Glinka zielona zdrożała o 100%???
Glinka zielona zdrożała o 100%???
lil_margo - 2004-03-25 11:03
Glinka zielona zdrożała o 100%???
Poprosiłam mamę, aby kupiła mi w aptece zieloną glinkę (małe opakowanie 10 g, które do tej pory kosztowało 4,5 zł) Mama wróciła z glinką kupioną za ponad 10 zł. Podobno pani farmaceutka stwierdziła, że cena glinki zielonej wzrosła o 100% !!! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon24.gif Mama zapytała jak to możliwe, na co sprzedawczyni (bardzo zresztą sympatyczna) odparła, że glinka zielona jest bardzo chętnie kupowana, dlatego tak drastycznie zdrożała http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon11.gif Mam paragon, w razie pomyłki zwrócę glinkę.
Najlepsze jest to, że inne kolorowe glinki są w normalnej cenie!
Bardzo to dziwne, nie mam pojęcia, o co chodzi http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon22.gif
donata - 2004-03-25 11:34
właśnie sprawdziłam, w esentii nadal jest po 4,40 http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
pora zrobić zapasy...
kasiulka - 2004-03-25 11:51
Odbiegając trochę od tematu glinki.... zauważyłam ostatnio że ceny w Sephorze też poszły w górę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif. Chcialam sobie kupic nowe perfumki na wiosnę i mnie zamurowało dosłownie - 5th Avenue Ardenki - 199 zł za pojemnośc 30 ml ! http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon23.gif Pamiętam że wcale nie tak dawno temu kosztowały chyba 130 zł. Aqua Allegoria Guerlaina kosztuje już ponad 300 zł (a kosztowała do niedawna 260 zł).
Ta ich cała promocja z kuponami rabatowymi to jedna wielka ściema, o mało się na to nie złapałam. Niby dają 10 % rabatu a w rzeczywistości płacisz tyle samo albo i więcej. http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon30.gif
malwinka - 2004-03-25 12:00
Niestety, ale ceny kosmetyków poszły w górę i w Douglasie i w perfumeriach M Styl. Z tego co zauważyłam tak średnio o 20-30zł
diorek* - 2004-03-25 12:04
Te kupony http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif w ogóle po co komuś rabat 10% ? Przecież to śmieszne kiedy kobiety wyciągają plastikowe karty ( te czarne ) z Sephory robiąc duże zakupy by na sam koniec dostać ... 10% mniej . Ja rozumiem 50 % no , albo już 30% skoro te punkty są i tak na jednorazowe zakupy po jakiejś tam ilości pnktów , ale 10% ? Nie wiem jaki tam jest limit tych punktów ale nieźle forsy muszą te babki wydać by na samym końcu przy nieograniczonych zakupach pomachać na końcu tym plastikiem i powiedzieć ... 10% rabatu poproszę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif Jak obliczyłam najlepiej jak już 10% odliczyć od kwoty co najmniej 1tyś złoty . Bo od 300 za perfum ten rabat się nie opłaca ( biorąc pod uwagę ile wcześniej taka Pani musi wydać ) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif A ceny niektórych perfum poszły trochę w górę , to fakt .
mayaaa - 2004-03-25 12:08
Witaj, margo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
W moim mieście w zeszłym roku cena za saszetkę wynosiła ponad 5 zł, więc kupiłam w Esentii w listopadzie woreczek 300 g za 38,30 zł. Teraz kosztuje 39,70. Jak widzisz wzrost ceny jest minimalny (saszetka kosztuje u nich 4,40).
Być może narzucają w tej aptece taką dużą marżę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon30.gif
Moja rada: kupić duży woreczek, starczy na bardzooo dłuuugo http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Asika - 2004-03-25 13:07
Ceny poszly w gore, zeby potem w maju mogli je obnizyc - niby, ze to w zwiazku z naszym wejsciem do UE spadaja ceny kosmetykow http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
Powalajacy sposob myslenia. Szkoda gadac http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif
joannea - 2004-03-25 13:25
a moze kosmettyki poszly tak bardzo w gore, bo od jakiegos czasu euro idzie w gore? nie mowie o ostatnich fluktuacjach, ale o kilku miesiacach? to by tlumaczylo, dlaczego te perfumerie tak szaleja?
A swoja droga, Diorek ma racje: takie promocje, jak ta w Sephorze, to jest najnormlaniejsze nacigactwo. A mowie tak, bo widze, jak sie to odbywa gdzie indziej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. W wiekszosci perfumerii w Holandii jest system znany miedzy innymi z Yvesa Rochera - czyli, za kazde 5 euro spedzone tam dostaje znaczek. Im wiecej znaczkow, tym wyzszy bonus - 60 znaczkow to juz 22,5 euro rabatu prz zakupie dodolnego kosmetyku gornopolkowego (czyli praktycznie mam cos za darmo), a mozna dobic do 50 euro bonusu. Kisdy dstawalam karte, myslalam, ze nigdy w zyciu jej calej nie ostepluje, a juz wlasnie jestem w polowie zasteplowania drugiej http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. Pozatym, taka promocja 10%, to jest nawet w Lodzi na POW w najtanszej drogeryjce (zbiera sie bonusy za kazde 10zl).
Alez sie dajemy robic przez wszystkie te firmy...
lil_margo - 2004-03-25 13:55
Mayu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif Chce właśnie zamówić w Esentii wielką tubę 400 ml http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon20.gif , ale zanim dojdzie, minie parę dni. Dlatego postanowiłam kupić tymczasowo saszetkę w aptece. Mam nadzieję, mimo wszystko, że to jakaś pomyłka, lub, że tylko w tej nieszczęsnej aptece cena jest tak wysoka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif (dokładnie 10,90 zł http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon9.gif )
Asika - 2004-03-25 14:11
Z kursem euro - co racja to racja. Ja o systemie podnoszenia cen dowiedzialam sie od kolezanki, ktora pracuje w clinique i podobno wlasnie teraz przed majem wszystkie firmy ceny podnosza. Czy to rzeczywiscie prawda - nie wiem.
Dlaczego u nas musi tak byc? Moja blond lepetyna tego nie pojmuje. Dlaczego za granica kosmetyk wyzszopolkowy mozna za pol polskiej ceny kupic i dostac jeszcze takie bonusy? I kiedy w Polsce bedzie raj kosmetyczny? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif
MonikaPogrzeba - 2004-03-25 15:19
Moje drogie Panie. Kosmetyki tak drozeja, zwlaszcza te zadraniczne bo od nowego roku jest podniesiony na nie podatek(ten temat bym na poczatku roku poruszany na wizazu). I nie zgodze sie z jedna z pan ze za granica mozna wiele produktow, zwlaszcza tych wysokopolkowach kupic taniej niz w PL. Mieszkam w niemczech i krem pod oczy od HR, ktory ma takie dober opinie na KW(ja po nim nic nie widzialam)w PL jeszcze niedawno kosztowal 180 zl(taka jest cena w KW), u mnie kosztuje 43€ pomnozyc to przez obecna wartosc euro, wynik - ponad 200 zl. kredka z Lancome, te cudowen 17 cm, oj chorowalam na nia i co widze w sklepie kosztuje 13€. Wiele kosmetykow jest drozszych. Nawet kupujac dezodorant nivea placilam niedawno 5 zl wiecej niz w PL. Jedyne co mnie cieszy to promocje na ubraniach. Mozna mozna naprawde cos tanszego kupic niz w PL to kosztuje, ale za to markowe ciuchy sa 4 razy drozsze niz w PL. Wiec mysle ze jesli chodzi o kosmetyki wysokopolkowe to tylko w Pl wychodzi taniej lub jesli natrafimy na jakas promocje.
Jedyne co moge powiedziec dlaczego wszystko w PL drozeje - to dletego ze w maju Pl wchodzi do UNI wiec ceny musza sie zgadzac z unijnymi.
Pozdrawiam Monia
MonikaPogrzeba - 2004-03-25 15:28
O mam jeszcze jeden przyklad. Preparat na celilit w PL od YR(te nowa czerwona seria)kosztuje 70 zl, u mnie on kosztuje 27,90€ ja kupilam go w promocji za 13 € tylko w promocji wychodzi regularna polska cena. Podklad z AVONU ten z dozowniczkiem w polsce normalna cena to 33,90 zl w niemieckim katalogu to 14€. Prosze te ceny pomnozyc przez wartosc euro to jak sie orietuje jest okolo 5 zl wiec my w niemczech za te same produkty placimy nawet do 3 razy wiecej. Takich przykladow moglabym mnozyc i mnozyc.
mayaaa - 2004-03-25 15:38
Margo, kochana http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Zastanów się, czy nie lepiej kupić w proszku 300g. Dzięki temu możesz rozrabiać go z wodą mineralną, z naparem z ziół, itd. W tubie może jest łatwiejszy w użyciu, ale używając tego w proszku masz pewność co nakładasz na buźkę i możesz troszkę poeksperymentować http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
joannea - 2004-03-25 17:25
Moni, i tak, i nie: nie orientuje sie w cenach sredniopolkowych za dobrze, ale raczej sa rzeczywiscie wyzsze niz w Polsce.
Natomiast co do gornej polki, pisalam juz o tym kilka razy: rowno rok temu, kiedy euro bylo jeszcze po 3,7PLN kosmetyki w Niemczech czy Holandii byly tansze niz w Polsce. Obecnie ceny plasuja sie podobnie - czasem cos jest tanszego tu, czasem tam. W przypadku wielu produktow cena rozni sie o 10-20 zl - wiem, bo czesto woze dla znajomych, i one same sprawdzaja ceny, decydujac sie na zakup lub nie. Jednak ciagle jest tu minimalnie taniej.
Natomiast to, na czym Unia zdecydowanie wygrywa, to ciagle promocje, obnizki, wyprzedaze, dzieki czemu mozna miec wiele gornopolkowych kosmetykow za pol polskiej ceny. Mam wlasnie przed soba katalog z Kijkshop, gdzie True Love Elizabeth ARden 50 ml kosztuje 14,99 euro, a Roses and More Priscilli Presley 30 ml- 5,99 euro. Obnizek na perfumy, czasem kremy, zadko kolorowke jest tak duzo, ze naprawde mozna wybierac i przebierac. Ostatnio, kiedy Lancaster zmienial szate graficzna, wszystko, cala kolorowka, bylo po 5 euro - az mnie skrecalo, ze wczesniej kupilam kilak z ich produktow http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif. A czy ktos widzial w Polsce w perfumerii Lancasterki, na poleczce, elegancko, za 23 zl? No wlasnie.
donata - 2004-03-26 11:34
Niestety, w tej chwili Esentia nie posiada glinki w proszku w swoim asortymencie. Tak jak pisała margo jest tylko 400 g tuba (pasta).
maya_aa napisał(a):
> Zastanów się, czy nie lepiej kupić w proszku 300g. Dzięki temu możesz rozrabiać go z wodą mineralną, z naparem z ziół, itd. W tubie może jest łatwiejszy w użyciu, ale używając tego w proszku masz pewność co nakładasz na buźkę i możesz troszkę poeksperymentować http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
A może wiesz mayaa, gdzie mozna zakupić proszek glinkowy o dużej wadze, oczywiście za przyzwoitą cenę.
donata - 2004-03-26 11:40
Oczywiście cofam pytanie. Pomyliłam się i nie otworzyłam strony z glinka miałką za 4,40 gdzie jest możliwość zakupienia również 300 g woreczka. Sorki
donata napisał(a):
> Niestety, w tej chwili Esentia nie posiada glinki w proszku w swoim asortymencie. Tak jak pisała margo jest tylko 400 g tuba (pasta).
>
> maya_aa napisał(a):
> > Zastanów się, czy nie lepiej kupić w proszku 300g. Dzięki temu możesz rozrabiać go z wodą mineralną, z naparem z ziół, itd. W tubie może jest łatwiejszy w użyciu, ale używając tego w proszku masz pewność co nakładasz na buźkę i możesz troszkę poeksperymentować http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
>
> A może wiesz mayaa, gdzie mozna zakupić proszek glinkowy o dużej wadze, oczywiście za przyzwoitą cenę.
mayaaa - 2004-03-26 12:13
donata napisał(a):
> Oczywiście cofam pytanie. Pomyliłam się i nie otworzyłam strony z glinka miałką za 4,40 gdzie jest możliwość zakupienia również 300 g woreczka. Sorki
Rozumiemy, wiosna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
donata - 2004-03-26 13:13
a przynajmniej żywię nadzieję, że to przez wiosnę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/tongue.gif
maya_aa napisał(a):
> Rozumiemy, wiosna http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif
Gonia1 - 2004-03-26 15:01
Dziewczyny, oświećcie mnie jeszcze z tą glinką, tzn. czy można kupić ją w aptece? Jakie są pojemności? Czy dobrze zrozumiałam, że można kupić gotową w tubce a także do samodzielnego przygotowania w proszku?
donata - 2004-03-26 15:35
Właściwie na wszystkie pytania odpowiedziałas sobie sama http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
podaję Ci link, gdzie uzyskasz szczegółowe informacje:
http://www.esentia.pl/servlet/SNFBra...p_brand_id=211
Gonia1 napisał(a):
> Dziewczyny, oświećcie mnie jeszcze z tą glinką, tzn. czy można kupić ją w aptece? Jakie są pojemności? Czy dobrze zrozumiałam, że można kupić gotową w tubce a także do samodzielnego przygotowania w proszku?
Gonia1 - 2004-03-26 15:44
Dzięki http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Gonia1 - 2004-03-26 15:46
A czy ta w proszku różni się działaniem od tej w tubie? http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon21.gif
youare - 2004-03-26 15:50
Nie, ale ta w tubie jest wygodniejsza w użyciu - proszek trzeba rozrabiać, a w tubie znajduje się już maseczka w odpowiedniej "formie". Poza tym ta w tubie jest chyba wydajniejsza - wyciskasz i wsmarowujesz określoną ilość, jak przy kremach, a tą w proszku musisz nauczyć się dobrze dawkować - z pewnością na początku będziesz wsypywała do miseczki i rozrabiała za dużo proszku jak na Twoje potrzeby http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
mayaaa - 2004-03-26 18:47
youaresowonderful napisał(a):
> Nie, ale ta w tubie jest wygodniejsza w użyciu - proszek trzeba rozrabiać, a w tubie znajduje się już maseczka w odpowiedniej "formie". Poza tym ta w tubie jest chyba wydajniejsza - wyciskasz i wsmarowujesz określoną ilość, jak przy kremach, a tą w proszku musisz nauczyć się dobrze dawkować - z pewnością na początku będziesz wsypywała do miseczki i rozrabiała za dużo proszku jak na Twoje potrzeby http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Wystarczy dostosować się do zaleceń producenta. Dwie łyżeczki proszku rozrabiasz z 10ml wody. Ja daję 2łyżeczki wody i powstaje pasta o kostystencji budyniu, dobrze się rozsmarowywuje po buźce, nie spływa, nie paskudzi dookoła http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Smaruje się grubą warstwą, natomiast resztkę wykorzystuję przez parę dni do smarowania na noc upartych niespodzianek http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Starczy mi na bardzooo dłuuugo
Powodzenia w używaniu http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif
Fiku-Jez - 2004-03-27 12:18
> Te kupony http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/hahaha.gif w ogóle po co komuś rabat 10% ? Przecież to śmieszne kiedy kobiety wyciągają plastikowe karty ( te czarne ) z Sephory robiąc duże zakupy by na sam koniec dostać ... 10% mniej . Ja rozumiem 50 % no , albo już 30% skoro te punkty są i tak na jednorazowe zakupy po jakiejś tam ilości pnktów , ale 10% ? Nie wiem jaki tam jest limit tych punktów ale nieźle forsy muszą te babki wydać by na samym końcu przy nieograniczonych zakupach pomachać na końcu tym plastikiem i powiedzieć ... 10% rabatu poproszę http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif Jak obliczyłam najlepiej jak już 10% odliczyć od kwoty co najmniej 1tyś złoty . Bo od 300 za perfum ten rabat się nie opłaca ( biorąc pod uwagę ile wcześniej taka Pani musi wydać ) http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon28.gif A ceny niektórych perfum poszły trochę w górę , to fakt .
Oj Diorku, Diorku. Czyzbys Ty wierzyla, ze oni chca komus przyjemnosc sprawiac? Przeciez wiadomo, ze to tylko chwyt, tak jak kazdy inny. Wielu takich programow lojalnosciowych jeszcze w Polsce nie ma, wiec nic dziwnego ze daja tylko 10% jak sa bez konkurencji. A swoja droga, to karta i kupony przydaja sie czasem, jak chcesz dostac wiecej probek (przynajmniej mi) - nie kazdy ma "zaprzyjazniona perfumerie" tak jak Ty, gdzie go zawsze pieknie obsluza, potestuje sobie ile chce i jeszcze dostanie wybrany produkt za pol ceny..
Aha, no i ostatnio we Wroclawiu byla akcja 200 punktow do przy kazdym zakupie, mialem troche juz wczesniej, poszedlem 4 razy, kupilem w sumie za 20 zlotych a dostalem dwa kupony - dwa razy 10% zawsze cos.
Smoczyca - 2004-03-27 13:21
Kupiłam raz taką wielką glinke tubie o pojemności 400 ml - nie zebym była taka ekonomiczna broń Boże! Po prostu w cały trójemiescie była to jedyna glinka zielona w tubce, nie było mniejszej pojemności. No i nie wiem czy powtórzę ten zakup - używałam nie tylko ja ale jeszcze moja siostra, poodkładałam do słoiczków dla kolezanek, a i tak olbrzymia jej ilość wyschła w tubie. te male też wysychają, ale w dużej tubie wysycha więcej... a już rozrabianie z wodą zaschłej glinki jest zajęciem nei dla mnie. I tak co najmniej 1/4 opakowania wyrzuciłam. Więcej nie kupię.
mayaaa - 2004-03-27 13:35
Smoczyca napisał(a):
> No i nie wiem czy powtórzę ten zakup - używałam nie tylko ja ale jeszcze moja siostra, poodkładałam do słoiczków dla kolezanek, a i tak olbrzymia jej ilość wyschła w tubie. te male też wysychają, ale w dużej tubie wysycha więcej... a już rozrabianie z wodą zaschłej glinki jest zajęciem nei dla mnie. I tak co najmniej 1/4 opakowania wyrzuciłam. Więcej nie kupię.
Dlatego polecam tę w proszku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
Przed zakupem sama się zastanawiałam czy wziąć dużą w proszku czy w tubie, myślałam, że pewnie nie będzie mi się chciało bawić, aby ją rozrobić. Teraz nie żałuję, przygotowanie glinki trwa chwilkę i mogę ją zmodyfikować w zależności od wymagań cery http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
Tylko trzymajcie ją w suchym miejscu, aby nie zwilgotniała http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
lil_margo - 2004-03-28 17:44
maya_aa napisał(a):
> Dlatego polecam tę w proszku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif
> Przed zakupem sama się zastanawiałam czy wziąć dużą w proszku czy w tubie, myślałam, że pewnie nie będzie mi się chciało bawić, aby ją rozrobić. Teraz nie żałuję, przygotowanie glinki trwa chwilkę i mogę ją zmodyfikować w zależności od wymagań cery http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon12.gif
> Tylko trzymajcie ją w suchym miejscu, aby nie zwilgotniała http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif
Przekonałaś mnie http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1ehem.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/1cmok.gif Rzeczywiście chyba mam więcej możliwośći z glinką w proszku http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon7.gif W zasadzie, jeśli nie chce się za każdym razem mieszać glinki z wodą można rozrobić wiekszą porcję na 2-3 użycia http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon20.gif A tak w ogóle glinka to moja ulubiona maseczka http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon10.gif http://www.wizaz.pl/w-agora/icons/icon29.gif