"Co w parze piszczy" Polsat Cafe

"Co w parze piszczy" Polsat Cafe





ankasz - 2009-03-14 15:15
"Co w parze piszczy" Polsat Cafe
  Postanowiłam stworzyć wątek o programie "Co w parze piszczy" który leci w Polsat Cafe.

Pary małżeńskie zaopatrzone w kamery zbierają na siebie dowody w kwestii "kto jest bardziej irytujący w związku". Mają dwa tygodnie na zebranie na siebie dowodów...Ekipa filmowców śledzi ich każdy ruch. Efekty ocenia specjalne jury. Partner, który jest mniej denerwujący wygrywa i wymierza osobie przegranej karę. Program pełen zabawnych sytuacji, ukazujący w niekonwencjonalny sposób wady, które może posiadać także każdy z nas.
/opis pochodzi z http://www.teleman.pl/prog-810017-co...-piszczy.html/

Oglądając ten program, czasami sie zastanawiam "Jak można byc z tak irytującym człowiekiem?!" - w dzisiejszym odcinku była para: ona- uważająca sie za najmądrzejszą, za największy autorytet w dziedzinie mody, stylu.. Przez kilkadziesiąt minut przeżywała, że zobaczyla z ulicy, przez okno,grube kobiety ćwiczące aerobik. Byla zniesmaczona, że ktoś gruby miał czelność stanąć przy oknie, tak że ona go zobaczyła.
Kiedy wyszła z mężem do sklepu po farby na ściany do pokoju, każdy wybór męża kwitowała "Nie masz gustu", "Ten kolor jest beznadziejny", "Jesteś beznadziejny" itp.
Z męża zrobiła slużącego i sprzątaczkę. Na nagraniu okazano nawet scenę: obydwoje stoją na parkingu, obok jej nogi stoi puszka Pepsi. Ona mówi: "Podaj mi to" - on sie schyla do jej stóp i podaje jej do ręki puszkę.

Z kolei jej facet jest "nałogowym" zbieraczem i chomikiem ;) Nie potrafi rozstać sie z żadną rzecza, bo "przecież się może przydać". (Argumentu jego żony że nie chce wyrzucać koszulek w których wygrywal najważniejsze mecze w colleagu nie do końca rozumiem - to są pamiątki, i dla niego wiele znaczą).
Żona zarzuca mu skąpstwo, że "woli kupić makaron gorszy w smaku, niż smaczniejszy, ale drozszy o kilka centów". Również nie rozumiem zarzutu o to, że facet segreguje butelki, flaszki i puszki po napojach - raz wtygodniu wywozi do skupu gdzie odzyskuje część pieniędzy. W ich przypadku jest to ok 10 dolarów na tydzień. Gdybym ja miała męza, który wymieniał by puszki, flaszki i butelkina kasę, to bym sie cieszyła. No, chyba, że wg tej pani 35-40 zł na tydzień to przysłowiowy napiwek dla kelnerki.

Trzeba dodać, że z parami rozmawia pani psycholog która mówi im jak maja rozwiązywać problemy.
Za każdym razem wybierana jest bardziej irytująca osoba, a osoba która wygrała, wymysla dla niej karę. Dzisiaj karą dla niej (bo ona przegrala) było to, że przez jeden dzien usługiwała mężowi.

Co wy uważacie o tym programie? Uważacie że jest sens występowania w tego typu programach? Wg mnie, jesli komuś ma to pomóc zrozumieć, że jego zachowanie jest irytujące, to czemu nie? Jeden z facetów, w odcinku który leciał jakiś czas temu, mial kilka kotów, którymi sie nie interesował, nie sprzątał, nie karmił. I nie widział nic dziwnego w tym, że to w ich domu cuchnie od kocich kup i wymiocin, i że żona to musi sprzątać (bo kto? skoro on "tego nie dotknie") - dopiero kiedy zobaczył nagranie, jak jego żona od rana do wieczora chodzi po domu, sprząta po jego kotach, wstydzi się zapraszać znajomych z powodu smrodu, zrozumiał w czym problem.




absta - 2009-03-14 20:55
Dot.: "Co w parze piszczy" Polsat Cafe
  Oglądałam nie raz ten program. Sama bym prawdopodobnie nie wystąpiła, ale w sumie tak jak piszesz. Czasem ludzie nie widzą tego co robią źle, aż ktoś im tego wprost nie pokaże.

Chociaż czasem jak oglądam, to nie wiem skąd Ci ludzie się biorą :D z niektórymi bym nie wytrzymała...



Maniwa - 2009-03-14 22:23
Dot.: "Co w parze piszczy" Polsat Cafe
  Obejrzałam może ze dwa odcinki i mi się znudził ;)
Niektórzy ludzie są tak głupi, że aż śmieszni, no i do tego inna mentalność, więc program ciężko mi się oglądało.



dusia139 - 2009-03-15 10:06
Dot.: "Co w parze piszczy" Polsat Cafe
  Oglądałam, bardzo fajny program;)
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • jajeczko.pev.pl