ubrać się a przebrać
ubrać się a przebrać
karolka1008 - 2010-03-23 21:31
ubrać się a przebrać
czy macie taką granicę między ubrać się a przebrać? i jeśli tak, to gdzie ona przebiega?
czy np. poczucie, że wyglądam pięknie, ale strój mnie nie cieszy, nie czuję się w tym dobrze może nią być?
mam taki dylemat w swoim przypadku i chciałabym poznać Wasze opinie, za wszelakie będę wdzięczna:-)
pozdrawiam:-)
Dzikun - 2010-03-23 22:39
Dot.: ubrać się a przebrać
Dla mnie różnica polega na tym, że ubieram się rano i gdy ubieram się w kurtkę przy wychodzeniu na dwór. Przebieram się natomiast, jak wracam z uczelni :D albo coś mi nie pasuje.
Trochę nie rozumiem zagadnienia, no ale cóż ;)
MdM - 2010-03-23 23:07
Dot.: ubrać się a przebrać
Nie za bardzo rozumiem w czym jest problem. W roznicy miedzy 'ubrac sie' a 'przebrac sie'?
Sarrai - 2010-03-24 07:40
Dot.: ubrać się a przebrać
Cytat:
Napisane przez karolka1008 (Wiadomość 18096157) czy macie taką granicę między ubrać się a przebrać? i jeśli tak, to gdzie ona przebiega?
czy np. poczucie, że wyglądam pięknie, ale strój mnie nie cieszy, nie czuję się w tym dobrze może nią być?
mam taki dylemat w swoim przypadku i chciałabym poznać Wasze opinie, za wszelakie będę wdzięczna:-)
pozdrawiam:-) Spoko, ja Ciebie rozumiem. Chodzi o to, że niekiedy źle się czujesz w jakimś ubraniu, czujesz, ze ono kompletnie ci nie pasuje, ale np. jest modne, wszystkie dziewczyny w tym chodzą, a ty w danej rzeczy mimo wszystko czujesz się nienaturalnie i to jest dla ciebie przebranie?
Ja mam tak często, w danej rzeczy czuję się jak przebrany pajacyk... ;) dlatego tez nie zakładam ciuchów, które mi nie leżą, w których źle się czuję.. Dana rzecz może mi się podobać na wieszaku, może mi się podobać u kogoś na ulicy, znajomi mogą mi mówic, ze dobrze wyglądam, ale jeżeli ja się czuję nie tak... to po prostu tego nie zakładam. Wg mnie, aby dobrze wyglądać, trzeba się przede wszystkim dobrze czuć w swoich ciuchach.
Binolka - 2010-03-24 08:01
Dot.: ubrać się a przebrać
a mi się wydaje ze chodzi koleżance o to żeby ubrac sie odpowiednio do sytuacji ale NIE przesadzić czyli nie przebrac . Rozumiecie za duzo dodatków jak choinka :)
Neciak89 - 2010-03-24 08:03
Dot.: ubrać się a przebrać
Cytat:
Napisane przez Binolka (Wiadomość 18099814) a mi się wydaje ze chodzi koleżance o to żeby ubrac sie odpowiednio do sytuacji ale NIE przesadzić czyli nie przebrac . Rozumiecie za duzo dodatków jak choinka :) To jest w tym wypadku takie słowo jak "przebrać" ? Nie łatwiej zrozumiale napisać "przesadzić"? A nie ludzie zastanawiają się o co chodzi..
wyszukiwarka - 2010-03-24 10:23
Dot.: ubrać się a przebrać
też nie znam "punktu kulminacyjnego" wątku :D,ale się wypowiem po swojemu :D
Ubieram się wtedy,kiedy wstaję rano,a przebieram się wtedy,gdy gdzieś wyjeżdżam i mój strój nie pasuje do okoliczności lub kiedy się ubrudziłam itp. :)
evela28 - 2010-03-24 10:54
Dot.: ubrać się a przebrać
chyba chodziło o przebranie coś na styl stroju rodem z balu maskowego( celowa przesada)
dla jednego to ubranie dla innego przebranie
oglądał ktoś wczorajsze rozmowy w toku o cyber coś tam, dla mnie ci ludzie byli przebrani ale dla nich to było normalne codzienne ubranie
nie czujesz się w jakimś ciuchu, nie noś go - nie moda a wygoda- moje motto
ulinkaaa - 2010-03-24 11:50
Dot.: ubrać się a przebrać
Ciezko powiedziec o jaki sens chodzi:
Ubieram sie rano, przebieram sie w ciagu dnia np. ze stroju dziennego na wieczorowy.
Albo:
Ubieram sie po swojemu, a przebieram np. w stroj karnawalowy.
Tak to pojmuje.
Jeanne90 - 2010-03-24 12:26
Dot.: ubrać się a przebrać
Ja załapałam od razu, o co chodzi w wątku. Moim zdaniem słowo "przebrać się" jest jak najbardziej na miejscu. Ja czuję się "przebrana", a nie "ubrana", jeśli założę coś, w czym czuję się źle, ale wyglądam dobrze, czyli przeważnie jak są jakieś duże okazje i zakładam eleganckie rzeczy, np. marynarkę czy sukienkę.:)
Neciak89 - 2010-03-24 12:35
Dot.: ubrać się a przebrać
Cytat:
Napisane przez Jeanne90 (Wiadomość 18105499) Ja załapałam od razu, o co chodzi w wątku. Moim zdaniem słowo "przebrać się" jest jak najbardziej na miejscu. Ja czuję się "przebrana", a nie "ubrana", jeśli założę coś, w czym czuję się źle, ale wyglądam dobrze, czyli przeważnie jak są jakieś duże okazje i zakładam eleganckie rzeczy, np. marynarkę czy sukienkę.:) Gdyby autorka od razu napisała coś w tym stylu to byłoby jasne ;p
Też tak czasem mam, ale od razu wtedy zmieniam część niepasującą, bo by mnie szlag trafił poza domem.