Kolczyk
Kolczyk
Ewelina373 - 2006-06-03 14:56
Kolczyk
Mam 15 lat i od jakiegoś czasu moim małym marzeniem jest kolczyk w pępku. Problem jest w tym że moja mama za nic na świecie nie pozwala mi go zrobic. Próbowalam juz z nią tyle razy rozmawiac ale ona juz sobie postanowila i na to wygląda żę chyba nigdy nie zmieni zdania:( gdy widze jakąś dziewczyne z przekutym pępkiem od razu mi sie chce płakac z zazdrosci. Wiem że to jest głupie bo są wazniejsze rzeczy na świecie ale ja tak bardzo bym chciała go miec:( od niedawna chodzi mi myśl po głowie żeby samej zrobić kolczyk bez zgody rodziców co o tym myslicie? a może znacie jakieś skuteczne sposoby na przekonanie mamy żeby sie zgodziła? bo ja chce za wszelką cene go miec!!
kuki9 - 2006-06-03 15:07
Dot.: Kolczyk
Myśle, że powinnaś poczekać troche.Może np za rok mama się zgodzi?
Nie ma skutecznych sposobów by przekonać rodziców.
Ale jeżeli już koniecznie musisz mieć ten kolczyk to chociaż wybierz się do dobrego studia a nie do kosmetyczki.Chociaż nie wiem czy Ci go zrobią bo jak wiadomo takie rzeczy to od 18 lat.
No i zastanów się jaka będzie reakcja Twojej mamy jak go odkryje?
kika8181 - 2006-06-03 15:30
Dot.: Kolczyk
odradzam samemu przebijać sobie pępkek:nie: moja koleżanka tak zrobiła i strasznie sie jej ta rana ślimaczyła-wygladało to okropnie
w studio robią to profesjonalnie,powiedzą ci jak masz o pępek po przebiciu dbać-także radze poczekać i nie robić lepiej nic na własną ręke.Może mama za rok sie zgodzi?A takie robienie czegoś w tajemnicy jest bez sensu.Jak miałam 17 lat to poszłam zrobić sobie tatuaż po kryjomu i wiem że miałam potem w domu niezaciekawie:( :D
niunia17 - 2006-06-03 15:32
Dot.: Kolczyk
Ewelino miałam taki sam problem.
Moja mama powiedziała, że mnie wygoni z domu jak sobie zrobie.
Postanowiłam jednak spełnić swoje marzenie i sama napisałam zgodę (polecam też starszą koleżankę:)). Miałam swoje oszczędności i pobiegłam do salonu. Od 16.03.2006r. jestem posiadaczką kolczyka w pępku.
Mama dowiedziała się tydzień po zrobieniu jak przymierzałam spodnie, ale tylko trochę pogadała i wszystko skończyło się dobrze (zostałam w domu:)). Tylko nie pozwala mi go pokazywać, bo nie może na niego patrzeć