Książki.

Książki.





mała.mała - 2006-11-01 14:18
Książki.
  Jak przezwyciężyć niechcęć do czytania książek? Szczególnie tych straaasznie grubych..
Ma ktoś jakiś pomysł?




tootsie - 2006-11-01 14:31
Dot.: Książki.
  jak pomyslę o ,,Chłopach,, czy o ,,Potopie,, to mi się słabo robi :lol:
leciałam wieć praktycznie całe liceum na streszczeniach, notatkach od kolegów z lat wcześniejszych i ekranizacjach :D
nie czytałam tych ksiązek bo kompletnie mnie nie interesowały,a wręcz nudziły :ehem:
ale z wielką przyjemnością sięgam po interesującą powieść i nie patrzę na liczbe stron :D
więc nie ma chyba na to rady :ehem: albo przezwycięzyc niechęć albo bazowac na streszczeniach bo domyślam się że chodzi o czytanie nudnych i z reguły grubych lektur :D



Pulpecja:) - 2006-11-01 14:36
Dot.: Książki.
  Ciekawe pytanie:)

Osobiście kocham książki, wszelkiej maści. Całe dnie spędziłabym najchętniej nad nimii :)
Chociaż np. do takiego "Potopu", czy "Chłopów" musiałam się długo przekonywać. Jak już do nich usiadłam, wyobrażałam sobie życie w tamtych czasach. Kim ja bym tam była, wczuwałam się w język książki <wiadomo, te gwary i inne :) > i czytało się coraz lepiej. Cały czas przed oczami miałam scenerię, wyobrażałam sobie każdy kwiatek. Grunt,to nie zniechęcać się, to działa. Kaźda książka może wciągnąć, tylko liczy się nasze nastawienie :)

PS. Moją ulubioną książką jest "Pan Tadeusz" czytałam go już z 10 razy.



mała.mała - 2006-11-01 14:41
Dot.: Książki.
  A czy ktoś mógłby polecić mi coś interesującego i wciągającego, żeby na początek się do nich przekonać? ;P




Pulpecja:) - 2006-11-01 14:41
Dot.: Książki.
  Cytat:
Napisane przez tootsie (Wiadomość 2998592) jak pomyslę o ,,Chłopach,, czy o ,,Potopie,, to mi się słabo robi :lol: hahaha, nie czytając swoich wypowiedzi napisałyśmy o tych samych książkach :D



Pulpecja:) - 2006-11-01 15:09
Dot.: Książki.
  Cytat:
Napisane przez mała.mała (Wiadomość 2998640) A czy ktoś mógłby polecić mi coś interesującego i wciągającego, żeby na początek się do nich przekonać? ;P Bardzo fajna jest Jeżycjada, M. Musierowicz :) Wydaje mi się,że powinno Cię to wciągnąć.



Klariska - 2006-11-01 17:14
Dot.: Książki.
  Ja natomiast przeczytalam "Potop" 2 razy :D a "Chłopów" raz. Nie udalo mi sie skonczyc tylko "Lalki" ;) . Czytał ktos "Zbrodnie i kare", bo ja az nie moglam sie przemóc by calosc przeczytac. Przeczytalam 40stron i dalej nie moglam :mad:, po prostu okropna jest ta ksiazka.
Co do niecheci do czytania. Nie osadzaj ksiazki po tym ile ma stron. Bardzo grube ksiazki okazuja sie wprost super. Sama nie lubie czytac ksiazek, ale by powiedziec ze mnie jakas nie zainteresowala musze przeczytac choc 100stron.
Pulpecja:) podoba mi sie Twoj sposob czytania "Chłopow" :D



Wafelina :) - 2006-11-01 20:41
Dot.: Książki.
  Hehe ...Na to chyba nie ma rady ;) ... Osobiście uwielbiam czytać książki, ale na lektury szkolne mam chyba uczulenie :D Hmm ... Ale skoro chcesz spróbować ... :> Radziłabym Ci się zastanowić co Cię interesuje najbardziej np. czy lubisz historie miłosne itp. i od tego zacząć ;) ... Heh ja np. uwielbiam książki sensacyjne, mogłabym ciągle je czytać ... Ale niestety... gorzej znaleźć czas na ich czytanie :(



m.a.r.t.a - 2006-11-01 21:02
Dot.: Książki.
  Jesli chodzi o książki z liceum na widok jakiekowiek "księgi" uciekałam gdzie pieprz rośnie :lol: tak na powaznie nigdy nie czytałam ich do końca i szłam na łatwizne siegając po ściągi ;)



rambo - 2006-11-01 21:31
Dot.: Książki.
  Też pomyślałam o Jeżycjadzie.
Lekka, przyjemna, autentyczna, lekko zwariowana seria.
Pojedyncze części nie za grube :]

Może też seria "Ani z Zielonego Wzgórza" - te dlasze losy.
Też lekko się czyta.
Pamiętam, że jak byłam młodsza czytałam całą serię (nie licząc tych końcowych "Opowieści z Avonlea") chyba z trzy razy. I strasznie ją lubiłam.

Może Harry Potter :o
Czyta się leciutko. Mimo banalnego tematu - wciąga.
I powala stereotypy na temat grubych-nudnych książek :D

Możesz też szukać wśród dramatów ("Zemsta").
Dialogi łatwo się czyta.

Jeśli chodzi o sam fakt tego, że książka jest gruba.
Ja raczej nie zwracam na to uwagi.
Może spróbuj dzielić sobie na części [tyle stron każdego dnia].
Kiedy Cię wciągnie przestaniesz zwracać uwagę na to, że dawno przekroczyłaś "limit na dzisiaj" :)

Nie wiem, co ci mam polecić jako zachętę do czytania.
Ale jak się wciągniesz w wir - nie przestaniesz :D

Ja jak mam czas - czytam. [ na zmianę z wizażem :D]
Problem w tym, że ostatnio co raz mniej czasu.

A pomyśleć, że od "Karolci" się zaczęło... :)



Pulpecja:) - 2006-11-02 20:36
Dot.: Książki.
  Klariska, dzięki, warto tego sposobu spróbować, zawsze można wyobraźnię wyćwiczyć ;-)

Rambo ( boski nick, kocham ten film :P ) ja też zaczynałam od "Karolci" czytalam ją z 10 razy, świetne to, no i nie mogę nie wspomniec o "Oto jest Kasia" hehe ksiązki z dzieciństwa :)
Harre'go Pottera też polecał, szybko i gładko się czyta,



Malinezja - 2006-11-02 23:02
Dot.: Książki.
  Ja mam podobny problem.. Lektur szkolnych nigdy nie czytałam.. czasem wypożyczałam z biblioteki - dla czystego sumienia :D Jakoś przeraża mnie (może to za mocne słowo..)myśl spędzenia nad książką sporej części "wolnego" czasu (który można przeznaczyć na wiele ciekawszych rzeczy i rozrywek) ;)
Ale myśle że za pare lat, w swoim czasie sięgne jeszcze do książek..



Daenerys - 2006-11-03 09:24
Dot.: Książki.
  Uwielbiam grube książki, jak mi się jakaś trafi zaraz się cieszę, że mam więcej do czytania. :D

Jak przezwyciężyć niechęć? Nie da się, bo niechęć raczej bardziej związana jest z treścią. Jeśli treść Cię wciągnie, to nieważne czy książka ma 500 czy 50 stron. Jeśli Cię nie wciągnie to nawet nad krótką książką będziesz się męczyć.



spray - 2006-11-03 09:32
Dot.: Książki.
  Wiem jak zaszczepić dziecku chęć do czytania- czytając mu codziennie od maleńkości. Potem samo będzie chętnie sięgało po lektury.
A ludziom starszym? Nie mam pojęcia jak. Chyba po prostu zacząć czytać dla siebie, wybierając starannie pod swój własny gust. Co do lektur szkolnych- to niechęć ma chyba każdy, nawet ja, magister filologii polskiej. Pamiętam, że Pana Tadeusza męczyłam straasznie, a Zemsty Fredry do dzisiaj nienawidzę :lol:



Ginchy - 2006-11-03 12:42
Dot.: Książki.
  Kiedyś połykałam książki w całości, a później przestałam miec na to czas. No i nie czytałam w ogóle. Teraz, kiedy chcę poczytac, czuję jakąś niechęc do tego, poczytam 15 min. i odkładam ksiązkę na bok. Moze nieodpowiednie ksiązki wybieram... :confused:
Ale kiedyś było to dla mnie bez róznicy, byleby miało polskie literki.:rolleyes:

Ps: W szkole średniej ciąglam latałam po bibliotekach i czytałam srednio 2-3 ksiązki tygodniowo, ale przez całe 4 lata przeczytałam tylko jedną lekturę Reszta to ściagi i streszczenia :lol:




bluegirl - 2006-11-03 13:10
Dot.: Książki.
  ja całą podstawówke i gimnazjum czytałam wszelkie lektury szkolne, w liceum, przeczytałam jedynie Ferdydurke, Szewcy i chyba jeszcze jedną :)
Potopu nawet w ręce nie miałam szczerze mówiąc
nie przeraża mnie sama wielkośc książki, ale jakoś mnie od nich odpychało wręcz, jednak książki Kinga które mają po 400 czy 500 stron czytam średnio w 2 góra 3 dni, jak widac to zależy od tego czy dana książka trafia w nasz gust czy też nie, nic na siłe chyba :)



paulinka3110 - 2006-11-03 17:01
Dot.: Książki.
  Ja raczej nie mam problemu z "gruboscią" książek.

Jeśli biorę mój ulubiony typ książki to może mieć nawet 1000 stron;)



Momo - 2006-11-03 17:36
Dot.: Książki.
  Cytat:
Napisane przez spray (Wiadomość 3009440) Wiem jak zaszczepić dziecku chęć do czytania- czytając mu codziennie od maleńkości. Potem samo będzie chętnie sięgało po lektury. Spray też tak myślałam,ale teoria mija sie z praktyką.
Mojemu synowi czytałam prawie od urodzenia (nawet w ciąży zrezygnowałam z horrorów Mastertona,tylko wybierałam miłe rzeczy) - a on nie chce czytać.:mad:
Będąc rocznym szkrabem ,sam przynosił mi stertę książek i kazał czytać.
Chodziłam z nim do biblioteki,wypożyczałam mu książeczki.
A teraz ,mój pierwszoklasista czyta tylko zadane czytanki i nie sięgnie po coś innego (a ma mnóstwo książek).
A do biblioteki nawet nie chce wejść - chyba ,że ma dobry humor;)
Nadal lubi wieczorne czytanie przed snem - tylko,że to ja mu czytam;)



Nemezja - 2006-11-03 17:54
Dot.: Książki.
  Gdy czyta się dziecku,należy przerwać w najciekawszym momencie,wtedy być może samo sięgnie po książkę.
A co do tego,jak zmusić się do czytania 'cegieł'-nie wiem,sama nie czytałam 'Chłopów','Ogniem i mieczem','Lalki','Potopu' ...:]



xyoko - 2006-11-03 17:54
Dot.: Książki.
  Może zacznij od książek dotyczących tematow, ktore Cię interesują?
Albo przeczytaj jakąś bzdurkę typu "Dziennik Bridget Jones":rolleyes:



zizou - 2006-11-03 18:51
Dot.: Książki.
  od kiedy pamietam, to albo czytano mi ksiazki albo jak juz nauczylam sie sama skaldac literki to ja czytalam. nie wyobrazam sobie zycia bez czytania :)

ale do lektur to sie za bardzo nie przykladalam ;) jezeli cos mnie nie wciagalo /a tak bylo z wiekszoscia... niestety ;)/ to dalej nie czytalam, zeby sie nie zniechecac :D byc moze wroce do tego jak dojrzeje, zmadrzeje ;) tak myslalam w szkole :)
na studiach to myslenie sie troche zmodywfikowalo, ulego nieznacznej zmianie, bo tu, neistety lektury obowiazkowe do egzaminu czytac musze :D

jak zmusic sie do czytania? przede wszystkim wybrac na poczatek cos lekkiego. i czytac. posiadzic sie w fotelu, z kubiekm herbaty, z cieplym kocem :)

przeciez nie ma nic przyjemniejszego niz dobra ksiazka, paruajca herbata i dlugi zimowy wieczor :D



Pulpecja:) - 2006-11-03 23:40
Dot.: Książki.
  Cytat:
Napisane przez zizou (Wiadomość 3013215) przeciez nie ma nic przyjemniejszego niz dobra ksiazka, paruajca herbata i dlugi zimowy wieczor :D ooo tak, własnie dzisiejszy wieczór tak spędziłam :D
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl