Imprezy firmowe...
Imprezy firmowe...
szajajaba - 2008-05-11 09:24
Imprezy firmowe...
http://interia360.pl/artykul/firmowe...ntegracja,8530
Z pewnością nie na każdej jest tak, jak w artykule. Z pewnością też wiele zależy od danej osoby. Ale... Znam niektóre relacje z pierwszej ręki, od uczestników tego typu imprez. 3/4 wygląda właśnie w tym stylu.
Fresa - 2008-05-11 10:00
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez szajajaba (Wiadomość 7515737) http://interia360.pl/artykul/firmowe...ntegracja,8530
Z pewnością nie na każdej jest tak, jak w artykule. Z pewnością też wiele zależy od danej osoby. Ale... Znam niektóre relacje z pierwszej ręki, od uczestników tego typu imprez. 3/4 wygląda właśnie w tym stylu. Można skomentować krótko:
- tak to jest, gdy Burek z łańcucha się urwie, szaleje ile może, bo nie wie, kiedy znowu się uwolni
Nie widzę żadnego sensu w takich imprezach integracyjnych, poza jednym chyba: nachlać się ile wlezie :rolleyes: i odnoszę wrażenie, że niektórzy uczestnicy, traktują taki wypad, jak właśnie ten pies, co ma okazję liznąć trochę wolności :rolleyes:.
Zresztą, na takiej imprezie można poznać prawdziwe oblicze ludzi, z którymi ma się kontakt codziennie w pracy, bo wiadomo, że przy swoim stanowisku, raczej nikt się tak nie zachowuje.
architekt80 - 2008-05-11 10:47
Dot.: Imprezy firmowe...
Na szczęście bywają bardzo przyjemne imprezy firmowe. To zależy poprostu od ludzi.:-)
yes - 2008-05-11 11:04
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez architekt80 (Wiadomość 7516609) Na szczęście bywają bardzo przyjemne imprezy firmowe. To zależy poprostu od ludzi.:-) Mniej więcej to chciałam napisać :)
Izaluka - 2008-05-11 11:39
Dot.: Imprezy firmowe...
Co za bezsensowny artykuł. Forma i styl pisania poniżej wszelkiej krytyki.
A co do treści... To chyba tylko wśród ludzi niekulturalnych i bandy debili mają miejsce takie akcje. Według mnie artykuł ma niewiele wspólnego z prawdą. A jeśli gdzieś tak faktycznie się dzieje to pozostaje mi się tylko cieszyć, że nie spotykam czegoś takiego.
Fresa - 2008-05-11 11:49
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez architekt80 (Wiadomość 7516609) Na szczęście bywają bardzo przyjemne imprezy firmowe. To zależy poprostu od ludzi.:-) Dokładnie.
Cytat:
Napisane przez Izaluka (Wiadomość 7517208) Co za bezsensowny artykuł. Forma i styl pisania poniżej wszelkiej krytyki.
A co do treści... To chyba tylko wśród ludzi niekulturalnych i bandy debili mają miejsce takie akcje. Według mnie artykuł ma niewiele wspólnego z prawdą. A jeśli gdzieś tak faktycznie się dzieje to pozostaje mi się tylko cieszyć, że nie spotykam czegoś takiego. Oj, zdziwiłabyś się :D.
Kiedyś w Uwadze był pokazany wyjazd integracyjny pewnego środowiska, którego raczej o brak kultury i debilizm się nie podejrzewa ;).
madame paranoja - 2008-05-11 11:57
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez architekt80 (Wiadomość 7516609) Na szczęście bywają bardzo przyjemne imprezy firmowe. To zależy poprostu od ludzi.:-) :ehem:
u nas aż takich odchyłów nie ma, może dlatego, że średnia wieku to lat ok 40 ;) przy czym ja ja bardzo zaniżam ;)
przy większych imprezach całej firmy jest po prostu świetna zabawa z alkoholem.
gwałty, wyzywanie? naprawdę trudne musi to być środowisko :rolleyes:
Hultaj - 2008-05-11 12:25
Dot.: Imprezy firmowe...
szczerze mówiąc, to ja na żadnej imprezie nigdy aż takiego upodlenia nie widziałam; nawet w akademikach... ;)
diamentowa - 2008-05-11 12:30
Dot.: Imprezy firmowe...
