Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Stromanthe - 2006-06-20 20:38
Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Witam Was, moje drogie.
Zebrałyśmy się tutaj...
Dobra, przejdę do sedna sprawy. Na koniec roku robimy ognisko u koleżanki na działce. Wszytsko pięknie ładnie. Szum drzew, ptasi śpiew, ognisko, te sprawy. Pojawia się jedno ale.
Mianowicie, będą tam dwie nielubiane przemenie osoby.
Dwóch chłopaków, chłopaków moich koleżanek (nie są ani z naszej klasy, ani nawet ze szkoły. Warto powiedzieć, że są 'dodatkiem'), którym podobałam się niegdyś, lecz jednemu dałam tzw. 'kosza', drugiego zainteresowalam koleżanką (własnie tą, która będzie na ognisku. Ja za nimi nie przepadam, oni mnie nie trawią. Pojeżdżają na mnie przy każdej okazji (chodzi mi o ich towarzystwo, przy mnie nie, P. jest jedynie opryskliwy). Nie chcę tam iść tylko ze względu na nich.
Proszę was dziewczyny, poradźcie mi co ja mam zrobić, bo nei chcę psuć całego ogniska. Jak ja nie pójdę, to wszyscy będą mieli mi to za złe, jak pójdę, to zapewne nie wytrzymam i wyjdę w połowie prze D. i P. Tak źle i tak niedobrze.
Pomożecie??
lain - 2006-06-20 20:43
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
trzymaj sie od nich z daleka, zeby nie mieli szans glupim komentarzem zepsuc ci zabawy. pewno bedzie wiele osob, wiec to nie bedzie takie trudne. a mialabys nie isc tylko przez nich?? szkoda by chyba bylo. olej ich sikiem prostym :D
lir391 - 2006-06-20 20:48
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Unikaj ich, nie prowokuj i może umów się z kims, żeby caly czas trzymal sie z Tobą i w razie zaczepek staral sie uspokoic Cie, zeby "nie poniosły Cię nerwy".
Stromanthe - 2006-06-20 20:52
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
właśnie o to chodzi, że wielu osób nie będzie. ok. 10 osób. Sytuacja tym trudniejsza, że moja bardzo dobra koleżanka jest dziewczyną jednego z nich (P.). Więc olewanie cieplutkim, żółciutkim i wonnym moczykiem raczej nie wchodzi w grę. I wątpię, czy by były jakiekolwiek komentarze, jak już to ten głupi uśmieszek i ostentacyjny ton. Komentarze by sypały się później, ale to już za moimi plecami.
Stromanthe - 2006-06-20 20:53
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
dla tego typu ludzi prowokacją jest uśmiech czy wtrącenie się do rozmowy:/
anczysko1 - 2006-06-20 21:08
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Ja tam myślę, że powinnaś iść na to ognisko. Takie imprezy są bardzo fajne a nie możesz sobie popsuć całe zabawy przez jakiś dwóch chłopaków. Tak jak pisały dziewczyny wyżej poprostu ich unikaj i nie prowokuj a wszystko będzie bardzo dobrze. Życze udanej zabawy :*
Domina - 2006-06-20 21:13
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Idz, no co będziesz sobie psuć calą zabawę przez dwóch głupków:P. Dalaś im kosza, dlatego są tacy. Jak nie pójdziesz to tylko pokażesz im że są górą i że się ich boisz. Idz, ale traktuj ich jak powietrze:P
lain - 2006-06-20 21:14
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Cytat:
Napisane przez Stromanthe dla tego typu ludzi prowokacją jest uśmiech czy wtrącenie się do rozmowy:/ to sie nie daj. tzn. nie znam cie, nie wiem czy tak potrafisz, ale ja na zaczepke odpowiadam zaczepka i wrednym komentarzem staram sie 'zniszczyc' przeciwnika :D a moze pogadaj z kolezanka zeby jej chlopak dal sobie na wstrzymanie zeby nie zepsuc ci zabawy? na pewno zalezy jej na tym zebys sie u niej dobrze bawila... jak sie usmiecha to i ty sie usmiechnij, jak cos powie to staraj sie odbic pileczke...
Stromanthe - 2006-06-20 21:31
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Tak sobie myślę... Oni nie mają powodu, żeby mnie nie trawić (jeden odpowiada, że nie wie, dlaczego mnei nie trawi, drugi, że dziwnie się ze mną ggada. Rozmawiał ze mną raptem 5 razy na gg). Mogłabym póść i pokazać, że jestem spoko, ale jeżeli oni są zapatrzeni w to nie trawienie mnie, to przewalone, bo będzie jeszcze więlksze nabijanie się typu 'mrugnęła wtedy a wtedy', 'włosy jej rozwiało wtedy a wtedy, a ona taaaaaaaaaak je odgarnęła'.
Sama nei wiem...
Stromanthe - 2006-06-20 21:33
Dot.: Ognicho na koniec roku, a jak! Jest jedno ale...
Wiecie co? Chyba pójdę.
tak, pójdę. Jakoś będzie, nie?:D Dzięki:*:*