Pytanie o studia - pomożcie!
Pytanie o studia - pomożcie!
kura25 - 2008-08-09 11:05
Pytanie o studia - pomożcie!
Matura w przyszłym roku, jednak już w mojej szkole musze określić się mniej więcej co do dalszych planow :cool:
Planuje zdawać na maturze biologie podst. i WOS rozszerz. i wiedząc jaki jest tzw. boom na kierunki humanistyczne na Uniwersytetach w naszym kraju, myśle rownież o złożeniu papierów na Politechnike - kierunek administracja. (Troche mnie to dziwi administracja w szkole technicznej?!)
Czy sa wsrod Was jakies studentki politechniki, i co orientują sie jak wygląda tam nauka, czy odradzacie czy nie? (wlasnie nie chce wybierac kierunku scisle matematyczno-fizycznego, mimo iż z tych przedmiotow dobrze sobie radzę)
Czy moze sprobowac poszukac czegos innego niz to co mi sie marzy, czyli socjologia pedagogika dziennikarstwo itd. :cool: (jak wiadomo po tym w przyszłości nic nie ma...:cool::mad:)
anetka832 - 2008-08-09 12:12
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Zaczynając obecnie ( czy za rok) studia, nie można na 100% przewidziec jak będzie wyglądała sytuacja na rynku pracy. Więc może warto iśc na takie studia, które faktycznie są twoją pasją, interesujesz się daną dziedziną itd. Jeśli ktoś jest pasjonatem ( a więc często tez specjalistą ) danej branży i kocha ( no dobra, może po prostu lubi;)) to co robi, to i tak znajdzie pracę. A studiowanie kierunku, który kompletnie nie interesuje danej osoby to jeszcze mniejsze zło, to tylko 5 lat. A potem - pracowac w dziedzinie, która kompletnie nie interesuje...
nri - 2008-08-09 12:13
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Jestem z polibudy. Jest u nas wydzial, ktory sie nazywa OiZ (organizacji i zarzadzania) i powiem szczerze - jedna wielka lipa. Nie nauczysz sie porzadnie administracji a za to bedziesz rysowala pompe olejowa, by miec tytul inz :rolleyes: Jesli chcesz isc na poli zdawaj matme i fizyke - bo nawet na kierunku humanistycznym sobie nie poradzisz. Masz jeszcze rok czasu - wez korki z matmy i fizy i zdawaj na biotechnologie, technologie zywienia czy cos w ten desen, bo mature z podstawowa biologia i rozszerzonym wosem mozesz sobie wsadzic w pewna czesc ciala.
Yaza - 2008-08-09 13:02
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Cytat:
Napisane przez nri (Wiadomość 8527006) Jestem z polibudy. Jest u nas wydzial, ktory sie nazywa OiZ (organizacji i zarzadzania) i powiem szczerze - jedna wielka lipa. Nie nauczysz sie porzadnie administracji a za to bedziesz rysowala pompe olejowa, by miec tytul inz :rolleyes: Jesli chcesz isc na poli zdawaj matme i fizyke - bo nawet na kierunku humanistycznym sobie nie poradzisz. Masz jeszcze rok czasu - wez korki z matmy i fizy i zdawaj na biotechnologie, technologie zywienia czy cos w ten desen, bo mature z podstawowa biologia i rozszerzonym wosem mozesz sobie wsadzic w pewna czesc ciala. W całości popieram. Zdaję maturę w tym roku - biol. rozszerz, chem. rozszerz, zamierzam iść na farmację. I także moim zdaniem wos rozsz. i biol. podst. prowadzą do NIKĄD. Ciężko to połączyć z konkretnym kierunkiem, tym bardziej z czymś, co ma jakąkolwiek przyszłość. Za dużo jest matołów z papierami inż. żeby wybierać półśrodki - zdecyduj się na coś, czymś się interesujesz bo dołączysz do grupy magistrów bez pracy, kończących studia i wyjeżdżających z przymusu na zmywak.
oh-bunny - 2008-08-09 13:21
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
[quote=Yaza;8527499]W całości popieram. Zdaję maturę w tym roku - biol. rozszerz, chem. rozszerz, zamierzam iść na farmację. I także moim zdaniem wos rozsz. i biol. podst. prowadzą do NIKĄD. Ciężko to połączyć z konkretnym kierunkiem, tym bardziej z czymś, co ma jakąkolwiek przyszłość....[quote]
Przykro mi to czytać... zdawałam na maturze rozszerzony wos i podstawową biologię właśnie. złożyłam podanie na zarządzanie, europeistykę i finanse i rachunkowość, wszystkie te kierunki na uniwersytecie. na wszystko się dostalam.
Ostatecznie wybrałam finanse i rachunkowośc, i Twoim zdaniem nie mam po tym jakiejkolwiek przyszlości?
więc trochę chyba przesadzacie z tym, że matura z biolki i wosu jest do du... i prowadzi do nikąd.
to taki maly off top :)
anetka832 - 2008-08-09 13:27
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
[quote=oh-bunny;8527678] Cytat:
Napisane przez Yaza (Wiadomość 8527499) W całości popieram. Zdaję maturę w tym roku - biol. rozszerz, chem. rozszerz, zamierzam iść na farmację. I także moim zdaniem wos rozsz. i biol. podst. prowadzą do NIKĄD. Ciężko to połączyć z konkretnym kierunkiem, tym bardziej z czymś, co ma jakąkolwiek przyszłość....quote]
Przykro mi to czytać... zdawałam na maturze rozszerzony wos i podstawową biologię właśnie. złożyłam podanie na zarządzanie, europeistykę i finanse i rachunkowość, wszystkie te kierunki na uniwersytecie. na wszystko się dostalam.
Ostatecznie wybrałam finanse i rachunkowośc, i Twoim zdaniem nie mam po tym jakiejkolwiek przyszlości?
więc trochę chyba przesadzacie z tym, że matura z biolki i wosu jest do du... i prowadzi do nikąd.
to taki maly off top :) Moim zdaniem nie ma kierunków po których "nie ma jakiejkolwiek przyszłości", co najwyżej po jednych może byc trochę łatwiej, po innych trochę trudniej.
Oh-bunny, gratuluję - finanse i rachunkowośc to - moim zdaniem - dobry wybór:ehem:
Ankalime - 2008-08-09 15:20
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
na litosc kolejny watek w stylu 'za x lat ide na studia co wybrac?' ><
obojetnie co sie skonczy, to rynek pracy w przeciagu studiowania (czyli 5 lat jak sie chce byc magistrem) moze sie zmienic o 180 stopni. teraz jest 'popyt' na kierunki techniczne, czemu sie nie dziwie, bo x lat do tylu specjalisci z Polski wyjechali za chlebem na zachod. lecz przeciez troszke tych osob teraz wraca, prawda? rynek pracy jest naprawde trudny do przewidzenia, szczegolnie jesli chodzi o 5-10 lat (chodzi o rozwoj techniki, innowacje etc)...
wniosek jest taki, ze najlepiej isc na studia, ktore sie LUBI. nie koniecznie kocha, ale lubi i naprawde miec gleboko zdanie innych. gdy sie kierunek nie spodoba, zmienic.
a i tak de facto skonczenie jakichkolwiek studiow nie gwarantuje pracy, jesli nie masz imponujacej liczby stazow/praktych w swoim CV, brutalne ale prawdziwe. trzeba sie niezle namachac, zeby studiowac i dodatkowo pracowac, a to wg mnie najlepsze rozwiazanie.
zaden pracodawca, nie chce miec 'ciapciaka' w zalodze, ktorym trzeba sie opiekowac ;)
*Claire* - 2008-08-09 15:32
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
a kierunek zdrowie publiczne?
teofano86 - 2008-08-09 16:19
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Cytat:
Napisane przez kura25 (Wiadomość 8526194) Czy sa wsrod Was jakies studentki politechniki, i co orientują sie jak wygląda tam nauka, czy odradzacie czy nie? (wlasnie nie chce wybierac kierunku scisle matematyczno-fizycznego, mimo iż z tych przedmiotow dobrze sobie radzę)
Czy moze sprobowac poszukac czegos innego niz to co mi sie marzy, czyli socjologia pedagogika dziennikarstwo itd. :cool: (jak wiadomo po tym w przyszłości nic nie ma...:cool::mad:) ja studiuje na polibudzie i jest dużo bardziej zadowolona z szkoły technicznej, niż z univ. a mam porównanie. zawsze i każdemu będę radzić POLITECHNIKI :)powodzenia
Rose @-'-,--- - 2008-08-09 17:09
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
A nie traktujesz politechniki troche jak przechowalni dla tych co się nie dostali na uniwersytet? Bez matury z matematyki i fizyki nie masz co marzyc o jakimś rozsądnym kierunku, a bez chociaż jednego z tych przedmiotów o jakimkolwiek, wbrew temu co myśla inni politechnika to ciężkie i trudne studia, to nie jest tak jak w kawałach że tu się ciągle imprezuje, tu się siedzi na tyłku i się uczy i dobrze wiem co mówie bo właśnie skończyłam 3ci rok
teofano86 - 2008-08-09 17:16
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
no dokładnie na polibudzie trzeba się uczyć na uniw to jest lajtowo bo tam można sobie po ściemniać a na polibudzie to jednak są wymagania konkretne
Moonlight - 2008-08-09 21:22
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
oj tam, na polubudzie jest to, na uniwerku jest tamto ;) to tak wcale nie jest. jak komuś wiedza sama nie wchodzi to siedzi na pupie i sie uczy, a jak jest bardzo bystry i zdolny w określonym kierunku to automatycznie spędza mniej czasu w książkach, bo już wie i rozumie to co inni muszą dopiero wkuć. to zależy od człowieka, a nie od uczelni jaką sobie wybrał.
mam znajomych z polibudy którzy na serio tak jak w dowcipach non stop imprezowali ;) ale oni są wybitnie inteligentni i wcale nie muszą dużo siedzieć w książkach. i mam też znajome z uniwerku które nosa z domu nie wystawiały, bo cały czas się uczyły.
proszę się nie obrażać ale dla mnie głupotą jest wybieranie kierunku który za grosz nas nie interesuje i nie ma się do niego predyspozycji bo "jest przyszłościowy". nie dosyć, że straszliwie wymęczycie się na studiach (które powinny być radosnym czasem naszego życia :D ) to jeszcze zwiążecie z tym koszmarem swoje całe życie zawodowe! a za te 5 czy więcej lat i tak "przyszłościowy" kierunek może okazać się już obsadzony i o pracę ciężko. albo dostaniecie te prace ale będziecie się z nią kiepsko czuć, albo w ogóle źle ją wypełniać (ja znam np. ratownika medycznego który brzydzi się dotykać ludzi! i kogo taki ratownik uratuje?!)
z resztą często się zdarza, że ludzie i tak nie pracują w swojej branży. można skończyć np. historie, a później otworzyć bar i sobie z tego całkiem przyzwoicie żyć. na to nie ma reguły. ale ważne jest to że ma się wykształcenie wyższe, więc studia, nawet te "bez przyszłości" się jednak opłacają ;)
ja zawsze będę radzić ludziom żeby szli na kierunek który polubią. nauka jest łatwiejsza i przyjemniejsza i przynajmniej nie obudzimy się za 20 lat jako znudzona księgowa i patrząc wstecz będziemy sobie pluć w brodę "dlaczego nie spełniłam mojego wielkiego marzenia i nie poszłam na archeologię?!"
kura25 - 2008-08-09 21:45
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Mysle o administracji na politechnice, gdyż sadze ze po niej ma się (chyba) większe możliwości niż po takiej skończonej na Uniwerku z tego co słyszałam od znajomych ...
I administracja od jakiegos czasu juz mnie interesowała, dlatego o tym myśle.
Suzi_Sun - 2008-08-09 22:39
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Studiuje na politechnice i nie zamienilabym tej uczelni na zadna inna, polecam! Oczywiscie bedziesz sie uczyc ronych dziwactw i setki tysiecy razy zadawac sobie pytanie PO CO mi to czy tamto, bedziesz myslec ze czesc przedmiotow w ogole nie wiaze sie za bardzo z nazwa kierunku ktora sobie wybralas. Czesto powtarzam ze jakbym wiedziala czego sie bede uczyc na moim kierunku i przypadkowo zobaczyla nie daj boze material ktory mnie czeka do przerobienia, to chyba milion razy bym sie zastanawiala czy ja na pewno sobie poradze :) Ah i oczywiscie wiekszosc kierunkow na politechnice bardziej lezy mezczyznom, nie czarujmy sie ale oni jakos bardziej kumaja czacze jesli chodzi o polaczenia nitowe, sprezarki, sprzegla, aparature, spawy, wytrzymalosc materialow, konstrukcje, silniki itp. A zeby otrzymac tytul mgr INZ to wiedze inzynierska trzeba zdobyc i o typowo technicznych zagadnieniach miec pojecie.
I to nie prawda ze po politechnice zalapie sie dobrze platna prace, ani ze chetniej sa zatrudniani studenci studiow dziennych niz zaocznych.
Rose @-'-,--- - 2008-08-09 22:45
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Cytat:
Napisane przez Moonlight (Wiadomość 8533535) oj tam, na polubudzie jest to, na uniwerku jest tamto ;) to tak wcale nie jest. jak komuś wiedza sama nie wchodzi to siedzi na pupie i sie uczy, a jak jest bardzo bystry i zdolny w określonym kierunku to automatycznie spędza mniej czasu w książkach, bo już wie i rozumie to co inni muszą dopiero wkuć. to zależy od człowieka, a nie od uczelni jaką sobie wybrał.
mam znajomych z polibudy którzy na serio tak jak w dowcipach non stop imprezowali ;) ale oni są wybitnie inteligentni i wcale nie muszą dużo siedzieć w książkach. i mam też znajome z uniwerku które nosa z domu nie wystawiały, bo cały czas się uczyły.
na pierwszym roku też imprezowałam i miałam czas sie wyspac i było bardzo fajnie, tylko jak sie na 3cim zaczeły po 3-4 projekty po ok 100 stron które trzeba zrozumiec zeby policzyc i ma byc policzone dobrze, do tego tyle samo egzaminów + cała reszta to już nie było tak różowo, mowie tu o tych lepszych kierunkch, jeżeli Twoi znajomi studiują inżyniere materiałowa albo geodezje to cóż wcale sie nie dziwie ze maja na to czas, aha no i zawsze polecam najpierw cos przeżyc zanim sie zacznie gadac bzdury
nri - 2008-08-09 22:54
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Jestem przeciwniczka studiowania czegos, bo to oplacalne. Ja jestem na poli ale na typowo technicznym kierunku. Jaki jednak sens studiowania ADMINISTRACJI na politechnice? Dla tytulu INZ? Wolne zarty - inz musi byc z konkretnej, TECHNICZNEJ dziedziny. Na administracji lykniesz troche wiedzy ogolnej ale nic z tym w przyszlosci nie zrobisz. Jesli interesujesz sie administracja - idz na uniwerek.
Suzi - na poli ida glownie chlopaki po technikach, zainteresowani tematem. Nic dziwnego, ze bardziej kumaja pewne zagadnienia, co nie znaczy, ze maja do tego wieksze predyspozycje ze wzgledu na plec.
Prawda jest, ze na ten moment brakuje fachowcow i student na 4 roku moze zarabiac 5 tys na reke - po politechnice latwiej jest o prace, gdyz jest zapotrzebowanie na inzynierow.
Prawda jest, ze na wysokie stanowiska w duzych korporacjach chetniej zatrudniaja studentow dziennych. Zaoczni sobie radza glownie dzieki wyrobionym za wczasu kontaktom.
Moonlight - na poli za duzo w ksiazkach nie siedzisz ale jest sporo czasochlonnych projektow, ktorych czas wykonania nie jest uzalezniony od zdolnosci.
superwera - 2008-08-09 22:55
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
u mnie na poli też jest taki wydział który na pierwszy rzut oka nie wygląda na inżynierski. moja koleżanka na nim studiuje i co się okazuje? że większośc przedmiotów nam się pokrywa... więc myślę, że mimo tego, że ten kierunek zatytułowali "administracja" to i tak będziesz musiała przebrnąc przez matmę, fizykę, mechanikę i miliony różnych (ale jakże ciekawych!) laborek. na poli warto iśc właśnie ze względu na te laborki, nie wyobrażacie sobie jaka była zabawa na laborkach z odlewnictwa, kiedy co tydzień musieliśmy odlac jakiś przedmiot. a tego na każdym kierunku na poli jest pełno i się z tego bardzo cieszę :)
no ale trochę odbiegłam od tematu. myślę że na uniwersytecie lepiej poznasz tajniki administracji, aczkolwiek jak dla mnie perspektywa studiowania na poli wygrałaby każde zawody :D
Moonlight - 2008-08-09 23:16
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Cytat:
Napisane przez Rose @-'-,--- (Wiadomość 8534658) na pierwszym roku też imprezowałam i miałam czas sie wyspac i było bardzo fajnie, tylko jak sie na 3cim zaczeły po 3-4 projekty po ok 100 stron które trzeba zrozumiec zeby policzyc i ma byc policzone dobrze, do tego tyle samo egzaminów + cała reszta to już nie było tak różowo, mowie tu o tych lepszych kierunkch, jeżeli Twoi znajomi studiują inżyniere materiałowa albo geodezje to cóż wcale sie nie dziwie ze maja na to czas, aha no i zawsze polecam najpierw cos przeżyc zanim sie zacznie gadac bzdury nie znam dokładnych nazw kierunków studiów moich znajomych, więc proszę się nie czepiać jak się pomylę w nazwie :P ale wiem że jest tam jakieś budownictwo, informatyka, elektronika i telekomunikacja. i na pewno nie są oni na "kiepskich" kierunkach bo widziałam ich matury i mieli po około 90% więc wątpię by poszli na byle co. poszli na to czym sie interesowali i tyle. a skończyli właśnie 2 rok, 3 jeszcze nie dobili więc nie wiem ile będą imprezować później. pisze tylko, że to nieprawda, że polibuda jest wybitnie ciężka, a na uniwerku można ściemniać i się nie uczyć, bo znam osobiście odwrotne przypadki. oczywiście na politechnice na pewno znajdują się ludzie którzy ciągle się uczą, a na uniwersytecie leserzy. jestem po prostu przeciwna generalizowaniu. to ile ktoś się uczy moim zdaniem nie zależy od uczelni tylko od człowieka, jego predyspozycji, umiejętności itd. i to właśnie wyraziłam w swoim poście.
i nie widzę w moim toku myślenia bzdur :> bzdurą byłoby pójść na politechnikę (żeby móc mówić o politechnice) mimo że jest się typową humanistką. nigdy nie pójdę na studia techniczne bo to mnie nie interesuje. i to mi nie przeszkadza w wyrobieniu sobie opinii na temat takich studiów (właściwie to nawet nie wyraziłam swojej opinii na temat polibudy tylko wyraźnie zaznaczyłam, że nieważne jaka uczelnia - ważne jaki student!). a że mam tam znajomych i się o nich wypowiadam tego mi nikt zabronić nie może. widzę i wyrabiam sobie opinię - proste. nie muszę być Murzynką żeby stwierdzić, że Murzyni są mniej podatni na poparzenia słoneczne niż rudzielce.
PS: wiem, wiem że na poli są projekty. słyszałam o nich trochę ;) ale mimo tego co czwartek byłam u kumpli na domówce, więc znajdowali trochę czasu na imprezki mimo wszystko ;)
PS2: ja naprawdę uważam, że polibuda to świetna uczelnia :) gdybym miała techniczne zainteresowania na pewno bym się tam udała :D wielu wyluzowanych ludzi tam poznałam. i nawet tam na wykład poszłam (4fun) ;)
nri - 2008-08-09 23:38
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Ja studiuje EiT i owszem - przy dobrej organizacji znajdzie sie czas na imprezy. Poza tym zalezy co rozumiesz przez imprezowanie - czy jedna impreze z piatku na sobote czy 3-4 imprezy w tygodniu.
Niemniej nie jest to prawo - gdzie caly rok mozesz przesiedziec w pubie (a nie na wykladach) a uczysz sie tylko przez 2 ostatnie miesiace.
Polibuda nie jest trudna - jest czasochlonna. Czasem wyklady sa od 8 do 18 - na ktorych warto bywac, by zaoszczedzic sobie troche pracy w domu. Laboratoria masz z kilku przedmiotow tygodniowo - i z kazdego musisz sporzadzic sprawozdanie - ladnie napisac, powklejac obrazki etc. :rolleyes: Do tego dochodza programy - piszesz iles tam linijek kodu przez 2 tygodnie. Szczerze moge zapewnic, ze przyswojenie wiedzy jest przy tym wszystkim najmniejszym problemem.
Suzi_Sun - 2008-08-10 10:00
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Otoz to, nie da sie okreslic precyzyjnie czy trudniejsze sa studia na poli czy na uniwerku. Na pewno tak jak pisala nri na poli wiecej czasu trzeba poswiecic na zaliczenie laboratoriow, zrobienie sprawozdan, zaliczenie projektow- to sprawia ze student nie tylko w czasie sesji ma przechlapane ale generalnie przez caly semestr czasami. Oczywiscie na poli istanieje wsrod studentow taki podzial ktory wydzial jest wedlug nich trudny a ktory taki bardziej lajtowy. I tak u nas np panuje powszechna opinia ze wydzial mechaniczno-technologiczny to inaczej Muzyka i Taniec, ze na GIGu czyli gornictwie i geologii to juz jest smiech na sali i tam mozna wlasnie spotkac najbardziej wypacynkowanych facetow i laski w szpilkach i krotkich spodniczkach (na innych wydzialach to sie zdarza baaardzo rzadko), IŚ czyli inzynieria srodowiska - tak samo ma opinie ze "nie chce ci sie uczyc to idz na IŚ. O administracji to juz nawet nie wspomne- nikt o tym nie mowi zwlaszcza ze u nas wydzial jest poza miasteczkiem studenckim gdzies w Zabrzu chyba. Ah i Zarzadzanie i inyznieria produkcji- tez nie jest to powazany kierunek. Poza tymi wydzialami nikt nie powie ze latwo jest na informatyce, elektronice, budownictwie, chemii, automatyce, matematyce itp. U mnie na roku sa osoby ktore ucza sie baaardzo duzo, sa osoby ktore ucza ucza sie jesli musza i sa osoby ktore ucza sie tylko w ostatecznosci i tylko jak grozi im warunek lub komis. Takze obiektywnie nie da sie stwierdzic czy np dany kierunek jest ciezki- jak ktos chce sie uczyc i cos wyniesc ze studiow poza wrazeniami z imprez to powie ze bywalo roznie a czasem bardzo ciezko, a jesli ktos (mam takich kumpli) olewa wszystko tzn nie chodzi na zadne wyklady, opuszcza czesc cwiczen (potem kombinuje sie zwolnienie lekarskie), zdaje egzaminy na sciagach i po najmniejszym wysilku to taka osoba powie ze studia to slodki czas nicnierobienia i ze na kombintorstwie i kupowaniu projektow tez da sie to wszystko przejsc. Jest jedno ale w tym wszystkim - na szanujacym sie kierunku taki olewacz wszytkiego poradzi sobie ale jesli jest czlowiekim zdolnym i inteligentnym a przy tym leniwym. Wtedy nawet nie chodzac na wyklady, nie majac zielonego pojecia o tym co sie dzieje na uczelni, uczac sie z wybiorczych notatek lub robiac kilometry sciag potrafi zdac sesje i jakos dotrwac do 5 roku. Jak sie okazuje w takim trybie radza sobie zdolne leniwce a juz mniej zdolnym kombinatorom uczelnia mowi BYE BYE. Takze czlowiek z zewnatrz patrzac na 2 rozne osoby z tego samego wydzialu i kierunku moze wyciagnac zupelnie rozne wnioski- czesto jest tak ze ci pracowitsi robia projekty, opracowania, chodza na wyklady, robia sprawozdania, licza projkety a reszta czeka grzecznie na ukonczenie pracy i wyciaga reke zeby wszsytko pieknie odpisac i moc wypoczywac na studiach dalej. Mam znajomych z uniwerkow czy akademii ekonomicznych i szczerze powiedziawszy to oni tam wcale sie nie przepracowuja na tych studiach. I jeszcze smiac mi sie chce z tego, ze twierdza ze maja 12 egzaminow i tylko 1 poprawke jesli cos zawala. U nas na poli na sem max 4 egzaminy i to po 3 terminy mamy na kazdy egzam a czlowiek nie wie w co rece wsadzic i jak to pozaliczac.
kura25 - 2008-08-10 12:34
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Widzę dziewczyny, że opinie robią się tu całkiem różne. :) ale to chyba dobrze, mamy spojrzenie na to wszystko z różnych perspekt.
to nie chodzi o to, ze chce iśc na politechnike bo to jest koło ratunkowe, albo ze tylko dlatego, że po tym jest praca. Chodzi o to, ze ja nie mam wyszczególnionych swoich predyspozycji czy zainteresowań, tak jak inni np. tylko fizyka, tylko muzyka itd. Prawde mowiac kazda z danych dziedzin w pewien sposob jest interesująca i duzo wnosi.
Dlatego trudno jest się zdecydowac pod względem dalszego wyboru studiów, a przeciez troszkę o przyszlości (praca) trzeba pomyśleć. ;)
Politechnika ... cos w tym jest co mnie tam ciągnie, w pewien sposob pasjonuje i na pewno wybralabym jakis odpowiadający mi kierunek (chociazby nawet cos zwiazane z biolgoia, ktora lubie) jednak perspektywa zdawania na maturze przedmiotów ścisłych z lekka mnie przeraża, gdyż boje sie ryzykowac mimo iż naprawde dobrze sobie z nimi radze.
Uniwersytet... niby większy wybor kierunkow, mozliwości, z ktorych duzo jest do siebie podobnych i tutaj znalezienie czegos co NIE bedzie ci odpowiadac graniczy z cudem, jednak pewna obawa ze na wszystko jest boom i nici z Twojej przyszlości w tej oto szkole. Sami wiecei jak jest z praca... mam przykład:facet po aplikacji sędziowskiej i babka po pedagogice, robia teraz na dziale produkcji soków :/ (autentyczny fakt z sąsiedniego miasta)
no i to jest caly problem...
Moonlight - 2008-08-10 15:23
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
ale jak pójdziesz na administrację na polibudzie to chyba nic nie zmieni. administracja to administracja. rynek pracy jest taki sam po politechnice jak i po uniwersytecie. a wydaje mi się, że jest to kierunek bardziej humanistyczny i na uniwersytecie powinni Ci dostarczyć więcej potrzebnych informacji, będziesz miała przedmioty związane z zawodem, a nie jakieś robienie projektów itd.
zawsze wydawało mi się że jeśli chce się kierunek ścisły to szuka się na poli, a jak humanistyczny to lepiej na uniwerku go skończyć.
a może wybierz się do psychologa żeby Ci zrobił test predyspozycji? może nie wiesz jeszcze, że jesteś w jakiś sposób szczególnie ukierunkowana i sama nie wiesz gdzie szukać.
a jak nie to może popatrz na politechnice na coś typowo technicznego, skoro mówi się, że to jest bardziej opłacalne niż humanistyczne kierunki.
mówię to ja, świeżo upieczona studentka filologii polskiej :D
kura25 - 2008-08-12 11:22
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Gratuluje moonlight :P
Moonlight - 2008-08-12 14:32
Dot.: Pytanie o studia - pomożcie!
Cytat:
Napisane przez kura25 (Wiadomość 8560314) Gratuluje moonlight :P dzięki, ale nie ma czego gratulować :D moje wymarzone studia jeszcze przede mną :lol: