jak sobie poradzic?
jak sobie poradzic?
magdalenka_ - 2006-01-31 21:14
jak sobie poradzic?
Za miesiąc moj chłopak najprawdopodobniej wyjedzie za granicę. Nie wiem na jak długo może na 3 , 4 miesiące. :rolleyes:W sumie wiedzieliśmy ze musi wyjechac.Jednak jest mi smutno i to jest chyba zrozumiałe. Moze sa wsrod Was tez takie osoby w podobnej sytuacji. Moze mozecie mi napisac jak sobie radzic? To nie jest nasze pierwsze rozstanie. 4 lata temu to ja bylam za granica 8 miesięcy ( ale oczywiscie co 2, 3 miesiące przyjezdzałam). Liczę ze niektore z Was podzielą sie ze mna refleksjami jak sobie z ta mysla poradzic ze za chile nie bede miała juz kogos do kogo bede sie mogła przytulic, kto mi zawsze pocieszy.:(:(:(
Audacieux - 2006-01-31 21:23
Dot.: jak sobie poradzic?
Magdalenka, sytuacja nie jest prosta. Jestem z moim TŻ 3 lata, na wiosnę palnujemy slub. Od ponad roku on mieszka za granicą, przyjeżdża raz w miesiacu na weekend albo rzadziej. Przy życiu trzyma mnie myśl, że w grudniu bez względu na wszystko przyjedzie.
Bo ja niestety nie mogę do niego jechać- za dużo obowiazków.
Smsy, codzienne telefeony nie rekompensują takiej rozłąki.
Dla związku jest to sprawdzian, ale to wątpliwe pocieszenie w obliczu takiej tęsknoty.
Ja mam rumaka, który pomaga mi znieść tą rozłąkę- koń to naprawdę wdzięczne zwierzę.
Może i Ty znajdziesz sobie hobby, które zapełni Twój wolny czas i tą pustkę ?
Joanna22 - 2006-01-31 21:28
Dot.: jak sobie poradzic?
Moze kiepska ze mnie pocieszycielka bedzie,bo ja jestem w podobnej sytuacji:o
Moj TZ tez wyjezdza zagranice i to juz jutro.Strasznie sie martwie i stresuje...
Juz drugi raz mnie opuszcza:(
Pierwszym razem ciezko mi bylo przezyc bez niego,bo jakos wtedy nie mam co ze soba zrobic,weekendy nie sa juz takie jak zawsze.Nie mam z kim pogadac, z kim sie posmiac.
Ehhh juz sie rozklejam :cry:
magdalenka_ - 2006-01-31 21:32
Dot.: jak sobie poradzic?
Ja z moim TZ-tem jestem juz 5 lat. Tak jak pisałam rozłąke mielismy juz za soba 8 miesięczna i teraz niedawno 11sto miesięczna ale w tym czasie on czesto przyjezdzał.
Podejrzewam ze jak teraz wyjedzie to nie zobacze go przez ten okres wogóle bo to sie bedzie liczyło z kosztami:(
Obecnie kończe studia - wiec w sumie mam co robic - jednak to kosztuje mnie bardzo duzo stresu i boje sie ze bez niego nie podołam, że bez jego osobistego wsparcia nie poradze sobie:(
Audacieux - bardzo dziekuje Ci za wypowiedz i za radę!:cmok:
sheee - 2006-01-31 21:34
Dot.: jak sobie poradzic?
Niestety ja również mam doświadczenie w takich rozłąkach...Mój TŻ od siemiu lat co wakacje wyjeżdżał na 2 miesiące do pracy za granicę, ale ta rozłąka nie była dla mnie tak bolesna w porównaniu kiedy to wyjechał na 3,5 roku na studia dzienne do innego miasta:( :eek: to był dla mnie naprawdę koszmarny okres..ja tu...on tam...było mi bardzo ciężko-ale jest lek, który pomaga...ten lek to rozmowa...wytłumaczyliśmy sobie,że to tylko okres 'przejściowy'w naszym życiu-a nie powinniśmy się tym martwić...bo przecież całe życie ze sobą będziemy<--tak dokładnie brzmiały Jego słowa,kiedy miałam kryzys samotności to ratowała mnie ...myśl,że ZAWSZE BĘDZIEMY RAZEM...ZAWSZE...
Audacieux - 2006-02-01 16:15
Dot.: jak sobie poradzic?
Cytat:
Napisane przez magdalenka_ Audacieux - bardzo dziekuje Ci za wypowiedz i za radę!:cmok: Nie ma za co w końcu "męską rzeczą jest być daleko, a kobiecą wiernie czekać" I my wiernie czekające kobiety musimy trzymać się razem :ehem:
ewelina27 - 2006-02-01 16:39
Dot.: jak sobie poradzic?
Moj to wyjeżdża cały czas :-( Jedzie na 3 miesiace i wraca na tydzien lub 2 i tak w kolko. Teraz wyjechal zaraz po sylwestrze i wroci dopiero na swieta wielkanocne :-( Tak wiec w ciagu roku widujemy sie 4 razy :-( Ja robie tipsy wiec mam mase wolnego czasu. Lecz gdy przychodza dni załamania, ale tego nie unikniesz, szczegolnie jak leci jakis film w telewizji gdzie sie przytulaja pary, zajmuje sie pazurkami, wymyslam wzorki itd. Tak wiec na smutek polecam zakupic przybory do tipsow i robic!!! :-) A widzimy sie co tydzien przez internet :-) tak wiec załatw sobie kamerke internetowa a on niech poszuka tam kafejki internetowej i przynajmniej bedziecie sie widziec w weekendy :-) Zycze wytrwałości :-) Pozdrawiam :-)
magdalenka_ - 2006-02-01 20:52
Dot.: jak sobie poradzic?
Eweilna27 dzieki za rady! Tylko ze ja tipsów nie umiem robić:(a przyznam ze nie raz miałam na to ochote by sie nauczyc ale nikt z moich znajomych nie umie wiec brak mi nauczyciela.
Bedziemy kombinowac by jakos internetowo sie spotykac albo przynajmniej poklikac. Moze sie uda:confused:
ewelina27 - 2006-02-02 10:28
Dot.: jak sobie poradzic?
Jesli jestes z wrocławia to moge ci pokazac :-)
magdalenka_ - 2006-02-02 19:38
Dot.: jak sobie poradzic?
Niestety jestem z drugiego końca Polski:(
Ale dziekuje ze chęci:-)