Terranova - fatalna obsługa :-(
Terranova - fatalna obsługa :-(
Gonia - 2004-12-06 08:56
Terranova - fatalna obsługa :-(
Czy to ja jestem pechowa czy naprawdę paniusie w Terranovie mają fiu-bździu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif w główkach ?
Mieszkam w Gdyni więc zachodzę głównie do Gdyńskiego sklepu ale czasem i w Gdańsku kupuję ciuszki. Prawie za każdym razem coś jest nie tak... Zaczęło się od tego, że idąc do przymierzalni kazano mi zostawić moją torebkę w jakieś szafeczce zamykanej na zwykły klucz Yale ! Wyobrażacie sobie... torebkę, gdzie są wszystkie moje skarby: pieniądze, karty kredytowe, klucze,telefon komórkowy, dokumenty i inne ważne dla mnie rzeczy ! Gdy odmówiłam i zapytałam się czy ta pani weżmie odpowiedzialność za moje rzeczy, usłyszałąm oczywiście, że NIE !. Więc nie zgodziłam się na zostawienie mojej torebki i nie zostałam wpuszczona do przymierzalni http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Tak się stało chyba 3 razy... oczywiście rozmawiałam z kierowniczką sklepu ale ona po prostu mnie ,,olewała" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. W sobotę znów miałam przejścia z tymi paniusiami ... Otóż stojąć prawie 20 minut do kasy, dowiedziałam się chcą zapłącić , że terminal nie działa i płacić można tylko gotówką , ale się wściekłam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Przecież, gdyby szanowne paniusie napisały kartkę przy kasie, że płatne tylko gotówką grzecznie poszłabym do bankomatu po pieniążki... No ale po co?! Niech sobie głupi naiwni klienci stoją w kolejce i tracą przecież tak nieważny czas... Zależało mi na tym ciuszku więc wypłaciłam pieniądze z bankomatu i poszłam zapłacić. Nie stałam już drugi raz w tej długachnej kolejce, no bo przecież to bez sensu... jakim prawem mam stać powtónie 20 minut !? Paniusia przy kasie jednak była innego zdania i odesłała mnie na koniec ogonka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ... i znów się wściekłam ! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif w końcu nic nie kupiłam, straciłam czas, humor i kilka minut życia...
Lubię ciuszki z Terranovy ale nie cierpię obsługi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Te paniusie kojarzą mi się z czasów PRL-u.
wersta - 2004-12-06 15:05
juz od 4 lat tam nie zagladam. mnie tez to wkurza! a najbardziej przymierzalnie gdzie sa firanki ciut za kolana i widac jak stoisz w skarpetkach, a tlum ludzi czekajacych w kolejce moze podziwiac twoje nogi. a szafeczki na torebke to totalna porazka!
czarna.noc - 2004-12-06 15:18
Ojej, to bardzo niemiła sytuacja. Ja i moja mama nauczyłyśmy się, że z osobami tego pokroju nie da się rozmawiać grzecznie i uprzejmie. Dlatego zostaje tylko sprowadzenie takiej pani na ziemię, niezgoda na jej kaprysy, przemowienie do rozumu stanowczym tonem. Od tego czasu nie zdarzyło nam się, by jakaś głupiutka paniusia w sklepie "podskoczyła" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif [właściwie ta metoda działa też w pkt. obsługi klienta, rozmowach telefonicznych z "operatorami", dyskusjach z przygłupimi ochroniarzami itd.] Niestety, u nas mentalność sprzedawczyń w sklepach pozostawia wiele do życzenia ale chyba najgorsze co można zrobić to dawać się im pomiatać.
czarna.noc - 2004-12-06 15:21
Aha, jeszcze jedno! o co chodzi z pozostawianiem swoich osobistych rzeczy w szafkach!? tego nie ma w terranowach w warszawie!! następnym razem przy tego typu syt. pytasz: a gdzie jest taki przepis? Jeśli nie ma go wydrukowanego przy kasach itd,i nie jest podpisany ręką kierownika to możesz pokiwać głową z pobłażaniem i robić swoje.
wersta - 2004-12-06 15:23
ja spotkalam sie z tym wlasnie w w-wie na al. jerozolimskich.
czarna.noc - 2004-12-06 15:38
NAPRAWDE?? <szok> ja zawsze wchodze do terranovy w Carrefourze na Głębockiej a także jak jestem w jakichś innych centrach handlowych i NIGDY nie miałam takiej syt. Co za chamstwo!!
ANKA20 - 2004-12-06 17:00
Potwierdzam, w Terranovie obsługa jest coraz gorsza http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif Ja się spotkałam z ostentacyjnym liczeniem wieszaków po wyjściu z przebieralni :/
kid - 2004-12-06 17:53
Potwieradzam złą opinię o tym sklepie. Mam problem z dobraniem swetra, bo nie mogę nosić wełny. W Terranova wyszukałam bardzo ładny z czegoś sztucznego. Musiałam trochę pogrzebać, żeby znaleźć rozmiar. Podeszłam do półki przy której stały 2 pracownice. Rozmawiały sobie. Nie było możliwości, żeby dostać się do swetreka, więc mówię: "przepraszam". Jedna z wymalowanych pań popatrzyła się na mnie, otaksował mnie od góry do dołu i przesunęła się o pół kroczku. Nie miałam żadnej możliości manewru. Wzięłam sweterek do przymierzalni, a pani za mną (!). Stała tak długo, aż wyszłam, nie wzięła swetra, żeby odłożyć, tylko poszła za mną i patrzyła gdzie go położę. Zdenerwowałam się i wyszłam nic nie kupując.
zygmus - 2004-12-06 18:14
u mnie, w gliwicach, w Terranovie jest przemila obsluga - sprzedawczynie zawsze pomoga, znajda, doradza. a w przymierzalniach (gdzie firanki sa dlugie :P ) nikt cie nie pilnuje ani nie trzeba zostawiac swoich rzeczy osobistych. tylko na poczatku, jak otwarli i duzo ludzi przychodzilo, to jedna pani stala i wreczala numerki oznaczajace ilosc branych ubran, ale teraz juz tego nie ma.
ja stawiam gliwickiej terranovie duzy plus http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
FEMME*BANALE - 2004-12-06 18:57
A ja napisze taka ciekawostke: jako, ze widzialam i TERRANOVE w Polsce i na macierzystym gruncie wloskim, musze zauwazyc podstawowe roznice, a mianowicie:
- we Wloszech nie ma mowy o szafkach na torebki(no niechby roztargniony Wloch(szka) jeszcze torebke do szafki chowala, mowy nie ma!
- w TERRANOVIE panuje taki zamet, zamieszanie, pelno ludzi, muzyka, ubrania pod sufitem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif , no nikt na nikogo nie zwaza uwagi...
nowinka - 2004-12-06 19:00
W Katowicach jak jeszcze byla stara terranova przy ulicy staromiejskiej jakas (nie)uprzejma i nadasana kobieta potraktowala mnie z buta- kiedy zapytalam sie czy sa inne kolory tych bluzeczek bo bylam wczoraj a dzisiaj ich nie widze "mila" pani donosnym i obrazonym glosem oznajmila mi ze nie ma(wczesniej udawala, ze nie wie o co mi chodzi).Przemowila do mnie w takim sposob jakbym byla opozniona w rozwoju(przepraszam za porownanie ale tak sie poczulam).Ale moje ogolne refleksje nie tylko zwiazane z ta sytuacja to niezbyt mila obsluga jest w terranovie w katowicach-najczesciej nadasane pannice:(- po pomoc ekspedientki zwracam sie w krytycznej sytuacji;nie lubie rowniez jak mnie ktos"napada".
pozdr
pattt - 2006-04-18 22:15
Dot.: Re: Terranova - u nas milutko:)
wiem że to stary temat ale mogłybyście mi podac strone www terranovy?
magdzia33 - 2006-04-18 22:21
Dot.: Re: Terranova - u nas milutko:)
ja kupuje w terranovie w krakowie i jestem zadowolona:)
cellie - 2006-04-18 22:23
Dot.: Re: Terranova - u nas milutko:)
Cytat:
Napisane przez zygmus u mnie, w gliwicach, w Terranovie jest przemila obsluga - sprzedawczynie zawsze pomoga, znajda, doradza. a w przymierzalniach (gdzie firanki sa dlugie :P ) nikt cie nie pilnuje ani nie trzeba zostawiac swoich rzeczy osobistych. tylko na poczatku, jak otwarli i duzo ludzi przychodzilo, to jedna pani stala i wreczala numerki oznaczajace ilosc branych ubran, ale teraz juz tego nie ma.
ja stawiam gliwickiej terranovie duzy plus http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif ja mam inne doświadczenia niestety...wprawdzie szafki zniknęły- ale były przez długi czas.
Sprzedawczynie są bardzo niemiłe- łażą krok w krok, patrzą, gdzie kładziesz ciuchy i ten wzrok kiedy wyjmuję coś poskładanego z kupki, jak szukam rozmiaru...koszmar ;) no i ochroniarz, obserwujący tak, jakby wszyscy wszystko kradli.
mają czasem fajne ciuchy, niezłe przeceny, ale niestety obsługa obrzydza mi chodzenie tam.
aga21087 - 2006-04-18 23:05
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
heh to chyba chodzimy do tej samej Terranovy(bo ja tez w Gdyni kupuje)ja tez mialam tam nie raz przeprawe z szafkami ale ostatnio cos sie uspokojiło ale i tak nie lubie tamtej ekipy pracujacej
Sylwia*** - 2006-04-18 23:29
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Cytat:
Napisane przez pattt wiem że to stary temat ale mogłybyście mi podac strone www terranovy? Hej. Wejdz na:
http://www.terranova-on-line.com/
tam kliknij "Collections" i wejdz na "Polonia", pojawia sie zdjecia;) W dziale "Stores" jest tez fajna mapka i mozna kliknac na Polske i wyswietla sie wszystkie miasta, gdzie oni maja swoje sklepy.
Pozdrawiam :calus:
evangeline - 2006-04-19 11:22
Dot.: Re: Terranova - fatalna obsługa :-(
Cytat:
Napisane przez czarna.noc Ja i moja mama nauczyłyśmy się, że z osobami tego pokroju nie da się rozmawiać grzecznie i uprzejmie. Dlatego zostaje tylko sprowadzenie takiej pani na ziemię, niezgoda na jej kaprysy, przemowienie do rozumu stanowczym tonem. Od tego czasu nie zdarzyło nam się, by jakaś głupiutka paniusia w sklepie "podskoczyła" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif Słusznie, też mnie tego życie nauczyło.
Jestem osobą bardzo bezpośrednią, darzę szacunkiem osoby z którymi przebywam, w tym także sprzedawców itp. i wymagam tego samego z drugiej strony.
Nie wiem jak jest w poznańskich Terranovach, bo raczej nie kupuję tam ubrań, ale jak wiadomo takie sytuacje zdarzają się również w innych sklepach.
Jestem zdania, ze nie wolno pozwolić sobie na takie traktowanie. I nie chodzi mi tu nawet o stwierdzenie "nasz klient- nasz pan", którego osobiście nie lubię, ale o zwyczajny społeczny szacunek i minimum kultury osobistej.
sylwia.gda - 2006-04-19 12:39
Dot.: Re: Terranova - fatalna obsługa :-(
Oj, znam to zarówno z gdańskiej terranowy, jak i innych sklepów-do tego stopnia odechcialo mi się utarczek z panienkami, że przestalam tam w ogole zagladac.
Domina - 2006-04-19 12:49
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
A ja w Katowickiej terranovie jeszcze nie miałam żadnych problemów z obsługą:). Wczoraj z kuzynką spędziłam tam ponad pół godzinki na oglądaniu ciuszków. Poszłyśmy do przymierzalni i wszystko było ok:-)
mmadziarkas - 2007-08-16 16:27
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
terranova w Katowicach :nie::nie::nie:
Ostatnio jak robiłam zakupy w przymierzalni koleś filmował jak się dziewczyny przebierają (w tym i ja padłam ofiarą). A wyglądało to tak, że postawił buty przy samym rogu przymierzalni a w jednym z nich był włożony telefon z kamerką. Zauważyłam to jak już kończyłam przymierzanie... Poszłam do babki z obsługi i poinformowałam ją o tym fakcie, ona na to wzruszyła ramionami i mnie pyta "co ma zrobić"??!!??!! Wysłałam ją po ochroniarza a ten podobnie zareagował. Ja że byłam w szoku i z reguły unikam robienia scen i awantur zostawiłam to tak. Ale dziewczyny uważajcie!!
sine.ira - 2007-08-16 16:53
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Cytat:
Napisane przez mmadziarkas (Wiadomość 5015054) terranova w Katowicach :nie::nie::nie:
Ostatnio jak robiłam zakupy w przymierzalni koleś filmował jak się dziewczyny przebierają (w tym i ja padłam ofiarą). A wyglądało to tak, że postawił buty przy samym rogu przymierzalni a w jednym z nich był włożony telefon z kamerką. Zauważyłam to jak już kończyłam przymierzanie... Poszłam do babki z obsługi i poinformowałam ją o tym fakcie, ona na to wzruszyła ramionami i mnie pyta "co ma zrobić"??!!??!! Wysłałam ją po ochroniarza a ten podobnie zareagował. Ja że byłam w szoku i z reguły unikam robienia scen i awantur zostawiłam to tak. Ale dziewczyny uważajcie!! O raaanyyyyy !!!! :eek::eek::eek: Ja bym na Policje zadzwinila !!! Moglas tego nie odpuszczac !!!! W glowie sie nie miesci :eek::eek::eek::eek: Cholera wie co oni z tymi nagraniami potem robili.....
Ja tez nie pozwalam zeby mnie traktowano "per noga". Jestem dosc smiala i zawsze reaguje jak ktos z nieznanych mi powodow zachowuje sie wobec mnie niegrzecznie...Dziewczyny , nie pozwalajcie na takie zachowania. Troche odwagi ;)
Blue_Tattoo - 2007-08-17 13:49
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Ja chodzę do Terranovy i jakoś nie zauważyłam żeby obsługa była niemiła. Najważniejsze że nie chamska ;)
Natomiast nie lubię, wręcz nie cierpię w każdym sklepie takiej sytuacji, że ochroniarze i ekspedientki patrzą się na mnie jakbym miała coś ukraść. Przeważnie w takiej sytuacji wychodzę ze sklepu bo mnie takie zachowanie krępuje i nie mogę pogrzebać w ciuchach.
mila17 - 2007-08-17 14:16
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
W Szczecinie na szczęście wszystko jest ok, nie miałam żadnych niemiłych przygód z paniami:)
kilianna - 2007-08-17 14:42
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Cytat:
Napisane przez mila17 (Wiadomość 5020843) W Szczecinie na szczęście wszystko jest ok, nie miałam żadnych niemiłych przygód z paniami:) ja też, Terranova w Galaxy jest o.k, tylko te przymierzalnie mnie wkurzają.
Czarna_Złośnica - 2007-08-17 15:27
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Cytat:
Napisane przez mmadziarkas (Wiadomość 5015054) terranova w Katowicach :nie::nie::nie:
Ostatnio jak robiłam zakupy w przymierzalni koleś filmował jak się dziewczyny przebierają (w tym i ja padłam ofiarą). A wyglądało to tak, że postawił buty przy samym rogu przymierzalni a w jednym z nich był włożony telefon z kamerką. Zauważyłam to jak już kończyłam przymierzanie... Poszłam do babki z obsługi i poinformowałam ją o tym fakcie, ona na to wzruszyła ramionami i mnie pyta "co ma zrobić"??!!??!! Wysłałam ją po ochroniarza a ten podobnie zareagował. Ja że byłam w szoku i z reguły unikam robienia scen i awantur zostawiłam to tak. Ale dziewczyny uważajcie!! kurcze ja tez jestem z Katowic i czasami chodze do terranovy:eek::eek::eek:
K@sieńka - 2007-08-17 19:30
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Ja lubię odwiedzać Warszawskie Terranovy. Ostatnio zamknęli moją ulubioną :( ie zwróciłam nigdy uwagi na sprzedawczynie
kochana-plotkara - 2007-08-17 20:29
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
Takie same doświadczenia mam z Colloseum! (miałam, bo dawno nie byłam) ale obsługa była po prostu śmieszna, ochroniarz czaił się wszędzie żeby móc za chwile wyskoczyć z wielkim hukiem i patrzeć na ręce, a sprzedawczynie chodziły krok w krok i udawały że coś przekładają :cool:
Kasik_M - 2007-08-17 20:57
Dot.: Terranova - fatalna obsługa :-(
W Terranovie na Al. Jerozolimskich są bardzo młode i wiecznie niezadowolone dziewczyny. Jedna ostentacyjnie wywróciła oczami i ciężko westchnęła jak zobaczyła, że spadła (zawieszona na słowo honoru jednym ramiączkiem) bluzka z wieszaka, gdzie grzebałam. Podniosłam i mało jej nie zabiłam wzrokiem:D Wielka pani... Też pracowałam w sklepie i nie robiłam afery kiedy składałam porozwalane ciuchy.:rolleyes: