Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...

Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...





mitaLpQ - 2008-04-30 16:00
Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Witam wszystkich...

Zaczne od tego że od czasu rozpoczęcia liceum jestem negatywnie nastawiona do świata, nie lubie osób ktore się śmieją, nie lubie osób które poprostu są szczęśliwe pewnie dlatego że sama niepotrafie... Gdy ide np na dyskoteke to myśle "dlaczego ja tu przyszłam, przeciesz jutro mam szkołę, musze sie uczyć..." nie potrafie zapomniec o szkole z powodu mojej rodziny- mam dwie siostry które w każdej klasie miały czerwone paski, nawet w 3 liceum miały i tu sie zaczynaja schody bo Ja nigdy nie miałam czerwonego paska jestem przeciętna uczennica mam 4 i 3 z przewaga 3... Rodzice zawsze mi mówili bo one są takie i siakie, a Ja już tak mam że jak ktos cos do mnie powie to Ja to sobie biore do serca i zapamiętuje, bardzo mnie to boli że zawsze jestem porównywana do nich... Jak chciałam ostatnio od rodziców pieniadze na coś to mi mama powiedziała ucz sie tak jak siostry to bedziesz miała pieniadze na wszystko (chodzi o stypendium) ale Ja nie potrafie... Ja wiem że mnie nie stać na tak dobre oceny... Przez nich nienawidze życia, gdy sie smieje to sobie przypominam ze jestem gorsza od innych i odechciewa mi sie śmiac, juz tyle razy myślałam o samobojstwie ale nie zrobie tego bo sie boje bólu... sama nie wiem co z soba zrobic... nie potrafie się śmiać, cieszyc z życia... dla mnie zycie to kara.

Musiałam sie komuś "wypisać"...




nat92 - 2008-04-30 16:21
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  A powiedziałaś rodzicom wprost, że sprawia Ci przykrość, jeżeli porównują Cię do innych? To jest właśnie jeden z błędów wychowawczych - rujnuje samoocenę dziecka.



Papiszynka - 2008-04-30 16:48
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Jezu dziewczyno... Ludzie maja takie problemy w zyciu, a Ty sie chcesz zabic bo masz 3 w szkole? :rolleyes: ocknij sie i wez sie w garsc. Kazdego stac na dobre oceny, wystarczy tylko CHCIEC, a nie latac na dyskoteki. Zastanow sie ile dobrych rzeczy Cie w zyciu spotkalo, czego inni nigdy nie mieli. Zobacz ze masz wokol siebie ludzi ktorym na Tobie zalezy, i to ze masz 3 to nie znaczy ze jestes gorsza, a to ze rodzice tak mowia - nie chca zle, chca Cie tylko zmotywowac. Ciesz sie ze w ogole masz rodzicow, bo w domach dziecka jest naprawde tysiace dzieci ktore marza zeby miec siostry i byc do nich porownywanym.

Zobacz jak jest pieknie na swiecie, przyroda budzi sie do zycia, czy to nie jest powod chociaz do malego usmiechu? To ze mozesz chodzic do szkoly, spotykac sie z ludzmi - docen to.

Jestem pewna ze masz poprostu chwilowego dola, a zamiast pisac ze chcesz popelnic samobojstwo powinnas sie ugryzc w jezyk (albo palce :P )

A to ze rodzice porownuja, to co, maja cale zycie chwalic dziecko, jakie to jest wspaniale bo same 3 dostaje? A pozniej takie dziecko wyjdzie w swiat z przekonaniem, ze jest panem swiata i szybko zostanie sprowadzony na ziemie przez obcych ludzi, bo tak naprawde cale zycie jestemy narazeni na porownywanie i ocenianie.



nailpolish - 2008-04-30 17:22
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Cytat:
Napisane przez Papiszynka (Wiadomość 7402198)
A to ze rodzice porownuja, to co, maja cale zycie chwalic dziecko, jakie to jest wspaniale bo same 3 dostaje? A pozniej takie dziecko wyjdzie w swiat z przekonaniem, ze jest panem swiata i szybko zostanie sprowadzony na ziemie przez obcych ludzi, bo tak naprawde cale zycie jestemy narazeni na porownywanie i ocenianie.

racja, święta racja!




nat92 - 2008-04-30 17:42
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Tylko, że są inne sposoby na motywację swojego dziecka. Sama miałam z tym problemy, rodzice porównywali mnie do przecudownej kuzynki, która wie wszystko, umie wszystko i we wszystkim jest "naj". A że jestem bardzo wrażliwą osobą, zamykałam się w pokoju i za wiele pożytku to nie przynosiło. Do czasu, aż odważyłam szczerze z nimi porozmawiać. Wyjaśniliśmy sobie kilka rzeczy i od tego czasu jest super! W każdym bądź razie również od tamtego momentu zaczęłam się do wszystkiego bardziej przykładać i robić na 100% moich możliwości. Pokaż swoim rodzicom, że się starasz, na pewno to przyniesie rezultaty!



mitaLpQ - 2008-04-30 18:24
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Dziękuje za odp...

Rozmawiałam z rodzicami o tym... powiedziała ze nie chce aby mnie do nich porównywali i że nie bede taka jak one... zrozumieli i teraz staraja sie tak nie robic aby mi przykrosci nie zrobic.. Ja wiem ze problem nie lezy po stronie wychowywania bo w gim jakos mi to nie przeszkadzało byłam "normalna" a teraz normalnie zyc mi sie nie chce i jak papiszynka pisała zebym zobaczyła słońce i takie tam... ale ja poprostu nie umiem sie śmiac, dla mnie słońce nie jest teraz powodem do smiechu.. Ja boje sie zycia, boje sie tego ze sobie nie poradze i tu wina lezy po mojej stronie bo Ja sie sama dołuje siedze i cały czas sobie mysle ze jestm zła, ze są lepsi, nie umiem dostrzec dobrych stron siebie...

Edit: I nie chce zeby mnie chwalili za 3 tylko zeby zrozumieli ze na tyle mnie stac, ze nie dam rady na wiecej akurat z danego przedmiotu, z jednego dostane 3 ,a z drugiego 5 ...



nat92 - 2008-04-30 18:29
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Może powinnaś porozmawiać ze szkolnym pedagogiem? Takie rzeczy mogą być pierwszymi objawami depresji...



mitaLpQ - 2008-05-01 13:45
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Cytat:
Napisane przez nat92 (Wiadomość 7403245) Może powinnaś porozmawiać ze szkolnym pedagogiem? Takie rzeczy mogą być pierwszymi objawami depresji... Moze tak.....
Ale nie mam ochoty wysłuchiwac ze bedzie dobrze bo poki sama nie zrozumiem to co mi da gadanie pedagoga... Sama chce zrozumiec ze zycie tak naprawde jest piekne, chce dostrzegac jego dobre strony a nie złe, musze nad tym popracowac ale jak narazie mi sie nie udaje, bo jak juz jest cos dobrze mysle ze juz wszystko sie układa cos musi zie popsuc...



titina - 2008-05-01 17:57
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Cytat:
Napisane przez mitaLpQ (Wiadomość 7410485) Moze tak.....
Ale nie mam ochoty wysłuchiwac ze bedzie dobrze bo poki sama nie zrozumiem to co mi da gadanie pedagoga...
Czasem da, zależy na jakiego się trafi.

Kiedyś jak miałam poważne problemy w szkole i nie potrafiłam sobie z tymi wszystkimi zaległościami poradzić to wspólnie z psychologiem ustaliliśmy plan działania itp. To mi bardzo pomogło w momencie kiedy czułam się przytłoczona.

Cytat:
Napisane przez mitaLpQ (Wiadomość 7410485) Sama chce zrozumiec ze zycie tak naprawde jest piekne, chce dostrzegac jego dobre strony a nie złe, musze nad tym popracowac ale jak narazie mi sie nie udaje, bo jak juz jest cos dobrze mysle ze juz wszystko sie układa cos musi zie popsuc... Poradzę Ci cos z własnego doświadczenia.
Zgłosiłam się do centrum wolontariatu, sprawdziłam że u Ciebie w mieście też jest. Zaczęłam pomagać innym, poczułam się doceniona i zarazem zobaczyłam jak ciężko jest innym. Po paru dniach pomoc innym osobom zmieniła moje nastawienie do życia.
Spróbuj, może dla Ciebie też takie rozwiązanie byłoby dobre.



madzia686 - 2008-05-02 14:14
Dot.: Nie wiem co robić... Beznadziejne życie...
  Ja czuję sie przytłoczona, chciałabym pracować, zarabiać, niektórzy mają szczęście, nie szukają, pracę mają, - znajomości:( ale niestety ja takowych nie mam, chciałabym żebyśmy się już pobrali, żyli na swój rachunek, urodzić dziecko, mam dopiero 22 lata, ale pragnę tego najbardziej na świecie, nie nauka. to może poczekać. Tylko rodzina.
Ale na razie nie mam warunków aby spełnić swoje pragnienia:(
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl