temat jakich wiele

temat jakich wiele





pluszynka - 2005-10-02 08:35
temat jakich wiele
  mój wątek niestety dołącza do dość sporego grona tych typu 'mój facet - co robić' ;) choć staram się ratować swoje samopoczucie żartami, chyba mi nie wychodzi - a więc opiszę cosik
jest wątek o plusach bycia singlem - i ja bardzo długo tak myślałam, nie wchodziłam w dłuższe relacje, ale pojawił się ktoś (poznaliśmy się jakoś zimą, a 'razem' byliśmy ze 3miesiące). Nie pasowało mi parę rzeczy w nim, ale były też sytuacje dowodzące że to ciepła, dobra osoba. Nie za szczęśliwie życie może mu się ułożyło, bronił się przed zranieniem takim asekuranctwem w związku. Ale ja daję ludziom szansę - wiem, że nie każdy umie tak naprawdę rozmawiać, mówić o emocjach, potrzebach. Było parę niemiłych sytuacji - związanych z tym, że nie czułam że mu zależy choć mówił o tym. Zaczęło się zmieniać, zaczęło być dobrze, a nawet lepiej :). I wczorajszy wieczór - był wcześniej gdzieś z kolegą i delikatnie mówiąc popili sobie. Nie mam nic przeciwko - ale miał poznać paru moich znajomych. Poszliśmy do nich, wypił jeszcze trochę i zaczął być niemiły, nie dla mnie oczywiście. Ja widziałam, że się bardzo denerwował, że nie jest pewny siebie, że udaje wyluzowanie. Ale zaczął gadać takie bzdury - jak tępak jakiś, prostak. Kazałam mu wyjść. To chyba koniec znajomości - powiedziałam mu że Ci ludzie dużo dla mnie znaczą, co on wyprawia?? a on stwierdził, że ja mu kazalam wyjść, on nie wiedział chyba jakie bzdury gadał!! Strasznie chaotyczna ta moja wypowiedź, plączę się bo sama nie wiem - sama nie wiem czy można coś takiego wybaczyć. Wszystko mi mówi że nie, nie widziałam go dotąd pijanego - i to co zobaczyłam mnie dobiło... Chyba napisałam to wszystko bo chcę zrzucić z siebie rozczarowanie nim, ale to nie takie proste




k_maUa - 2005-10-02 08:45
Dot.: temat jakich wiele
  hmm no ale to tobie ma byc z nim dobrze czy ma sie podobac twoim znajomym??
jesli mi by bylo dobrze z chlopakiem a moi znajomi by go nie lubili.....no to trudno....jesli sa przyjaciolmi, powinni zaakceptowac sytuacje i zrozumiec....
ale jesli tobie nie jest z nim dobrze.....to chyba szkoda czasu:) zastanow sie dobrze nad tym czego naprawde chcesz....(nie biorac pod uwage tego co powiedza znajomi)....



pluszynka - 2005-10-02 08:53
Dot.: temat jakich wiele
  Chyba nie napisałam jasno - on był straszny ale nie dla mnie tylko dla nich, był niemiły, złośliwy, zupełnie bez powodu. Ja nie kieruję się w życiu zdaniem innych, ale ktoś rani najbliższe mi osoby, bez powodu zupełnie. To ja kazałam mu wyjść, bo zaczynało mi być wstyd - a bez sensu wstydzić się za kogoś. Nikt nie powiedział mi - zostaw go, to dupek straszny, bo moi znajomi wychodzą z założenia 'nikt za Ciebie życia nie przeżyje'. A było mi wczoraj z nim straszzzzznie źle, żal mi tego czasu, który poświęciłam na to żeby było lepiej. Żal mi rozmów, nerwów, żal mi że nie zrezygnowałam wcześniej, a jednocześnie chciałabym żeby dało się to jakoś wytłumaczyć....tylko jak :(



schizuko - 2005-10-02 08:56
Dot.: temat jakich wiele
  Pijany zawsze w pewien sposób sie głupio zachowa...Poza tym tak jak napisała k maUa,nie powinnas kierowac sie tylko opinia swoich przyjaciół:)To ma byc partner dla ciebie a nie dla nich:)Dletego przemysl to jeszcze i daj chłopakowi druga szanse:P




Moniquee - 2005-10-02 08:58
Dot.: temat jakich wiele
  KmaUa zauważ że czasami przyjaciele patrzą na człowieka z dystansem i potrafią zauważyć wiele rzeczy, których zakochane - zakochani nie widzą, więc czasami warto liczyć się z ich opinią.....

Co to tej konkretnej sytuacji, to uważam, że nie powinnaś przekreślać go na stałe... stało się jak stało... wydaje mi się, że mogło się tak stać z jego zdenerwowania, więc na odwagę jednego a pózniej już nie liczył.... Ja na twoim miejscu oczywiście powiedział bym mu co myślę o takim zachowaniu i że zachował się jak idiota i zrobił z siebie idiotę - myślę, że już jest mu z tego powodu wystarczająco głupio... nie dramatyzowała bym zbytnio z tego powodu ... oczywiście gdyby taka sytuacja zdarzyła się ponownie i powtarzała się przy każdej imprezie, wtedy należy podjąć zdecydowane działania i nie ma wtedy zmiłuj się....
Co to znajomych, to myślę, że powinni zrozumieć i jeśli on okaże się "dobrym" człowiekiem i przy bliższym poznaniu powinni dojść do porozumienia....
Reasumując: nie dramatyzować - nie przesadzać - jeśli to jednorazowy wybryk - to nie stało się nic strasznego - w końcu wpadka zdarzyć się może każdemu ....



pluszynka - 2005-10-02 09:09
Dot.: temat jakich wiele
  dzięki dziewczyny za odp., jest coś jeszcze - zawsze jak jakiś post mnie zainteresuje wchodzę na profil i sprawdzam ile dana osoba ma lat, to nie ma oczywiście znaczenia (można być starym i głupim), ale ten facet to nie jest dzieciak - ma 26 lat - a zachował się jak prymitywny gnój - i to nie jest dramatyzowanie, ja się trochę obawiam tego, że nawet gdyby nie był trzeźwy nie umiałby się odnaleźć w moim towarzystwie. Co tu owijać - moi znajomi to humaniści, mnóstwo psychologów, nie stwierdzam że politechnika inaczej kształtuje człowieka - ale coś w tym jest, jeśli ktos zawsze spędzał czas ze znajomymi przy 10 piwach i gadał o ******łach, to trudno mu może być zacząć rozmawiać o rzeczach ważnych, bo to wymaga otwartości, odwagi, dania czegoś z siebie. Boję się że ta sytuacja udowodniła to co zawsze czułam - taką przepaść, przepaść pomiędzi zainteresowaniami, umiejętnością rozmawiania, otwartością na innych. Nie wiem czy dorosły facet może się tego nauczyć - szczególnie gdy nie widzi problemu



pluszynka - 2005-10-02 09:10
Dot.: temat jakich wiele
  ojjjjjjjjjj przepraszam nie wiedziałam że to brzydkie słowo :)



Moniquee - 2005-10-02 09:26
Dot.: temat jakich wiele
  Pluszyna to zależy od Ciebie tylko i wyłącznie - czy chcesz z nim być czy nie.... skoro myślisz, że nie odnajdzie się w towarzystwie twoich znajomych i to może być przyczyną wielu niesnasek między wami i jeśli czujesz, że między wami jest jakaś przepaść nie do pokonania - to chyba opdowiedz na swoje wątpliwości już znasz....
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl