujący niskie oceny, postrzegany jest jako słaby, mniej zdolny, podczas gdy absolutnie nie jest to regułą. Uczeń może być cichy, skryty w gimnazjum, natomiast w liceum rozwinąć skrzydła i być prymusem. Ba, czasem nawet dopiero na studiach.
Nigdy nie można zakładać, że na temat możliwości ucznia wiemy wszystko,że potrafimy bezbłędnie ocenić na co go stać, na co nie. Dziecko ustawicznie się rozwija, w wielu kierunkach. Można natomiast na podstawie solidnej obserwacji przypuszczać, na jakim poziomie pracuje, co sprawia mu wiekszą trudność, co mniejszą, ale nigdy zakładać, że jeśli mu się coś udało lepiej niż zazwyczaj- napewno ściagał.
Choć i tak bywa, oczywiście, nie przeczę :)

ps. Nauczyciel Thomasa Edisona, uzurpując sobie prawo do nieomylnej oceny jego możliwości, powiedział: "niedorozwiniety umysłowo, nic już z niego nie będzie" :)



Fresa - 2006-10-16 15:08
Dot.: Ad. wątku filozoficznego
  Na pewno masz rację ,w tym co piszesz :ehem: .
Zresztą podobno także Einstein nie był orłem i dopiero później obudził sie w nim geniusz :-) .
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl