Do ekonomistek/ekonomów
Do ekonomistek/ekonomów
natalia.k8 - 2005-10-14 12:56
Do ekonomistek/ekonomów
Idę do technikum ekonomicznego , to muszę być bardzo dobra z matematyki czy wystarczy dobra bo ja raczej dobra ale jak bym się postarała to może miałabym bardzo dobry jak myślicie proszę o pomoc:o
Jula - 2005-10-14 13:02
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Ja skonczyłam liceum techniczne, ekonomiczno-administracyjne. Teraz studiuję finanse a nigdy z matmy nie byłam bardzo dobra :) W ekonomii chodzi raczej o logiczne myślenie a nie o jakieś skomplikowane obliczenia (typu geometria-dla mnie od zawsze czarna magia!). Nie wiem jak teraz funkcjonują licea, ale myslę, że skoro jesteś "dobra", to to wystarczy. Może wypowiedzą sie jakies dziewczyny, które są bardziej w temacie :)
Pozdrawiam!
ewunia2 - 2005-10-14 13:12
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Kochana niczym się nie przejmuj, ja w podstawówce byłam lewa z maty, chodziłam to liceum ekonomicznego i było całkiem ok, ale na studiach miałam braki - niestety musiałam się o wiele więcej uczyć- no ale to na studiach. W Technikum pewnie dasz sobie radę, sama piszesz, że możesz być b.dobra to pewnie nie raz sobie przysiądziesz i na pewno nauczysz. Wiem, z doświadczenia, że najlepsza jest systematyczność ale w praktyce wygląda to różnie. Niemartw się na zapas, zobaczysz nie taki diabeł straszny jak go malują:cmok:
Pralinka - 2005-10-14 13:17
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Poziom nauczania matematyki w liceach ekonomicznych jest nizszy niz w liceach "normalnych". W ekonomikach jest nieco okrojony program. Dlatego wlasnie studenci po liceach ekonomicznych na studiach maja braki. A na studiach matematyki jest soporo i jest bardzo zaawansowana (przynajmniej na UW).
Aha, mowie o systemie jeszcze sprzed reformy, bo aktualnie sie nie orientuje. Acz nie podejrzewam aby sie wiele zmienilo w tej kwestii...
estee7 - 2005-10-14 13:17
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Mnie się tez wydaje ze nie powinnas martwic sie na zapas:-)
Ja jestem po profilu matematyczno-fizycznym, teraz studiuje ekonomie, na studiach miałam duzo matematyki, statystyki i ekonometri, ale jakos wszystko przezyłam, zaznaczam ze w liceum na tym profilu nie byłam orlem, miałam spore problemy.
Więc wydaje mi sie ze jesli chcesz chodzic do tego technikum to nie powinnas sie przejmowac czy dasz sobie rade.
Napewno bedzie dobrze!!
Pozdrawiam
grin_ajz - 2005-10-14 13:23
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez Pralinka Poziom nauczania matematyki w liceach ekonomicznych jest nizszy niz w liceach "normalnych". W ekonomikach jest nieco okrojony program. Dlatego wlasnie studenci po liceach ekonomicznych na studiach maja braki. dokladnie, zgadzam sie :)
nie masz sie czym martwic...matma jest okrojona, bedziecie sie bardziej skupiac na przedmiotach zawodowych a tam to w wiekszosci korzystanie z kalkulatora :) a na matmie program okrojony..wiec jak bedziesz chciala isc na studia..a pewnie bedziesz chciala..to na pewno twoja matematyczka lub matematyk bedzie organizowal fakultety zeby dorobic material :)
glowa do gory, nie jest tak zle...:)
nika135 - 2005-10-14 14:21
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
ja jestem na pierwszym roku technik-ekonomista (za 4 lata matura) i powiem że mam więcej przedmiotów typu ekonomika,zasady rachunkowości itp.i mam tylko 2 w tyg. matematyki i powiem że nie jestem dobra z matmy (taka średnia) i raczej się nie liczy tak matema jak te przedmioty związane z zawodem ;)
Brzuszek - 2005-10-14 16:54
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Nie powinnaś się obawiać matematyki... w tego typu szkole musisz niestety wiele rzeczy (jeżeli nie wszystkie) uczyć się zupełnie teoretycznie... co prawda będziecie robili wiele zadań na rachunkowości itp. przedmiotach, ale to w zestawieniu z normalną księgowością w zakładzie pracy jest ... abstrakcją...
Poza tym czeka Cię wiele gorszych przedmiotów niż matematyka... :-)
khem - 2005-10-14 17:07
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez Pralinka Poziom nauczania matematyki w liceach ekonomicznych jest nizszy niz w liceach "normalnych". W ekonomikach jest nieco okrojony program. Dlatego wlasnie studenci po liceach ekonomicznych na studiach maja braki. A na studiach matematyki jest soporo i jest bardzo zaawansowana (przynajmniej na UW). Idąc do ekonomika wcale nie trzeba być dobrym z matmy. Fakt jest poro przedmiotów, które opierają się na liczeniu (m.in. artymetyka, statystyka, rachunkowość, ekonomia-teoria i zadania). Co do samej matematyki, to w mojej szkole (4-letnie liceum ekonomiczne) matematyka do 2 klasy włącznie jest taka sama jak w LO, ale od 3 klasy następuje jej "okrojenie". Nie ma kilku działów, ktore potem, na studiach są i wówczas troche trzeba nadgonić. ;) Ale to nie jest straszne. A na studiach wcale nie ma "sporo" matematyki, przecież wszystko zależy od kierunku.
A idąc do ekonomika to poza wiedzą ogólną masz tytuł "technik ekonomista" (osobny egzamin, u mnie z 3 przedmiotów). A idąc potem na studia jakieś ekonomiczne to masz gruntowną wiedzę i o wieeeele łatwiej niż ci po innych szkołach(niektóre przedmioty sie powtarzają). :ehem:
modliszka84 - 2005-10-14 17:11
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez Pralinka Poziom nauczania matematyki w liceach ekonomicznych jest nizszy niz w liceach "normalnych". W ekonomikach jest nieco okrojony program. Dlatego wlasnie studenci po liceach ekonomicznych na studiach maja braki. A na studiach matematyki jest soporo i jest bardzo zaawansowana (przynajmniej na UW).
Aha, mowie o systemie jeszcze sprzed reformy, bo aktualnie sie nie orientuje. Acz nie podejrzewam aby sie wiele zmienilo w tej kwestii... No z tym to kurat sie nie zgodze. Chodziłam do Liceum Ekonomicznego i co prawda, objętosc materiału ogólnego jest mniejsza niz w LO (u mnie nie bylo biologii, fizyka i chemia przez 3 lata), ale poziom nauczania był wysoki.
Nie było matematyki takiej w klasie matematyczno-fizycznej, no ale było wzystko to co w normalnym LO.
Teraz jestem na 2 roku informatyki i ekonometrii, gdzie pierwszy rok to była właściwie sama matematyka i nie miałam jakichs specjalnych braków, a rok zaliczyłam z bardzo wysoka średnią. aha studiuje na UŁ.
Teraz do autorki watki - mysle, ze nie masz sie co obawiac, powinno byc tak jak w ogólniaku, na pewno sobie poradzisz.
Tak jak dziewczyny potweirdzam, że jesli wybierzesz potem studia związane z ekonomią, to będziesz miała rozbudowana matematyke, ale raczej nikt nie będzie miał tego wczesniej w liceum, wiec bedziecie na wyrównanym poziomie.
Aha, no i nie zgodze sie z tym ze ekonomia ma nieiwle wspólnego z matematyka- jest mnóstwoo wzorów, do wyprowadzania których potrzebna jest wyższa matematyka, masa założen, twierdzeń, noi zadania przy których stosuje sie rózne elementy matematyki.
Ale sie rozpisałam...Pozdrawiam :)
srubka - 2005-10-14 18:11
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Natalio, nie musisz byc dobra z matematyki:D
ja jestem po liceum ekonomicznym, teraz studia - administracja i z matematyki jestem noga:) no moze nie az tak bardzo ale matematyke wolno przyswajam:hahaha:
W ekonomiku bedziesz miala bardzo duzo przedmiotow typowo ekonomicznych, gdzie tak jak juz dziewczyny wspomnialy, bedzie sie liczyc logiczne myslenie. Tak wiec matematyka nie jest najwazniejsza. Wiadomo przedmiot jest ale na reszcie przedmiotow nie ma jakiegos tam nawiazania do matematyki.
Wiec sie nie martw:D
pozdr. :D
khem - 2005-10-14 19:53
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez modliszka84 Nie było matematyki takiej w klasie matematyczno-fizycznej, no ale było wzystko to co w normalnym LO.
A tu sie trochę muszę nie zgodzić... :rolleyes: Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nie było pochodnych funkcji. Nie wiem jak u Ciebie. Z tego co wiem w LO to mają... A może tylko u mnie nie było :confused:
*misia* - 2005-10-14 20:01
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
ja też kończyłam liceum ekonomiczne i niestety tez niezgodzę się z Pralinka bo to czy program będzie okrojony czy nie zależy głownie od nauczyciela u mnie teoretycznie powinien być okrojony ale nauczycielka się sprężała jak mogła i mieliśmy dokładnie wszystko co równoległa klasa LO. A po za tym to że materiał jest okrojony nie znaczy że poziom nauczania jest niższy:cool:
Natalko nie musisz się tak przejmować matmą skoro jesteś dobra to napewno w technikum dasz sobie rade:)
NieWskaZaNa - 2005-10-14 20:07
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
ja jestem w ekonomie aktualnie i naprawde moge stwierdzic ze nie trzeba byc dobrym z matematyki. Owszem matematyka jest potrzebna, ale jesli chodzi o przedmioty zawodowe to tam tak naprawde calkowicie o co innego chodzi. Wspolne jest to ze tu i tu sa liczby. oczywiscie trzeba miec do tego podstawowe wiadomosci zagadnien matematycznych zeby miec jakis pomysl wyjsciowy. Technikum ekonomiczne ma tylko podstawowy zakres wiedzy z matematyki w programie, wiec nie masz sie czym przejmowac. Dasz sobie rade ;)
modliszka84 - 2005-10-14 21:30
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez khem A tu sie trochę muszę nie zgodzić... :rolleyes: Nie wiem jak u Ciebie, ale u mnie nie było pochodnych funkcji. Nie wiem jak u Ciebie. Z tego co wiem w LO to mają... A może tylko u mnie nie było :confused: Ja miałam i pochodne, i ekstrema i badanie przebiegu zmiennosci funkcji...i wszytsko to co klasa ogólna LO...
Zdawałam stara maturę z matematyki potem, przyszły arkusze zadań takie same jak do liceów ogólnokształcących, potem zdawałam egzaminy na studia z matmy i nie miałam żadnych braków, jedynie jesli chodzi o zadania to musiałam przećwiczyc bardziej skomplikowane i o wyższym stopniu trudności, ale podstawy wszytskie miałam, na studia dostałam sie bez problemów, zaliczam teraz wszytskie rodzaje matematyki na 5 i czekam na stypendium.
Także, prosze nie generalizujmy - ekonomik nie zawsze oznacza nizzy poziom i tak jak napisała misia, zalezy od nauczyciela co zrealizuje...
srubka - 2005-10-14 21:48
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
u mnie byly te wszystkie pochodne itd. ale i tak bylo tzw. miniumum programowe:D
Jula - 2005-10-14 22:04
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
U mnie z tego, co pamiętam, wszystkie te rzeczy o których pisał ktoś powyżej. Z resztą nie pamiętam dokładnie bo to było 5 lat temu :)
W moim liceum fizyka, geografia, chemia były przez 2 lata, historia przez 3, a biologia nie wiadomo czemu przez 4. Pamiętam, że miałam starsznie dużo przedmiotów i czasami siedziałam w szkole cały dzień a ludzie ze zwykłego lo kończyli zajęcia max o 15. Ale to już poza tematem.
Pralinka - 2005-10-14 22:25
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez khem A na studiach wcale nie ma "sporo" matematyki, przecież wszystko zależy od kierunku. Pisalam oczywiscie o studiach ekonomicznych, "do tematu" ze tak powiem. ;)
Pralinka - 2005-10-14 22:29
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Cytat:
Napisane przez *misia* ja też kończyłam liceum ekonomiczne i niestety tez niezgodzę się z Pralinka bo to czy program będzie okrojony czy nie zależy głownie od nauczyciela u mnie teoretycznie powinien być okrojony ale nauczycielka się sprężała jak mogła i mieliśmy dokładnie wszystko co równoległa klasa LO. A po za tym to że materiał jest okrojony nie znaczy że poziom nauczania jest niższy:cool: Fajtycznie, zle sie wyrazilam z tym "poziomem nauczania", przepraszam. :)
Jednak to, ze material z matematyki jest okrojony to swieta prawda. Jasne, sa nauczyciele i sa pewnie szkoly gdzie realizuje sie wiecej niz minimum programowe dla liceow ekonomicznych. Jednak to minimum jest inne (mniej obszerne) niz w ogolniakach.
xre - 2005-10-15 00:36
Dot.: Do ekonomistek/ekonomów
Ja chodzilam do ekonomiczno-administracyjnego.... i totalnie olewalam matme i jakos przezylam. Robilam mniej niz nic, a jakos dalam sobie rade. Staraj sie ile wlezie to moze na stypednium sie zalapiesz :) Im lepsza bedziesz na poczatku tym latwiej Ci bedzie potem (nauczycielom zostaje w pamieci wizerunek ucznia z pierwszego roku :)