To zależy tylko i wyłącznie od ludzi. Impreza firmowa nie jest równoznaczna z popijawą. A to jak człowiek się z takiej okazji zachowuje zależy tylko i wyłącznie od jego kultury osobistej i instynktu samozachowawczego. Myślicie że oni nie chleją na innych spotkaniach towarzyskich? Chleją zawsze kiedy się nadaży okazja. Ludzie na poziomie tak się nie zachowują niezależnie od tego czy pracują w wielkiej korporacji czy na stacji benzynowej.
Fresa - 2008-05-11 12:37
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez diamentowa (Wiadomość 7517743) Ludzie na poziomie tak się nie zachowują A co to znaczy, Twoim zdaniem: "ludzie na poziomie"? :D
diamentowa - 2008-05-11 12:40
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 7517830) A co to znaczy, Twoim zdaniem: "ludzie na poziomie"? :D To ogrom różnych cech np. tak jak wspomniałam wcześniej kultura osobista. Ale w tej kwestii głównie chodziło mi o to, że jeśli ktoś wie że po pięciu kieliszkach traci kontrolę nad zachowaniem, słownictwem, emocjami to poprzestaje na czterech. I specjalnie podkreśliłam, że nie ma to nic wspólnego z wykształceniem, zawodem czy zasobnością portfela.
Fresa - 2008-05-11 12:59
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez diamentowa (Wiadomość 7517866) To ogrom różnych cech np. tak jak wspomniałam wcześniej kultura osobista. Ale w tej kwestii głównie chodziło mi o to, że jeśli ktoś wie że po pięciu kieliszkach traci kontrolę nad zachowaniem, słownictwem, emocjami to poprzestaje na czterech. I specjalnie podkreśliłam, że nie ma to nic wspólnego z wykształceniem, zawodem czy zasobnością portfela. No tak, masz rację.
Z tym, że są w życiu sytuacje, w których z człowieka (każdego, tylko trzeba w tę sytuację trafić, bo dla każdego będzie inna) wyjdą cechy (niczym szydło z worka ;)), o które nikt by go nawet nie podejrzewał.
Hultaj - 2008-05-11 14:17
Dot.: Imprezy firmowe...
no, ja też myślę, że w pewnym momencie powinno się umieć ogarnąć z piciem, tak, by zachować umiar, trza mieć trochę godności :D i nie rzygać drugiemu do bagażnika :-p
zizou - 2008-05-11 14:33
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez Hultaj (Wiadomość 7519023) no, ja też myślę, że w pewnym momencie powinno się umieć ogarnąć z piciem, tak, by zachować umiar, trza mieć trochę godności :D i nie rzygać drugiemu do bagażnika :-p do tego trzeba dojrzec, niestety. i niektorzy sie ogarniaja a niektorzy do smierci poja ponad to, na co moga sobie pozwolic.
ja niestety bylam swiadkiem imprezy, na ktorej dzialy sie straszne rzeczy. a goscmi byli dorosli ludzie, wcale nie studenciaki patrzace, jak sie zabawic, a raczej japiszony, ktore wyrwaly sie ze swojego sztywnego, krawaciarskiego swiatka.
Hultaj - 2008-05-11 15:04
Dot.: Imprezy firmowe...
natomiast ja strasznych czy może raczej: bardzo strasznych rzeczy, nie widziałam, nie wiem, czy bym te braki nadrobić chciała ;), choć, niestety, śmiem twierdzić, że przypadki naheftania gospodarzowi ;) do wanny np. nie są czymś oszałamiająco rzadko spotykanym. ;)
no, ale, o ile znajomych sobie jeszcze jakoś tam wybierasz, o tyle współpracowników już nie.
architekt80 - 2008-05-11 15:07
Dot.: Imprezy firmowe...
Ja na szczęście nie mam jakiś strasznych doświadczeń. Raczej imprezy wspominam z ogggromnym sentymentem. Ehhh pozostaje westchnąć.....
myk - 2008-05-11 15:14
Dot.: Imprezy firmowe...
Co prawda to prawda - wszystko zależy tylko i wyłącznie od ludzi, towarzystwa. Sama byłam kilka miesięcy temu na wyjeździe integracyjnym z firmy i wspominam ją bardzo miło, pomimo że impreza bezalkoholowa nie była, to żadnych tego typu ekscesów nie zanotowano. Nawet fakt, że średnia wieku to 20 kilka lat (nawet szefostwo nie zawyża - bo ledwo 30stki sięgają), a jednak impreza była bardzo udana.
Fresa - 2008-05-11 17:19
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez zizou (Wiadomość 7519212) japiszony A co to znaczy :> (nie bić ;), naprawdę nie wiem :D)
zizou - 2008-05-11 17:33
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez Fresa (Wiadomość 7520959) A co to znaczy :> (nie bić ;), naprawdę nie wiem :D) http://pl.wikipedia.org/wiki/Yuppie :D
se spolszczylam :D
Fresa - 2008-05-11 17:42
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez zizou (Wiadomość 7521122) http://pl.wikipedia.org/wiki/Yuppie :D
se spolszczylam :D Aaaa, dzięki, nie wpadłam (chyba jako jedyna :>) na to :-p
miphuhiz - 2008-05-11 20:40
Dot.: Imprezy firmowe...
Cytat:
Napisane przez Hultaj (Wiadomość 7519471) ;), choć, niestety, śmiem twierdzić, że przypadki naheftania gospodarzowi ;) do wanny np. nie są czymś oszałamiająco rzadko spotykanym. ;) Jak naheftasz do wanny gospodarza, to raczej nic wielkiego sie nie stanie.
Gorzej, gdy zwrócisz treści żołądkowe na gospodarza :o
Maniwa - 2008-05-11 21:18
Dot.: Imprezy firmowe...
Czytałam ten artykuł parę dni temu i zastanowiło mnie, do jasnej ciasnej, a cóż to za zakład pracy? Szef rzucił ich na polankę, zaopatrzył w chlańsko, żeby co? Motywować do pracy do dalszej, ciężkiej pracy? :rolleyes: ;)
Wiele imprez widziałam, ale może zbyt mało, by dziwić się, że na ognisku integracyjnym zdarzają się prawie-gwałty, sikanie, żyganie do auta (już nie pamiętam które ;) ), wyzwiska i takie inne ekscesy.
Rena - 2008-05-11 21:57
Dot.: Imprezy firmowe...
Impreza to slowo worek. Firma to tez slowo worek.
Wiekszosc ludzi w spoleczenstwie pracuje w jakis firmach (no czasem w instytucjach panstwowych).
No i przewaznie odbywaja sie jakies imprezy.
Tak samo jak by ktos podrzucil relacje z imienin u cioci Heli. To juz mamy myslec, ze na kazdych imieninach jest tak jak u Heli? :> Troche luzu.
Ja swoja najgorsza impreze firmowa wspominam, gdy mielismy tor przeszkod na surwiwalu (alkohol byl zakazany, bo czesc konkurencji byla na pojazdach benzynowych typu quady - no i faktycznie nikt nie pil). Klimat byl taki, ze nie wolno bylo nigdzie odejsc i kazdy byl zmuszany do udzialu w konkurencjach. Niektore byly nawet spoko typu wspinanie sie po pionowej sciance, ale w momencie gdy musisz to robic na czas i nikogo to nie obchodzi, ze masz ochote na cos innego, to tak srednio. No po prostu musztra na imprezie :mur:
Cytat:
Napisane przez Hultaj (Wiadomość 7519471) no, ale, o ile znajomych sobie jeszcze jakoś tam wybierasz, o tyle współpracowników już nie. Ja sobie wybieram :-p
kasia5558 - 2008-05-11 23:22
Dot.: Imprezy firmowe...
Ja tak wierzę w niektóre artykuły, jak w plotki na pudelku.
Choć pewnie bardzo podobnie to wygląda :) moją koleżankę ostatnio okradli na takim firmowym spędzie - impreza zamknięta, nawet bez osób towarzyszących. Osoba, z którą codziennie pracuje ukradła jej komórkę, aparat i jakieś drobne z portfela :rolleyes: