Na pograniczy ezoteryki -amulety

Na pograniczy ezoteryki -amulety





mandragona - 2009-09-19 17:53
Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Jeśli był już taki temat Proszę o przeniesienie :rolleyes: Jednak poszukiwałam i nie znalazłam takiego tematu .

Tak jak w temacie wątku czy wierzycie w siłę amuletów, macie jakieś swoje amulety.

Amulet ma nas chronić, talizmany to przedmioty przynoszące szczęście. To podstawowa różnica, właściwy amulet należy wykonać samodzielnie w odpowiedniej porze dnia lub nocy. Amulet czy talizman trzeba poczuć.

Ja osobiście uwielbiam krzyż Ankh. Od zawsze interesowały mnie symbole, talizmany itd., wiec kiedy zobaczyłam go w sklepie, musiałam kupić.Nosiłam przez około rok i zauważyłam dużo pozytywnej energii. Nie wiem, czy to naprawdę moc Ankh, czy sama chciałam wierzyć, że działa.




Aninek - 2009-09-19 18:02
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez mandragona (Wiadomość 14330166) Jeśli był już taki temat Proszę o przeniesienie :rolleyes: Jednak poszukiwałam i nie znalazłam takiego tematu .

Tak jak w temacie wątku czy wierzycie w siłę amuletów, macie jakieś swoje amulety.

Amulet ma nas chronić, talizmany to przedmioty przynoszące szczęście. To podstawowa różnica, właściwy amulet należy wykonać samodzielnie w odpowiedniej porze dnia lub nocy. Amulet czy talizman trzeba poczuć.

Ja osobiście uwielbiam krzyż Ankh. Od zawsze interesowały mnie symbole, talizmany itd., wiec kiedy zobaczyłam go w sklepie, musiałam kupić.Nosiłam przez około rok i zauważyłam dużo pozytywnej energii. Nie wiem, czy to naprawdę moc Ankh, czy sama chciałam wierzyć, że działa.
Kiedyś miałam pierścień Atlantów,ale dopiero po jego wyrzuceniu zaczęło mi się wieść.Podobno dla osób wierzących wiara w takie amulety to grzech-osobiście (i nie tylko dlatego,że jestem wierząca) mam "swój"medalik,który zakładam w tych gorszych chwilach,czasem noszę krzyżyk.Żadnych innych "przyciągających szczęście".



illuvies - 2009-09-19 18:03
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cóż - na forach ezoterycznych można poczytać o co niektórych amuletach - dajmy na to, jakimś anielskim, czy pierścieniu Atlantów, który palił palec właścicielki.
Ja nie mam ani amuletu, ani talizmanu, ale przymierzam się do zrobienia takowego. Póki co ograniczam się do afirmacji Jam Jest i wizualizacji tarczy ochronnej, która miałaby mnie chronić przed wszystkimi świństwami typu złe myśli etc. Myślę nad naładowaniem pozytywną energią zegarka, który noszę zawsze wychodząc z domu.



Florecita - 2009-09-19 19:04
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Hm, ja to tylko mam swój "szczęśliwy" wisiorek na egzminy:D
Ogólnie nie mam amuletów, ale przywiązuję raczej dużą wagę do przedmiotów, np. zawsze egzaminy piszę jednym długopisem itp:p:
Mam tylko jeden taki wisiorek amulet (chyba) z jadeitu kupiony na Tajwanie czy w Szanghaju bynajmniej nie przeze mnie:-p
Ale to się pewnie nie liczy:mad:




illuvies - 2009-09-19 20:22
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez Florecita (Wiadomość 14331330) Hm, ja to tylko mam swój "szczęśliwy" wisiorek na egzminy:D
Ogólnie nie mam amuletów, ale przywiązuję raczej dużą wagę do przedmiotów, np. zawsze egzaminy piszę jednym długopisem itp:p:
Mam tylko jeden taki wisiorek amulet (chyba) z jadeitu kupiony na Tajwanie czy w Szanghaju bynajmniej nie przeze mnie:-p
Ale to się pewnie nie liczy:mad:
Oczywiście, że się liczy, ale zawsze dobrze jest wymienić coś za coś, choćby grosik czy dobre słowo za prezent, żeby nie zaciągnąć długu karmicznego. :>
Poza tym, prezent niekoniecznie może być trafiony i współpracować z obdarowywanym - najlepiej amulet zrobić sobie samemu lub samemu wybrać, kierując się intuicją.



mandragona - 2009-09-19 20:46
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez illuvies (Wiadomość 14332653) Oczywiście, że się liczy, ale zawsze dobrze jest wymienić coś za coś, choćby grosik czy dobre słowo za prezent, żeby nie zaciągnąć długu karmicznego. :>
Poza tym, prezent niekoniecznie może być trafiony i współpracować z obdarowywanym - najlepiej amulet zrobić sobie samemu lub samemu wybrać, kierując się intuicją.
Oczywiście zgadzam się z wypowiedzią :)



kruczydło - 2009-09-19 21:56
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  A ja nie mam żadnych amuletów ani talizmanów, właśnie dlatego, że jestem osobą wierzącą - i poddaję się Bożemu prowadzeniu (a przynajmniej staram się :rolleyes: )

Widziałam kiedyś coś w rodzaju tablicy z wywieszonymi tego rodzaju rzeczami do kupienia (chyba w Kazimierzu Dolnym), najbardziej rozśmieszył mnie wisiorek "chroniący przed zabobonami" :hahaha:



Panna Wizażanka - 2009-09-19 23:32
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Osobiście nie bardzo wierzę w moc amuletów lub talizmanów, które można kupić w sklepach ezoterycznych. Co prawda, miałam styczność tylko z talizmanami przyciągającymi miłość. Najpierw przez długi czas nosiłam na szyi talizman w kształcie serca (również ze względu na jego walory estetyczne ;)), a teraz w torbie mam jakiś kamień przyciągający uczucie, także bardzo ładny. Obydwa talizmany otrzymałam w prezencie od taty - stałego bywalca sklepów ezoterycznych. I długo wierzyłam, że one naprawdę działają, ale prawdę powiedziawszy, żadnych pozytywnych zmian nie zaobserwowałam.

Wierzę natomiast w moc zwykłych przedmiotów, jeżeli tylko są one związane z jakimiś przyjemnymi zdarzeniami z mojego życia. Czasami mówię sobie: "to będzie mój talizman na szczęście" i faktycznie taki talizman działa dużo lepiej niż te profesjonalne.



illuvies - 2009-09-20 07:44
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez Panna Wizażanka (Wiadomość 14335654) Wierzę natomiast w moc zwykłych przedmiotów, jeżeli tylko są one związane z jakimiś przyjemnymi zdarzeniami z mojego życia. Czasami mówię sobie: "to będzie mój talizman na szczęście" i faktycznie taki talizman działa dużo lepiej niż te profesjonalne. I o to właśnie chodzi. :ehem:



angela0033 - 2009-09-20 12:12
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  hm... ja nie mam talizmanów i nawet w to nie wierzę :nie:
choć kiedyś czytałam w gazecie,że pewna kobieta dostała pierścionek z jakimś tam kamieniem w środku. Pierścionek był przekazywany z pokolenia na pokolenie i ta kobieta,która go dostała miala później samego pecha.Gdy zdjęła ten pierścionek,zaniosła go gdzieś,gdzie go oczyścili ze złych mocy :confused: okazało się,że pierwsza właścicielka owego pierścionka rozwiodła się z mężem,stracila dziecko i ciągle się kłóciła.
Ta wróżka,która oczyszczała ten pierscionek powiedziała,że kamień znajdujący się w pierścionku wypełniony był nieszczęściem i złymi mocami pochodzącymi od pierwszej właścicielki :confused:

więc,może to i prawda :confused:



Immaginary - 2009-09-20 13:24
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Bardziej niż mistycznemu działaniu amuletów, ufam potędze podświadomości. Sądzę, że człowiekowi, który nie wierzy w siebie i swoje możliwości, nie pomogą nawet najdroższe i najbardziej wyszukane talizmany świata. To wszystko leży w naszym umyśle, jeśli uwierzysz, że szczęście przyniesie Ci najzwyklejsza muszelka odnaleziona na plaży, to tak będzie :)
A czy wiara w amulety jest grzechem? Teoretycznie tak, bo wychodzi na to, że bardziej niż Bogu ufamy kawałkowi kamienia na rzemyku. Tak ciężko nam uwierzyć w modlitwę i własny umysł, że wolimy zainwestować w zimny przedmiot, który rzekomo sprowadzi na nas istny urodzaj szczęścia. Dziwne, ale typowo ludzkie :ehem:



psiri - 2009-09-20 15:05
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Ja bardzo chętnie noszę różne amulety, ale na stałe noszę tylko pierścień z runami (pierścień Atlantów mam ale niestety po odchudzaniu spada mi z palca i nie da się go nosić:P).
Z wisiorków uwielbiam nosić wilczy krzyż ( połączenie młota tora i krzyżem celtyckim) - ma chronić i dodawać poczucia bezpieczeństwa. Nie jestem wierząca więc z tym problemu akurat nie mam. Nawet kiedyś zajmowałam się wróżeniem z tarota ;)

Cytat:
Napisane przez mandragona (Wiadomość 14330166) Jeśli był już taki temat Proszę o przeniesienie :rolleyes: Jednak poszukiwałam i nie znalazłam takiego tematu .

Tak jak w temacie wątku czy wierzycie w siłę amuletów, macie jakieś swoje amulety.

Amulet ma nas chronić, talizmany to przedmioty przynoszące szczęście. To podstawowa różnica, właściwy amulet należy wykonać samodzielnie w odpowiedniej porze dnia lub nocy. Amulet czy talizman trzeba poczuć.

Ja osobiście uwielbiam krzyż Ankh. Od zawsze interesowały mnie symbole, talizmany itd., wiec kiedy zobaczyłam go w sklepie, musiałam kupić.Nosiłam przez około rok i zauważyłam dużo pozytywnej energii. Nie wiem, czy to naprawdę moc Ankh, czy sama chciałam wierzyć, że działa.




Krol Poniatowski - 2009-10-02 15:10
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  A co myślicie na temat monety jako talizmanu?
Na rynku można znaleźć "numizmat na szczęście" - potrójny na dodatek.
Na jednej monecie znajdują się 3 symbole szczęścia - czterolistna koniczynka, słoń, podkowa.



angela0033 - 2009-10-02 15:56
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  ja osobiście nie wierzę w takie talizmany.Co ma się stać to i tak się stanie ;)



gsk - 2009-10-02 16:06
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Ja też nie wierze w żadne z takich rzeczy. Moja babcia za to przeciwnie. Jak wachadełko jej mówi żeby nie brała leków to nie bierze, a potem sie dziwi czemu sie beznadziejnie czuje :/



illuvies - 2009-10-02 16:52
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez gsk (Wiadomość 14550042) Ja też nie wierze w żadne z takich rzeczy. Moja babcia za to przeciwnie. Jak wachadełko jej mówi żeby nie brała leków to nie bierze, a potem sie dziwi czemu sie beznadziejnie czuje :/ Nie można zastępować wróżby lekami, co najwyżej, jeśli wahadełko coś jej tam pokazuje, skonsultować je jeszcze raz z lekarzem, ale nie wolno przerywać konwencjonalnego leczenia, nawet podczas leczenia metodami alternatywnymi. Dobrze by było, jakby babcia trafiła do jakiegoś konkretnego radiestety, który by jej to wytłumaczył.

Cytat:
Napisane przez Krol Poniatowski (Wiadomość 14549246) A co myślicie na temat monety jako talizmanu?
Na rynku można znaleźć "numizmat na szczęście" - potrójny na dodatek.
Na jednej monecie znajdują się 3 symbole szczęścia - czterolistna koniczynka, słoń, podkowa.
Sam symbol może być silny, ale tak naprawdę często nie wiadomo, co ten symbol do końca oznacza. Na rynku są różne pierdółki na szczęście, zdrowie, pieniądze, miłość, a zdarzają się na nich takie pomieszania z poplątaniem, nawiązania do najróżniejszych wierzeń, religii, które razem nie mają większego sensu, tylko wyglądają "mistycznie".
A to - czterolistna koniczyna, słoń, podkowa... Cóż, jeśli ktoś w to wierzy. Moja koleżanka zawsze rysowała na klasówkach takie koniczyny, nic jej nie dawały. ;) A podkowa, żeby przynosiła szczęście, musi być schowana przed ludzkim wzrokiem, co by nie zabrał tegoż szczęścia (tak postąpiła Gospodyni w "Weselu").



Krol Poniatowski - 2009-10-05 09:50
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez illuvies (Wiadomość 14550709) Sam symbol może być silny, ale tak naprawdę często nie wiadomo, co ten symbol do końca oznacza. Na rynku są różne pierdółki na szczęście, zdrowie, pieniądze, miłość, a zdarzają się na nich takie pomieszania z poplątaniem, nawiązania do najróżniejszych wierzeń, religii, które razem nie mają większego sensu, tylko wyglądają "mistycznie".
A to - czterolistna koniczyna, słoń, podkowa... Cóż, jeśli ktoś w to wierzy. Moja koleżanka zawsze rysowała na klasówkach takie koniczyny, nic jej nie dawały. ;) A podkowa, żeby przynosiła szczęście, musi być schowana przed ludzkim wzrokiem, co by nie zabrał tegoż szczęścia (tak postąpiła Gospodyni w "Weselu").
Wniosek z tego płynie, że jedyne co nam może szczęście przynieś to słonik :).
Hm to co piszesz o podkowie jest ciekawe, ponieważ często ludzie wieszają je na domach. Myślę, że to zależy od regionalnych wierzeń.



TmargoT - 2009-10-09 15:57
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez Aninek (Wiadomość 14330272) Kiedyś miałam pierścień Atlantów,ale dopiero po jego wyrzuceniu zaczęło mi się wieść.Podobno dla osób wierzących wiara w takie amulety to grzech-osobiście (i nie tylko dlatego,że jestem wierząca) mam "swój"medalik,który zakładam w tych gorszych chwilach,czasem noszę krzyżyk.Żadnych innych "przyciągających szczęście". no coś ty ANINEK.
ja nosze od jakiegoś czasu i dochodze do wniosku,że to jest to :ehem:

posiadam również piramidę :D



Immaginary - 2009-10-09 18:19
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez TmargoT (Wiadomość 14654325) no coś ty ANINEK.
ja nosze od jakiegoś czasu i dochodze do wniosku,że to jest to :ehem:

posiadam również piramidę :D
A to nie jest przypadkiem kwestia wiary w szczęście? :D
Ja, będąc jeszcze małym gżdylem, wmawiałam sobie konsekwentnie, że szczęście przyniesie mi niewielki brelok w kształcie słonia, zakupiony za 4 zł w kiosku. I rzeczywiście, przez kilka miesięcy, dopóki go nie zgubiłam, powodziło mi się znakomicie :ehem:
Teraz, kiedy jestem już starą krową ciężko jest mi powtórzyć tamto rewelacyjne zagranie, bo już brak tej dziecięcej wyobraźni i wiary w cuda :mur:



illuvies - 2009-10-09 20:34
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez Immaginary (Wiadomość 14656345) A to nie jest przypadkiem kwestia wiary w szczęście? :D
Ja, będąc jeszcze małym gżdylem, wmawiałam sobie konsekwentnie, że szczęście przyniesie mi niewielki brelok w kształcie słonia, zakupiony za 4 zł w kiosku. I rzeczywiście, przez kilka miesięcy, dopóki go nie zgubiłam, powodziło mi się znakomicie :ehem:
Teraz, kiedy jestem już starą krową ciężko jest mi powtórzyć tamto rewelacyjne zagranie, bo już brak tej dziecięcej wyobraźni i wiary w cuda :mur:
Po części wiara w szczęście, po części sądzę, że faktycznie działają. Nie wiem czy pisałam w tym wątku o tym, ale niektórych ludzi pierścień Atlantów parzył.



TmargoT - 2009-10-10 17:01
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  nie wiem,czy to kwestia wiary,czy nie.
wiem tylko,że działa.
wiem również,że musi być wyważony na + i -
bez znalezienia + wahadełkiem i - nie ma szans na powodzenie.
widziałam na własne oczy i przekonałam się na własnej skórze co potrafi zdziałać taki pierscień bez odpowiednich przygotowań noszony tylko jako zwykłą birzuterię.

w tym pierścieniu chodzi o konkretny wzór,ktory równiez musi odpowiadać standartom.
na gwiazdkę planuję sobie zrobić taki pierścień ze zlota :)



DagmaraRose2000 - 2009-11-08 16:04
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Mam pytanie odnosnie amuletu.
Nosze na szyi od pewnego czasu dziwna rzecz (jak mniemam jest to cos z rodzaju amuletow) jest to okragla blaszka koloru zlota a na niej wyryte sa 4 literki - bodajze A G L A czytajac po kolei, tworza one tak jakby kwadrat posrodku nich znajduje sie okrag przez jego srodek przechodza linie tworzace jakby ''szachownice'' z wyzej wymienionych przeze mnie liter. Czy ktos sie orientuje do czego konkretnie odnosi sie ten ''medalik'' ?



lotta6 - 2009-11-08 16:42
Dot.: Na pograniczy ezoteryki -amulety
  Cytat:
Napisane przez Immaginary (Wiadomość 14341155) Bardziej niż mistycznemu działaniu amuletów, ufam potędze podświadomości. Sądzę, że człowiekowi, który nie wierzy w siebie i swoje możliwości, nie pomogą nawet najdroższe i najbardziej wyszukane talizmany świata. To wszystko leży w naszym umyśle, jeśli uwierzysz, że szczęście przyniesie Ci najzwyklejsza muszelka odnaleziona na plaży, to tak będzie :)
A czy wiara w amulety jest grzechem? Teoretycznie tak, bo wychodzi na to, że bardziej niż Bogu ufamy kawałkowi kamienia na rzemyku. Tak ciężko nam uwierzyć w modlitwę i własny umysł, że wolimy zainwestować w zimny przedmiot, który rzekomo sprowadzi na nas istny urodzaj szczęścia. Dziwne, ale typowo ludzkie :ehem:
Cos w tym jest.
Tylko wez czlowieku odczuwaj wdziecznosc jak masz fatalny dzien :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl