Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?

Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?





olcia_15 - 2008-08-07 21:41
Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Ja i moj TZ mamy pewien dylemat,wlasciwie on ma.Waha sie nd wybraniem uczelni wyzszej i rozwaza mozliwosc studiowania w Akademii Morskiej w Szczecinie.Jedank planujemy przyszlosc razem i wiadomo rejsy-czy mozecie sie wypowiedziec jak to wyglada od sfery rodzinnej , jak dlugie byly rozłaki i czy to ujemnie wplynelo na relacje z waszym ojcem czy partnerm itd,(w zaleznosci kto jest marynarzem;))?




arrachnee - 2008-08-07 22:35
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Jeśli interesują go statki pasażerskie, ujdzie. W innym wypadku uciekaj gdzie pieprz rośnie. Z marynarzem normalnie żyć się nie da :nie:. Poza rozłąką, jest inny problem - oni po prostu dziwaczeją.



insomnieux - 2008-08-07 23:30
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  na intymnie jest wątek o kobietach mundurowych, pewnie jakies z marynarki tez sie znajda. poczytaj sobie jak to wygląda od kuchni. szczerze mowiąc, ja z takim bym się wiązać nie chciała.:)



whip - 2008-08-07 23:39
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Mój brat studiował na Akademi Morskiej w Szczecinie (Wtedy to jeszcze było WSM). Zarobki sa super, w ofertach pracy moze wybierać i przebierać, szybko mozna awansować ... ale wiadomo, coś za coś. ;)




arrachnee - 2008-08-07 23:42
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  whip nie wierzę :nie:
znam wielu marynarzy [w różnym wieku], ale o super zarobkach i przebieraniu w ofertach pracy nie słyszałam...



whip - 2008-08-08 00:06
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
Napisane przez arrachnee (Wiadomość 8510598) whip nie wierzę :nie:
znam wielu marynarzy [w różnym wieku], ale o super zarobkach i przebieraniu w ofertach pracy nie słyszałam...
No coz, mam wiadmości z pierwszej ręki:rolleyes:
Wiadomo, duzo zalezy od stanowiska ale mysle że jak na polskie realia to jest bardzo dużo pieniędzy.
A wszyscy marynarze ze starszym stażem ktorych ja znam mieszkają w pięknych domach, jezdża dobrymi samochodami więc ;) ....

W tej chwili brakuje marynarzy, o ofery nie trudno, firmy juz w trakcie nauki kuszą studentów roznymi stypendiami itp by związac ze swoją firmą przyszlych absolwentów.



szajajaba - 2008-08-08 08:58
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Olciu, nie znam marynarza żadnego ;) Ale: wiele z pewnością zależy, jaką TŻ wybierze specjalizację. Takie np. ratownictwo morskie czy diagnostyka i remonty maszyn i urządzeń okrętowych, zarządzanie jakością i logistyka, informatyka w transporcie - takie specjalizacje nie muszą wiązać się z ciągłymi rejsami. Myślę, że dzisiaj to naprawdę dobra droga :) Głowa do góry, dobrze będzie :)



gosiaczek6 - 2008-08-08 10:10
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  ja mam w rodzinie marynarza..co wiecej mieszka ze mna

zgadzam sie z whip



arrachnee - 2008-08-08 11:27
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
Napisane przez whip (Wiadomość 8510702) No coz, mam wiadmości z pierwszej ręki:rolleyes:
Wiadomo, duzo zalezy od stanowiska ale mysle że jak na polskie realia to jest bardzo dużo pieniędzy.
A wszyscy marynarze ze starszym stażem ktorych ja znam mieszkają w pięknych domach, jezdża dobrymi samochodami więc ;) ....

W tej chwili brakuje marynarzy, o ofery nie trudno, firmy juz w trakcie nauki kuszą studentów roznymi stypendiami itp by związac ze swoją firmą przyszlych absolwentów.
Być może z bardzo młodymi jest lepiej. Na pewno wiele zależy od specjalizacji, ale...

Pieniądze nie są najgorsze, ale złotówka się umacnia. Poza tym zarabia tylko w rejsie. Większość firm podpisuje kontrakty na konkretny rejs, więc nie jest to pewna praca [mimo związania się z daną firmą]. Zawsze mogą się zdarzyć okresy bez pracy.

Niestety większość starszych [tzn. pracujących jeszcze w PRL] marynarzy dorobiła się nie całkiem legalnie. Nie mówi się o tym, nawet w środowisku jest to tabu.
Przemyty to nie rzadkość i czasem nie ma wyboru.

Być może Twój TŻ Olciu nigdy nie znajdzie się w takiej sytuacji, ale lepiej ostrzegać niż pocieszać.



whip - 2008-08-08 13:10
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Arrachnee, mimo wszystko zawod marynarza jest w tej chwili jednym z najbardziej opłacalnych. Nie zgadzam sie że jest to praca niepewna, że zawsze moga się zdarzyć okresy bez pracy itp bo ta praca po prostu jest ;) i nie ma problemu z zatrudnieniem. Firmy nieraz same wychodza z propozycjami, dzwonią, doptytują sie.
Jesli myślisz ze marynarz nie moze sie dorobic pokaźnego majątku legalnie to jestes w błedzie ;)

Dużo gorzej mają absolwenci kierunkow lądowych bo o prace w zawodze jest ciezko szczególnie jesli chce się zostać w Polsce.



olcia 810 - 2008-08-08 13:24
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Mój dziadek był marynarzem :)
I rzeczywiście ciężka praca, więcej go nie było w domu niż był..



whip - 2008-08-08 13:49
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
Napisane przez olcia 810 (Wiadomość 8516162) Mój dziadek był marynarzem :)
I rzeczywiście ciężka praca, więcej go nie było w domu niż był..
Teraz sie pływa na krótsze resjy ;)



olcia_15 - 2008-08-08 14:57
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  dzieki za wszystkie dotychczasowe wypowiedzi i mma nadzieje ze jeszcze ktos sie wypowie;)



Wróżka_Dzyńdzyńdzyń - 2008-08-08 16:05
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Kiedyś faktycznie wypływało się w długie rejsy i napewno takie rozłąki nie wpływały korzystnie na życie rodzinne.
Naszczęście teraz jest tak jak mówi whip ;) choć faktycznie z tych dobrych ofert korzystają głównie młodzi ludzie.
Kontrakty są bardzo różne (ale nie za długie), płace naprawde dobre.



gosiaczek6 - 2008-08-08 16:19
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  ta osoba z mojej rodziny wyjezdza na 6 do 8 tyg i 6 tyg jest w domu..pływa juz 20 lat...przechodzi sam z firmy do firmy..o zarobkach nie napisze nie mam upowaznienia



olcia_15 - 2008-08-08 18:50
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  z tego co piszecie nei jest tak źle:p: ale oczywiscie bedziemy sie jeszcze zastanawiac:rolleyes:



travis - 2008-08-08 19:22
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  moj wujek jest marynarzem;)
kasa moze i nie najgorasza;) ale nie ma go nieraz 6 miesiecy w domu. obowizaki typu wychowanie dzieci spadlo na ciocie. jak to mowia cos za cos,ale ja bym nie chciala:nie:



arrachnee - 2008-08-08 19:25
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  whip, w najbliższej rodzinie mam 4 sztuki marynarzy + paru naprawdę dobrych znajomych. Przekrój wieku 24-60. Biorąc pod uwagę tyko tych, którzy pracują długo w tym zawodzie [powiedzmy 10 osób] "dorobiła się" jedna. Zdziwaczali są wszyscy, choć fakt w różnym stopniu.

Co do długości rejsów: zależy gdzie się pływa. Jeśli po Europie - to faktycznie rejsy są krótsze. Przy pracy na transportowcach to zwykle 2-4miesiące [chyba, że ktoś chce dłużej] w stosunku do 6-9miesięcy 10 lat temu faktycznie krócej.
Zarobki [oczywiście w przybliżeniu, wszyscy z wyższym wykształceniem] zwykle w dolarach [obecnie 1$ to niecałe 2 zł] od 1600$ do 7000$ (kapitan). W większości pracują "pół na pół", czyli połowę czasu w rejsie, połowę w domu, więc miesięcznie wychodzi 1/2 tych kwot.
Z pracą jest różnie [mówią o ostatnich 15 latach]. Wiele zależy też od wyrobionych uprawnień.
Żona marynarza nie ma łatwego życia [dzieci z resztą też]. Myślę, że nawet jeśli się uda, to te "super zarobki" tego nie rekompensują.

Ja szczerze odradzam :nie:



gosiaczek6 - 2008-08-09 07:37
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  a ja nie odradzam..ale oczywiscie zalezy sie gdzie taki marynarz trafi

moj rodzinny marynarz rejsuje po całym swiecie czego mu smiertelnie zazdroszcze...wypływa na 6 tyg lub 8 wiec nie jest to strasznie duzo..pracuje na statkach które montują rury do przepływu ropy naftowej
oczywiscie dla dzieci przede wszystkim jest to zle bo te tygodnie ojca nie widzą ale nie jest tak zle...mysle ze to lepsze niz miałby zarabiac malo tu na miejscu



olcia_15 - 2008-08-09 08:39
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
Napisane przez gosiaczek6 (Wiadomość 8524555) a ja nie odradzam..ale oczywiscie zalezy sie gdzie taki marynarz trafi

moj rodzinny marynarz rejsuje po całym swiecie czego mu smiertelnie zazdroszcze...wypływa na 6 tyg lub 8 wiec nie jest to strasznie duzo..pracuje na statkach które montują rury do przepływu ropy naftowej
oczywiscie dla dzieci przede wszystkim jest to zle bo te tygodnie ojca nie widzą ale nie jest tak zle...mysle ze to lepsze niz miałby zarabiac malo tu na miejscu
gosiaczek,a czy od razu można wybierać sobie krótsze rejsy?bo jak widać opinie są różne, dlatego pytam jak ta oosba o której opowiadasz trafiła na sprzyjajace jak na marynarza warunki(niedługie rejsy)?



whip - 2008-08-09 12:44
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Ja również znam sporo marynarzy[2 w rodzinie, koledzy brata, ojcowie koleżanek], widze na jakim żyją poziomie, widze że często jest tak że synowie marynarzy wybierają podobną droge i dlatego jak czytam w necie o tych tragicznych pensjach to tylko się uśmiecham ;) ....
Gdybysmy tylko wszyscy zarabiali tak "cienko" :P ......

Nie wiem co masz na myśli mówiąc że wszyscy zdziwaczali(nota bene może dlatego się niczego nie dorobili w potocznym rozumieniu tego słowa?). Statek to nie pusty pokuj bez klanek nie popadajmy w paranoje.



arrachnee - 2008-08-09 13:13
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Nie wiem co oznacza wg Ciebie to, że się dorobili. Dla mnie dom, samochód, wakacje to norma. Pan "Dorobił się", ma ogromny dom, kilka mieszkań, samochody za 300tys., itp. kwiatki.

Statek to nie pokój bez klamek, ale metalowa puszka bujająca się na morzu. Towarzystwo bywa różne. Zwłaszcza, że w krajach wysoko uprzemysłowionych mało, który marynarz ma wyższe wykształcenie. Duży wpływ ma na pewno długość rejsów [jeszcze parę lat temu 6 miesięcy było normą].

Zwiedzanie świata też jest sprawą dyskusyjną, chyba, że mówimy o zwiedzaniu portów.

Ciekawa jestem opinii żon marynarzy [zwłaszcza takich z większym stażem]. Właściwie wszystkie, które znam odradzają taką pracę jako pomysł na całe życie.

Nie wiem czy np. bardzo drogi samochód rekompensuje brak męża/ojca przy narodzinach dzieci, w czasie świąt, w trudnych sytuacjach...



whip - 2008-08-09 14:40
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
Dla mnie dom, samochód, wakacje to norma. Czy Ty aby napewno mieszkasz w Polsce? Zaczynam mieć wątpiwości bo wobraź sobie ja żyje w kraju gdzie jest duże bezrobocie, gdzie większość młodych ludzi żyje "na kresce", spłacają ogromne kredyty mieszkaniowe i będa je spłacac przez kolejne 20 lat a super samochód (dla mnie już taki w granicach 60 tys jest ekstra), wczasy i własny dom (nie mieszkanie tylko dom) zwykle na zawsze pozostaną w sferze marzeń.
Chyba rzeczywiście co innego znaczy dla nas "norma".

Zajrzyj na ankiete "ile zarabiają wizażanki", moze Ci to troche da do myślenia.
Podejrzewam ze gdyby "polska norma" wygladała tak jak piszesz to tyle młodych ludzi nie wyjeżdżaloby z kraju a polski rzad to by chyba na rękach nosili a nie chceli ich na taczkach wywozić....

Cytat:
Statek to nie pokój bez klamek, ale metalowa puszka bujająca się na morzu. Towarzystwo bywa różne. Zwłaszcza, że w krajach wysoko uprzemysłowionych mało, który marynarz ma wyższe wykształcenie Dlatgo trzeba uważac gdzie sie jedzie i jaka będzie załoga, nie wszedzie lubią polaków i nie każdy ma do nich szacunek.

Cytat:
Zwiedzanie świata też jest sprawą dyskusyjną, chyba, że mówimy o zwiedzaniu portów. Mało kto zobaczy i zwiedzi tyle co marynarz.

Cytat:
Nie wiem czy np. bardzo drogi samochód rekompensuje brak męża/ojca przy narodzinach dzieci, w czasie świąt, w trudnych sytuacjach... czasem taki system pracy bywa lapszy niz w przypadku kiedy maz/ojciec dzień w dzień tyra od rana do wieczora by zapewnic rodzinie jakis byt.



gosiaczek6 - 2008-08-09 14:45
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  widze ze mam ostra przeciwniczke w dyskusji ale ja tylko stwierdzam fakty akurat o tej jednej osobie..nie twierdze ze w Twojej rodzinie czy u Twoich znajomych arrachne jest tak samo

szwagier kiedy jeszcze sie z moja siostra nie poznał pływał 6 miesiecy i miesiac byl w domu ale gdy sie ozenil skrócil sobie czas na taki jaki opisałam

nie twierdze ze sie dorobil nie wiem jakich milionów ale zyje sie mojej siostrze super...mieszkamy na wsi, wszedzie jest daleko, watpie zeby znalazł tu prace w polowie tak płatną jak tamta..niestety ale nie mozna sobie wybrac w zyciu wszystkich dogodności...tak zeby duzo zarabiał i byl cały czas w domu

zwiedzanie...szwagier ma pełno zdjec z róznych zakatków swiata..gdy juz dolatuja do kraju docelowego maja 2 dni wolnego na zwiedzanie...mi sie to jak najbardziej podoba

poza tym ma juz swój wiek a to pływanie chyba sprawiło ze wygląda na 30 lat..nawet na morzach wyleczył sie z gronkowca..co jest nie do wyleczenia

i zauwaz ze nie dla kazdego dom samochod i wakacje to norma...



arrachnee - 2008-08-09 15:51
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  To nie jest norma dla 20-30latków. Ale dla pokolenia 50latków już tak - porównując status materialny marynarzy do statusu innych osób z wyższym wykształceniem nie widać dużej różnicy :nie:

Po za tym nie róbmy z tego co nienormalne [mówię choćby o śmiesznych pensjach dla młodych ludzi, czy astronomicznych, w stosunku do zarobków, cenach mieszkań/domów] normy.

Jeżeli pracuje na pasażerskich, faktycznie się nazwiedza. Na transportowcach [wrzucam w ten worek całą resztę] już tak nie jest. Obecnie największe porty przeładunkowe są daleko od miast. Poza tym nie zawsze po dopłynięciu ma się wolne.

Nie zawsze wiadomo z kim popłyniesz. Możesz sprawdzić firmę, nic poza tym.

gosiaczku "ma już swój wiek"? Skoro wygląda na 30, to podejrzewam, że ma 40, czyli jeszcze 15-25 lat pracy przed nim. Nie bez powodu praca marynarza należy do grupy zawodów "pracy w szczególnych warunkach", nie bez powodu marynarze mogą przechodzić na emeryturę w wieku 55lat.



gosiaczek6 - 2008-08-09 16:27
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  ja juz nie biore udzialu w tej dyskusji...jeden widzi plusy jeden minusy

pisałam juz na jakich statkach pacuje i jednak zwiedza



arrachnee - 2008-08-09 16:55
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Ja widzę zarówno plusy jak i minusy. Zresztą dyskusja polega właśnie na konfrontacji poglądów "za" i "przeciw" :rolleyes:
Dla mnie [biorąc pod uwagę wybór zawodu na całe życie] minusów jest zdecydowanie więcej. Na krótki czas, zwłaszcza zaraz po studiach, może być to bardzo dobry wybór.



gosiaczek6 - 2008-08-09 21:51
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  olcia napisz jaką decyzje podejmiecie :)



whip - 2008-08-10 13:28
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Cytat:
zwiedzanie...szwagier ma pełno zdjec z róznych zakatków swiata..gdy juz dolatuja do kraju docelowego maja 2 dni wolnego na zwiedzanie...mi sie to jak najbardziej podoba Dokładnie, moj brat to samo, tez ma duzo zdjęć, nieraz są to bardzo egzotyczne miejsca a na pasazerskich nie wpływa ;)

Arrachnee, jakie plusy widzisz w takim razie? Bo przyznam że z twojego opisu wyłania się bardzo nieciekawy obraz marynarza ;)



arrachnee - 2008-08-10 19:58
Dot.: Czy ktoś ma w rodzinie marynarza?
  Biorąc pod uwagę młodego człowieka, który nie ma zobowiązań i może być w rejsach przez prawie cały czas - zdecydowanie plusem są zarobki
i chyba na tym koniec...

Nie zauważyłam w moich opisach nieciekawego obrazu marynarza :confused:. Natomiast, nieciekawy jest obraz tego zawodu. Uważam, że w ostatecznym rozrachunku ta praca ma zdecydowanie więcej minusów, niż plusów.
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl