Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
primavera - 2007-01-10 13:12
Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Nauczycielki (przedszkolanki,pedagodzy szkolni itp) mam do was pytanie - czy któraś z was wystawiała do sądu zaświadczenie na temat dziecka (w sprawie między rodzicami o opiekę)?
Poprosiła mnie o to jedna mama, gdyż właśnie sie rozwodzi i mąż oskarżył ją, że dzieci chodzą brudne i głodne -poprosiła mnie o wystawienie pisma, jak sprawa wygląda.
Czy któraś z was coś takiego pisała? Czy jest jakiś wzór wg którego się pisze czy mam po prostu opisać, co zaobserwowałam?
sylwia-zuza - 2007-01-10 13:12
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
zapytam sie meza ale dopiero po 20 jak wroci ze szkoly(pracy)
primavera - 2007-01-10 13:21
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Cytat:
Napisane przez sylwia-zuza (Wiadomość 3425784) zapytam sie meza ale dopiero po 20 jak wroci ze szkoly(pracy) Będę bardzo wdzięczna:ehem:
Z jednej strony nie chcę sie w to mieszać- wiadomo, później mogę być wezwana na świadka - a nie mam czasu ani ochoty na sądy - ale z drugiej strony chcę pomóc tej kobiecie. Chłopczyk zawsze był przez nia przyprowadzany i odbierany, zawsze był zadbany i czysty - a mąż oskarża ją, że nie zajmowała się dziećmi i chodziły brudne i głodne i samopas, a ona leżała pijana... Smutne to:(
Shatine - 2007-01-10 13:21
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Mam koleżankę nauczycielkę ;] i z tego co wiem, nie ma konkretnego wzoru. W szkole nalezy podać zachowanie i oceny oraz opisać zachowania ucznia, jak chodzi ubrany, czy jest głodny, przestrzega higieny itp. Jeśli chodzi o przedszkole to się jeszcze nie spotkałam, pewnie też ogólny stan dzieci i przez kogo są zabierane do domu, czy zdaża sie sytuacja, że nikt nie przyjdzie. Ale to i tak z reguły kurator, ktróremu powiezono nadzór nad tym rozwodem kontaktuje się z wychowawczynią.
sylwia-zuza - 2007-01-10 13:23
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
niestety........
primavera - 2007-01-10 13:29
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Cytat:
Napisane przez Shatine (Wiadomość 3425843) Jeśli chodzi o przedszkole to się jeszcze nie spotkałam, pewnie też ogólny stan dzieci i przez kogo są zabierane do domu, czy zdaża sie sytuacja, że nikt nie przyjdzie. Ale to i tak z reguły kurator, ktróremu powiezono nadzór nad tym rozwodem kontaktuje się z wychowawczynią. No u mnie właśnie sprawa tyczy się przedszkola.
Aha - z kuratorem to nie wiedziałam...to teraz sama nie wiem, czy mam pisać, czy czekać na kuratora?
Wiem, że to małżeństwo miało mieć wczoraj pierwsza sprawę, na którą mąż przyniósł to pismo na temat żony (ze zaniedbuje dzieci). Sprawa się nie odbyła - o chyba on to pismo powinien wcześniej pokazać żonie? Czy ze nie przyniósł kopii dla niej- już sama nie pamiętam... no i generalnie mama poprosiła mnie, abym napisała pismo do sądu na temat dziecka.
aga79 - 2007-01-10 14:49
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Najlepiej byłoby skontaktować sie z Sądem(najlepiej jakby to zrobił pedagog szkolny) i ustalić czy rodzina ma nadzór kuratora sądowego. Taki informacje, o które prosila Cię mama chłopca, powinien dostarczyć kurator także po ówczesnym skontaktowaniu się ze szkołą. Nie każde małżeństwo,które się rozwodzi dostaje kuratora;)
Sytuacja nietypowa ale warto pomóc kobiecie skoro dobrze opiekuje się dziećmi, a to co wypisuje mąż to oszczerstwa. Typowego wzoru pisma nie ma więc musisz sama napisać co zaobserwowałaś.
szajajaba - 2007-01-10 20:09
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Sadzę, że spokojnie możesz napisać po prostu opinię pedagogiczną, wg tego, co sama widzisz. Na takie sprawy nie ma konkretnego wzoru, pisemka. Ja pisze wiele opinii do poradni.
primavera - 2007-01-10 20:25
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
Dziękuje za wszystkie rady - chyba faktycznie po prostu napiszę swoją opinię; najwyżej polecą mi doprecyzować czy coś.
Shatine - 2007-01-10 20:33
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
aha79 - no może nie kazde..ale przy dzieciach to pewnie się dostaje ;]
_Ya - 2007-01-10 21:04
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
primavera
Kiedyś mieliśmy taka sytuację w szkole, że pewne małożeństwo się rozwodziło. Niestety, ale fakt był taki, że ani mama, ani tata nie powinni się zajmować dziećmi. Pamietam, że nic wtedy nie pisałam do sądu, żadnej opinii (sprawa tyczyła się mojego wychowanka), jedynie moja Dyr. była wezwana do sądu i tam odpowiedziała na kilka pytań i tyle. Później dzieci miały kuratora, który regularnie odwiedzał i szkołe i dom rodzinny ucznia (ów).
Myślę, że nieiwele Ci pomogłam, ale może powinnaś porozmawiać o tym z dyr. i możesz spróbować zapytać się na forum literki. Często znajduję tam odpowiedzi na nurtujące mnie pytania;)
Pozdrawiam:)
aniielica - 2007-01-11 09:27
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
ojciec często pisze opinie do sądu o swoich wychowankach (z domu dziecka). Pisze wtedy normalną opinię pedagogiczną i dodaje do tego opisy jak wygląda dziecko kiedy wraca do ośrodka po pobycie u rodziców (często jest brudne, śmierdzi, ma brudne ciuchy, często przyjeżdżają w starych ubraniach, bo nowe rodzice im zabrali i sprzedali...). Jeśli opinia będzie niewystarczająca to albo zostaniesz wezwana na rozprawę, albo poproszona o napisanie uzupełnienia.
sylwia-zuza - 2007-01-12 09:02
Dot.: Nauczycielki - pismo do sądu o dziecku.
przepraszam ze tak pozno ale mialam problem z netem. No wiec pytalam meza-ale on sam nie wie, nie mial nigdy takiej sytuacji.