jak to jest? ładna/brzydka temat light :)

jak to jest? ładna/brzydka temat light :)





martiene - 2005-02-18 14:50
jak to jest? ładna/brzydka temat light :)
  hm tak się nudzę i myślę... zastanawiam się mianowicie od paru dni nad tym, dlaczego faceci np. na imprezach czy w knajpach na mnie nie patrza ani nie podchodza zagadac. (Dodam ze mam od 4 lat faceta i nie poluje na nowego - tak mnie to tylko zastanowilo ostatnio:))
Pomyslalam sobie tak: faceci nie podchodzą do dziewczyn bardzo ładnych i do brzydkich. Do super piękności nie, bo boją się porażki, a do brzydkich nie, bo nie są nimi zainteresowani. Podchodzą do dziewczyn ładnych i zwyklych, czyli przeciętnych(wlasnie za taka sie uwazam). To tak w dużym uproszczeniu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
No więc tak: bardzo ładna nie jestem. Więc, kurcze, chyba muszę być brzydka???
Co o tym myślicie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ???
http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif




Yola - 2005-02-18 14:56

  A może nie podchodzą bo masz faceta?? I skąd wiesz że nie patrzą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif ? Swoją drogą nie zgadzam, sie z Twoją "lightową teorią" - według mnie nie ma reguły - faceci na imprezach częśto są niezbyt trzeźwi delikatnie mówiąc - to dodaje im odwagi aby podejść do dziewczyn pięknych albo pozwala spojrzeć, że tak powiem z innej strony na te brzydsze .... no nie ma teorii i tyle! moim zdaniem.
Jeszcze jedno - może być i tak faceci powoli przyzwyczajają się, że to dziewczyny do nich podchodzą - bo tak często bywa



paula78 - 2005-02-18 14:56

  mysle ,że nie mozna wszystkich wrzuca do jednego wora, samo piekno jest pojęciem względnym a kazdy facet ma inny charkter i doswiadczenie zyciowe.
jednak te ładnie i te brzydkie ( w naszym osobistym odczuciu)tez z kims sie spotykaja i wychodza za mąz.

każda potwora... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pzdr
paula



martiene - 2005-02-18 14:59

  niom ale ja na imprezy chodze bez faceta ... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif co do alkoholu to masz racje, ale z drugiej strony podobno po kilku drinkach nawet smoczyca ze shreka staje sie ponetna (w oczach pijacego rzecz jasna) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif zaznaczam ze watek jest pol zartem, nie chce wywolac burzy o byle co - ale dziekuje za kazdego posta:)
Martiene




Marilyn - 2005-02-18 15:01

  Heh Paula..to tak zabrzmiało, jakby wyjscie za maz to jakis sukces zyciowy i potwierdzenie, ze kobieta jednak brzydka nie jest heh:d



martiene - 2005-02-18 15:06

  paula78 napisał(a):
> mysle ,że nie mozna wszystkich wrzuca do jednego wora, samo piekno jest pojęciem względnym a kazdy facet ma inny charkter i doswiadczenie zyciowe.
> jednak te ładnie i te brzydkie ( w naszym osobistym odczuciu)tez z kims sie spotykaja i wychodza za mąz.
>
> każda potwora... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
> pzdr
> paula

jasne paula, wszakze ja, potwora, znalazlam swojego amatora http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif mnostwo pieknych kobiet jest samotnych i chyba tyle samo mniej olsniewajacych - chyba rozumiem co masz na mysli - ja mowie tylko o prostej sytuacji na imprezie kiedy to faceci przychodza do klubu miedzy innymi po to, zeby popatrzec na dziewczyny lub zeby jakas poznac (wiadome to przeciez nam wszystkim, ze nasi panowie to tzw wzrokowcy w duzej czesci). Nie mowilabym tu wiec o indywidualnym doswiadczeniu zyciowym i innych waznych sprawach, tylko o ogole, szeroko ujetym, bo z nim sie w tlumie stykamy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
chociaz wiem ze moj wywod brzmi troche jak z filmu "nie lubie poniedzialku" - "On mi wyrwał tego kurczaka! To złodziej! I pijak! Bo każdy pijak to złodziej!"
heheheh
M



vilandra - 2005-02-18 15:06

  Faceci maja inny niz nasz gust. To co wg.nich jest ładne nam może się nie podobac i na odwrót.Po za tym oni myla pojęcia ładna a efektowna tzn. efektowna, czyli wymalowana, wystrojona,"frytka" = ładna. Chociaz z moich obserwacji wynika, ze z wiekim im to przechodzi i wola subtelniejsza urodę. Tacy na starość z nich koneserzy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



Gonia1 - 2005-02-18 15:07

  Napiszę tak: piękno jest w oku patrzącego. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Ty możesz uważać siebie za przeciętną a otaczający mężczyźni mogą uważać Cię za piękną i być może dlatego nie podchodzą.http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Przyczyny mogą być różne... Tak jak napisała Jola, niestety coraz większa liczba mężczyzn liczy na inicjatywę dziewczyny, a już na pewno tacy, których poprzednie związku właśnie tak się zaczęły. Niektórzy mogą nie mieć ochoty na nową znajomość... Nie wiem co jeszcze. Niektórzy mogą być nieśmiali... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Jak jeszcze najdą mnie jakieś refleksje, to napiszę. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif



Marilyn - 2005-02-18 15:21

  vilandra napisał(a):
> Faceci maja inny niz nasz gust. To co wg.nich jest ładne nam może się nie podobac i na odwrót.Po za tym oni myla pojęcia ładna a efektowna tzn. efektowna, czyli wymalowana, wystrojona,"frytka" = ładna. Chociaz z moich obserwacji wynika, ze z wiekim im to przechodzi i wola subtelniejsza urodę. Tacy na starość z nich koneserzy http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

o własnie własnie! z ust mi to wyjełas! dla wiekszosci młodych facetow ładne wcale nie sa te dziewczyny, ktore sa naprawde ładne tzn maja ładne rysy, sa zadbane, tylko te, ktore chodza w mini (nawet majac niespecjlanie piekne ciało) nosza dekolty, tlenione włosy..itd
Dopiero po jakims czasie zaczynaja dostrzegac roznice miedzy kobieta mocno zrobiona a ładna:)



pixie7 - 2005-02-18 15:36

  Martiene, nie martw się, do mnie też nie podchodzą http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif (choć tu akurat nie mam złudzeń, dlaczego... http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif )

Sprawa jest prosta: zadaj sobie pytanie KTO ma podejść? I kiedy go zlokalizujesz, uśmiechnij się po prostu doń promiennie - to znana prawda, że facet nie podjedzie do najpiękniejszej kobiety w pomieszczeniu, ale do tej, która się do niego uśmiechnie (w domyśle: "mam u niej szanse"! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ).
Sposób wypraktykowany nie tylko przeze mnie (kiedy byłam piękna, młoda i pewna siebie, rzecz jasna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ). http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif



zuzaneczka - 2005-02-18 15:48

  a mi się wydaje że istotne jest jeszcze to jakie wysyłasz sygnały, jeżeli widać że jesteś "chętna" podejdą - chętna w sensie kontaktu - rozmowy itp. itd. natomiast jeżeli jesteś jakby nieobecna, niezainteresowana tym co się dzieje dookoła trudno żeby się komus chciało na imprezce ten mur obojętności przebijać.. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif



agabil1 - 2005-02-18 15:51

  http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif popieram pixie w całej rozciągłości.Bywało,że na imprezie miałam na sobie super ciuchy i ogólnie wyglądałam bosko(a przynajmniej taka miałam nadzieję) i żaden nie podszedł.Zaś innym razem-praktycznie zero makijażu ,ciuszki jak najbardziej zwyczajne...ale wystarczyło,bym spojrzała się na jakiegoś,lekko uśmiechnęła...i zaraz przybiegał na dwóch łapkach http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif merdając ogonkiem http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



Ines1985 - 2005-02-18 15:59

  Zuzanka napisał(a):
> a mi się wydaje że istotne jest jeszcze to jakie wysyłasz sygnały, jeżeli widać że jesteś "chętna" podejdą - chętna w sensie kontaktu - rozmowy itp. itd. natomiast jeżeli jesteś jakby nieobecna, niezainteresowana tym co się dzieje dookoła trudno żeby się komus chciało na imprezce ten mur obojętności przebijać.. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif

Coś w tym jest.
Ja czasami mam wrażenie ze mam na czole wypisane "jestem zajęta" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif. Odkąd mam chlopaka jakos tak wszystko sie zmieniło http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif. Nikt na mnie nie zwraca uwagi, nie zaczepia... Nie przeszkadza mi to (a wręcz przeciwnie) ale zaczelam czuć się strasznie nieatrakcyjna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.

Martiene, a moze ty siebie nie doceniasz i w oczach mezczyzn jestes uwazana za ta bardzo ładną http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Ale mysle ze rzeczywiscie to moze byc przez to, ze sprawiasz wrazenie niezainteresowanej.



Nutka - 2005-02-18 17:48

  ..tak tak my staruszki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif znamy juz te sposoby
i nadal to działa : spojrzenie, takie dłuuuugie, usmiech http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif .........



BabciaWeatherwax - 2005-02-18 18:26

  Marilyn napisał(a):
> o własnie własnie! z ust mi to wyjełas! dla wiekszosci młodych facetow ładne wcale nie sa te dziewczyny, ktore sa naprawde ładne tzn maja ładne rysy, sa zadbane, tylko te, ktore chodza w mini (nawet majac niespecjlanie piekne ciało) nosza dekolty, tlenione włosy..itd
> Dopiero po jakims czasie zaczynaja dostrzegac roznice miedzy kobieta mocno zrobiona a ładna:)

Mam tu swoją teorię na temat wpływu silikonowych piękności z filmów erotycznych, łaszących się do wszystkich przedmiotów i osób w zasięgu wzroku, na wizerunek ideału kobiety u napalonych młodzieńców http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



Camilla - 2005-02-18 18:39

  No to ja jestem chyba jakaś inna...
Swego czasu baaardzo często chodziłam na imprezy z koleżankami, i od samego początku kleili się do mnie faceci, więc wypracowałam sobie tzw. miażdżące spojrzenie na zasadzie "bez kija nie podchodź" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif bo przez te ich "końskie zaloty" nie mogłam się spokojnie pobawić, i nie ważne było czy byłam wtedy singlem czy miałam faceta...Dodam, może zabrzmi to nieskromnie, że jestem atrakcyjną dziewczyną, która na codzień maluje się delikatnie i ubiera klasycznie, ale na impreze maluje się mocniej i troche bardziej się stroję (nie zakładam oczywiście mini czy jakieś dekolty do pasa).Oczywiście nie każdy facet mnie podrywał, ale generalnie na każdej imprezie zawsze jakiś się nawinął mniej lub bardziej przypadający mi do gustu...Mojego obecnego poznałam właśnie na imprezie, byłam na początku strasznie na "nie" , ale był cierpliwy i jak się na kolejnych imprezach widzieliśmy to proponował spotkania, w końcu się przełamałam i się z nim umówiłam no i tak się zaczeło.....
Pozdrawiam
Kamila



izucha - 2005-02-18 19:07

  BabciaWeatherwax napisał(a):

> Mam tu swoją teorię na temat wpływu silikonowych piękności z filmów erotycznych, łaszących się do wszystkich przedmiotów i osób w zasięgu wzroku, na wizerunek ideału kobiety u napalonych młodzieńców http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon27.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif

Hehe, dobre i trafne http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif

Co do facetów i ich mniejszej lub większej przyczepności http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif to zauważyłam, że kiedy bywam blondynką, działam bardziej wabiąco http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif Kiedy jeszcze? Kiedy głośno się śmieję - byle nie przesadzic z decybelami http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif - i dobrze bawię (ale to chyba działa na obie płci (płcie?) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ) oraz kiedy... siedzę z atrakcyjną koleżanką http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif



eklerka - 2005-02-18 19:07

  Ines1985 napisał(a):

> Coś w tym jest.
> Ja czasami mam wrażenie ze mam na czole wypisane "jestem zajęta" http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif. Odkąd mam chlopaka jakos tak wszystko sie zmieniło http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif. Nikt na mnie nie zwraca uwagi, nie zaczepia... Nie przeszkadza mi to (a wręcz przeciwnie) ale zaczelam czuć się strasznie nieatrakcyjna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif.

http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon40.gif To dziwne, bo ja mam właśnie na odwrót. Kiedy jestem sama, to malo kto zwraca na mnie uwagę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif Gdy się zakocham i cała promienieję, wtedy czuję na sobie obce spojrzenia (niewiele i tylko czasami, ale jednak http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif ).
To chyba jest tak, że jak czuję sie ładna, to inni mnie za taką uważają (i to działa też niestety w druga stronę). Pewna siebie dziewczyna idzie wyprostowana, uśmiecha się i jest bardziej atrakcyjna.
Pozdrawiam http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif



nan - 2005-02-18 19:28

  Mam to samo Martiene i świetnie wiem o czym mówisz. Nie jestem pięknością, nie jestem też odstraszająco brzydka, ale myślę sobie, że najważniejsze jest nie piękno jako takie (jak tu już ktoś zauważył - bardzo subiektywna kategoria), tylko właśnie podejście. Mnie się np. bardzo często zdarzało przyłapać faceta na gapieniu się na mnie (wciąż mi się zdarza, mimo podeszłego wieku, http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif ), tymczasem podrywów przez całe życie miałam zdumiewająco mało. Wydaje mi się, że nareszcie udało mi się rozwiązać tę zagadkę: jestem osobą z dużym dystansem do ludzi (mężczyzn szczególnie), raczej na pierwszy rzut oka chłodną w obejściu, a ujrzawszy się kiedyś w lustrze na witrynie sklepowej, przekonałam się, że i minę często miewam zniechęcającą do bliższych kontaktów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif . Zauważyłam też, że faceci najbardziej garną się do uśmiechniętych dziewczyn. No i ilekroć zdarzało mi się słyszeć tokującego faceta coś we mnie kazało mi go natychmiast "zgasić" (mam na myśli takich dowcipnisiów typu "dusza towarzystwa" - patrzcie jaki jestem fajny), co nie przyczyniało mi szczególnie popularności.

He, he przypomniało mi się właśnie jak to kiedyś dałam się "poderwać" na ulicy (jedyny taki wypadek w moim 31-letnim życiu) i skończyło się tym, że przez 2 dni bałam się wyjść z domu. Trzeba jednak przyznać, że nieczęsto ma się okazję obejrzeć sobie z bliska taki ciekawy przypadek psychopatii. Dla psychologa klinicysty to bardzo kształcące doświadczenie.



paula78 - 2005-02-18 19:59

  napisałam tak bo martien załozyła ,ze nie podchodza do ładnych bo ... i do brzydkich bo... a tak wcale nie jest.
nie uwazam żeby wyjscie za maz byo sukcesem absolutnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

poza tym nie rozumiem problemu bo" oni nie podchodza" ,czy podejscie obcego faceta to sukces?
chyba zadna z nas nie ma kompleksów http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif

poza tym jesli podoba ci sie facet to zarzuc przynete albo możemy go same zaczepic.

wszytsko co napisałam w tym wątku napisane jest żartobliwe:)
pzdr
paula
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl