Kto mi troszku pomoże w filozofii św. Augustyna i Hegla ?

aggie - 2004-05-09 15:58
Kto mi troszku pomoże w filozofii św. Augustyna i Hegla ?
Mam 2 konkretne pytania http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Dodam, że straszliwie zależy mi na czasie ;( za 2 dni matura.. ach..
1. św. Augustyn zakładał dualizm człowieka, że walczą o jego duszę duchy dobre i złe. Czy można to odnieść do "Lorda Jima" J.Conrada ? Albo Raskolnikowa ze "Zbrodni i kary?"
2. Jak się ma Hegel właśnei do Raskolnikowa ? Bo wiem, że jakieś echa filozofii Hegla są w "Zbrodni..." a nie bardzo moge znależć gdzie to jest http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Z góry dziękkuje pięknie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

BabciaWeatherwax - 2004-05-09 16:26

Na postawę Raskolnikowa wywarła wpływ teoria Hegla, który głosił, że w społeczeństwie żyją wybitne jednostki, które mogą w szczególnych okolicznościach - gdy wymaga tego dobro ludzkości stanąć poza prawem i działać w sposób dla zwykłych ludzi niedopuszczalny lub sprzeczny z poczuciem moralności. Pomysł zamordowania Alony w imię racji społecznych jest więc jak najbardziej - w mysi tego poglądu - uzasadniony i usprawiedliwiony. Naruszeniem tego wyjątkowego prawa jest jednak przypadkowe zamordowanie Lizawiety, tym bardziej, że stoi po stronie biedoty pokornie znoszącej trudy życia. Bohater nie realizuje swego planu do końca. Zapomina o celu, dla którego zabił. Okazuje się nie wybitną, lecz „wszawą” jednostką, której marnego czynu historia nie usprawiedliwi - ukryte łupy nie uszczęśliwią nędzarzy, nic służą ani zabójcy, ani nikomu innemu. Wrażliwa psychika Raskolnikowa weryfikuje modne wówczas filozoficzne teorie.
http://sciaga.nauka.pl/index.php/id=...=15/sc_id=7083

Jeden z głównych argumentów Raskolnikowa wyglądał następująco: człowiek niezwykły „ ma prawo przekroczyć niektóre zapory, i to jedynie w razie, gdy tego wymaga urzeczywistnienie jego idei, niekiedy może zbawiennej dla całej ludzkości”(myśl wyrażona w artykule na pół roku przed popełnieniem morderstwa – heglizm). Hegel jednak rozgraniczał zło moralne jako zjawisko historyczne od zła moralnego jednostki. Toteż gdy Raskolnikow pojął, że nie ma celu na miarę Napoleona, zrezygnował z tłumaczenia swej zbrodni w kategoriach historiozofii Hegla. Doszedł do moralnej teorii Kanta, który był przekonany, że rozum może tworzyć tylko dobro. Sonia myślała o grzechu, Rodion szukał błędu w rozumowaniu. Ale nie potrafił żyć ze świadomością zbrodni, która odsunęła go od ludzi. Dostojewski rozumiał, że konsekwencją tego może być tylko samobójstwo. Chciał jednak, by idea prawosławna odniosła tryumf, zdecydował więc, że w duszę Raskolnikowa wejdzie Bóg miłości, Chrystus. Zdaniem pisarza, upadek człowieka okazuje się właściwie konieczny. Grzech jest nieodzowny, by mogło nastąpić po nim odkupienie, duchowe zmartwychwstanie.
http://ipe.pl/archiwum/+/html/prace/...rodnia_i_kara/

Do tragicznego wymiaru ludzkiej egzystencji nawiązuje również Andrzej Warmiński w pracy "Nadczłowiek. Dostojewski a Nietzsche", rekonstruującej niektóre elementy filozofii tych dwóch wybitnych myślicieli. Porównuje on m.in. zawartą w Zbrodni i karze koncepcję nadczłowieczeństwa z teorią Nietzschego. Übermensch pojmowany jest przez autora Ecce homo w dwojaki sposób: 1) jako jednostka realizująca swoje cele kosztem innych; 2) jako indywiduum, które samo z siebie uzasadnia własną egzystencję, osiągając pełnię człowieczeństwa. W związku z powyższym można tutaj wyróżnić trzy kategorie człowieczeństwa: zwykłe, wyższe, najwyższe. Raskolnikow nie osiąga poziomu nadczłowieczeństwa, lecz jedynie wyższego czlowieczeństwa. Otwartym pozostaje pytanie (postawione nie wprost na ostatnich stronach Zbrodni i kary), czy w przyszłości procesy indywiduacji i obiektywizacji, którym podlega, uczynią z niego "niewolnika", czy też "arystokratę ducha". A zatem ideę "niezwykłej" jednostki Dostojewskiego można porównywać jedynie w ograniczonym zakresie z nietzscheańską koncepcją nadczłowieka.
http://www.wsp.krakow.pl/konspekt/11/rec03.html

BabciaWeatherwax - 2004-05-09 16:42

Co do pytania pierwszego, to myślę, ze co do Lorda Jima mozesz z powodzeniem zastosować augustiańską teorię istnienia człowieka pomiędzy niebem a ziemią, pomiędzy aniołami i zwierzętami, co powodowało rozdarcie wewnętrzne człowieka, rodziło nieustanny konflikt pomiędzy jego duchowością i cielesnością, w przypadku Jima między zasadami etyki zeglarskiej, a nieodpowiedzialnością czy tchórzostwem.
Co do Raskolnikowa, wahałabym się, ale można chyba to podciągnąć http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

Rzuć okiem tu, moze coś Ci się przyda również do innych tematów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.ufd.pl/temat3621/

zanotowane.pl

doc.pisz.pl

pdf.pisz.pl

jajeczko.pev.pl

Kto mi troszku pomoże w filozofii św. Augustyna i Hegla ?

Kto mi troszku pomoże w filozofii św. Augustyna i Hegla ?

Podobne