zjawisko władzy - wątek socjologiczny
zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Rena - 2006-10-22 20:57
zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Jest wątek polityczny, więc dla konkurencji społeczny;) a poważnie noszę się z zamiarem założenia takiego wątku od dłuzszego czasu. Każdy z nas ma do czynienia z jaką formą władzy na codzień - bardziej lub mniej świadomie, i to juz od momentu urodzenia. Ta pierwsza władza, to władza rodziców , potem przedszkole (grożne panie przedszkolanki), nauczyciele, wykladowcy na studiach, szef w pracy. Wladza trafia sie i nam (przyjmujemy ktoras z rol). Wladze maja lekarze, policjanci i wiele zawodow majacych funkcje spoleczne. Jak reagujecie na czyjes zwierzchnictwo, na ile jestescie posluszni, podatni na sugestie. Od czego to zalezy. Co czujecie gdy macie wladze?
szajajaba - 2006-10-22 21:01
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Nie ejstem posłuszna - tzn. jestem, kazdy chyba jest, ale w małym stopniu ;) Owszem - moge poddać sie władzy, jeśli jest ona rozsadna, a nie wynika wyłącznie z chęci władania. Zresztą, jeśli mówi się do mnie rozsadnie, odpowiednio argumentując - można mną pokierować, przekonać do zmiany nastawienia, zmiany decycji. A czy posiadam władzę...? Jakas tam - owszem, z racji zawodu ;) Ale bardzo często nie cieszy mnie to - władza to poważne wyzwanie, a nie tylko przywilej.
sylwia-zuza - 2006-10-22 21:01
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
jest taki dzial na psychologii-jesli Ci to interesuje w ksiazce aronsona serce i umysl. Sa tam opisane fajne testy jakie przeprowadzanio na ludziach- razili pradem(a tak naprawde to tylko udawli) i takie inne...
Rena - 2006-10-22 21:19
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez szajajaba (Wiadomość 2943411) Nie ejstem posłuszna - tzn. jestem, no wlasnie slowo ciezko przechodzi przez usta - ale tak naprawde kazdy jest - w mniejszym lub wiekszym stopniu, jednym tak innym nie.
ze zjawiskiem wladzy silnie zwiazany jest system kar i nagród. czasem dziala strach, zasadny lub nie.
rambo - 2006-10-22 21:28
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Oj, jak ja nie lubię władczego podjeścia do ludzi.
Ja jestem wyżej - ja wiem lepiej.
U mnie wygląda to mniej więcej tak :
Kiedy mam władzę np. nad jakąś grupą, najczęściej wykonuję powierzone zadania sama (jeśli grupa na to zezwala) - jestem indywidualistką.
Nie lubię wykorzystywania z powodu władzy.
Władza jest w końcu często sumą dodawania : szczęście + ospowiednie cechy charakteru + umiejętności.
Niestety w Polsce bardzo często obserwuje się zjawisko wykorzystywania swojej władzy. Prosty przykład : obecny rząd.
Nauczyciele w szkołach - wciąż nie na tyle otwarci by pokazać uczniom, że oni również są ważni (oczywiście nie wszyscy nauczyciele - niektórzy).
Policjanci (interwencje w błahych sprawach), dyrektorzy (np. zwolnienia bez powodu) etc.
W Polsce właśnie panuje przeświadczenie, że władza daje nie tylko pieniądze, ale i pozycję, możliwość pokazania wyższości nad innymi. Często wyższość zawodowa wpływa także na kontakty prywatne (przypadki molwestowania chociażby).
Smutne to. Bo natura ludzka jest niezmienna. Chcemy mieć władzę. Chyba nie ma osoby, która by mieć nie chciała. I w sumie nic w tym nawet złego - jeśli nie przekracza się granic szeroko pojętej moralności.
Rena - 2006-10-22 22:01
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Oj, jak ja nie lubię władczego podjeścia do ludzi.
Ja jestem wyżej - ja wiem lepiej. nikt nie lubi. ale co wtedy gdy tak faktycznie jest i ktos wobec Ciebie przejawia taka postawe?? jak sobie z tym radzisz?? albo na odwrot, ktos mimo Twoich prawdziwych intencji, odbiera zachowanie jako wywyższanie i za wszelka cene chce Ci udowodnic, ze nie jestes wcale taka super??
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) U mnie wygląda to mniej więcej tak :
Kiedy mam władzę np. nad jakąś grupą, najczęściej wykonuję powierzone zadania sama (jeśli grupa na to zezwala) - jestem indywidualistką. ale co wtedy, gdy tych zadan jest za duzo? i nie dasz rady sama a ciazy na Tobie odpowiedzialnosc za wykonanie.
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Nie lubię wykorzystywania z powodu władzy. nikt nie lubi byc wykorzystywany. ale jak rozegrac gdy ktos to robi?
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Władza jest w końcu często sumą dodawania : szczęście + ospowiednie cechy charakteru + umiejętności. przy czy faktycznie odbywa sie to w tej kolejnosci w proporcjach szczescie 90%, 10% reszta. Ale fakt sa ludzie, ktorzy unikaja wladzy.
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Niestety w Polsce bardzo często obserwuje się zjawisko wykorzystywania swojej władzy. Prosty przykład : obecny rząd.
Nauczyciele w szkołach - wciąż nie na tyle otwarci by pokazać uczniom, że oni również są ważni (oczywiście nie wszyscy nauczyciele - niektórzy).
Policjanci (interwencje w błahych sprawach), dyrektorzy (np. zwolnienia bez powodu) etc. problem nie dotyczy tylko naszego kraju. nasze problemy znamy najlepiej.
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) W Polsce właśnie panuje przeświadczenie, że władza daje nie tylko pieniądze, ale i pozycję, możliwość pokazania wyższości nad innymi. Często wyższość zawodowa wpływa także na kontakty prywatne (przypadki molwestowania chociażby). a jeszcze silniejsze jest przeswiadczenie ze pieniadze daja wladze. Przypadki molestowania mocno nagłośnione, ale jednak skrajne i nie takie czeste. czesciej ludzie zawodowo posiadajacy wladze, prywatnie jej juz nie potrzebuja.
Mona Lisa - 2006-10-22 22:02
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2943375) Co czujecie gdy macie wladze? Odpowiem na to pytanie: czuję się wtedy bezpieczna. Nie chodzi nawet o władzę, ale raczej o sprawowanie kontroli, dokładnie o to. Tak się w życiu ustawiam (zarówno na płaszczyźnie zawodowej jak i prywatnej), by mieć kontrolę nad sytuacją (lub przynajmmniej jej złudzenie ;))
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Niestety w Polsce bardzo często obserwuje się zjawisko wykorzystywania swojej władzy. (...) W Polsce właśnie panuje przeświadczenie, że władza daje nie tylko pieniądze, ale i pozycję, możliwość pokazania wyższości nad innymi (...) Nie tylko w Polsce - tak jest, było i będzie zawsze, na całym świecie, ot co.
To prawda stara jak piramidy egipskie: mamy skłonność do przypisywania osobom będącym u władzy (i to niezależnie od sposobu jej zdobycia) większej inteligencji, sexapilu (któż pomyślałby dwa lata temu, że Kazimierz Marcinkiewicz - za przeproszeniem - jest sexowny?!?), uroku osobistego, itp, itd. Nawet wydają nam się wyżsi, niż są w istocie (patrz. experyment więzienny Zimbardo). I władza to czuje. Ta sama zasada działa w drugą stronę, kiedy to wybrańcy rzeczywiście wchodzą w rolę i czują się naznaczeni palcem Bożym, próbują sprostać swoim wyobrażeniom co do sprawowania określonego stanowiska, dochodzą do granic swoich wpływów i - naturalnie - przekraczają te granice z rozkoszą.
Dziś mamy o tyle lepiej, że nie każą nam traktować prezydenta jak Faraona, Króla Słońce, Nieomylnego i Wiecznego, a szefa w pracy jak jego zastępcę. Wszędzie podważane są autorytety, więc sami możemy się przekonać, gdzie leżą nasze granice wywierania wpływu na innych oraz ulegania im.
PS. Wystarczy przyjrzeć się osobom, które awansowały lub chociażby kupiły sobie lepszy samochód - już często to wystarcza, by poczuły się lepsze od innych, a co dopiero oznacza poczucie władzy.
Mona Lisa - 2006-10-22 22:21
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943629) Oj, jak ja nie lubię władczego podjeścia do ludzi. A ja lubię, o ile stoją za taką osobą zdolności, wiedza, doświadczenie; jeśli jest to osoba kompetentna w swojej dziedzinie. Gorzej, jeśli za taką fasadą chowa się pustka...
Abstrahując od polityki - spodobała mi się postać Mirandy w "Diabeł ubiera się u Prady", określana mianem "szefa z piekła rodem"... Była władcza niczym Napoleon, ale przy tym wiele wymagała od siebie; traktowała swoich pracowników bardzo przedmiotowo, nawet użytkowo, ale nikogo nie trzymała u siebie siłą. Miała swój cel i wszystko było podporządkowane jego realizacji - koniec i kropka. Znam gorsze i mniej kompetentne osoby na wyższych stanowiskach... ;)
Wielu Wielkich Ludzi nadużywało swojej władzy, by popchnąć świat do przodu.
rambo - 2006-10-22 22:21
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Czuję się jak na jakiś policyjnych zeznaniach. Dziewczyny litości późno jest :D
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2943795) nikt nie lubi. ale co wtedy gdy tak faktycznie jest i ktos wobec Ciebie przejawia taka postawe?? jak sobie z tym radzisz?? albo na odwrot, ktos mimo Twoich prawdziwych intencji, odbiera zachowanie jako wywyższanie i za wszelka cene chce Ci udowodnic, ze nie jestes wcale taka super?? Zależy kto. Zazwyczaj nie pozwalam, żeby ktoś udowadniał mi swoją wyższość powierzonym stanowiskiem.
Jeśli jest to osoba, którą dobrze znam (czasem aż za dobrze) staram się szczerze porozmawiać o tym, że czuje się dyskryminowana. W końcu mam do takiej rozmowy prawo.
Wśród obcych czasem czuję się nieswojo. Zatem z obca osoba nadużywającą swoich kompetencji jest mi trudniej sprawę załatwić. Zazwyczaj uciekam się do aluzji, sugestii. Nie zawsze odnosi to skutek. W takim wypadku zazwyczaj zwracam się z prośbą o radę do kogos bliskiego i zaufanego.
W sytuacji odwrotnej wbrew pozorom mi prościej. Nie zdarzało mi się to za często. Ale, jeśli już to argumentuję przede wszystkim. Oddaję ster. Stawiam osobę w mojej sytuacji.
Przede wszystkim we wszystkich wypadkach zachowuję spokój. Nie dam sobą pomiatać, ale też nie dam się sprowokować, by sytuacji w której ja jestem poszkodowana nie uczynić ze mnie winnego.
Ponieważ z natury jestem spokojna nie przychodzi mi to z trudem.
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2943795) ale co wtedy, gdy tych zadan jest za duzo? i nie dasz rady sama a ciazy na Tobie odpowiedzialnosc za wykonanie. Oj, tak. To jest moja wada :ehem: Często przyjmuję na siebie rzeczy, których nie jestem w stanie wykonac. Później siedzę nad tym do utraty sił. Ale taka juz jestem.
Natomiast [ostatecznie]kiedy coś przerasta moje możliwości mówię o tym grupie otwarcie.
Lubię brać rzeczy na siebie, bo wtedy wiem, że będą wykonane jak najlepiej.
Uprzedzam pytanie - co jeśli się nie uda.
Zazwyczaj jeśli nadążam z jakimś zadaniem, przed terminem realizacji oddaję grupie zadanie do oceny. Mają prawo do spalenia tej pracy na stosie. Do wszelkich poprawek :)
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2943795) problem nie dotyczy tylko naszego kraju. nasze problemy znamy najlepiej. Wiem, że nie dotyczy. Miałam na myśli to, że to tutaj się z nim stykam. Bo nie miałam dotychczas możliwości doświadczenia go na własnej skórze w innym miejscu Europy/świata.
Rena - 2006-10-22 23:51
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943890) Czuję się jak na jakiś policyjnych zeznaniach. Dziewczyny litości późno jest :D ja sie zastanawialam czy nie skierowac tych pytan do wszystkich nie tylko do Ciebie (zastaanawialam sie miedzy forma Wy a Ty), a cel byl prosty rozkrecic dyskusje.
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943890) W sytuacji odwrotnej wbrew pozorom mi prościej. Nie zdarzało mi się to za często. Ale, jeśli już to argumentuję przede wszystkim. Oddaję ster. Stawiam osobę w mojej sytuacji. mi sie zdarza bardzo czesto dla odmiany.
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2943890) Oj, tak. To jest moja wada :ehem: Często przyjmuję na siebie rzeczy, których nie jestem w stanie wykonac. Później siedzę nad tym do utraty sił. Ale taka juz jestem.
Lubię brać rzeczy na siebie, bo wtedy wiem, że będą wykonane jak najlepiej.
Uprzedzam pytanie - co jeśli się nie uda. nie zgadlas;) pytanie mi sie inne nasuwa:) co jesli Ci ludzie tez chca cos zrobic dla danej sprawy, a Ty im nie pozwalasz, bo robisz wszystko sama?? pytanie nie tylko do rambo. Co robicie w takiej sytuacji? albo na odwrót, ktoś Wam nie daje czegos co chcecie robic, bo uwaza ze zrobi to najlepiej?
rambo - 2006-10-23 09:27
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2944100) nie zgadlas;) pytanie mi sie inne nasuwa:) co jesli Ci ludzie tez chca cos zrobic dla danej sprawy, a Ty im nie pozwalasz, bo robisz wszystko sama?? pytanie nie tylko do rambo. Co robicie w takiej sytuacji? albo na odwrót, ktoś Wam nie daje czegos co chcecie robic, bo uwaza ze zrobi to najlepiej? Czasem też o tym myśle, ale często jest tak, że ludzie są zadowoleni, że nie muszą czegoś robić. Jasne, że są tacy, którym taki układ się nie podoba. Wtedy nie mam wyjścia - przecież to grupa, a nie moja prywatna praca. Nie będę się przecież uparcie upierać przy swoim :)
Rena - 2006-10-23 19:14
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez rambo (Wiadomość 2944808) Czasem też o tym myśle, ale często jest tak, że ludzie są zadowoleni, że nie muszą czegoś robić. Jasne, że są tacy, którym taki układ się nie podoba. Wtedy nie mam wyjścia - przecież to grupa, a nie moja prywatna praca. Nie będę się przecież uparcie upierać przy swoim :) tak, ale pewnie masz na mysli uklady kolezenskie, gdzie wszyscy sa w miare na rowni - a takich tu nie rozwazamy. Ale wybraz sobie sytuacje - komus zalezy aby, cos zrobic, jest to jego zyciowe marzenie etc. - ale ktos kto ma nad nim autentyczna wladze nie dopuszcza tej osoby do tego, bo chce zrobic to sam. Co wtedy?
Lovisa - 2006-10-23 19:17
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Władza może być ze względu na status, autorytet lub jako wladza ekspercka. Takie osoby sa najczęściej szanowane. Dlatego np. Lepper nigdzy nie wzbudzi szacunku u wyksztalconych osób, bo nie jest ekspertem ani autorytetem w niczym.
Rena - 2006-10-23 19:34
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Lovisa (Wiadomość 2948481) Władza może być ze względu na status, autorytet lub jako wladza ekspercka. Takie osoby sa najczęściej szanowane. Dlatego np. Lepper nigdzy nie wzbudzi szacunku u wyksztalconych osób, bo nie jest ekspertem ani autorytetem w niczym. tak sa wladze, ktore sami komus dajemy, bo tak szanujemy jego opinie i mamy tak duze zaufanie do wiedzy, ze wierzymy, ze ta osoba zadecyduje lepiej.
sa tez sytuacje, gdy czyjas wladza wcale nam sie nie podoba, ale zostaje nam narzucona.
Co do szacunku, ja uwazam, ze takowy nalezy sie kazdemu czlowiekowi, nie zaleznie od poziomu intelektu.
Jesli chodzi o przyklad Leppera - on przez wyksztalconych ludzi moze byc ceniony za cos innego. Moze faktycznie nie jest intelektualista, ale jest otwarty na zmiany i niesamowicie medialny. To czlowiek, ktorego sie pamieta i o ktorym sie mowi. W jego zawodzie to wazne.
Lovisa - 2006-10-23 19:38
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
On nie ma zawodu, własnie w tym sek :] Dla mnie zawsze bedzie zerem, co by nie zrobił, bo nie posiada żadnej wiedzy i nie ma pojęcia o polityce. Opowiada bzdury i jesli kiedys zostanie prezydentem to osmieszy nasz kraj. Medialnościa głupoty sie nie nadrobi.
Rena - 2006-10-23 19:51
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Lovisa (Wiadomość 2948653) On nie ma zawodu, własnie w tym sek :] ma dobry zawod, dobrze platny, co ciekawe rozwija sie w nim.
Cytat:
Napisane przez Lovisa (Wiadomość 2948653) Dla mnie zawsze bedzie zerem, co by nie zrobił, no tos sie nakrecila na tego faceta. dla mnie zaden czlowiek nie jest zerem.
Cytat:
Napisane przez Lovisa (Wiadomość 2948653) jesli kiedys zostanie prezydentem no faktycznie ma duze szanse zostac prezydentem. uprzedzam Twoje pytanie - nie bede na niego glosowac.
Lovisa - 2006-10-23 19:56
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Nie lubię moralizowania, więc uwagi typu "ales się nakręcila (..), dla mnie zaden czlowiek nie jest zerem" nie robia na mnie wrażenia ;) Dla mnie on jest zerem i bedzie i jest zgodne zgodne z moją moralnością, więc oszczędź sobie :) EOT (dziękuję za niezrozumienie, jak zawsze :jap: :D)
Marilyn - 2006-10-23 20:02
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Lovisa (Wiadomość 2948810) Nie lubię moralizowania, więc uwagi typu "ales się nakręcila (..), dla mnie zaden czlowiek nie jest zerem" nie robia na mnie wrażenia ;) Dla mnie on jest zerem i bedzie i jest zgodne zgodne z moją moralnością, więc oszczędź sobie :) EOT (dziękuję za niezrozumienie, jak zawsze :jap: :D) :D :cmok:
Mona Lisa - 2006-10-23 20:11
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Rena (Wiadomość 2948632) Jesli chodzi o przyklad Leppera - on przez wyksztalconych ludzi moze byc ceniony za cos innego. Moze faktycznie nie jest intelektualista, ale jest otwarty na zmiany i niesamowicie medialny. To czlowiek, ktorego sie pamieta i o ktorym sie mowi. W jego zawodzie to wazne. :eek:
Ot i masz doskonały przykład, Reno, jak patrzenie na osobę przez pryzmat władzy jaką posiadła (niekiedy wskutek zwykłego przypadku, pomyłki losu i rozpaczliwej działalności speców od wizerunku) zwodzi, mami i oślepia...
ŁAJKA - 2006-10-23 20:18
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Władza-na pewno gwarantują ją pieniądze,nie jesteś zależna,masz własny interes a nie musisz wysłuchiwać szefów(w 90 % głupków;) ),któż nie marzy o sytuacji,w której policjantowi ,który straszy nas mandatem mówimy ''no to ile?,ale szybko bo się spieszę'' hihi, a nie robimy maślane oczy i błagamy o litość.
Ja uważam,ze najgorzej co moze być,gdy do władzy dorwą się ludzie prymitywni,nie mających żadnych zachamowań,by wykorzystywać i upokarzać innego człowieka,koszmar
Jak to wygląda w moim zyciu,otóż jestem takim narwańcem w gorącej wodzie kąpanym i powiem anonimowej ekspedientce co o niej myślę ale....powiem to również szefowi-oj nieraz była awantura,ze hoho,bo uważam,ze jeden z gorszych typów ludzi to upakarzanie innych ,którzy są niżej w hierarchi a wchodzenie do...tym wyżej postawionym
ŁAJKA - 2006-10-23 20:18
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
.
Rena - 2006-10-23 20:58
Dot.: zjawisko władzy - wątek socjologiczny
Cytat:
Napisane przez Mona Lisa (Wiadomość 2948925) :eek:
Ot i masz doskonały przykład, Reno, jak patrzenie na osobę przez pryzmat władzy jaką posiadła (niekiedy wskutek zwykłego przypadku, pomyłki losu i rozpaczliwej działalności speców od wizerunku) zwodzi, mami i oślepia... :D :D :D dobre:D a tak powaznie to bronie jak sie kogos bezpardonowo atakuje, bo to robia wszyscy i taka moda i wogole, ten czlowiek mi nie odpowiada politycznie, nie zgadzam sie z wiekszoscia jego pogladow i nie ciesze sie, ze az tak daleko zaszedl, co nie zmienia faktu, ze uwazam ze nie zasluguje na ponizanie.