Roślinki owadożerne =)
Roślinki owadożerne =)
Basia21 - 2006-02-21 09:30
Roślinki owadożerne =)
Witam :) mam do was kilka pytań może któraś z was ma w swoich roslinkowych zbiorach jakoś roślinę owadożerną typu „rosiczka”
http://www.allegro.pl/show_user_auctions.php?uid=292607
lub mila i wie cos na temat tychże roślinek bo ja się właśnie przymierzam do kupna nasionek takich roślinek :) i chciała bym się dowiedzieć cos na ich temat od osób które miały już z nimi kontakt :)
keira24 - 2006-02-21 10:06
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Witam :-).
Miałam kiedyś 2 takie roślinki, ale kupione były już jako spore okazy, a nie nasionka. Jedną z tych roślinek była Dionea muscipula. Przyjemna roślinka, która potrafiła mnie rozbawić. Wystarczyło leciutko ją dotknąć, a zara się zamykała. Karmiłam ją muszkami :rolleyes:, ale chyba nie powinno się tego robić. Raz zdarzyło się, że kot musnął koniuszkiem ogona "łepek" roślinka, a ona błyskawicznie zamknęła swoją "paszczę" na nim :D . Obyło się bez ofiar. Drugą roślinką była Sarracenia, ale nie wiem jakiego rodzaju. W dzbanuszkach tej roślinki znajdował się płyn o działaniach trawiennych, który rozkładał owady nie mające szczęścia. Ta roślinka, chyba je wabiła do siebie zapachem. Moje jednak nie żyły zbyt długo. Nie wiem od czego to zależy, ale szybko zmarniały :(, chociaż stosowałam się do wskazówek zawartych w książkach o hodowli kwiatów.
Fotografia Dionei muscipuli:
http://www.biofil.pl/Rosliny/Owadoze...i/muchol_2.jpg
Fotografia Saracenii:
http://www.biofil.pl/Rosliny/Owadoze...enia-hybry.jpg
W internecie znajdziesz całe mnóstwo informacji na temat kupna i hodowli tych roślinek. Życzę Ci powodzenia :-).
Pozdrawiam :cmok: .
gaga87 - 2006-02-21 10:30
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Lubie oryginalne prezenty i taki tez chcialam kiedys komus sprawic... sama nie wiem czemu zrezygnowalam. Moze po uzyskaniu wiekszej ilosci informacji od Was skusze sie na taka :)
lain - 2006-02-21 10:46
Dot.: Roślinki owadożerne =)
siostra TŻa ma taka. na pewno jest to pozyteczne, bo wylapuje owady, ale czy fajnie jest miec na parapecie martwe muszki i roslinke je trawiaca to juz sama mam watpliwosci ;)
w kazdym badz razie chyba lepiej kupic juz taka 'urosnieta', bo podobno ciezko wychodowac z ziarenka (jeszcze tez zalezy jakie ziarenko kupisz)
Shiva - 2006-02-21 12:22
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Ja tez posiadam w domu rosiczkę tylko na okres zimy zmarniała :( ale mam nadzieję, że na wisone znów ożyje :D Aha kupiłam ją już w doniczce więc niewiem jak ją wychodować ale życzę powodzenia to naparwdę przyjemne roślinki :D
Pozdrwaim
Shiva
Basia21 - 2006-02-21 16:57
Dot.: Roślinki owadożerne =)
hmm zaryzykuje i kupie nasionka moze akurat nie sa drogie :) a jak sie nie uda to kupie juz wyrosnieta rosline :):)
nati__xxx - 2006-02-21 17:36
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Ja miałam taką roślinkę - Sarracenia purpurea jeśli się nie mylę-kupiłam chyba w maju już jako sporą roślinkę-po wakacjach bardzo zmarniała :( teraz to już wogóle chyba się ususzyła u mnie w pokoju bo strasznie ciepło mam a ja często zapominam o podlewaniu kwiatków :P Ale powiem Wam że jakoś tak od początku nie zaobserwowałam żeby owady sie do niej złaziły,że coś tam pływa w tych dzbanuszkach-może moja roślinka była jednak wegetarianką?? :D
kamys1 - 2006-02-24 13:55
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Ja hoduję takie roślinki:-). Może nie jestem ekspertką w tej dziedzinie. Powiem tak, kiedyś miałam nasionka i zrobiłam tak jak było w instrukcji i nie wyrosło z tego nic, może nie udało mi się wytworzyć odpowiednich warunków, ale w tym samym czasie kupiłam też w doniczkach i powiem szczerze zwariowałam na ich punkcie. Jak przyniosłam je do domu były takie malutkie teraz rosną jak na drożdżach, niektóre mają czas, kiedy są mniej efektowne, ale pozostałe cieszą oczy. Przyznam, że wymagają dużo zainteresowania, światło, odpowiednia temp, wilgotność. Dużo tych obowiązków, więc jeśli ktoś jest nieodpowiedzialny nie polecam....raczej niech wybierze kaktusy. Teraz planuje zakup nowej partii kwiatów, ale tym razem szykuje się na dzbaneczniki. Jak chcecie pokaże Wam moje roślinki, ale uprzedzam nie mam cyfrówki:o, zdjęcia mogę zrobić tel. kom, więc jakość będzie pozostawiała wiele do życzenia.
Shiva - 2006-02-24 14:06
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Cytat:
Napisane przez kamys1 Jak chcecie pokaże Wam moje roślinki, ale uprzedzam nie mam cyfrówki:o, zdjęcia mogę zrobić tel. kom, więc jakość będzie pozostawiała wiele do życzenia.
Bardzo chetnie pooglądam :D
Proszę napisz jescze jak je pielęgnujesz, bo niewiem czy moja zmarniała juz na dobre :-(
Pozdrawiam :cmok:
Shiva
kamys1 - 2006-02-24 14:11
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Za chwilkę pokażę wszytko muszę tylko najpierw uporać się z szalejącym komputerkiem, więc cierpliwości... napiszę co wiem i opiszę trochę swoje doświadczenia. Oczywiście nie zapomnę o kilku fotkach (jak się do nich dostanę:/)
kamys1 - 2006-02-24 14:43
Dot.: Roślinki owadożerne =)
6 załącznik(i/ów) Moje roślinki pielęgnuję je tak jak opisują to np na stronach aukcji. Tam wszystko jest opisane. Przede wszystkim należy dbać o to by roślinka miała dużo światła, jak najwięcej, podlewać ją wodą demineralizowaną (taką do żelazka) J. Ja podlewam dopiero wtedy jak jest już sucho w spodku, a że moje roślinki stoją na parapecie ta woda szybko wyparowuje więc wychodzi na to, że podlewam je codziennie. Jak było lato, to wystawiałam je na balkon oczywiście nie w upały żeby mi korzenie się nie ugotowały, wtedy podlewa się nawet 3 razy dziennie, bo woda ze spodeczka szybko znika. Roślinki należy obserwować czy nie gniją, i tym podobne rzeczy, należy przycinać je w miejscach gdzie zaczynają usychać, czyli po prostu dbać i pielęgnować. Moje roślinki mam niecały rok, i 2 z nich zmarniały mi, jakoś się nie chcą tak dobrze hodować jak reszta, no cóż żyją jeszcze więc mam nadzieję ciągle.
Kiedyś chciałam spróbować jak się je hoduje i kupiłam sobie rosiczkę było dobrze dopóki nie wyjechałam i nie zostawiłam jej pod opieką mojej kochanej mamy, było by ok. gdyby mam nie miała lenia i nie podlewała jej wodą z kranu, oczywiście taką która odstała swoje, widać mojej roślince to się nie spodobało, po lecie zaczęła chorować i marnieć a mój powrót był tuż tuz, no i mama polała ją nawozem i było po niej, a była taka już dorodna…gdyby nie to przeczekała by zimę. Oczywiście nie tak piękna jak wiosną i latem ale zawsze, W czasie spoczynku należy ją mniej podlewać, rzadziej i ogólnie nie wymagać od niej za wiele.
Co do nasion, to nie umiem z nich nic wyhodować.
Podpowiem, że jak kupiłam muchołówkę to była piękna, taka mięsistaJ, i z ciekawości chciałam zobaczyć jak kwitnie, bo szybko puściła pędyJ. Czytałam wcześniej, że nie warto, bo nie jest to ani ładne ani efektowne, tylko osłabia roślinkę…no i się doigrałam, tak mi się po tym eksperymencie zmniejszyła, pogubiła wszystkie pułapki, była już na krawędzi. Ale się nie poddałam i teraz wygląda tak jak na zdjęciu.
Moja jedna Saracenia rośnie przepięknie, druga to ta jedna z marniejszych, ale może się odbije na wiosnę jeszcze daję jej szanse już mi się wzmacnia. Mam jeszcze kapturnicę, która jest moją dumą. Aha ważne, czasami jak owad tam wpadnie do tego kielicha to uda mu się stamtąd wydostać. Ja czasami je dokarmiam, ale muszą mieć żywe istoty bo one muszą się ruszać, bo tylko wtedy roślinki wytwarzają te swoje soki trawienne. Ale nie poleca się tego typu praktyk, one same złapią kiedy będą miały ochotę i potrzebę.
Ostatnie co mam to 2 ładne rosiczki, białą i czerwoną.
Chętnie odpowiem na jakiekolwiek pytania, ale zastrzegam jestem amatorką i uczę się na własnych błędach i doświadczeniach. Z góry przepraszam za jakość zdjęć i chaotyczność wypowiedzi.:)
Mam też nadzieję że nie pomieszłam nazw, bo zapomniłam je podpisać, wybaczcie jeśli tak się zdarzy.:o
Shiva - 2006-02-25 18:41
Dot.: Roślinki owadożerne =)
Piękne te Twoje roslinki :love:
Mojej do takiego wyglądu daleko :(
Dzięki za wszelke info z hodowlą :cmok:
Pozdrawiam
Shiva