Czym sobie na to zasłużyłam?
Czym sobie na to zasłużyłam?
magmaran - 2009-01-16 18:12
Czym sobie na to zasłużyłam?
Ludzie sa nieraz dziwni!!! Znajomy chodzil z moja kuzynka, nie dosc ze ja zdradzil miesiac temu na moich oczach na imprezie pod jej nieobecnosc( calowal sie, potem spal z kolezanka) to jeszcze wszyscy z jego rodziny obrazili sie na mnie za to ze kuzynce to powiedzialam!! I to nie od razu (a powinnam, ale troche nie chcialam sie mieszac)tylko dopiero teraz jak z nia zerwal! Wyobrazacie to sobie?? Jestem w szoku! Nie chca mnie znac, on , jego siosta,szwagier, za co -nie wiem. Nie zalezy mi na nich, skoro sa tacy, ale jak mozna byc takim??? Zdradzil, zerwal i jeszcze ma pretensje ze jej powiedzialam jaki jest. Powinnam jej to powiedziec na drugi dzien, zeby ja ostrzec przed zwiazkiem z facetem ktory nie potrafi dochowac wiernosci, a oni maja mi za zle ze teraz jej powiedzialam. Ona sie cieszy ze to wie, bo przynajmniej nie zaluje. Co myslicie, czy zrobilam cos zlego, ze nazwali mnie plotkara?
olalena - 2009-01-16 18:17
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Na pewno nie zrobilas nic zlego, szczegolnie ze powiedzialas swojej kuzynce o wszystkim dopiero po ich rozstaniu. Czasem ciezko podjac decyzje jak sie zachowac gdy wie sie o zdradzie, wtracac sie w czyjes zycie czy nie.. Mi sie wydaje ze dobrze zrobilas i nie powinnac miec do siebie rzadnych pretensji. Rodzina tego chlopaka pewnie uslyszala wyssane z palca wersje wydarzen.. Pozdrawiam
LilyHoney - 2009-01-16 18:22
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Jeżeli to faktycznie było na twoich oczach to nie jesteś plotkarą. Tylko nie trzeba było mówić już teraz tylko wtedy jak oni ze sobą byli aby to ona pierwsza z nim zerwała a nie on z nią. Moim zdaniem o takich rzeczach powinno się bliskiej osobie powiedzieć - takie to szczęście mieć chłopaka obojetnie jakiego nawet który oszukuje? Lepiej naprawdę być samym, bo oficjalnie ma się wówczas szansę na ułożenie sobie życia z kimś bardziej wartościowym. W każdym razie kuzynka skoro jest zadowolona, że poznała prawdę o nim to jest ok - innymi się nie przejmuj.
magmaran - 2009-01-16 18:47
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
uff dobrze ze przynajmniej Wy mnie popieracie:) Zapomnialam napisac ze jeszcze ta kolezanka z ktora zdradzil tez jest na mnie obrazona...oczywiscie mam ja gdzies...;)
madelinem - 2009-01-17 08:46
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Moim zdaniem dobrze zrobiłaś,że jej o tym powiedziałaś... i nie przejmuj się tymi ludźmi ani tym,że nazwali Cię "plotkarą"...przecież to Twoja kuzynka...ja nigdy nie ukrywałabym tego,że facet bliskiej mi osoby ją zdradził...
Trzymaj się :cmok:
ma-li-na - 2009-01-17 08:59
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
dlaczego nazywając cie plotkarą? przecież to nie była plotka tylko szczera prawda,nie ma czym się przejmowac ,teraz przynajmniej wiesz ,że nie warto nawet znac takich typów :rolleyes:
nutka85 - 2009-01-17 09:06
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Dobrze zrobiłaś :)
Ja tez pewnie zastanawiałabym się, czy powiedzieć, czy nie (zaraz po tym wydarzeniu). Ale wydaje mi się, że w tkaiej sytuacji powiedziałabym temu chłopakowi, że ma tydzien na przyznanie się swojej dziewczynie do tego co zrobił i poproszenie o wybaczenie. Jeśli po tygodniu ona nie dowiedziałaby się tego od niego, ja bym jej to powiedziała :|
plotkara? na pewno nie....
A on swojej rodzinie pewnie przedstawił swoją wersję wydarzeń i pewnie dlatego mają do Ciebie żal...
Trzymaj się ;)
Paramore - 2009-01-17 12:30
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Nie przejmuj się, dobrze zrobiłaś:ehem: i nie jesteś plotkarą. To dobrze o Tobie świadczy, że powiedziałaś o tym swojej kuzynce, bo co by było, jeśli byś tego nie zrobiła, a on by z nią nie zerwał i ją okłamywał? Nie martw się tym, Ty postąpiłaś ok, a on nie - wobec Ciebie i swojej byłej dziewczyny. A jego rodzina może nie wiedzieć wszystkiego, mógł przecież im też nagadać niestworzonych rzeczy o Tobie... Sama wiesz, do czego jest zdolny... Pozdrawiam :) !
OrangeCoffee - 2009-01-17 18:42
Dot.: Czym sobie na to zasłużyłam?
Hmm normalne że są źli. Bo to uniemożliwia im przedstawienie własnej wersji wydarzeń. Stawia ich w złym świetle etc. I wiesz co? dobrze im tak:) Gdybyś tego nie powiedziała to tak jakbyś popierała ich zachowanie. Nie masz sie czym przejmowac. Pozdrawiam :)