Sylwester -- Smieszne sytlacje i wpadki
Sylwester -- Smieszne sytlacje i wpadki
eternalvoyageur - 2007-12-25 16:50
Sylwester -- Smieszne sytlacje i wpadki
Juz zalozylam watek o Swietach, teraz pora na Sylwester. Opowiadajcie ! Zabawne imprezy, zwariowane zyczenia, wpadki i inne glupoty...
Ja narazie nie moge sobie nic takiego przypomniec... tylko raz w Indiach obchodzilam Sylwestra z turystami, i jeden taki juz troche "oprocetowany" kanadyjczyk chwalil mi sie ze zna polskie przeklestwo, i ze nawet moze mi je powtorzyc. Ja sie zaczelam krepowac, bo oczekiwalam ze zaraz powie cos, czego ja raczej wolalabym nie slyszec... a on z cala powaga powiedzial "May a goose kick you." :D
eternalvoyageur - 2008-01-04 20:10
Dot.: Sylwester -- Smieszne sytlacje i wpadki
Podciagam watek do gory :-)
Moze ktos sie odwazy opowiedziec o swoich przygodach ?
Anethka - 2008-01-05 23:06
Dot.: Sylwester -- Smieszne sytlacje i wpadki
Praktycznie każdy mój Sylwester to było oglądanie tv. W tym roku poszłam z kumpelami na dyskotekę. Bawiłam się świetnie, ale (właśnie - ALE) już przed 23:00 przyczepił się do mnie jakiś chłopak. Bawiłam się z dziewczynami, a kiedy on wprosił się do naszego kółka to od razu był przekonany, że z nim się bawię. Później cały czas chciał "zamienić ze mną słowo". Uciekałam przed nim po całej dyskotece, a on wracał jak bumerang. Przed północą chciałam wysłać trzy smsy z życzeniami noworocznymi. Od razu musiał zadawać pytania "po co?" "dlaczego?" "przecież zaraz będziemy odliczać - zostaw już ten telefon". Następnie chciał mój numer. Nie dałam mu, ale powiedziałam żeby dał mi swój to do niego zadzwonie. Dyktował mi go i patrzył czy go zapisuję. Zapisałam, a kiedy odwrócił głowę usunęłam ten numer. Po północy wszyscy wyszli oglądać fajerwerki. On od razu mnie dopadł i zaoferował, że pożyczy mi bluzę, bo jest zimno... Po pokazie, kiedy wróciliśmy do środka, dopóki nie poszłam z tej dyskoteki cały czas do mnie latał, bo chciał się bawić.
To naprawdę było okropne. A wszystko dlatego, że mam za dobre serce i nie chciałam urazić go mówiąc żeby się odwalił :D.